Współcześni panowie "do wzięcia"

Tutaj moderatorzy nie zaglądają. Można śmiecić do woli ;)
Awatar użytkownika
ColdChris
pASibrzuch
Posty: 232
Rejestracja: 20 sie 2015, 12:51
Lokalizacja: Poznań

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: ColdChris »

wyrwana_z_kontekstu pisze:
ColdChris pisze:Patrzy pewnie na odpicowane lalunie, które takich jak on mają głęboko w dupie
Czyli co, mają się zainteresować w swojej opinii brzydszymi, bo na te ładniejsze nie mają szans? ;)
bez kitu, ale wyrwałaś z kontekstu :D

Tam chodziło o ciąg dalszy, czyli następstwa porażek, które zdarzają się dość często, zarówno w tym przypadku ze względu na to, że te "lalunie" mają inny, żeby nie napisać zawyżony target, oraz ze względu na to, że facet zamiast szukać miłości, szuka najpierw przysłowiowej i za przeporszeniem "dobrej d.upy" ;)
Inna sprawa odnośnie tego Twojego pytania, no to nie, to nie jest tak, że nie mają szans, mają, moga próbować, ale niestety dla wielu to wygląd jest wyznacznikiem i przysłania inne istotne elementy na które również powinno się zwracać uwagę, począwszy od zachowania, zainteresowań, spędzania wolnego czasu, znajomych itd itd.
No ale fakt, z naturą cieżko wygrać i przeważnie zauroczenia i zakochania się mają zawsze jakiś podtekst seksualny, więc tym na od pierwszego wejrzenia sie człowiek sugeruje. Nawet niektórzy z tych ludzi aseksualnych ;)
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
pawcio1978
pASzko
Posty: 2544
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: pawcio1978 »

@wyrwana: Zadna. Kazda jest taka sama
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: Viljar »

wyrwana_z_kontekstu pisze:
ColdChris pisze:Patrzy pewnie na odpicowane lalunie, które takich jak on mają głęboko w dupie
Czyli co, mają się zainteresować w swojej opinii brzydszymi, bo na te ładniejsze nie mają szans? ;)
Wielu facetów tak robi. Zdają sobie sprawę z własnych niedostatków i ograniczeń, i uważają że taka ładna to za wysokie progi. Do ładnych startują tylko tacy, co mają mocno w czubie albo uważają się za supermenów. Tylko że tacy z kolei nie grzeszą intelektem. Cóż, nie łatwo być atrakcyjnym.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

Ja na to patrzę z tej drugiej strony - nie jest łatwo iść przez życie z biletem 2. klasy i mieć świadomość bycia "zamiast". Choć ja się w ogóle nie powinnam wypowiadać.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: panna_x »

No cóż, osobiście uważam, że to niefajne dla obu stron. Dla jednej, bo ma świadomość, że jest nagrodą pocieszenia, a dla drugiej, bo nie jest z kimś, kto naprawdę by odpowiadał. A co, jeśli później spotka się kogoś, w kim się zakochamy i będzie nam pasował pod każdym względem? Wtedy ta osoba, która była z braku laku, idzie w odstawkę. Podobno psycholodzy odradzają takie wymuszone związki z rozsądku, bo nikt lepszy się nie trafił, zakładam, że mówią z jakiegoś doświadczenia. Choć i do psychologów mam ograniczone zaufanie, ale w tym się z nimi zgadzam.

Ja miałam taką sytuację. Tzn. domniemywam, że taką. Facet nie miał wzięcia, no i zaczął mnie adorować trochę, zaprosił na kawę, podwiózł do domu itd. Czemu nie miał powodzenia, nie wiem, bo mnie akurat nawet by pasował z wyglądu, i z charakteru może też ( nie wiem, nie poznałam go na tyle, ale wydawał się ok). No i byłam też trochę próżna, spragniona adoracji, więc się zgodziłam na tę kawę czy podwiezienie do domu.

Ale był to niewypał. Po pierwsze, z kilku rozmów, które z nim miałam, dowiedziałam się, że bardzo lubi dzieci. Jest prorodzinny i chciałby mieć dwójkę dzieci. Więc to mi już nie pasowało.

Po drugie, zaczął gadać, że ma kumpla singla, ale tamten to jeszcze ma szansę kogoś znaleźć ( jakby on nie miał), że zna dużo szczęśliwych par itd. Więc też zobaczyłam, że przemawia przez niego jakaś desperacja, a nie to, że jestem w jego typie, podobam mu się czy coś.
Kiedyś przy mnie zaczął komplementować inną kobietę, że to druga Jackie Kennedy ( styl, ciuchy itd.). Ja niespecjalnie przywiązuję wagę do wyglądu.

W dodatku obracamy się w pewnym określonym gronie znajomych osób, no i on zaczął mnie adorować przy nich, co nie było fajne. Np na wspólnych spotkaniach siadał koło mnie, czy kupował coś do picia. Powiedziałam, że nie chcę nic do picia, lecz mało przekonująco. Brzmiało to jak odmowa z nieśmiałości, a nie dlatego, że naprawdę nie chcę. Nie będę ukrywać, też źle robiłam, popełniałam błędy.

Nie wiem czemu, ale miałam wrażenie, jakby robił to na pokaz czy na siłę, bo przy tamtym gronie znajomych.

Podejrzewam ( to są tylko moje przypuszczenia), że jak się dowiedział, że jestem singielką( co sama idiotycznie i przez przypadek mu wygadałam, nie sądziłam, że zrobi z tego sprawę publiczną), to wygadał to tamtym osobom i oni go namówili, żeby ze mną spróbował. Bo czemu nie? I tak jest sam, to a nuż się uda. A ja jestem wolna, w miarę młoda i pod ręką.

Niestety, to, że wygadał to innym, nie było fajne. Przez to czułam się niezręcznie, skrępowana i jakoś tak dziwnie. Kiedy siedzieliśmy i gadaliśmy, to inni dziwnie się patrzyli i uśmiechali. Niektóre zachowania i komentarze też były nie na miejscu. Także było niefajne i dziwnie.

A potem byliśmy na jeszcze jednej wspólnej imprezie. No i był tam kolega tego faceta ze swoją dziewczyną i miałam wrażenie, że ten facet leci na tamtą dziewczynę ( rozmawiał z nią na luzie, przekomarzał się, uśmiechał się, tak jakby flirtował). Nawet ktoś zażartował z niego, że jest Casanovą( że niby zarywa do dwóch dziewczyn). Odnosiłam wrażenie, że ona mu się podoba, ale jest zajęta, to dziewczyna jego kolegi, więc poza jego zasięgiem. A ze mną, bo akurat jestem singielką, tak z braku laku, no i może żeby trochę się popisać przed innymi. Bo uchodzi niestety za nieudacznika na polu damsko-męskim, nie ma wzięcia, chętnych na związek kobiet.
No i kiedy znów zaproponował spotkanie, również w gronie tych samych znajomych, to odmówiłam. I od tamtej pory już się nie odzywa, sporadycznie coś napisze na neutralne tematy.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: Keri »

Tu raczej chodzi o to, byś była jego zamiennikiem, przystawką do dowartościowania się i tyle.

Nie trzeba krytykować facetów z małą wiarą i pewnością siebie. Sam po części do nich należę, tylko trzeba rozróżnić, czy dana osoba poważnie podchodzi a nie wierzy w siebie i pomóc takiemu chłopakowi/facetowi uwierzyć w siebie, czy taki typ wykorzystuje jak u Ciebie, jako obiekt do dowartościowania się przy wszystkich.

Bardzo nieładnie z jego strony. Bo pokazał, że jest d upkiem i egoistą.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: panna_x »

Myślę, że zrobił to z desperacji, bo nikogo nie ma. I pewnie miał dosyć tego, że inni drwią z niego w temacie, więc chciał, żeby z niego zeszli. Inni robią jakieś uwagi nie na miejscu np raz jesteśmy grupą, i ktoś mówi o tym facecie, czy zmienił stan. A inny ironizuje: " taa, zmienił, z wyczekującego, na oczekujący". Także presja społeczna na znalezienie kogoś jest duża.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Re: Współcześni panowie "do wzięcia"

Post autor: Keri »

Niestety to prawda. Ale to tylko od niego zależy, że się tym przejmuje, co inni o nim mówią. Jeśli tak o nim gadają, to co są za znajomi? Ja mogę co najwyżej utrzymać jakiś kontakt, ale się nie zadawać z takimi.

Bardzo brzydko się zachował i tak. Mógł powiedzieć, że ma pełno lasek ale z zagranicą :P Bo te tylko na okrągło "sechtu, sechtu" na plecami, czy coś innego ;) W takich sytuacja trzeba czasami odbić piłkę takimi tekstami, by się odczepili :P
ODPOWIEDZ