Wasza samoocena
Re: Wasza samoocena
Mam kompleksy, ale nie ma ludzi idealnych. Mimo wszystko oceniam się dobrze
Re: Wasza samoocena
Mam tak samo.wyrwana_z_kontekstu pisze: Jednak na początku, zanim ich poznałam, z wyglądu byli mi obojętni. Nigdy nie zakochałam się w kimś tylko dlatego, że mi się spodobał z wyglądu. Raczej zaczynał mi się podobać, gdy poczułam z nim jakąś (zwykle urojoną) więź.
Człowiek szczęśliwy jest zbyt zadowolony z teraźniejszości, by oddawać się zanadto rozmyślaniom o przyszłości. ~Albert Einstein
Re: Wasza samoocena
Mam sporo kompleksów, ale próbuje się nimi nie zajmować. Jest tyle ważniejszych rzeczy na świecie. Ale muszę przyznać, że mam mniej kompleksów niż np. w liceum. Z tego się chyba wyrasta!
Re: Wasza samoocena
Zapewnie chodzi o wygląd? Każdy człowiek jest inny , każdy jest oryginalny, pięknym jest to co się komu podoba.
Zwykle zazdrosciłam wyglądu dziewczynom , które podobały się meżczyznom którzy mnie się podobali
(choćby w/g mojej oceny nie były zbyt urodziwe)
Bo może się i tak zdarzyć, że podobasz się komuś, albo nawet i wielu, ale nie temu jednemu typkowi, ,,,
Zwykle zazdrosciłam wyglądu dziewczynom , które podobały się meżczyznom którzy mnie się podobali
(choćby w/g mojej oceny nie były zbyt urodziwe)
Bo może się i tak zdarzyć, że podobasz się komuś, albo nawet i wielu, ale nie temu jednemu typkowi, ,,,
"Chce mieć spokój w stresowej sytuacji natłoku, jestem jak statek zadokowany w doku..."
- Słomiany Zapał
- ASter
- Posty: 621
- Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31
Re: Wasza samoocena
(...)
Ostatnio zmieniony 26 cze 2017, 14:14 przez Słomiany Zapał, łącznie zmieniany 2 razy.
- zdziwaczalastarapanna
- starszASek
- Posty: 37
- Rejestracja: 24 lip 2011, 09:42
Re: Wasza samoocena
Właściwie to jestem narcyzem, tylko mój wygląd jest niewspółmierny do mojego ego Jeden feler jest jak wrzód na dupie, jesteśmy niczym toksyczne małżeństwo, więc chcę Mu wręczyć nakaz eksmisji i wreszcie uwolnić się od tego monstrualnego, zadartego Kulfona, który zasłania mi pół gęby. Pora na rozwód. Niestety, pogromcy wielkich nochali się zbiesili i wycwanili, teraz za prostą korektę każą sobie liczyć dwa razy tyle niż 5 lat temu
Za to swój paskudny charakter darzę niezmiennie od lat wierną i ślepą miłością
Za to swój paskudny charakter darzę niezmiennie od lat wierną i ślepą miłością
- zdziwaczalastarapanna
- starszASek
- Posty: 37
- Rejestracja: 24 lip 2011, 09:42
Re: Wasza samoocena
Ej, skąd żeś wytrzasnęła mój portret ?!wyrwana_z_kontekstu pisze:
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Wasza samoocena
Ze mna sa tylko dwa problemy, moj charakter i moj wyglad, cala reszta daje rade . Po ostatnim wypadzie nad morze zaczalem sie zastanawiac jakim cudem ktos chcial ze mna nad nie jechac. Nie zeby mi bylo zle w swoim ciele, ale twarz jaka mnie obdarzono mozna smialo nazwac okaleczeniem. Foty ze mna poszly do kosza.
Jeszcze pare dni i zaczne popadac w paranoje, ze inni z grupy przyjaciol zrobili podobnie.
Ale co tam, brzydkiemu tez wolno sie bawic
Jeszcze pare dni i zaczne popadac w paranoje, ze inni z grupy przyjaciol zrobili podobnie.
Ale co tam, brzydkiemu tez wolno sie bawic
Re: Wasza samoocena
Tak.DZIEWICA8 pisze:Interesuje mnie pewna rzecz. Czy uważacie się za osoby atrakcyjne fizycznie?
Takich związanych z wyglądem to nie.DZIEWICA8 pisze:Czy macie jakieś kompleksy?
Z wyglądu? Zazwyczaj bardzo dobrze/dobrze.DZIEWICA8 pisze:Jak oceniają was inni i czy lubicie komplementy?
Komplementy są mi obojętne.
Wolałabym mieć proste włosy, bo falowane to kłopot (trzeba prostować).DZIEWICA8 pisze:Czy chcielibyście coś zmienić w swoim wyglądzie?
- Sightless Serpent
- ASiołek
- Posty: 97
- Rejestracja: 14 maja 2017, 22:47
Re: Wasza samoocena
Jestem świadoma wad w swoim wyglądzie (nadwaga między innymi), ale nie mam z tego powodu kompleksów. Podobam się sobie, dobrze czuję się w swoim ciele i stawiam to wyżej niż opinie przypadkowych ludzi.
Jeżeli znajdę w sobie motywację, to zacznę się odchudzać - tylko ze względu na zdrowie.
Jeżeli znajdę w sobie motywację, to zacznę się odchudzać - tylko ze względu na zdrowie.
Re: Wasza samoocena
I tak, i nie. Jak na prawie cztery dychy nieźle się trzymam (skromny też jestem, jak widać), ale jednocześnie...DZIEWICA8 pisze:Interesuje mnie pewna rzecz. Czy uważacie się za osoby atrakcyjne fizycznie?
...mam potworny kompleks na punkcie wzrostu.DZIEWICA8 pisze:Czy macie jakieś kompleksy?
Raz w życiu usłyszałem, że jestem przystojny. Od fryzjera-geja, jak mnie strzygła jego koleżanka, a on się przypatrywał.DZIEWICA8 pisze:Jak oceniają was inni i czy lubicie komplementy?
Poza tym, nigdy nie słyszałem komplementu na temat wyglądu, za to słyszałem trochę na temat charakteru, co mnie zaskakuje, bo bywam wredny i mam wrażenie, że charakter mam raczej taki sobie...
Urosnąć A poważnie - chciałbym zrzucić parę kilo albo przynajmniej przerzucić je z oponki (na szczęście niewielkiej) do mięśni, co nie jest łatwe przy siedzącym trybie życia.DZIEWICA8 pisze:Czy chcielibyście coś zmienić w swoim wyglądzie?
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
- Nightmarine
- pASibrzuch
- Posty: 290
- Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39
Re: Wasza samoocena
Nie będę nawet zaczynać o moich kompleksach, bo przekroczyłabym dozwoloną długość posta W skrócie: nigdy siebie nie akceptowałam i miałam podstawy. Teraz podstaw już mniej, ale z przyzwyczajenia nie akceptuję się dalej. Niby zdaję sobie sprawę, że jakieś tam sukcesy mam i nawet jestem z nich dumna, jednak mój rzeczywisty charakter, wizerunek i osiągnięcia nijak się ma do tego jak chciałam siebie widzieć w wieku 30 lat. Wstyd mi, że nadal źle wyglądam, mało wiem, nikogo nie mam i nie osiągnęłam za wiele, jestem zupełnie nieogarnięta życiowo i nadal trzymają się mnie stany lękowe. Moja samoocena leży i kwiczy.
- JacobMcAllen
- łASuch
- Posty: 190
- Rejestracja: 28 kwie 2017, 14:13
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Wasza samoocena
Moja samoocena jest być może wręcz za wysoka - niestety nie przyjmuję żadnej krytyki i jestem przekonany, że wszystko robię najlepiej
Wiem, nie powinienem tak robić. To grzech być zapatrzonym w siebie. Ale przy innych ludziach nie jestem wyniosły i staram się nikomu nie robić przykrości, chyba że ktoś do mnie bardzo niemiło - ale to już inna kwestia.
Jeżeli chodzi o wygląd, to też raczej nie mam kompleksów. To, co mnie denerwuje w wyglądzie to moje kręcone włosy, które też nijak nie dają się ułożyć i często się kołtunią - wolałbym mieć proste
I postawa, niestety strasznie się garbię, wygląda to pewnie fatalnie, ale tak jest mi wygodnie i nie zamierzam tego zmieniać.
Wiem, nie powinienem tak robić. To grzech być zapatrzonym w siebie. Ale przy innych ludziach nie jestem wyniosły i staram się nikomu nie robić przykrości, chyba że ktoś do mnie bardzo niemiło - ale to już inna kwestia.
Jeżeli chodzi o wygląd, to też raczej nie mam kompleksów. To, co mnie denerwuje w wyglądzie to moje kręcone włosy, które też nijak nie dają się ułożyć i często się kołtunią - wolałbym mieć proste
I postawa, niestety strasznie się garbię, wygląda to pewnie fatalnie, ale tak jest mi wygodnie i nie zamierzam tego zmieniać.
Dieu le veut
Re: Wasza samoocena
w kwestii wyglądu nie mam kompleksów, poza tym uchodzę za w miarę ładną, i nieraz byłam komplementowana. Mam za to niską samoocenę ogólnie mojej osoby. Jest to dziwne, bo jednocześnie jestem bardzo egocentryczna, więc bym się spodziewała, że mania wielkości, a tu nie. Często czuję się gorsza od innych, w sensie głupsza, bierna, niezaradna życiowo, nie umiem być cwana, obrotna i przebojowa, a podziwiam te cechy u innych, wolno się uczę, jestem mało kontaktowa, malkontencka (zazdroszczę optymistom i duszom towarzystwa).
- GoldenLeaf
- młodASek
- Posty: 24
- Rejestracja: 22 sie 2017, 01:43
Re: Wasza samoocena
Nie mam szczególnych kompleksów na tle wyglądu, ogólnie klasyczne She Cleans Up Nicely, jak sie postaram to wyglądam, a jak nie to nie. Jestem z natury szczupła i bez rzucających się w oczy deformacji, więc nie mam na co narzekać. Kiedyś nienawidziłam swoich uszu, tyle pamiętam XD Wiadomo, że nie obraziłabym się za zawsze czystą skórę i brak cieni pod oczami, ale nie ma cudów. Za to, podobnie jak przedmówczyni, mam niskie mniemanie o swojej osobowości, jako że jestem społecznie niezręczna, nudna, mało spontaniczna i w ogóle niezbyt fun at parties. Kiedyś byłam dumna z tego, że jestem inteligentna, ale odkąd studiuję czuję się jak tempa szczała.