co u ginekologa? :/
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
Ale ja chodze do ginekologa i bada mnie, ale bez, jak to sie nazywa.,.. wziernika (?). Jednak wydaje mi sie, ze nie wszystko mozna w ten sposob wykryc, np. nadzerke. I tak sie martwie troche ma przyszlosc, chociaz na razie chyba nic zlego sie nie dzieje. Ale jednak niedobrze by bylo nie byc badana do konca zycia. Tyle sie slyszy o raku szyjki macicy na przyklad.
Wlasciwie chcialam Was spytac jak sie pozbyc tego cholerstwa (czyt. blony dziewiczej), wiem ze jedynym rozwiazaniem jest powiedziec to ginekologowi, ze nie bede z nikim uprawiala seksu i niech mnie zbada mimo wszystko, tylko jakos nie umiem sobie tego wyobrazic... poczulabym sie jak idiotka mowiac cos takiego, chociaz to prawda... po prostu mialam nadzieje, ze ktos moze byl w takiej sytuacji i bylam ciekawa co zrobil lub powiedzial.
Dzieki za podzielenie sie doswiadczeniem, moze jeszcze ktoras dziewczyna sie podzieli?
Wlasciwie chcialam Was spytac jak sie pozbyc tego cholerstwa (czyt. blony dziewiczej), wiem ze jedynym rozwiazaniem jest powiedziec to ginekologowi, ze nie bede z nikim uprawiala seksu i niech mnie zbada mimo wszystko, tylko jakos nie umiem sobie tego wyobrazic... poczulabym sie jak idiotka mowiac cos takiego, chociaz to prawda... po prostu mialam nadzieje, ze ktos moze byl w takiej sytuacji i bylam ciekawa co zrobil lub powiedzial.
Dzieki za podzielenie sie doswiadczeniem, moze jeszcze ktoras dziewczyna sie podzieli?
No właśnie. Ginekolog teoretycznie może na życzenie wykonać zabieg nacięcia błony dziewiczej. Jednak pytania: Dlaczego? - raczej się w tym przypadku nie uniknie
(Zakładam, że odpowiedź "panicznie boję się bólu" bardziej przekona lekarza niż : "nie przewiduję współżycia w ciągu najbliższych 100 lat" )
(Zakładam, że odpowiedź "panicznie boję się bólu" bardziej przekona lekarza niż : "nie przewiduję współżycia w ciągu najbliższych 100 lat" )
-
- fantAStyczny
- Posty: 551
- Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
- Lokalizacja: Północ
A tak na marginesie, to moja koleżanka była u gin. i bała się badania, bólu w trakcie. A lekarka jej powiedziała: "To jak pani chce rodzić dzieci, skoro pani się zwykłego badania boi?".Oczywiście nawet nie spytała jej czy chce mieć dzieci, nie przyjmowała do wiadomości takiej opcji, że można ich nie mieć...
Niektórzy lekarze, zwykle ci 'państwowi', potrafią wyjechać z genialnymi tekstami. Moja 60letnia ciocia skarżyła się na jakieś tam bóle przy stosunku, a doktorek się bardzo zdziwił i zaczął jej sugerować, tak trochę niby żartem, że w tym wieku już mogłaby dać sobie spokój. Załamka..
Może jestem przeczulona, ale jak jakiś lekarz rzuca głupie uwagi, to już do niego nie wracam.
Może jestem przeczulona, ale jak jakiś lekarz rzuca głupie uwagi, to już do niego nie wracam.
?! Zixxar, przecież nikt Cię nie zmusza do rozmowy! To nie jest forum anty-seksualne, można tu rozmawiać o wszystkich częściach ciałaZixxar pisze:Eh te "pochwy" "członki" "błony"... Uważam że to osobista sprawa każdego człowieka, niech sobie jakoś radzi... Czy możemy o tym zwyczajnie nie rozmawiać?
Nie byłam jeszcze u ginekologa, a jestem już po 30-tce. Jakoś nie mogę się przełamać, nie wyobrażam sobie siebie u ginekologa. Jak już to pójdę do kobiety. A jak usłyszę teksty w stylu co z dziećmi, czy coś na temat błony dziewiczej, to po prostu wyjdę i trzasnę jeszcze drzwiami. Lekarz powinien uszanować pacjenta a nie wymyślać cudów niewidów.
- Rojza Genendel
- pAStereczka
- Posty: 22
- Rejestracja: 27 cze 2008, 21:31
- Lokalizacja: Smocze Miasto
- Kontakt:
Muszę powiedzieć, że czytam niektóre wasze wypowiedzi, i włosy mi się jeżą.
Tyle się ostatnio mówi o profilaktyce raka piersi, raka szyjki macicy. Poradnie ginekologiczne są ogólnie dostępne, a wizyty bezpłatne.
W głowie mi się nie mieści, jak można do tego stopnia bimbać na własne zdrowie i życie.
Na pewno macie bliskie kobiety, matki, siostry, ciotki, przyjaciółki. Czy nie poczuwają się one żeby chociaż trochę o was zadbać? Ginekologa przecież powinno się odwiedzać CONAJMNIEJ raz w roku (oczywiście lepiej częściej), wtedy też wykonywać cytologię, biocenozę, badanie palpacyjne sutka i USG sutka lub mammografię (zależnie od wieku). I wszystko to można mieć za darmo, żeby zachować zdrowie i życie.
Tyle się ostatnio mówi o profilaktyce raka piersi, raka szyjki macicy. Poradnie ginekologiczne są ogólnie dostępne, a wizyty bezpłatne.
W głowie mi się nie mieści, jak można do tego stopnia bimbać na własne zdrowie i życie.
Na pewno macie bliskie kobiety, matki, siostry, ciotki, przyjaciółki. Czy nie poczuwają się one żeby chociaż trochę o was zadbać? Ginekologa przecież powinno się odwiedzać CONAJMNIEJ raz w roku (oczywiście lepiej częściej), wtedy też wykonywać cytologię, biocenozę, badanie palpacyjne sutka i USG sutka lub mammografię (zależnie od wieku). I wszystko to można mieć za darmo, żeby zachować zdrowie i życie.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Kobieto, uspokój się, bo panikę siejesz...
Dziewczyny popadają ze swoimi lękami w jedną skrajność, a Ty w drugą, a w życiu jak wiadomo liczy się złoty środek, czyli umiar.
Poza tym nie tak łatwo jest się wykończyć albo na coś zachorować, wbrew pozorom.
Dziewczyny popadają ze swoimi lękami w jedną skrajność, a Ty w drugą, a w życiu jak wiadomo liczy się złoty środek, czyli umiar.
Poza tym nie tak łatwo jest się wykończyć albo na coś zachorować, wbrew pozorom.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
- Rojza Genendel
- pAStereczka
- Posty: 22
- Rejestracja: 27 cze 2008, 21:31
- Lokalizacja: Smocze Miasto
- Kontakt:
Kobieta którą znałam umarła na raka piersi. Inna- choruje na raka szyjki macicy, ma prowadzoną radioterapię i chemię, to bardzo ciężkie leczenie.Salomea pisze:Napisz coś czego nie wiemy. Ta zbiorowa histeria jakoś mnie nie przekonuje. Również nie byłam u ginekologia i nie wybieram się tam w najbliższym czasie.
Nie wyszukuję sensacji w prasie kobiecej, wypowiadam się na podstawie mojego wykształcenia.
Profilaktyka słusznie nam się należy, skoro płacimy składki na ubezpieczenie zdrowotne- więc czemu z niej nie korzystać? Skoro można robić co 2 lata rtg płuc, podstawowe badania krwi a w pewnym wieku także dodatkowe badania- czemu nie cytologię?
Oczywiście, że można. Jestem jak najbardziej za zdrowiem i badaniami. Dla wszystkich ludzi, oby im się długo żyło. Ale ja prędzej wytatuuję sobie pajęczynę na twarzy, niż wybiorę się do ginekologa. Też znałam parę osób, które sobie umarły. Tylko nie widzę związku z moją osobą. Na szczęście są też inne choroby, nie każdy, a właściwie każda, dostanie chorobę kobiecą.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
A moja koleżanka umarła na raka żołądka - też strasznie, moja sąsiadka miała zawał, ksiągowa w nas w szkole zawinęła sie na raka wątroby, inna koleżanka też miała raka wątroby, moja babcia, niech jej ziemia lekką będzie, też miała to samo. Hmmm. JAk teraz to piszę, zastanowiłam się nad tym, że rak wątroby, jelit, żołądka jest bardzo "popularny", ale o tym nikt nie mówi. Nie masz pojęcia ilu ludzi umiera na nowotwory układu pokarmowego. Może powinnam zacząć biegać co roku do lekarza robić próby wątrobowe, usg i takie tam bzdury...
Nie mówię, że jestem przeciwna leczeniu się, ale proszę, nie przeginajmy, bo od fobii przed lekarzami do hipochondrii jest zaskakująco krótka droga.
Nie mówię, że jestem przeciwna leczeniu się, ale proszę, nie przeginajmy, bo od fobii przed lekarzami do hipochondrii jest zaskakująco krótka droga.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.