Nie rozumiem zdziwienia. Dostał bana za swoją wypowiedź, niezorientowanych odsyłam do odpowiednich postów zanim tu podniosą larum, bo znają kogoś osobiście i jest spoko ziomem. Hitler też był dla niektórych spoko ziomem, nawet pisali o nim wiersze. Nie opinia się liczy, a czyny i słowa.Artemis pisze:Nie wierzę? Tom dostał bana?
Proponuję żeby czynni moderatorzy konsultowali się między sobą przed takimi decyzjami (w braku Admina). Dobrym zwyczajem byłby powrót oficjalnej informacji o banach na forum.
Idealnie pasuje nie tylko do mnie, btw, ale i do pana z postu wyżej. Sam wielokrotnie docinał użytkownikom, wcale nie niewinnie, ale za żartobliwą złośliwość już stosuje wyzwiska. Uważam, ze to już jest jakaś nagonka na mnie.Artemis pisze:Dobrze byłoby także aby użytkownicy swoich frustracji nie wyładowywali na innych. Każdy ma prawo do własnego zdania i poglądów. Może je wyrażać, także poglądy przeciwstawne do zaprezentowanych, ale opinia taka nie powinna być skierowana personalnie do innego użytkownika. Zwłaszcza takiego, którego tak naprawdę nie znamy, nie wiemy co go może urazić, na ile sobie możemy pozwolić... Jak mi nie odpowiadają poglądy innych po prostu milczę, kąśliwą uwagą ich nie zmienię. Przecież nie chcemy się tu obrażać. Zastanów się nim skomentujesz cudzy post. Jaki masz cel i jaki skutek chcesz tym osiągnąć...
Dobrze wiedzieć, że na forum są już wykwalifikowani psychologowie, którzy za pośrednictwem rozmów na czacie, kreślą profile osobowościowe (choć sami z uzyskaniem zaświadczenia o "dojrzałości" do pracy z ludźmi mieli pewien kłopot i ze świecą szukali "specjalisty", który nie patrząc nawet na nich, da im ów "papier").Dojrzałość na ogół obudowywana jest doświadczeniem interpersonalnym. Tutaj natomiast zdarzają się osoby, które: są jedynakami; same przyznają, że miały beznadziejne dzieciństwo; nie miały/nie mają dobrych kontaktów z rodzicami; nie mają znajomych; zdecydowaną większość czasu wolnego spędzają w domu; nie mają partnerów [czasami nigdy ich nie miały]; nie uprawiają seksu; są zdesperowanymi frustratami itp. Pytam zatem: skąd oni mają mieć doświadczenie, a w konsekwencji być dojrzałymi ludźmi? Połączenie kilku wyżej wymienionych czynników daje czasami produkt w postaci mściwego człowieka, który każde odmienne zdanie traktuje jak świetną okazję do wypowiedzenia ataku [oczywiście najchętniej na płeć przeciwną, bez której - nawiasem mówiąc - nie można żyć]. Jeśli ktoś na dodatek siedzi na tym forum, bo "musi" sobie tu znaleźć "bratnią duszę", to frustracja goni frustrację, i robi się naprawdę niebezpiecznie.
No i naprawdę trudno nie być "sfrustrowanym" zachowaniem panów z tego forum, nawet dzisiaj tego doświadczyłam (też jakieś doświadczenie interpersonalne ) i to pomnożone razy 3.
Jeśli nie chcesz/ nie możesz mi pomóc, nie pisz, nie dzwoń, najlepiej milcz. Milczenie jest złotem. Także wtedy, gdy masz potem oskarżać kogoś o bycie sfrustrowaną, niedojrzałą jędzą z powodu absurdalności i głupoty, tego, co robisz i mówisz.