Aseksualizm dziedziczny?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Myślę, że na to pytanie bardzo fajnie by odpowiedział wpływ środowiska na kształtowanie się seksualności :P Generalnie rzecz biorąc, taki wpływ jak najbardziej należy wziąć pod uwagę i wcale nie muszą to być czynniki relewantne do całego zagadnienia (np. środowisko w jakim się dorastało, "kontakt" z tematem), ale także fizykochemiczne warunki rozwoju w samej macicy :P To jest możliwe, ale oczywiście nie mówię, że tak jest, bo się nie znam i co więcej, naukowcy też się nie znają, bo zagadnienie rozwoju mózgu jest tak przej..., że jeszcze dużo szczurów skończy pod gilotyną, zanim rzeczywiście będzie można powiedzieć, że coś o czymś wiemy na wszystkich istotnych poziomach organizacji :mrgreen:

BTW, nie traktujcie naiwnie determinacji genetycznej jakiejś cechy. Tak na prawdę wiele jest genów, które tylko częściowo determinują daną cechę. Reszta to wpływ środowiska. A, i jeśli już mówić o tym, to pierwszym pytaniem, na jakie należy odpowiedzieć, to co tak właściwie jest kodowane :P Prosty przykład. U królików (zresztą nie tylko) występuje mutacja polegająca na tym, że jeśli przyłoży się zimny przedmiot do sierści, np. kostkę lodu, to zmienia ona zabarwienie na czarną. Kodowana jest tutaj nie barwa sierści, lecz reakcja na warunki zewnętrzne ;) Z seksualnością człowieka może być podobnie. Zapewne jakiś "starter" jest dziedziczony, ale w którą stronę to pójdzie, tego już nie wiadomo :mrgreen:
Czczony nie tylko w Chinach
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Post autor: bodolsog »

Glupi temat:P wychodzi, ze trzeba sie leczyc :P
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

Bo? :P
Czczony nie tylko w Chinach
bodolsog
Wyrób chłopakopodobny
Posty: 361
Rejestracja: 26 gru 2010, 00:45

Post autor: bodolsog »

Bo wszystkie propozycje rozwiazan wskazuja, ze to aberracja, a nie stan normalny :P
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

To tak, jak gdyby leczyć się z inteligencji, czy budowy ciała.
Równie dobrze można by rzec, że to seksualność nadaje się do leczenia, bo obciąża ekosystem, niszczy faunę i florę itd.,itd.
Mózg jest bardzo plastyczny, coraz nowe pojawiają się w nim połączenia nerwowe międzykomórkowe (opracowanie własne), które mają zapewnić osobnikowi dostosowanie do środowiska.
Kontynuując: może aseksualizm w czyimś przypadku jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania?
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Post autor: klapouchy »

Mi sie wydaje ze pewne cechy mogłem odzdzyczyc ale sie wtydze o tym rozmawiac, wiec nie wiem jak to do konca jest z rodzicami. Był juz podobny watek na forum.
hellokitty93
ASiołek
Posty: 96
Rejestracja: 15 gru 2011, 22:35
Lokalizacja: Łódż,Poland

Re: Aseksualizm dziedziczny?

Post autor: hellokitty93 »

Hahaha raczej nieeeee,nasi rodzice chyba nie byli aseksualni co nie ?
<R>
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Aseksualizm dziedziczny?

Post autor: Layla »

hellokitty93 pisze:Hahaha raczej nieeeee,nasi rodzice chyba nie byli aseksualni co nie ?
Hahaha... Odsyłam do definicji :roll:
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
ODPOWIEDZ