Jaki jest mój sens życia? Chciałabym pracować na siebie, mieć kota i swoje drobne przyjemności: teatr, telewizja, komputer, spacery, jedzenie. Rodziny nie chcę zakładać, bliskich przyjaciół też nie muszę mieć, wystarczy mi tylko czasem wyjść z kimś do kawiarni, pizzeri, na spacer, spektakl. Takie życie byłoby dla mnie idealne.
DZIEWICA8
Szukanie sensu tego wszystkiego...
Szukanie sensu
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Szukanie sensu tego wszystkiego...
Będę mogła powiedzieć, że życie miało sens jeżeli w bilansie zrobionym przed śmiercią mi wyjdzie, że było warto się urodzić. Moim celem jest zrekompensować sobie jak najwięcej braków z przeszłości i dać wszystko to czego nie dostałam we właściwym czasie, a co pragnęłam mieć. Praca (wypłata) jest mi do tego niezbędna.Zixxar pisze:Powiedzcie mi jak sobie radzicie z ogólnie pojętym "sensem życia"? Czy macie jakiś cel do którego dążycie ? Tylko proszę nie mówić, że praca może być czymś najważniejszym, bo moim zdaniem to beznadziejna perspektywa na przyszłość. Praca jest dla człowieka, a nie człowiek dla pracy!