Aseksualizm homoseksualny?
Re: Aseksualizm homoseksualny?
[S!!]
.
.
.
Podejmuje seks jako cielesne spotkanie dwóch osób tego samego gatunku. cielesne spotkanie to znaczy konkretnie kontakt oral, anal lub classic. nie rozwazam tu podejscia do kontaktu czysto miedzyludzkiego typu podanie reki. sadze ze osoby aseksualne nie maja pociagu wlasnie w sensie 'łóżkowym'. normalne obcowanie z innymi ludzmi jest jak najbardziej pozytywne, poprostu zycie, poprostu funkcjonowanie.
<edit przez Ardelie: prosimy zaznaczyc akapity zawierajace slownictwo seksualne>
.
.
.
Podejmuje seks jako cielesne spotkanie dwóch osób tego samego gatunku. cielesne spotkanie to znaczy konkretnie kontakt oral, anal lub classic. nie rozwazam tu podejscia do kontaktu czysto miedzyludzkiego typu podanie reki. sadze ze osoby aseksualne nie maja pociagu wlasnie w sensie 'łóżkowym'. normalne obcowanie z innymi ludzmi jest jak najbardziej pozytywne, poprostu zycie, poprostu funkcjonowanie.
<edit przez Ardelie: prosimy zaznaczyc akapity zawierajace slownictwo seksualne>
Re: Aseksualizm homoseksualny?
z jednej strony homo czy heteroseksualizm jest okresleniem seksualnosci czyli orientacji, pociagu do danej płci. jednak wydaje mi sie ze mozna miec pociag a nie tolerowac samego aktu seksu. to jest dla mnie aseksualizm- brak chęci do zblizen.
jak wspomnialem hetero czy homo lub bi jest okresleniem orientacji a nie stricte seksualnosci. mozna tolerowac lub nie tolerowac danej płci co wyraza pewne upodobania co do ludzi którymi sie otaczamy a nie sypiamy!
jak wspomnialem hetero czy homo lub bi jest okresleniem orientacji a nie stricte seksualnosci. mozna tolerowac lub nie tolerowac danej płci co wyraza pewne upodobania co do ludzi którymi sie otaczamy a nie sypiamy!
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Aseksualizm homoseksualny?
no tak.. ale ja to pojmuje jakos aseksualnie...o'connor pisze: seks wspomniany przez Ciebie jest raczej seksem w romantycznym sensie, ale to zawsze jest seks...
Ale bliskosci tak w ogole moze przeciez potrzebowac. A bliskosc jest chyba zawsze taka sama, tylko moze byc roznie wyrazana...(?)Gizmo pisze: Seks to rodzaj bliskości, której AS teoretycznie nie potrzebuje..
Moim zdaniem okreslenie aseksualny seks wcale nie jest takie bezsensowne... mozna uprawiac seks z roznych powodow...
W takim wypadku moim zdaniem jakis pociag (cokolwiek.. XD) nie jest potrzebny. I moze to by odroznialo taki seks od innych, seksualnych.
Bosh, zakrecilam, wiem. Nie upieram sie, ostatecznie moze nie jestem aseksualna. Ale tez nie czuje sie seksualna w tym sensie, co inni ludzie.
Re: Aseksualizm homoseksualny?
O Hesus! Że co?maneki neko pisze: Moim zdaniem okreslenie aseksualny seks wcale nie jest takie bezsensowne...
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Odczuwanie pociągu seksualnego wyklucza aseksualność.Nooki pisze:jednak wydaje mi sie ze mozna miec pociag a nie tolerowac samego aktu seksu. to jest dla mnie aseksualizm- brak chęci do zblizen.
Neko, tylko człowiek może być aseksualny, seksu nie można nazwać aseksualnym . Jeżeli wegetarianin zje kurczaka, to nie był posiłek wegetariański - nieważne, z jakich powodów zjadł mięso .maneki neko pisze:Ale bliskosci tak w ogole moze przeciez potrzebowac. A bliskosc jest chyba zawsze taka sama, tylko moze byc roznie wyrazana...(?)
Moim zdaniem okreslenie aseksualny seks wcale nie jest takie bezsensowne... mozna uprawiac seks z roznych powodow...
Masz rację, bliskość może być różnie wyrażana - i ludzie są różni, teoretycznie AS może lubić bliskość z ukochaną osobą podczas stosunku seksualnego. Różnica jest taka, że seksualne kobiety z reguły potrzebują tego rodzaju bliskości, jaką daje stosunek seksualny. Czy Ty tego potrzebujesz? Czy tylko dopuszczasz taką możliwość, jednak za tym nie tęsknisz (za stosunkiem, nie za bliskością )?
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Tak. Racja. Przeczyt jeszcze raz. Mozna miec pociag do osoby a nie do seksu. Odczucie bliskosci w sensie kontaktu emocjonalnego, badz naturalnego przytulenia sie do bliskiej osoby.Gizmo pisze: Odczuwanie pociągu seksualnego wyklucza aseksualność.
Now I know,
only I can stop the rain
only I can stop the rain
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Sądziłam, że piszesz o pociągu seksualnym - bo jeżeli chodziło Ci o to, że AS może interesować się osobami danej płci na poziomie "romantycznym", to nie dokonałeś wielkiego odkrycia .
Re: Aseksualizm homoseksualny?
ja sadzilem ze pisze zrozumiale. sorki za blad (jesli jest).
nie dokonujac odkrycia mozna sie dolozyc pewnej tezy argumentujac zawsze inaczej. Nie sadzisz?
nie dokonujac odkrycia mozna sie dolozyc pewnej tezy argumentujac zawsze inaczej. Nie sadzisz?
Now I know,
only I can stop the rain
only I can stop the rain
- maneki neko
- ciAStoholik
- Posty: 306
- Rejestracja: 15 wrz 2006, 21:14
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Ok, ale aseksualisci tez moga uprawiac seks, wiec wszystko sie komplikuje, skad mozna miec pewnosc, czy ktos kto uprawia seks jest seksualny czy nie xDGizmo pisze: Neko, tylko człowiek może być aseksualny, seksu nie można nazwać aseksualnym .
Ja, osobiscie? Nie, mysle ze nie tesknilabym, nie mialo by to zupelnie znaczenia. Moze jednak jestem aseksualna... bo dla mnie to nie ma znaczenia jak wyrazaloby sie bliskosc... wazne zebym sie z kims czula emocjonalnie blisko...Gizmo pisze: Masz rację, bliskość może być różnie wyrażana - i ludzie są różni, teoretycznie AS może lubić bliskość z ukochaną osobą podczas stosunku seksualnego. Różnica jest taka, że seksualne kobiety z reguły potrzebują tego rodzaju bliskości, jaką daje stosunek seksualny. Czy Ty tego potrzebujesz? Czy tylko dopuszczasz taką możliwość, jednak za tym nie tęsknisz (za stosunkiem, nie za bliskością )?
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Z technicznego punktu widzenia aseksualni mogą uprawiać seks, sęk w tym czy CHCĄmaneki neko pisze:Ok, ale aseksualisci tez moga uprawiac seks, wiec wszystko sie komplikuje, skad mozna miec pewnosc, czy ktos kto uprawia seks jest seksualny czy nie xDGizmo pisze: Neko, tylko człowiek może być aseksualny, seksu nie można nazwać aseksualnym .
Czczony nie tylko w Chinach
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Jestem pewna, że dorosły człowiek już raczej wie czy jest seksualny, czy może jest Asem. Jak wiadomo Asy nie odczuwają pożądania i to wszystko, już wiele razy o tym pisaliśmy. Oczywiście As może uprawiać seks, może też biegać po ulicy przebrany za ziemniaka, tylko tego nie robi, bo widocznie nie ma takiej potrzeby.maneki neko pisze:Ok, ale aseksualisci tez moga uprawiac seks, wiec wszystko sie komplikuje, skad mozna miec pewnosc, czy ktos kto uprawia seks jest seksualny czy nie xD
Re: Aseksualizm homoseksualny?
.
Ostatnio zmieniony 3 gru 2014, 22:54 przez Luke, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Nie mam jeszcze pewności, czy nie jestem przypadkiem aromantyczna, ale z dwojga złego wolałabym być z dziewczyną, możliwe, że nawet seks by mi nie przeszkadzał (choć to zależy)
Ogólnie przed tym jak stwierdziłam że jestem Asem myślałam, że jestem homo...
Ogólnie przed tym jak stwierdziłam że jestem Asem myślałam, że jestem homo...
Re: Aseksualizm homoseksualny?
Witaj w klubie Chociaż ja bym bardziej siebie określił jako Gray-A, chyba bliżej mi do demi-, niż aseksualizmu.Luke pisze:Po 7 latach odpisuję w tym wątku. Aseksualizm homoseksualny istnieje, tak właśnie jestem, choć to rzadkość w naszym środowisku, bo kładzie się tu głównie nacisk na seks Fizycznie może podobać się ta sama płeć. To, że nie podnieca mnie seks, nie musi oznaczać, że nie odczuwam przyjemności przebywania z kimś, przytulania, bycia, emocjonalnie i psychicznie czuć się z tą osobą związany.
Re: Aseksualizm homoseksualny?
jak dla mnie to kwestia osobowości, pleć to tylko inne narządy