Dlaczego ludzie patrzą na przyjaźń przez pryzmat wyglądu?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
żabka
gimnASjalista
Posty: 11
Rejestracja: 19 wrz 2006, 17:38

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: żabka »

Jak to już zostało napisane – PRZYJAŹŃ jest tu chyba zbyt wielkim słowem :!:
Wygląd w kontekście przyjaźni chyba znaczy niewiele, o ile jest to rzeczywiście przyjaźń.

Co innego postrzeganie ludzi: tu wygląd czasem nawet mimo naszej woli staje się często podstawowym wyznacznikiem.
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: maneki neko »

W ogole uwazam ze nie ma zadnego obiektywnego piekna, wbrew teoriom socjobiologicznym, czy jakim tam.
Moim zdaniem zawsze na postrzeganie danej osoby wplywa jej zachowanie, sposob bycia, nawet na pierwszy rzut oka: wyraz twarzy. Czesto widac na pierwszy rzut oka pewne cechy psychiczne, albo w kazdym razie takie cechy, jakie nieswiadomie komus przypisujemy lub nieswiadomie ta osobe z kims kojarzymy i dlatego czujemy do niej sympatie albo nie, oceniamy jako ladna lub brzydka. Poza tym mozna sie "zrobic" na ladnie i na brzydko, prawie wszystkich ludzi w moim odczuciu mozna "przerobic" na ladnych (w stereotypowy sposob), pozostaje kwestia, czy wszyscy chca byc ladni, swiat bylby nudny moim zdaniem. Bo tak mi przyszlo do glowy, ze w programach typu operacje plastyczne, chce byc piekna, ekstremalne metamorfozy, wszystkich przerabia sie jakby w ta sama strone, wszystkich podobnie. I chyba nie do konca moge to zrozumiec... To by bylo nudne jakby wszyscy pasowali do kulturowej definicji piekna, czesto piekne moga sie wydac rzeczy zdecydowanie do tej definicji nie pasujace. Troche mnie niepokoi ten program... chyba wole byc nieidealna, ale indywidualna. I w innych ludziach tez to lubie.
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: trujaca »

Obiektywnego piekna nie ma, ale jest to subiektywne i o tym mowilam ;)

Zgadzam sie co do ekstremalnych metamorfoz, nie znosze tego programu i zawsze sie dziwie, bo przeciez w duzej czesci tych ludzi problem lezy w psychice, a nie w wygladzie... Czesto te rzekome niedoskonalosci, ktore posiadaja sa zwyczajnie wyolbrzymione, w koncu gdyby kazdy sie takimi "zgrubieniami na nosie" przejmowal to chyba wszyscy ludzie musieliby cos tam poprawic, a chyba nie o to chodzi.. Ale w koncu kazdy robi, co uwaza za stosowne, choc uwazam, ze naprawde niewielkiej czesci z tych osob potrzebna jest zmiana wygladu. Owszem, czasem sfera wygladu moze uprzykrzyc zycie, ludzie bywaja okropni, ale to tez nie powinno byc glowne lekarstwo..
"Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre."
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: clouds clear »

Mam znajomą, właściwie miałam , bo nie utrzymuję z nią już kontaktu.Osoba jak setki innych, niczym nie wyróżniała się z tłumu.Od dzieciństwa wychowywana przez matkę w przeświadczeniu swojej niższości, przez wzgląd na brak "oryginalnej "urody właśnie."Schudnij", "zetnij włosy", "ubierz to, tamto", więc rosło dziewczę ,a wraz znim niedowartościowanie .Pewnego razu koleżanka poznała kolegę. Jakiś czas wcześniej w jej głowie pojwiła się myśl, że prawdziwym ukoronowaniem starań, o to , by zoastała wreszcie doceniona przez świat, by była 100% kobietą ,by wreszcie stanęła na piedestale doskonałości będzie posiadanie SAMCA.Kolega poszedł na pierwszy ogień.Ach jaka to była(jest)miłość.Okazywana wszystkim i na każdym kroku(fuj :? :mrgreen: ).Pewnego razu , wreszcie szczęśliwa ze spełnienia swego długu wobec społeczeństwa,wreszcie "pełnowartościowa"koleżanka powiedziała tak:" No coż, szczytem marzeń to on nie jest, ale powiedzmy sobie szczerze, nic lepszego mi się już nie trafi"
To dopiero patologia , wiązać się z kimś , żeby wzmocnić poczucie własnej atrakcyjności fizycznej(bo jej domniemane problemy zawsze tyczyły się tej właśnie strony).Najlepsze jest to , że sama zaczęła klasyfikować ludzi w ten sposób:" ona jest brzydka -nie znajdzie chłopaka-nigdy nie będzie szczęśliwa"

Największym absurdem jest dla mnie ocena drugiej osoby przez pryzmat wyglądu.Tak jak słusznie zauważyła tu większość osób liczy się osobowość, zachowanie , charakter .

Niestety przeważająca częśc społeczeństwa, ma czysto "konsumpcyjne "podejście do ludzi.Jak sroki , biorą to co się świeci.
Salomea

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: Salomea »

Współczuję dziewczynom, które żeby się dowartościować muszą szukać sobie faceta, jakiegokolwiek byle by tylko MIEĆ.
Co do przesadnego zajmowania się własnym wyglądem to ciekawym egzemplarzem jest moja mama. Nie tylko młodym dziewczynom gazety i modelki wyprały mózgi, u starszych też się to zdarza. Moja mama wiecznie się odchudza, ma już jakiegoś bzika na tym punkcie, jest bardzo szczupła, ale ciągle mówi o jedzeniu. Kiedy jem coś w jej obecności, to później mam wyrzuty sumienia, przez to jej wieczne gadanie o kaloriach i o dietach. Na szczęście szybko potrafię się z tego otrząsnąć. :wink: 8)
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: trujaca »

clouds clear pisze:Pewnego razu koleżanka poznała kolegę. Jakiś czas wcześniej w jej głowie pojwiła się myśl, że prawdziwym ukoronowaniem starań, o to , by zoastała wreszcie doceniona przez świat, by była 100% kobietą ,by wreszcie stanęła na piedestale doskonałości będzie posiadanie SAMCA.
To chyba powszechne podejscie, nie raz spotkalam sie juz z podobnym przypadkiem... Jestem wynikiem jednego z nich ;)
Zeby zmienic cos takiego musi zmienic sie cos w swiadomosci spolecznej, a ku temu droga jeszcze daleka, zwlaszcza ze w wielu miejscach na swiecie nadal wyjscie za maz/ozenienie sie traktowane jest w kategoriach przymusu, albo jak wygrana w totka - zalezy od miejsca.
"Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre."
Salomea

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: Salomea »

trujaca pisze:Zeby zmienic cos takiego musi zmienic sie cos w swiadomosci spolecznej, a ku temu droga jeszcze daleka, zwlaszcza ze w wielu miejscach na swiecie nadal wyjscie za maz/ozenienie sie traktowane jest w kategoriach przymusu, albo jak wygrana w totka - zalezy od miejsca.
Nie trzeba nawet daleko szukać, chociażby w Polsce niektórzy ludzie wyjście za mąż, czy chociażby posiadanie jakiegoś narzeczonego traktują jak szczęście ostateczne. ;-) :mrgreen:
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: trujaca »

No nie chcialam az tak bardzo najezdzac na Polske, wiec szukam troche dalej, jeszcze padne ofiara jakiejs narodowej bojowki i co wtedy ;)
"Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre."
Salomea

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: Salomea »

To nie jest najeżdżanie, tylko stwierdzenie faktu. Poza tym, po co szukać daleko, jak mamy to u nas. :wink: :mrgreen:

(czyżby dzisiaj kolejna bm ? :mrgreen:)
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: trujaca »

Jako, ze jeszcze pare lat przyjdzie mi pozyc w tym kraju, to sie poludze, co mi tam ;)

(TAK :mrgreen: )
"Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre."
Awatar użytkownika
maneki neko
ciAStoholik
Posty: 306
Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: maneki neko »

To moze ja sobie tez faceta znajdee, w ramach terapii, jesli pomaga sie dowartosciowac... XD

Podoba mi sie to co piszecie :mrgreen: i w dodatku brzmi feministycznie!

Ale w sumie... jak mozna rozpoznac czy ktos jest z inna osoba z powodu przymusu spolecznego czy z milosci...
Salomea

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: Salomea »

Jednak nie wszystkim to pomaga się dowartościować, a tylko tym którzy (które) uważają tych facetów za skarb, czy pół bogów. :wink:
Śmieszna historia, kiedyś moja kuzynka składała mi życzenia urodzinowe i życzyła mi, żebym sobie wreszcie znalazła fajnego faceta, nie wypadało jej wtedy powiedzieć, że prędzej mój pies przemówi. :wink: :twisted: :P :mrgreen:
Awatar użytkownika
trujaca
pASibrzuch
Posty: 212
Rejestracja: 16 wrz 2006, 17:36
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: trujaca »

Osobiscie wole milczec w odpowiedzi na takie zyczenia, zwlaszcza jak sa polaczone z zyczeniami swietnych wynikow na studiach oraz zyczliwym usmiechem ;)
Poza tym jak widzisz nie wszyscy uwazaja facetow za skarb, a co najwyzej za kolejny level w "doroslym" zyciu ;)
"Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre."
Salomea

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: Salomea »

Toteż nie twierdzę wcale, że wszyscy tak myślą. Ale jednak spora część ludzkości owszem. :P :wink: :mrgreen:
Awatar użytkownika
clouds clear
golAS
Posty: 1288
Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
Lokalizacja: ZIELONA GóRA

Re: Dlaczego ludzie patrz± na przyja¼ñ przez pryzmat wygl±du?

Post autor: clouds clear »

Moja babcia zawsze pyta tak:" A ty jakiegoś chłopaka masz?" jednak nie jest to pytanie napastliwe, ja na to zaczepnie " a na co mi chłopak, mało mam problemów?".Babcia w takim momencie przedstawia swój plan " Słusznie, ale pamiętaj, jakby co nie wychodź za mąż, czasy się zmieniły, nie warto" :lol:
Bawi mnie jej podejście, bo sama od , uwaga :61 lat(dziś rocznica) jest szczęśliwą mężatką :mrgreen: :lol: :aven: [/img]
ODPOWIEDZ