Re: co u ginekologa? :/
: 24 lip 2018, 14:05
Tak, wiem że takie zabiegi się wykonuje. Najlepiej zapytać lekarza czy miałoby to sens.
U źródła zapytaj-ginekolog nie powinien robić problemów i raczej nie będzie to skomplikowana sprawa.
Cel może i dobry ale nie doradzałabym szastania danymi osób fizycznych bez wyrażenia ich zgody . Nie jest to zgodne z przepisami prawa
Ja też. NIE JESTEM W STANIE. Nie mogłabym przejść takiego badania i pozostać przy życiu. Jest to dla mnie coś tak skrajnie przerażającego, że po prostu nie jestem w stanie tego opisać.
Nawiasem mówiąc, lekarze tej obrzydliwej specjalności bywają też bardzo nieprzyjemni dla lesbijek i Kampania Przeciw Homofobii prowadziła swego czasu akcję pt. "Przyjazny Ginekolog". Nie wiem, jak to wyglądało technicznie. Ale może dałoby się dla zainteresowanych zorganizować to bez upubliczniania danych? Na zasadzie: jedna osoba pisze w wątku coś w stylu "miasto takie a takie, szukam ginekologa przyjaznego asom" - a druga osoba, jeśli zna jakieś namiary w tym mieście albo okolicach, odpisuje przez PW? W końcu polecić komuś lekarza wolno...
Tak, wymiana doświadczeniem w kontakcie prywatnym 1:1 to coś innego niż upublicznienie danych osobowych bez zgody konkretnej osoby.zewsząd i znikąd pisze: ↑6 sie 2018, 00:17Nawiasem mówiąc, lekarze tej obrzydliwej specjalności bywają też bardzo nieprzyjemni dla lesbijek i Kampania Przeciw Homofobii prowadziła swego czasu akcję pt. "Przyjazny Ginekolog". Nie wiem, jak to wyglądało technicznie. Ale może dałoby się dla zainteresowanych zorganizować to bez upubliczniania danych? Na zasadzie: jedna osoba pisze w wątku coś w stylu "miasto takie a takie, szukam ginekologa przyjaznego asom" - a druga osoba, jeśli zna jakieś namiary w tym mieście albo okolicach, odpisuje przez PW? W końcu polecić komuś lekarza wolno...
Jesteś dorosłym człowiekiem-więc wystarczy że nie pójdziesz.zewsząd i znikąd pisze: ↑6 sie 2018, 23:40 Dobrze. Ale nie byłabym w stanie znieść takiego badania i domagam się uszanowania mojej decyzji o niedopuszczaniu nikogo do tej strefy.
"A na przykład po jakimś czasie, gdyby to miało technicznie coś utrudniać przy badaniach, możliwe jest chirurgiczne usunięcie błony?"Biała pisze: ↑20 lip 2018, 12:22 Im więcej postów w tym wątku się pojawia, tym bardziej myślę, że czas wreszcie do tego ginekologa pójść. Nie mam pojęcia od jakiego wieku powinno się regularnie go odwiedzać
Jak do tej pory to bardziej się bałam bólu i fizycznych nieprzyjemności, a teraz jeszcze będę myśleć, że w którymś momencie dziewictwo zacznie stanowić problem...
Nikt cię siłą nie zaciągnie, ale musisz zdawać sobie sprawę, że ewentualne konsekwencje zdrowotne będą twoją winą. Nie uprawiając seksu też można nabawić się różnych infekcji, które jak wszystkie nieleczone mogą coś namieszać.zewsząd i znikąd pisze: ↑6 sie 2018, 23:40 Dobrze. Ale nie byłabym w stanie znieść takiego badania i domagam się uszanowania mojej decyzji o niedopuszczaniu nikogo do tej strefy.
jak ktoś potrzebuje w Lublinie to mogę polecić lekarza (starszy mężczyzna), przyjmuje też na nfzsexowna pisze: ↑6 sie 2018, 22:11Tak, wymiana doświadczeniem w kontakcie prywatnym 1:1 to coś innego niż upublicznienie danych osobowych bez zgody konkretnej osoby.zewsząd i znikąd pisze: ↑6 sie 2018, 00:17Nawiasem mówiąc, lekarze tej obrzydliwej specjalności bywają też bardzo nieprzyjemni dla lesbijek i Kampania Przeciw Homofobii prowadziła swego czasu akcję pt. "Przyjazny Ginekolog". Nie wiem, jak to wyglądało technicznie. Ale może dałoby się dla zainteresowanych zorganizować to bez upubliczniania danych? Na zasadzie: jedna osoba pisze w wątku coś w stylu "miasto takie a takie, szukam ginekologa przyjaznego asom" - a druga osoba, jeśli zna jakieś namiary w tym mieście albo okolicach, odpisuje przez PW? W końcu polecić komuś lekarza wolno...
Nawiasem, to nie jest obrzydliwa specjalizacja
Ty od pasa w góre Jesteś tak samo ważny/ważna jak od pasa w dół.