Przytulanie
-
- mASełko
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
Też doświadczam takiej koleżanki-przylepki... Ledwo dowiedziała się jak mam na imię, co tylko trampka postawie na uczelni biegnie z piskiem "Ach, kochana!" - nie zawsze jak jest unik zrobić, i wiesza mi się na szyi, coś strasznego.
Uścisk przeznaczony jest dla znajomych dalszych, grupę z którą przebywa najwięcej wita i żegna dodatkowo "Cmokaskami-dziobaczkami"
Uścisk przeznaczony jest dla znajomych dalszych, grupę z którą przebywa najwięcej wita i żegna dodatkowo "Cmokaskami-dziobaczkami"
Hmm... Nie lubię się za bardzo przytulać, ale nie mam problemu z takim typowym uściskiem połączonym z poklepaniem po plecach na powitanie, pożegnanie, czy podobne okazje. Jestem typem naprawdę zimnym i nietykalskim, ale nie jest źle właśnie wtedy, gdy ten gest jest kompletnie pozbawiony większego zabarwienia. Zawsze tak się witam z rodziną, z koleżankami, ale gdyby miało mi na kimś bardzo zależeć i miało to być już coś szczególnego, to chyba wtedy bym właśnie uciekła. Dziwne, wiem
Lubię się przytulać, do osób z którymi łączy mnie jakaś więź, choć muszę przyznać nie inicjuję (chyba przez moją nieśmiałość)
Zwierzaki tulę namiętnie
Zwierzaki tulę namiętnie
Ostatnio zmieniony 1 mar 2014, 13:40 przez meg, łącznie zmieniany 2 razy.
Jesteśmy ofiarami geografii. Kulturowo, intelektualnie, uczuciowo.
- Tuatha
- ciAStoholik
- Posty: 350
- Rejestracja: 18 kwie 2011, 15:19
- Lokalizacja: Toruń przez większość czasu
- Kontakt:
Bo jego nos ląduje... wiadomo, gdzie? xP
Ja podobnie jak wielu z was - uwielbiam przytulanie jeśli jest to ktoś, z kim mam ochotę się przytulać :3 No i oczywiście zwierzęta Kotów nie tulę, bo tego nie lubią - raczej drapię za uszami i pozwalam spać sobie na głowie nawet ;P Ale psy tulę jak tylko mają ochotę ;3 Wiecie, psy zazwyczaj nie rozumieją idei przytulania (same z siebie tego nie robią przecież), pozwalają nam na to, ale tak "bez zrozumienia". Ale swoją młodszą sukę nauczyłam, że przytulanie jest okazywaniem miłości. I co? Przy każdej okazji ładuje mi się na kolana, przednimi łapami obejmuje za szyję i ściska mocno mocno :3 A że łapy ma sprawne jak wiewiórka to czasem mało nie poddusi z tej miłości ;3
Ja podobnie jak wielu z was - uwielbiam przytulanie jeśli jest to ktoś, z kim mam ochotę się przytulać :3 No i oczywiście zwierzęta Kotów nie tulę, bo tego nie lubią - raczej drapię za uszami i pozwalam spać sobie na głowie nawet ;P Ale psy tulę jak tylko mają ochotę ;3 Wiecie, psy zazwyczaj nie rozumieją idei przytulania (same z siebie tego nie robią przecież), pozwalają nam na to, ale tak "bez zrozumienia". Ale swoją młodszą sukę nauczyłam, że przytulanie jest okazywaniem miłości. I co? Przy każdej okazji ładuje mi się na kolana, przednimi łapami obejmuje za szyję i ściska mocno mocno :3 A że łapy ma sprawne jak wiewiórka to czasem mało nie poddusi z tej miłości ;3
-
- mASełko
- Posty: 133
- Rejestracja: 25 maja 2011, 20:23
- Lokalizacja: Mysłowice/Katowice
Też wolę przytulać się do osób, które znam, bo bardzo nieswojo się czuję, gdy osoba, którą spotykam pierwszy raz w życiu wita się ze mną na tzw. "misia",sama nie wiem co wtedy z rękami zrobić:Ppomaranczka1982 pisze:A ja lubię się przytulać ale tylko i wyłącznie do osób które są mi bliskie , bo do obcych to jakoś tak dziwnie
-
- młodASek
- Posty: 28
- Rejestracja: 25 gru 2011, 22:52
- Lokalizacja: Frankfurt an der Oder
Re: Przytulanie
W odroznieniu od wiekszosci tutaj nienawidze czulosci i sama nie potrafie jej okazywac, kazda probe przytulenia odbieram jako ingerencje w moja sfere osobista i automatycznie stosuje unik. To musi byc wrodzone, nie mam zadnego urazu z dziecinstwa - taka reakcja wystepuje u mnie odkad pamietam Rodzice przywykli, choc czasami 'gwaltem i znienacka' staraja sie mnie do siebie przycisnac, gorzej natomiast ze znajomymi. Tutaj poziom tolerancji jest zdecydowanie nizszy. Chyba nie musze wyjasniac, ile wysilku ich to kosztuje, zeby w pore cofnac reke albo w ogole jej w moim kierunku nie wyciagac Tragiczne i komiczne zarazem.