A sfatki?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
od nowa
ciAStoholik
Posty: 342
Rejestracja: 3 lip 2009, 07:28

Post autor: od nowa »

A niech mnie swatają :D byle z As-em (szkoda, że tego nie da się rozpoznać po wyglądzie czy jakoś inaczej :) łatwiej by było).
Ostatnio zmieniony 18 sie 2009, 12:19 przez od nowa, łącznie zmieniany 1 raz.
Sex jest przereklamowany...
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Post autor: Motylciemny »

od nowa pisze:A niech mnie swatają :D byle z As-em (szkoda, że tego nie da się jakoś rozpoznać po wyglądzie czy jakoś :) łatwiej by było).

Ciekawe czy As posiada jakieś znaki szczególne... :witch:
Prędzej to chyba można go poznać po zachowaniu niż po wygladzie
Awatar użytkownika
AStronom
ciAStoholik
Posty: 310
Rejestracja: 2 kwie 2009, 17:39
Lokalizacja: z nudów

Post autor: AStronom »

Marie pisze:ja mam bardzo dobrego kolegę, którego znam od podstawówki. Oboje lubimy sport, zatem często wybieramy się jak przyjaciele na rowerowe wycieczki. Niestety dla moich rodzicieli i nie tylko "to z pewnością coś więcej". Kiedyś mnie ta sytuacja bawiła, obecnie jestem zażenowana ich docinkami...
Ojej, skąd ja to znam... Ojciec często zaczynał zdania od "Jak już się ożenisz z Karoliną..." a to przecież była tylko koleżanka. Mama z kolei w kółko powtarzała jaka ona brzydka itd. jakby chciała mnie ustrzec przed złym wyborem.

Drogie panie, asa można rozpoznać po zielonych oczach i miłości do kotów, to już przecież ustaliliśmy :D
Nadia__
pASibrzuch
Posty: 243
Rejestracja: 25 lut 2010, 12:01

Re: A sfatki?

Post autor: Nadia__ »

Moje siostry usilnie próbują mnie z kimś zeswatać, ale nie jest to dla mnie denerwujące, tylko zabawne. Na przykład w wigilię dostałam SMS od kolegi ze studiów, któremu miesiąc wcześniej pomogłam w statystyce do spóźnionej pracy magisterskiej. Jeszcze raz podziękował mi za pomoc i złożył mi piękne życzenia, takie od serca, nie jakiś wierszyk kopiuj/wklej. Siostra się zainteresowała, czemu się uśmiecham, no i dopytuje się, czy ten chłopak jest fajny. A owszem, bardzo fajny, zawsze na zajęciach można było sobie z nim pożartować, po prostu dobry kumpel. No to siostra od razu się nakręciła - odpisz, oddzwoń, umów się z nim po świętach. No spoko, ciekawe, co by na to powiedziała jego narzeczona :P

Najbardziej rozśmieszyła mnie ostatnio druga siostra, która wyszła za Latynosa i mieszka w Ameryce Południowej. Raz skomentowałam jakieś jej zdjęcie z kuzynem męża, że wygląda on jak sobowtór urugwajskiego piłkarza Luisa Suareza. I tyle, jedno zdanie, nie mówiłam nic o tym, czy taki typ urody mi się podoba. Teraz dzwoni do mnie zaaferowana: "Słuchaj, jak tu przylecisz, to w sumie nie wiem, czy chcesz iść na imprezę rodzinną, bo wiesz, w sumie to byś się tam głupio czuła, bo prawie nikt nie mówi po angielsku i będą cię zagadywać po hiszpańsku, no ale może byś się jednak pomęczyła, bo wiesz, ten chłopak, co to według ciebie wygląda jak jakiś piłkarz, właśnie się rozstał z dziewczyną, więc masz szansę!" :lol:
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: A sfatki?

Post autor: Winkie »

Nadia__ pisze:bo wiesz, ten chłopak, co to według ciebie wygląda jak jakiś piłkarz, właśnie się rozstał z dziewczyną, więc masz szansę!" :lol:
I Nadia ładuje się do samolotu, tłucze pół świata, aby prać skarpetki swemu "Suarezowi". :wink:

Ja ostatnio na rodzinnym spotkaniu na pytanie o to kiedy pojawią się i moje "małe" odpowiedziałam tak: "Jeżeli to faceci rodziliby dzieci, to zapłodniłabym któregoś i po sprawie. A tak, nie da rady."

Pytanie zadał facet. Kobiety z mojej rodziny i znajome mówią, że lepiej już samą być niż męczyć się z jakim chamem.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: A sfatki?

Post autor: Layla »

Winkie pisze: Ja ostatnio na rodzinnym spotkaniu na pytanie o to kiedy pojawią się i moje "małe" odpowiedziałam tak: "Jeżeli to faceci rodziliby dzieci, to zapłodniłabym któregoś i po sprawie. A tak, nie da rady."
Jestem podobnego zdania :P

Mnie na szczęście nikt swatać nie próbuje. Co najwyżej niektórzy marudzą, że mogłabym sobie kogoś znaleźć, bo skończę jako stara panna :roll: A to nie może być po prostu "ktoś" , ja mam wymagania (ale nie wygórowane), których nie zmienię :diabel: A pod tym:
Winkie pisze: Kobiety z mojej rodziny i znajome mówią, że lepiej już samą być niż męczyć się z jakim chamem.
się podpisuję :)
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Nadia__
pASibrzuch
Posty: 243
Rejestracja: 25 lut 2010, 12:01

Re: A sfatki?

Post autor: Nadia__ »

Czyżbyście Wy oraz krewne i znajome znały w stanie wolnym wyłącznie chamów? :shock:
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: A sfatki?

Post autor: Layla »

Niekoniecznie, ale jak widzę czasem z jakimi facetami dziewczyny się wiążą, to włos na głowie się jeży...
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: A sfatki?

Post autor: Winkie »

Nadia__ pisze:Czyżbyście Wy oraz krewne i znajome znały w stanie wolnym wyłącznie chamów? :shock:
Nie, one nie mówią tak dlatego iż same mają takich a nie innych facetów czy też dlatego, że tylko z takimi przestają. Nie, z zadowoleniem niejakim obserwuję, że kobiety coraz częściej myślą o związku partnerskim, w którym i one mają prawo wymagać - i te słowa są tego wyrazem. Aby nie "łapać" pierwszego lepszego z brzegu, po to tylko aby "mieć, bo inne już mają" jakby wartość kobiety była mierzona tym czy jest mężatką.
ODPOWIEDZ