Całowanie się
Re: Całowanie się
Nie mogę zaprzeczyć - próbowałam z własnej woli, ale nie mogę też ukryć, że tylko po to, by sprawdzić jak się będę z tym czuła i jakie będą moje pierwsze myśli i reakcje. Jeszcze nie zdarzyło mi się doświadczyć tego pociągu do pocałowania drugiej osoby, tego palącego uczucia, chęci do swego rodzaju zjednoczenia się z partnerem w ten specyficzny sposób.
Nie jestem zawziętą przeciwniczką pocałunków - choć publiczne okazywanie uczuć w ten konkretny sposób jakoś mnie odrzuca. Jak ktoś wyżej napisał - mogę, ale po co?
Buziaki na powitanie, pożegnanie, zdecydowanie wolę zastąpić ciepłym uściskiem, bądź, jeżeli chodziłoby o mojego partnera, czułym przytulasem, wyrażającym więcej niż zetknięcie się ust objęciem, ukazującym oddanie partnerowi, troskę i opiekę, dającym poczucie bezpieczeństwa i bliskości.
Nie będę się tego wypierać, jestem zdecydowaną zwolenniczką przytulania, a całusy stanowią dla mnie jedynie niezbyt pociągającą atrakcję.
Nie jestem zawziętą przeciwniczką pocałunków - choć publiczne okazywanie uczuć w ten konkretny sposób jakoś mnie odrzuca. Jak ktoś wyżej napisał - mogę, ale po co?
Buziaki na powitanie, pożegnanie, zdecydowanie wolę zastąpić ciepłym uściskiem, bądź, jeżeli chodziłoby o mojego partnera, czułym przytulasem, wyrażającym więcej niż zetknięcie się ust objęciem, ukazującym oddanie partnerowi, troskę i opiekę, dającym poczucie bezpieczeństwa i bliskości.
Nie będę się tego wypierać, jestem zdecydowaną zwolenniczką przytulania, a całusy stanowią dla mnie jedynie niezbyt pociągającą atrakcję.
Od miłości gorszy jest tylko jej brak.
- JacobMcAllen
- łASuch
- Posty: 190
- Rejestracja: 28 kwie 2017, 14:13
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Całowanie się
Nigdy się z nikim nie całowałem, w mojej rodzinie też nie było takiego zwyczaju (na powitanie z kimś z rodziny to albo przytulenie się albo uścisk dłoni). Jednak gdybym był w związku to bardzo chciałbym tego spróbować, ciągnie mnie do tego i wydaje mi się przyjemne. Choć oczywiście wcale mogłoby takie nie być, ponieważ nie mam porównania, doświadczenia i sam pewnie nie umiem całować. Co do całujących się publicznie to w ogóle mi nie przeszkadzają
Dieu le veut
Re: Całowanie się
Ja się całowałem. Przedtem zawsze marzyłem o tym, by całować się z dziewczyną. Gdy pojawiła się okazja, skorzystałem z możliwości realizacji swojego marzenia. Niestety - ona zaczęła mi od razu wpychać swój obślizgły język, co mi trochę zepsuło zabawę. Nie tak to sobie wyobrażałem.
Jakiś czas później była sytuacja, kiedy nasze usta się po prostu delikatnie zetknęły (ona mnie pocałowała) i to mi już dużo bardziej odpowiadało. Całkiem miłe doznanie.
Jakiś czas później była sytuacja, kiedy nasze usta się po prostu delikatnie zetknęły (ona mnie pocałowała) i to mi już dużo bardziej odpowiadało. Całkiem miłe doznanie.
Re: Całowanie się
Zapewne czas na małe sprostowanie, bo po półtora roku w związku trochę się to zmieniło. Można przywyknąć do całowania - byle nie z języczkiem, bo to mniej więcej ten sam poziom obrzydzenia, co próba wzięcia do ust galaretowatego, tłustego kawałka mięsa... brrrrrr! Ale tak normalnie całować się w usta mogę, w jakiś sposób czasem bywa fajne - tylko szybko można się przesycić tym na resztę dnia Taki miły gest, można partnerowi czułość okazać i nie wymaga to przejścia w jakiś inny stan fizjologiczny jak przy bardziej zaawansowanych intymnych czynnościach.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
Re: Całowanie się
Dwa razy. Pierwszy raz z dawną przyjaciółką podczas grania w butelkę na jej urodzinach, drugi raz z kolegą. Zaprosił do mieszkania i dalej poleciało sztampowym scenariuszem. W obu przypadkach było nudno, pocałunki przerwałam ja i właściwie już chyba nigdy nie chciałabym, aby do nich doszło. Jedna z tych czynności, która nie jest mi do niczego potrzebna, a tylko zabiera czas
Re: Całowanie się
Z perspektywy 5 letniego, coraz bardziej kulejącego związku: unikam pocałunków mokrych, nie odpowiada mi
Natomiast chciałabym ugryźć, posmakować ust pewnego nieco młodszego ode mnie samca- usta ma o kształcie pięknym, a na górną wargę nachodzi blizna i to mnie kręci jak szlag. Bez ciągu dalszego czy głębszej znajomości - ot mam ochotę posmakować, obrysować czy ugryźć. Są piękne
Natomiast chciałabym ugryźć, posmakować ust pewnego nieco młodszego ode mnie samca- usta ma o kształcie pięknym, a na górną wargę nachodzi blizna i to mnie kręci jak szlag. Bez ciągu dalszego czy głębszej znajomości - ot mam ochotę posmakować, obrysować czy ugryźć. Są piękne
Re: Całowanie się
Ten temat od dziecka wywoływał u mnie mieszane uczucia. Nigdy nie lubiłam być całowana ani w policzek, ani w usta, jest to dla mnie dziwny gest.
Mój pierwszy "prawdziwy" pocałunek był jednym z najgorszych w życiu: z zaskoczenia na przystanku autobusowym i do tego w tłumie ludzi. Chłopak wręcz wepchnął mi język do ust Później już wyraźnie zaznaczałam, że nie lubię całowania, ale zdarzały się różne nieprzyjemne dla mnie sytuacje.
Mój pierwszy "prawdziwy" pocałunek był jednym z najgorszych w życiu: z zaskoczenia na przystanku autobusowym i do tego w tłumie ludzi. Chłopak wręcz wepchnął mi język do ust Później już wyraźnie zaznaczałam, że nie lubię całowania, ale zdarzały się różne nieprzyjemne dla mnie sytuacje.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz się zdecydować, czego chcesz się trzymać. Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło. I czasami ustalić, czego nigdy nie było. I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić. - Lois Lowry "Egzamin dojrzałości"
- Keri
- łASkawca
- Posty: 1656
- Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
- Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )
Re: Całowanie się
Ja się przyznam, że po pijaku zrobiłem to z osobą, którą się nie robi Ale to było w takim momencie, że nie można było tę osobę (również pijaną) uspokoić. Było to w trakcie nocowania. Nic miłego i przyjemnego, a na dodatek KAC MORALNY
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Całowanie się
Mnie całowanie w usta obrzydza. Mam awersję do śliny i ogólnie płynów ustrojowych. Cierpiałam katusze podczas pracy wakacyjnej na wyjeździe, gdy musiałam dzielić łazienkę z innymi, fuj!, osobami, miałam nawet odruchy wymiotne pod prysznicem xD. Ale tak po skórze czy we włosy całowanie jest miłe.
Re: Całowanie się
Ja też mam awersję do płynów ustrojowych. Kiedyś piło się z jednej butelki i jakoś wtedy nie byłam na tyle świadoma zagrożeń płynących z tego. teraz nie napiję się z cudzej butelki. Ślina jest bleee. No i język tez nie jest zbyt fajny dla mnie, jakieś wpychanie języka - na samą myśl mam odruch wymiotny.wyrwana_z_kontekstu pisze: ↑26 lis 2017, 15:38 Mnie całowanie w usta obrzydza. Mam awersję do śliny i ogólnie płynów ustrojowych. Cierpiałam katusze podczas pracy wakacyjnej na wyjeździe, gdy musiałam dzielić łazienkę z innymi, fuj!, osobami, miałam nawet odruchy wymiotne pod prysznicem xD. Ale tak po skórze czy we włosy całowanie jest miłe.
Re: Całowanie się
Mnie całowanie brzydzi, nie wyobrażam sobie tego. To już chyba bym wolała wypić wodę z kibelka xD
-
- łASuch
- Posty: 158
- Rejestracja: 4 gru 2018, 13:53
- Lokalizacja: Nieopodal miasta Królów Polskich
- Kontakt:
Re: Całowanie się
Wprawdzie nigdy się nie całowało, ani nie zostało pocałowanym.
Prawdopodobnie w najbliższym czasie to się nie zmieni. A gdyby miało się zmienić to trzeba nowy post dodać
Powiem tak; jeszcze niewielki całus w skroń czy drobny pocałunek w usta, dałoby się przeżyć. To jednak coś dłuższego to nie. Tym bardziej, stanowczo nie powiem francuskim pocałunkom.
Wystarczy mi że jak już widzę obściskujące się pary, to coś mnie odrzuca oraz obrzydza, i nachodzi mnie pytanie "Dlaczego tu, czemu nie w domu czy gdzieś gdzie ludzi nie ma, nie możecie tego robic?" ;-;
Anyway to moja ślina i żadnej wymiany nie chce.
Prawdopodobnie w najbliższym czasie to się nie zmieni. A gdyby miało się zmienić to trzeba nowy post dodać
Powiem tak; jeszcze niewielki całus w skroń czy drobny pocałunek w usta, dałoby się przeżyć. To jednak coś dłuższego to nie. Tym bardziej, stanowczo nie powiem francuskim pocałunkom.
Wystarczy mi że jak już widzę obściskujące się pary, to coś mnie odrzuca oraz obrzydza, i nachodzi mnie pytanie "Dlaczego tu, czemu nie w domu czy gdzieś gdzie ludzi nie ma, nie możecie tego robic?" ;-;
Anyway to moja ślina i żadnej wymiany nie chce.
Nie jestem mówcą
Jedynie słuchaczem i obserwatorem
"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
Jedynie słuchaczem i obserwatorem
"Did I ever tell You the definition of Insanity?"
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Całowanie się
Uwielbiam sie calowac, zwlaszcza pocalunki francuskie, ale tylko z przystojniakami hihihi
Re: Całowanie się
Aby to się stało też musisz być ładna.
Tak jest świat stworzony że ładni idą do ładnych , brzydcy mają gorzej trzeba to zaakceptować
.....................................
Tak jest świat stworzony że ładni idą do ładnych , brzydcy mają gorzej trzeba to zaakceptować
.....................................
Ostatnio zmieniony 27 gru 2018, 12:10 przez szocik44, łącznie zmieniany 1 raz.