Strona 1 z 3

Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 5 lut 2014, 20:36
autor: Heremis87
Nie doszukałem się takiego tematu, więc zaczynam jak to u mnie:
Ulubione zapachy:
- skoszona trawa
- siano
- kawa
- dym
- spalona siarka
- gorzka czekolada

Znienawidzone zapachy (daruję sobie te oczywiste :wink: ):
- czosnek
- benzyna
- gnijące ziemniaki (eh wspomnienia z pracy... )

Z grubsza tyle, a jak u Was?

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 5 lut 2014, 21:24
autor: Libra
Lubię czosnek, zapach nowych książek.


Zapach ludzkich jelit i zawartej w nich treści zdyskwalifikował mnie jako technika sekcyjnego, mam nadzieje, ze nie spotkam nic co pachnie gorzej :rozowe:

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 5 lut 2014, 22:57
autor: Heremis87
Mi od czosnku zbiera się na wymioty :P A co do książek zależy od papieru, jest taki, że jak dla mnie ma niemiłą woń.
Libra pisze:Zapach ludzkich jelit i zawartej w nich treści zdyskwalifikował mnie jako technika sekcyjnego, mam nadzieje, ze nie spotkam nic co pachnie gorzej :rozowe:
Ciekawe klimaty :wink:

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 6 lut 2014, 00:35
autor: Immortelle
Ulubione:
- wanilia
- czekolada
- świeży, ciepły jeszcze chlebek
- cynamon
- śmietankowe wafle, ciastka, masy :)
- zapach sernika :kocha: chyba zresztą każdego ciasta
- czosnek
- oregano
- kawa
- truskawka
- zapaszek unoszący się na łące o wczesnych godzinach porannych
- śmierdzący pępek xD (nie mój)
- woń krwi
- zapach włosów i skóry głowy
- padlina
Mam jeszcze kilka faworytów, są jednak dość obrzydzający dla większości społeczeństwa :P W każdym razie:
Libra pisze:Zapach ludzkich jelit i zawartej w nich treści zdyskwalifikował mnie jako technika sekcyjnego, mam nadzieje, ze nie spotkam nic co pachnie gorzej :rozowe:
Nadawałabym się :D

Nienawidzę natomiast fetoru ryby: surowej, smażonej, gotowanej (sic!), wyjątkiem jest ryba po grecku (pod warunkiem, że samego zwierza jest w tym bardzo mało). I kurnika.
Są takie wielkie tabletki-antybiotyki, nie pamiętam (i nie chcę pamiętać!) nazwy tego leku, w każdym razie sam ich zapach - delikatny! - przyprawiał mnie o mdłości. Wolałam chorować, niż to zeżreć :P

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 6 lut 2014, 12:54
autor: Wicherek
Immortelle pisze:Ulubione:

- śmierdzący pępek xD (nie mój)
- woń krwi
- zapach włosów i skóry głowy
- padlina
O rany... Zapachniało fetyszyzmem :P

Moje ulubione zapachy:
- wiosna (znaczy się ogół kwiatków, które wtedy kwitną)
- jedzonko
i męskie perfumy (koniecznie na mężczyźnie ;) )

A znienawidzone:
- papierochy
- wyziewy alkoholowe
- chemikalia (domestosy itp.)
i zapachy spod pachy :P

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 6 lut 2014, 14:19
autor: Layla
Ulubione:
- perfumy: Naturelle, J'adore, Be Delicious
- czekolada
- karmel
- wanilia
- cynamon
- curry
- imbir
- zapach siedzącego w piekarniku ciasta, tudzież ciastek, najlepiej rozchodzący się po całym domu
- kokos
- kawa (pić nie mogę, więc wącham)
- nowe książki
- zapach drewna palonego w kominku, a szczególnie przysuszonych gałązek iglastych pozostałych po sezonie świątecznym
- świeżo wyprana pościel i firany
- benzyna
- chemikalia wszelakie, najlepiej się czułam w laboratorium chemicznym. Chociaż potem jak przychodziłam do domu, to mama praktycznie od razu prała ciuchy w których tam byłam i marudziła żebym włosy umyła, bo jak dla niej śmierdziałam nieziemsko :P

Zapachy nielubiane i nietolerowane:
- zapachy spod pachy skumulowane letnią porą w środkach komunikacji miejskiej (tego się nie da znieść)
- papierosy - jak ktoś idzie przede mną chodnikiem i pali, to mam ochotę człowiekowi gaśnicą w łeb przywalić. Niestety nigdy nie mam gaśnicy pod ręką :(
- wódka
- świeżo skoszona trawa
- zgnite, zepsute cokolwiek, a w szczególności ziemniaki
- kule na mole
- odchody wszelakie, kiedyś sąsiedzi hodowali konie, do teraz mam uraz. No i progu kurnika staram się nie przekraczać.

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 6 lut 2014, 14:20
autor: Immortelle
Aż dziwię się, że zapomniałam o najohydniejszym smrodzie, jaki kiedykolwiek poczułam. A jest nim... smród wódki! Nie muszę jej nawet czuć, wystarczy wspomnienie owego "aromatu", a mnie już coś skręca w kiszkach. Brrrr... Skutecznie zniechęca mnie nawet do likierów :[

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 6 lut 2014, 14:27
autor: Heremis87
Zapachu wódki też nie znoszę i jeszcze piwa, czego dawałem dowody podczas studiowania :wink:

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 6 lut 2014, 15:28
autor: zazu24
Ukochane zapachy?
Na pewno słodkie <nie, że kojarzą mi się z ciastem :ciasto: , czy coś, nienienie, niewiniątko! :mrgreen: >
Wanilia, karmel, cynamon, kokos, migdały :serce:. Też mleko z miodem.
Ze spotykanych na codzień zapachów - wspomniany już zapach nowiutkiej książki. Coś pięknego.

A znienawidzone - na pewno kawa, nie jestem w stanie wytrzymać w jednym pokoju z osobą, która właśnie piję kawę. Odruch wymiotny gwarantowany.
W perfumach nie przepadam za nutami kwiatowymi. Nie dla mnie żadne różane, frezjowe czy inne lawendowe zapachy. Nie przepadam też za woniami cytrusów.

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 7 lut 2014, 19:27
autor: melodia
*Ulubione zapachy:
- lawenda, :serce:
- bez,
- cytryna,
- mandarynka/pomarańcz,
- kokos,
- szampony, mydła itp. dla dzieci,
- deszcz,
- las,
- jezioro.

*Znienawidzone:
- papierosy (!)

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 7 lut 2014, 19:48
autor: dziwożona
Uwielbiam, gdy mężczyzna pachnie delikatnie dobrym alkoholem, dobrym tytoniem. Działa to na mnie jak afrodyzjak.
Kobieta musi pachnieć piżmem.
Mdli mnie od zapachu wanilii i porannych wyziewów panów i pań w środkach komunikacji miejskiej. Jezu, dlaczego ludzie nie myją zębów, nie mówiąc o innych częściach ciała?!?
Uwielbiam zapach czekolady i La vie est bell, pieczonego ciasta i mięsa, bzu i lawendy, kawy i melona, wiatru i morza.

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 8 lut 2014, 12:07
autor: DZIEWICA8
Chyba wszyscy mamy podobne odczucia. Przyjemny jest zapach kwiatów, perfum ,świeżo zmielonej kawy, wanilii, pieczonego chleba.
Nieprzyjemne są oczywiście zapachy związane z fizjologią człowieka, a raczej smrody.
Czasem problem jest bardziej złożony, np. gotowane flaki śmierdzą, ale jak już się je odpowiednio ugotuje i przyprawi, to przyjemnie jest je jeść.
Podobnie to słynne piżmo uznawane za luksusowe perfumy to ... wydzielina z gruczołów około odbytniczych zwierząt.
DZIEWICA8

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 23 lut 2014, 22:52
autor: melodia
Doszedł dziś do mojej listy jaśmin, obłędny zapach... :rozowe:

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 28 mar 2014, 09:02
autor: Tinuviel
Ulubione:
-skoszona trawa
-powietrze po deszczu/burzy
-nowa, świeżo otwierana książka, pudełko z grą czy instrukcja, ogółem: świeży druk
-benzyna
-budynek w stanie surowym
-farba do ścian
-korektory i markery

Nie cierpię:
-dym tytoniowy
-wędzona makrela
-słodkawy odór zgnilizny
-jaśmin (ten prosto z krzaczka - w perfumach jest ok)

Re: Zapachy: ulubione i znienawidzone

: 28 mar 2014, 11:00
autor: Sherly
Ulubione zapachy:

nowe i stare książki
czosnek
kawa
czekolada
lawenda
cytrusy
koper
zapach po deszczu/burzy


Znienawidzone zapachy:

ryba (w każdej postaci)
dym tytoniowy
smoła