Na czym polega Twoja aseksualność?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Lucine
gimnASjalista
Posty: 19
Rejestracja: 25 sty 2007, 15:25
Lokalizacja: woj. lubuskie

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Lucine »

Ja czuję do seksu obrzydzenie. Nawet pocałunki są dla mnie wstrętne. Nie mogę zrozumieć, jak można czerpać przyjemność z obśliniania się nawzajem. :?
Mężczyźni podobają mi się do czasu, gdy sobie pomyślę o tym, co mają w spodniach i jak mogą tego użyć. Lubię flirtować, ale na tym zawsze się kończyło.
Potrzebuję więzi emocjonalnej, ale nie fizycznej. Niestety, nie potrafię o tym powiedzieć mojemu partnerowi i dlatego często przeżywam koszmar, gdy on próbuje mnie dotykać, całować. Nienawidzę nawet, gdy mówi, co chciałby ze mną robić.
Mdli mnie, gdy moi znajomi cały czas gadają o seksie, gdy nawet w pracy oglądają pornosy. Ja nie patrzę, żeby nie zwymiotować, ale wystarczy, że słyszę dźwięki dobiegające z komputera i już mi gorzej.
Generalnie czuję wstręt do seksu i do narządów płciowych, ale coraz częściej jest to także obojętność (wobec seksu). Seksu się brzydzę i nie potrzebuję go.
"Namiętność jest zawsze cierpieniem, nawet zaspokojona."
Salomea

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Salomea »

Ace pisze:Przepraszam z góry za moje wypowiedzi, które mogą być chamskie lub kogoś obrażać, ale juz taką mam nature
Pamiętaj o tym, że za obrażanie innych i chamskie zachowanie można dostać bana. :diabel: :diabel:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Gizmo »

Ace pisze:Nie wyobrażam sobie tego że mogłabym sie komuś oddać. Dla mnie to jest chore i objawia się tym, że ktoś by mial nade mną władzę, co jest niedopuszczalne. W ogóle jakiekolwiek związki opierają się u mnie na tym, że osoba, która jest ze mną robi wszystko dba o to, żeby było dobrze i ma tą satysfakcje, że jest ze mną.
:shock: Jakaś hipertrofia ego, czy coś?
Naprawdę można tak traktować ludzi i jednocześnie czuć się dobrze ze samą sobą?
Awatar użytkownika
Ace
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 22 lut 2007, 18:46
Lokalizacja: z Doliny Królów

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Ace »

Nie jest to fajne odczucie, ponieważ czasem nie umiem sobie z nim poradzić. I do tego cierpi na tym mój chłopak. Ale z drugiej strony nie moge czegoś od siebie dać, ponieważ miałabym uczucie, że ktoś mi wchodzi na głowe. Po dwoch latach razem nigdy nie okazałam mu uczucia, bardzo często był przeze mnie wyzywany, ale nie chce odejść. Nieraz chce, żeby to zrobił i dał mi spokój, ale w podświadomości wiem, że on zrobiłby dla mnie wszystko i gdyby to był koniec, to by się kompletnie załamał. On mówi, że dla niego to jest przykre, ale mimo wszystko chce ze mną być. Nigdy się nie sprzeciwił zawsze było tak jak ja chce. Są chwile gdy moja agresja i urojenia idą na dalszy plan i jest całkiem fajnie. lecz to nie trwa długo a za kazdym razem chce, żeby to nie przyszło znów, ale w tym momencie nadchodzi myśl ,,co ty nie widzisz jak on cię traktuje?". I wszystko wraca od nowa... Myślę, że mam coś z famme fatale, lecz ja ograniczam się jak mówiłam do pocałunku w policzek... do tego jestem osobą antyklerykalną i czasami myślę, że także ateistką, ponieważ czasem sądze, że jestem równa z Bogiem. A co do Agnieszki: uprawianie seksu jest zbyt łagodnym określeniem w moim myśleniu na to czym jest w istocie...
,,...I Got The Night Vision Just Like The Wise Old Ohl;
I'm Comin' Ta Fetch Ya
Yeah Home Direct Ya
Bury Them Bones
Under My Home..."

Przepraszam z góry za moje wypowiedzi, które mogą być chamskie lub kogoś obrażać, ale juz taką mam nature :-)
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Kuba »

Ace pisze: Nigdy się nie sprzeciwił zawsze było tak jak ja chce. Są chwile gdy moja agresja i urojenia idą na dalszy plan i jest całkiem fajnie. lecz to nie trwa długo a za kazdym razem chce, żeby to nie przyszło znów, ale w tym momencie nadchodzi myśl ,,co ty nie widzisz jak on cię traktuje?". I wszystko wraca od nowa...
Wygląda to mi na jakieś błędy w wychowaniu. Czy przypadkiem twoja mama niema jakichś złych opinii o mężczyznach i o seksie?

Pozatym w sposób jaki piszesz stwarza wrażenie że jeszcze jesteś nastolatką. Jak sięgnę pamięcią takie zachowania często spotykałem wśród mojich koleżanek jak mieliśmy po 13-15 lat.
Awatar użytkownika
Ace
przedszkolASek
Posty: 5
Rejestracja: 22 lut 2007, 18:46
Lokalizacja: z Doliny Królów

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Ace »

zgadza się moja mama ma bardzo podobne poglądy :) ja mam tylko nadzieje, że mi to przejdzie...
,,...I Got The Night Vision Just Like The Wise Old Ohl;
I'm Comin' Ta Fetch Ya
Yeah Home Direct Ya
Bury Them Bones
Under My Home..."

Przepraszam z góry za moje wypowiedzi, które mogą być chamskie lub kogoś obrażać, ale juz taką mam nature :-)
Ola
młodASek
Posty: 27
Rejestracja: 3 lut 2007, 15:51

Re: Na czym polega Twoja aseksualno¶æ?

Post autor: Ola »

Dla mnie seks jako taki jest dla mnie neutralny. Nie czuję do niego ani sympatii, ani wstrętu. Jak już jest, to niech sobie będzie, niech się ludzie kochają. Po prostu nie czuję potrzeby do uprawiania seksu, nie widzę w tym nic ciekawego i jest mi z tym dobrze, nawet bardzo... Wszystko jest OK, dopóki nie będę zmuszona do oglądania jakiegoś *** porno (chodzi o te z rodzaju "hard", na łagodne hentai czy jakąś ładnie zrobioną scenkę erotyczną mogę sobie popatrzeć) czy oglądania, jak dwoje ludzi się "kocha" publicznie -___-''. Tyle jesli chodzi o mnie.
Arilin
łASuch
Posty: 167
Rejestracja: 24 mar 2007, 01:44

Post autor: Arilin »

Lucine pisze:...Ja czuję do seksu obrzydzenie...
Mam podobne odczucia. Nie robiłam tego co prawda jeszcze, ale na samą myśl o seksie robi mi się niedobrze. Wiem, że nie byłabym w stanie tego zrobić. Ktoś mi kiedyś powiedział, że być może nie zakochałam się jeszcze. Ale ja wiem, że to nie tak. Owszem, chciałabym mieć kogoś bliskiego, z kim mogłabym pogadać, wypłakać się komuś, pojechać na wakacje. Ale nie byłabym w stanie dopuścić do cielesnego zbliżenia.
Lucine pisze:...Mdli mnie, gdy moi znajomi cały czas gadają o seksie...
Jak kilka lat temu zaczęłam pracować, byłam świeżo po studiach. I to licencjackich, miałam 22 lata. No i w pracy był jeden koleś, który ciągle nawijał na te tematy. Szczególnie uwielbiał to robić w mojej obecności i obecności innych młodych osób. To było obrzydliwe. A im bardziej ja się wściekałam, tym bardziej on nadawał :x
Awatar użytkownika
Morietta
gimnASjalista
Posty: 17
Rejestracja: 28 kwie 2007, 19:44

Post autor: Morietta »

Także mam obrzydzenie do seksu,nie pociąga mnie i nie rozumiem co ludzie w nim widzą,że potrafią rozmawiać o tym godzinami.Moim zdaniem to nudne,jest tyle ciekawych tematów na jakie można pogadac choćby filmy,ksiazki,sztuka,muzyka itp.
ewutek
kontrabAS
Posty: 600
Rejestracja: 5 wrz 2006, 12:19

Post autor: ewutek »

Morietta pisze:nie rozumiem co ludzie w nim widzą,że potrafią rozmawiać o tym godzinami.
Raczej proste - kiedy się coś lubi, to się o tym mówi. Ja też nigdy nie potrafiłam zrozumieć jak można godzinami rozmawiać o macierzach wielowymiarowych i przestrzeni afinicznej.
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Na czym polega Twoja aseksualność?

Post autor: DZIEWICA8 »

Moja aseksualność była dla mnie długo bardzo trudna. Musiałam przejść bardzo długą i bolesną drogę, aby znaleźć się tu, gdzie jestem teraz, gdy już wreszcie mogę powiedzieć o sobie: jestem aseksualna, tak jak inni ludzie na całym świecie, a to jest jedna z czterech równych sobie orientacji seksualnych człowieka. W wieku około 15 lat stwierdziłam nagle, że nigdy nie będę uprawiać seksu, nie wyjdę za mąż i nie zostanę matką. Wtedy to wprawiało mnie w bezgraniczną rozpacz, kompletnie tego nie rozumiałam, nie wiedziałam dlaczego. Wiedziałam, że nie chcę tak żyć, ale jednocześnie nie jestem w stanie tego zmienić. Chwilami obwiniałam o to Boga lub jakąś inną siłę wyższą. Czułam się wyklęta, naznaczona, jak trędowaty. Chwilami myślałam różnie o sobie, ale przeważnie źle np. że jestem lesbijką; mam chorobę psychiczną; jestem egoistką; nie mam uczuć wyższych; jestem brzydka, zła, głupia, odrażająca dla ludzi. Myślałam, że jestem jedyna na całym świecie z takim problemem. Odsuwałam się od ludzi, nie nawiedziłam ich. Czułam zawiść do nich, bo oni są normalni, a ja jestem odmieniec, cudactwo. Myślałam o śmierci, kilka razy próbowałam popełnić samobójstwo, chwilami wątpiłam w Boga. Pewnego razu dowiedziałam się o istnieniu ludzi aseksualnych, znalazłam nasze forum, zarejestrowałam się na nim, aby się ostatecznie odnaleźć. Początkowo nie rozumiałam dokładnie tego zjawiska, jakim jest aseksualizm, starałam się go, więc poznać dogłębnie. Gdy już to zrozumiałam spróbowałam dopasować to do siebie. Pasowało to do mnie, ale przez chwilę myślałam, że może mogę z tym wygrać. Próbowałam to zwalczyć, ale się nie udało, a tylko bardzo pogorszył się stan mojej psychiki. Wreszcie po dziesięciu bolesnych latach zrozumiałam, że jestem aseksualna, taka się urodziłam, taka na zawsze pozostanę, nie wygram z tym. Nie będę już więcej próbować z tym walczyć.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

Kochana Dziewico!
Byłaś w podobnej sytuacji, w której ja się znalazłam około 5 miesięcy temu!

Ja przeczytałam w gazecie o aseksualizmie (już nie pamiętam w której) i pomyślałam, że nie jestem sama. Mnie nie doprowadziła do rozpaczy myśl, że nie będę mieć dzieci, bo już wiedziałam to od dawna. Nie walczyłam z tym, ale zastanawiałam się: "Dlaczego akurat ja?! Wszyscy w rodzinie są seksualni, a ja jestem inna". Te dni już minęły. Teraz cieszę się z braku instynktownych potrzeb. Boga nigdy nie obwiniałam, bo wtedy w Niego nie wierzyłam.
Cieszę się, że jesteście i że mogę się Wam zwierzać praktycznie ze wszystkiego. DZIĘKI :serce: :serce: :serce:
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
ola111111
bobASek
Posty: 1
Rejestracja: 5 maja 2007, 21:00

Post autor: ola111111 »

Uważam się za hetero,ale czasto nie czuję potrzeby seksu.
Widzę ze niektore osoby uwazaja sie za aseksualne bo nie lubia narzadow plciowych.Mysle ze to nie ma zwiazku z aseksualnoscia,seksualni tez uwazaja ze seks jest "brudny".
Ciało powinno sie kochac,kazda czesc i jako calosc.
Nienawisc do narzadow plciowych pochodzi z dziecinstwa,kiedy to rodzice mowia dzieciom ze te czesci tzreba zakryc,niewolno ich dotykac ze sa be (chociaz dziecko nie kojazy ich z seksem widzi ze tam "na dle" jest cos okropnego i zlego).
Zamiast mowic ze penis ma ochydny ksztalt albo kobieca muszelka,mozna je pokochac,one na to ZASŁUGUJA.Nic zlego nie robia.Stworzyl je ktos kto nie myslal o nich jako o "brudnych".Moglabym rownie dobrze zaprotestowac i powiedzic Bogu ze nie podoba mi sie ze ludzie maja paznokcie.Widziec ich claa nie przydatnosc.A moge sie cieszyc ze mozna je ozdabiac:) To wybor
Bardzo Dziwna Osoba
fantAStyczny
Posty: 551
Rejestracja: 21 lut 2007, 15:28
Lokalizacja: Północ

Post autor: Bardzo Dziwna Osoba »

Nie rozumiem o co Ci chodzi.
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Gizmo »

ola111111 pisze:Widzę ze niektore osoby uwazaja sie za aseksualne bo nie lubia narzadow plciowych.Mysle ze to nie ma zwiazku z aseksualnoscia
Oczywiście, że nie ma.. :shock:
ODPOWIEDZ