klapouchy pisze:Goofer pisze:Mi pod wpływem bodźców wewnętrznych, bardziej jak inne potrzeby fizjologiczne. Mogę też fizycznie stymulować u siebie erekcję.
Na co wtedy patrzysz, o czym myślisz?
Nie muszę o niczym wtedy myśleć. Kiedyś myślałem o rzeczach związanych z seksem, ale chyba dlatego, że to mi się wydawało normalne. I zawsze to było w kolejności erekcja > myślenie o czymś seksualnym a nie odwrotnie. Po przeczytaniu o aseksualizmie spróbowałem się masturbować nie myśląc o niczym seksualnym i było identycznie, a nawet lepiej jak się skupie na tym jak to odczuwam.
Co do porno to ona jakoś potrafi utrzymać erekcję, ale każde mnie nudzi po paru sekundach więc szukam dziwnych rzeczy, albo erotykę. Penetracja mnie nudziła zawsze. I też muszę ją oglądać jak już jestem pobudzony bo inaczej nic z tego. W "realu" to miałem erekcje słownie raz przez parę sekund co było spowodowane stopkami które mi się podobały, ale nie czuje potrzeby żeby coś z nimi robić, zdjęcia które preferuje też mają ładny widok stópek i twarzy, ale żadnej akcji. Libido mam normalne na podstawie badań, parę razy w tygodniu, czasem prawie codziennie bo się lepiej śpi po tym.
Tak czy inaczej ani nie muszę oglądać porno, ani myśleć o seksie żeby mieć erekcje i przyjemność z tego.