typowy as?.. ;-)

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Zolnierz
ASiołek
Posty: 62
Rejestracja: 9 gru 2006, 03:26
Lokalizacja: Hawaje
Kontakt:

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Zolnierz »

Ciesze sie ze zgadzas sie ze mna, drogi Kubo - PASibrzuchu :lol:
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: maneki neko »

Wiem, wiem, im bardziej np. gotyccy ludzie tym trudniej sie wyrozniac ;) Wtedy tez gotycki stroj jest w pewnym sensie dostosowywaniem sie do grupy... Na castle party zeby wygladac oryginalnie chyba trzebaby sie ubrac zupelnie normalnie :lol:
Awatar użytkownika
Gizmo
Strażnik TeksASu
Posty: 1064
Rejestracja: 13 cze 2006, 11:15
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Gizmo »

Zolnierz pisze:A jakie pajeczaki hodujesz?
Na razie tylko jednego, niewymagajaca Brachypelma Albopilosum, juz dosc duza samica.. A aktualnie marze o samicy Chromatopelma Cyaneopubescens, sa taaaakie piekne :kocha:.
Skorpiony i pajaki bez wlosow lubie mniej niz ptaszniki, ale i tak zal mi tej Twojej dwojki.
maneki neko pisze:Na castle party zeby wygladac oryginalnie chyba trzebaby sie ubrac zupelnie normalnie
Mam kumpla, ktory zwykle nosi sie na czarno, ale na imprezy metalowe ubiera biale "polo" :lol:
Awatar użytkownika
Zolnierz
ASiołek
Posty: 62
Rejestracja: 9 gru 2006, 03:26
Lokalizacja: Hawaje
Kontakt:

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Zolnierz »

Gizmo pisze: Na razie tylko jednego, niewymagajaca Brachypelma Albopilosum, juz dosc duza samica.. A aktualnie marze o samicy Chromatopelma Cyaneopubescens, sa taaaakie piekne
Czyli zakladam ze ta zwierze z dluga lacinska nazwa to ptasznik? Wiesz, jeszcze nigdy nie wiedzialem ptasznika w sprzedarzy, bo na pewno tez bym sobie sprawil...

Kochani, z niesamowitym zaciekawieniem przeczytalem wszystkie wasze odpowiedzi na ta antkiete, i wszystkie rozmowy ktore z tego wynikly, o szpilkach, o wlosach, o ubraniach.

Uwazam ze kierunek ktory student sobie wybierze na studiach, w pewnym sensie odzwierciedla osobowosc studenta, no chyba ze studiuje sie kierunek jaki dla studenta wybrali rodzice :)

W kazdym razie rodzaj studiow duzo mowi o czlowieka. A co studiuja Asy? Wiem juz ze Kuba studiowal ksiegowosc, i strasznie jestem ciekawy co studiuja czy studiowali inni. Mozecie sie pochwalic?

Zolnierz mimo swego wojskowego stylu zycia jest humanista. Studiowalem Iberystyke i Rusycystyke, oraz literature piekna w tych pieknych jezykach. A wy? Prosze o odpowiedzi...

(Ups, zapomnialem zmienic moja ostatnia wypowiedz zamiast dac nowej, wybaczcie mi jeszcze ten jeden raz :) )
[edit przez Ardelie: polaczylam posty]
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: clouds clear »

Zolnierz mimo swego wojskowego stylu zycia jest humanista. Studiowalem Iberystyke i Rusycystyke, oraz literature piekna w tych pieknych jezykach. A wy? Prosze o odpowiedzi...



Jestem pod wrażeniem, piękne kierunki.Ja studiuję architekturę wnętrz.Chciałabym móc zgłębiac jeszcze historię sztuki , ale niestety nie mam takiej możliwości na moim uniwersytecie .
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Kuba »

Zolnierz pisze: Wiem juz ze Kuba studiowal ksiegowosc.
księgowość? ehh... chyba finanse jeśli dobrze pamiętam.

To tak ja napisałbym że jesteś strażakiem. Bardzo mi się podoba twój zawód strażaka.

pozdrawiam
ewutek
kontrabAS
Posty: 600
Rejestracja: 5 wrz 2006, 12:19

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: ewutek »

Zolnierz pisze:Uwazam ze kierunek ktory student sobie wybierze na studiach, w pewnym sensie odzwierciedla osobowosc studenta, no chyba ze studiuje sie kierunek jaki dla studenta wybrali rodzice :)
W moim przypadku kierunek studiów może odzwierciedlać moją osobowość w tym sensie, że dokonując wyboru kierowałam się przesłanką pt.: "Jak by tu zostać studentem po najprostszej linii oporu". Wybór absolutnie nie miał nic wspólnego z zainteresowaniami (przyznam bez bicia, że zawsze byłam zbyt leniwa na dogłębne realizowanie swoich przelotnych zainteresowań).
W każdym razie ciekawe jest to, że pod wpływem tego niezwykle nudnego kierunku wyrobiły mi się radykalne cechy zaostrzające zmysł kontestacji, buntu, nonkonformizmu i zobrzydzenia do wszelkiego autoramentu indoktrynacji chętnie wtłaczanej przez niektórych wykładowców przy okazji wykładów. Z tego też powodu mam obawy co do pomyślnego zdania egzaminu magisterskiego (:
Awatar użytkownika
Zolnierz
ASiołek
Posty: 62
Rejestracja: 9 gru 2006, 03:26
Lokalizacja: Hawaje
Kontakt:

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Zolnierz »

Kuba pisze: księgowość? ehh... chyba finanse jeśli dobrze pamiętam.

To tak ja napisałbym że jesteś strażakiem. Bardzo mi się podoba twój zawód strażaka.

pozdrawiam
:lol: :lol: Przepraszam Kuba, nie chcialem cie urazic. Wiesz na poczatku napisalem finanse, potem wymazalem ten wyraz zastanawiajac sie czy tak sie poprawnie mowi w rodzimym jezyku. Strasznie ciezko jest mi zachowac czystosc jezyka, ale staram sie. Finanse po angielsku brzmia prawie tak samo, wiec zaczalem sie zastanawiac sie czy spotkalem sie z kimkolwiek w swoim studenckim zyciu kto studiowal "Finances". Poniewaz nie moglem sobie przypomniec, za to mialem duzo znajomych z "accounting" a accounting po polsku to ksiegowosc, stad ta pomylka :) przepraszam.

Swoja droga jak bylem maly slowo strazak zawsze mylilo mi sie ze slowem straznik - a to slowo jest zwiazane z wojskiem.... :)
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Kuba »

:lol: :lol:
Nie uraziłes mnie zbytnio, jednak nie mogłem tego popuścić. :wink:

I jeszcze słowniczek:

finance - finanse
accounting - rachunkowość
bookeeping - księgowość
firefighter - strażak

To tak kwoli wyjaśnienia. :wink: Choć i tak zajmuje się rachunkowością finansową więc wiele sie nie pomyliłeś.

No i napewno podobnie jak w przypadku ewutka mój kierunek studiów był kierowany moimi cechami osobowościowymi. Taki kierunek wybrałem, bo tak było najpraktyczniej a ja jestem praktyczny aż do bólu. Wydawało mi się ze bedzie mi latwiej odnalezć się na rynku pracy po takich studiach.
Awatar użytkownika
Zolnierz
ASiołek
Posty: 62
Rejestracja: 9 gru 2006, 03:26
Lokalizacja: Hawaje
Kontakt:

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Zolnierz »

Czyli jestes pragmatyczny az do bolu, myslisz o przyszlosci, i studiowales w kierunku ktory zapewni Ci dobra prace po studiach.

Ja prace mialem zapewniona (wojsko) wiec nie musialem sie przejmowac czy rusycysta po studiach bedzie mial z czego wyzywic rodzine. Wojsku jest bez roznicy jaki bede mial dyplom, wiec dlaczego mialbym nie studiowac tego co lubie robic najbardzie, tzn czytac dziela literatury pieknej, i to do tego w orginale. Don Quichota kocham, ale po hiszpansku piekno tego dziela jest najbardziej uderzajace.

A w jakim wieku wyjechales do Stanow, i ile lat juz tam jestes?
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: maneki neko »

Studiuje psychologie... a w jaki sposob to sie odnosi do mojej osobowosci to nie mam pojecia XD. Podobno studenci psychologii sa dziwni, wiec pasuje :lol:
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Kuba »

Zolnierz pisze: A w jakim wieku wyjechales do Stanow, i ile lat juz tam jestes?
Jestem już tu prawie 7 lat. Wyjechałem w wieku 19nastu lat niby na studia ale zostałem już 'narazie' nazawsze. :wink: Ogólnie jest OK chociaz wolałbym mieszkac w Polsce gdyby tam było normalnie.

Ty, podejrzewam, wyjechałeś jako dziecko albo się nawet urodziłeś za granicą. Nie zgadłem?
Awatar użytkownika
Zolnierz
ASiołek
Posty: 62
Rejestracja: 9 gru 2006, 03:26
Lokalizacja: Hawaje
Kontakt:

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Zolnierz »

Kuba pisze: Ty, podejrzewam, wyjechałeś jako dziecko albo się nawet urodziłeś za granicą. Nie zgadłem?
Nie zgadles. Wyjechalem do stanow w wieku 16 lat (na poczatku drugiej klasy zawodowy, a w wieku 17 lat bylem juz w wojsku. Skonczylem studia z wyroznieniem (w Polsce mialbym pewnie problemy ze skonczeniem zawodowy slusarskiej) a w wojsku jestem juz 14 lat...
Agnieszka
ninjAS
Posty: 2626
Rejestracja: 10 sie 2005, 16:38

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Agnieszka »

Zolnierz pisze: A co studiuja Asy? Wiem juz ze Kuba studiowal ksiegowosc, i strasznie jestem ciekawy co studiuja czy studiowali inni. Mozecie sie pochwalic?
Ja studiowałam to, czym Kuba tak strasznie się obruszył - czyli rachunkowość (popularnie zwaną księgowością :P). Swoją drogą zawsze zastanawiam się, co w tym kierunku/zawodzie jest tak strasznego, że ludzie albo się strasznie zapierają, że nie parają się księgowością, albo robią jakieś dziwne miny, kiedy dowiadują się, że ktoś się tym zajmuje (to drugie przeżyłam jak członkowie mojej drużyny RPG zapytali się, gdzie pracuję ;P szkoda że wtedy nie miałam aparatu, bo ich miny nadawały się do uwiecznienia dla potomności).

A rachunkowość wybrałam z całkiem błahego powodu - był to jedyny kierunek, na który wystarczyło zdać tylko matematykę :D:D Po prawdzie zawsze marzyła mi się filologia angielska, skandynawistyka lub slawistyka, ale cóż, umysł ścisły i historia mi nie leży - tylko zdawanie matematyki wchodziło w grę, a że na matematykę w sensie kierunku studiów trzeba było jeszcze mieć na świadectwie ocenę z matury z matmy (a maturę zdawałam z polskiego, angielskiego i francuskiego), to nie pozostało mi nic innego jak rachunkowość :D Krótko mówiąc: praktycznie i po najmniejszej linii oporu :D
Awatar użytkownika
Kuba
AS gaduła
Posty: 401
Rejestracja: 8 sie 2006, 01:45
Lokalizacja: The Bronx

Re: typowy as?.. ;-)

Post autor: Kuba »

Agnieszka pisze: Ja studiowałam to, czym Kuba tak strasznie się obruszył - czyli rachunkowość (popularnie zwaną księgowością :P). Swoją drogą zawsze zastanawiam się, co w tym kierunku/zawodzie jest tak strasznego, że ludzie albo się strasznie zapierają, że nie parają się księgowością.
Wypraszam sobie :P Ja się wcale nie obruszyłem :!: :P :lol:

W rachunkowości niema nic strasznego. Pozatym brałem kiedyś pod uwagę wybór takiego kierunku. Ale studia wydawały mi się o wiele bardziej pracochłonne i konkurencja po studiach dosyć duża. Zresztą księgowi kładzą dużo godzin na pracę a ja nie jestem taki wytrzymały żeby siedzieć codziennie po 11 godzin za biurkiem.
Agnieszka pisze:A rachunkowość wybrałam z całkiem błahego powodu - był to jedyny kierunek, na który wystarczyło zdać tylko matematykę :D:D Krótko mówiąc: praktycznie i po najmniejszej linii oporu :D
Ja nawet z matematyki byłem noga. :wink: Do tej pory niewiem do czego ja mam talent... najchętniej to chybabym w piłkę grał. :lol:
Zablokowany