Kościół, egoizm i ograniczenie

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Viljar »

Warszawianka40+ pisze:Viljar, czy jesteś za legalizacją marihuany w Polsce?
Do wcześniejszych zdań się nie odniosę (bo w zasadzie treści tam żadnej nie było ;) ), ale do tego pytania mogę. Nie, nie jestem, gdyż Polacy nie umieją korzystać z używek w sposób rozsądny. We wspomnianych Czechach można na przykład pić piwo w pociągu i nikt z tego tytułu problemów nie ma. Dlatego, że tam ludzie piją dla smaku i żeby poprawić sobie nastrój, a u nas picie kończy się upojeniem alkoholowym i robieniem wiochy. Serio, nie znam drugiej nacji, która dostaje do tego stopnia małpiego rozumu po alkoholu. Strach pomyśleć, jak wyglądałyby polskie pociągi, gdyby dopuścić w nich picie piwa!
A co dopiero zalegalizować marihuanę...
Alazala pisze:Twoi czescy znajomi mają pod wieloma względami rację. Ograniczana jest dostępność antykoncepcji (np. ellaOna tylko na receptę), kobietom nakazuje się prawnie noszenie stroju zasłaniającego piersi i genitalia (a mężczyznom tylko genitalia), podczas gdy w Czechach kobieta z nagimi piersiami w parku lub na plaży jest normalnością, a sądzę, że zasłanianie genitaliów wynika raczej z norm zwyczajowych, a nie prawnych
Za odsłanianie genitaliów też można tam dostać mandat - nawet w parku. Paradowanie z gołymi cyckami w miejscach publicznych też mogłoby się tak skończyć, przy czym dotyczy to obu płci (czyli nie ma tam widoku takiego jak u nas, że do sklepu wchodzi facet z gołą klatą - tam obsługa sklepu ma prawo takiego wyprosić).
Moi czescy znajomi złą opinię o Polakach wyrobili sobie właśnie m.in. na tej podstawie, że ludzie z innych krajów przechadzają się np. po praskich parkach i nikt nie zwraca uwag ina dziewczynę opalającą się z nagimi piersiami. Tylko Polak zacznie się gapić i komentować. Podobno jeszcze tylko Arabowie się tak zachowują.

A tak w ogóle, ja też jestem za tym, żeby pisuary były w kabinach. Nigdy nie zrozumiałem tego umieszczania ich na widoku. Czasami jeszcze na wprost wejścia do toalety, żeby osoby na zewnątrz mogły popatrzeć :roll:
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Nightfall

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Nightfall »

Tylko po co mamy w Europie wprowadzać coś, co jest sprzeczne z naszą kulturą? Jak my gdzieś jedziemy to musimy się przystosować, a oni wymagają, aby wszyscy się do nich dostosowywali. Skoro im się nie podoba w Europie to po co tu siedzą?
Zgadzam się. Jeśli się emigruje ze swojego kraju (z różnych przyczyn), to w kraju docelowym trzeba się chociaż trochę dostosować. Tymczasem znam ludzi z Austrii i Włoch, którym żyło się dobrze przed przybyciem uchodźców, a teraz maja masakrę - nie ma mowy, żeby wieczorem wyjść na głupi spacer z psem samemu, jeśli już to w większej grupie, bo można zostać napadniętym przez bandy uchodźców.

Mam też znajomą, która wyszła za mąż za muzułmanina, a jej historia jest jak te, które można czasem obejrzeć w telewizyjnych reportażach. Związek się świetnie układał do czasu wyjazdu do Bangladeszu. Po przyjeździe mąż zamknął ją w pokoju spalił jej wszystkie ubrania i przyniósł takie z welonami. Została jego niewolnicą - sprzątała, gotowała, chodziła do pracy podczas gdy on siedział w mieszkaniu na kanapie albo szwendał się z kolegami. Powiedziała, że w pracach, które podjęła poznała sporo osób i cóż, życie większości kobiet wyglądało tak jak jej. Rzadkością było to, że mąż szanuje zdanie żony i traktuje ją jak równą sobie osobę. Na szczęście udało się jej uciec.
Dość powiedzieć, że jak się dowiedzieli, że jestem z Polski, to byli przekonani, że jestem zszokowany widokiem kobiet opalających się w parkach miejskich, bo myśleli, że nigdy nie widziałem kobiety w kostiumie do opalania. I chcieli mnie zabrać do klubu nocnego, bo przecież w Polsce seks dla przyjemności jest zakazany :) Chciałbym żartować albo przesadzać, naprawdę chciałbym.
To dziwne, bo też mam znajomych z Czech i oni takich stereotypów o polakach jakoś nie nabyli xd W USA spotkałam się za to z myśleniem, że po polskich ulicach chodzą niedźwiedzie i przypuszczeniami, że nie mamy smartfonów, a komputery tu są na korbki. Rozmówcy byli też czasem zdziwieni, ze osoby z polszy wyglądają normalnie tzn. tak jak amerykanie.
Polskie prawo nie daje jednak pełnej wolności doboru stroju lub jego braku, a ponadto różnicuje stopień tej wolności od płci. A ja mam pecha należeć do grupy osobników płci o mniejszym stopniu wolności...
Ale chyba są też miejsca publiczne w naszym kraju, gdzie mężczyźni dostają mandaty za chodzenie bez koszuli? Kiedyś mignęło mi w wiadomościach, że rozebrani mężczyźni poza plażą dostawali mandaty. Osobiście nie mam ochoty oglądać na ulicach obcych ludzi w negliżu nieważne czy to faceci, czy babki. Na szczęście w Polsce jest dość zimno, więc nawet gdyby prawo się zmieniło, to szansa na spotkanie takiej osoby nie będzie zbyt duża ;)
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: AlaZala »

Viljar pisze:Za odsłanianie genitaliów też można tam dostać mandat - nawet w parku.
Są kraje, regiony i miasta, w których nie ma takiej możliwości, o ile nagość ta nie ma charakteru seksualnego i nie stanowi ekshibicjonizmu. W wielu krajach kwestie te są regulowane przez samorząd terytorialny, a nie na poziomie państwowym i każda gmina sama decyduje, jak można ubierać się w różnych częściach jej obszaru - na ulicach, w parkach, w lasach, na plażach...
Viljar pisze:Paradowanie z gołymi cyckami w miejscach publicznych też mogłoby się tak skończyć, przy czym dotyczy to obu płci (czyli nie ma tam widoku takiego jak u nas, że do sklepu wchodzi facet z gołą klatą - tam obsługa sklepu ma prawo takiego wyprosić).
Tereny i budynki prywatne rządzą się swoimi prawami. Ważne, żeby prawa były różne dla wszystkich.
Nightfall pisze:Ale chyba są też miejsca publiczne w naszym kraju, gdzie mężczyźni dostają mandaty za chodzenie bez koszuli? Kiedyś mignęło mi w wiadomościach, że rozebrani mężczyźni poza plażą dostawali mandaty. Osobiście nie mam ochoty oglądać na ulicach obcych ludzi w negliżu nieważne czy to faceci, czy babki.
Ja jeszcze o tym nie słyszałam. Jeśli nawet mężczyźni dostawali mandaty za chodzenie bez koszulki poza plażą, a kobiety dostawały za chodzenie bez koszuli po plaży, gdzie prawie wszyscy mężczyźni byli bez koszulki, to ja tutaj żadnej równości praw nie widzę...
Nightfall

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Nightfall »

Ja jeszcze o tym nie słyszałam. Jeśli nawet mężczyźni dostawali mandaty za chodzenie bez koszulki poza plażą, a kobiety dostawały za chodzenie bez koszuli po plaży, gdzie prawie wszyscy mężczyźni byli bez koszulki, to ja tutaj żadnej równości praw nie widzę...
Jednak piersi kojarzą się erotycznie/seksualnie, w znacznie większym stopniu niż goła męska klata i być może stąd te różnice w prawie. Teraz przyszła mi do głowy taka luźna myśl, że jednak widok piersi jest akceptowalny w miejscach publicznych np. kiedy kobieta karmi dziecko tzn. to trochę zależy od kontekstu, więc nie wiem. Może tu faktycznie masz rację i jest to ograniczenie dla kobiet, chociaż ja sama na sobie jak do tej pory go nie odczuwałam.
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: AlaZala »

Nightfall pisze:Jednak piersi kojarzą się erotycznie/seksualnie, w znacznie większym stopniu niż goła męska klata i być może stąd te różnice w prawie. Teraz przyszła mi do głowy taka luźna myśl, że jednak widok piersi jest akceptowalny w miejscach publicznych np. kiedy kobieta karmi dziecko tzn. to trochę zależy od kontekstu, więc nie wiem. Może tu faktycznie masz rację i jest to ograniczenie dla kobiet, chociaż ja sama na sobie jak do tej pory go nie odczuwałam.
Kobiety ogólnie kojarzą się z seksem i erotyką, a seks i erotyka kojarzą się za sprawą norm religijnych z grzechem i nieczystością, co otwiera wiele możliwości do represjonowania kobiet w społeczeństwie, w którym żyjemy. Kobiety nie tylko nie mogą chodzić bez koszulki w miejscach, w których mężczyźni mogą. Kobiety uczy się też trzymania złączonych kolan, gdy mężczyźni siedzą rozkraczeni, kobiety mają być skromne i ciche, gdy mężczyźni piją, klną i krzyczą w miejscach publicznych, kobiety muszą na każdym kroku uważać, żeby nie "sprowokować" gwałcicieli, gdy mężczyźni swobodnie rzucają aluzjami seksualnymi...

Trudno sobie wręcz wyobrazić, jak wiele przykładów zakłamanej pruderii występuje w naszym społeczeństwie! A zdecydowana większość z nich ogranicza prawa kobiet, bo nikt przecież nie śmiałby powiedzieć, że mężczyźni mają kontrolować swój popęd seksualny. Dużo łatwiej jest powiedzieć, że kobiety mają nie "prowokować"! A ową "prowokacją" może być wszystko...

Naprawdę kobiety mogą karmić dziecko w miejscach publicznych? Może wtedy, gdy przykryją się kocami... W przeciwnym razie bardzo często nakazuje im się wyjście do toalety lub rzuca pogardliwe spojrzenia.
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Słomiany Zapał »

AlaZala pisze:
Nightfall pisze:Jednak piersi kojarzą się erotycznie/seksualnie, w znacznie większym stopniu niż goła męska klata i być może stąd te różnice w prawie.
Kobiety ogólnie kojarzą się z seksem i erotyką, a seks i erotyka kojarzą się za sprawą norm religijnych z grzechem i nieczystością, co otwiera wiele możliwości do represjonowania kobiet w społeczeństwie, w którym żyjemy.
AlaZala pisze:Trudno sobie wręcz wyobrazić, jak wiele przykładów zakłamanej pruderii występuje w naszym społeczeństwie! A zdecydowana większość z nich ogranicza prawa kobiet, bo nikt przecież nie śmiałby powiedzieć, że mężczyźni mają kontrolować swój popęd seksualny. Dużo łatwiej jest powiedzieć, że kobiety mają nie "prowokować"! A ową "prowokacją" może być wszystko...
Kobiece ciało utożsamia się z grzechem, bo się kojarzy z seksem, seks z kolei jest grzechem, bo według religii jest tworem szatańskim, więc kobieta to zło ;) - a tak na prawdę to wszytko to jedynie męskie fantazje o tym ciele :P a nie żadne tam kuszenie szatana, ale religia daje ten przywilej mężczyznom, że robi z nich takie niewinne sierotki cnotki , które w obliczu ponętnych kształtów głupieją i nabierają dziwnych diabelskich mocy znanych powszechnie pod nazwą - popęd seksualny :lol: A tym samym to nie ich wina. To wina kobiet, bo mają na nich zły wpływ :lol:
Religia przedstawia seksualność jako coś negatywnego, więc automatycznie nagie ciało też tak jest postrzegane, bo popycha ku tej seksualności - religia mówi, że seks dla przyjemności jest złem, jedynie taki, który ma na celu poczęcie potomka jest ok i wałkują to w kółko, ale natura działa jednak inaczej, bo popęd seksualny jest stały i potrzeby tego typu są systematyczne, a nie tylko wtedy, gdy się chce mieć dziecko. A takie kobiece ciało powoduje chęci :P i to już im się kłóci z tym, czego od ludzi wymagają. I tutaj też pojawia się takie pytanie - czy fanatykom religijnym wszystko się z seksem kojarzy? Poza tym jak się seksu nie uprawia to też jest źle - kiedyś jakiś ksiądz mówił, że aseksualność to grzech śmiertelny, bo jest to działanie wbrew woli Boga :D Nie dogodzisz.
AlaZala pisze:Kobiety uczy się też trzymania złączonych kolan, gdy mężczyźni siedzą rozkraczeni, .
Rozkraczenie a rozkraczenie to różnica, ale w przypadku facetów to bardziej o anatomię chodzi.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Viljar »

Nie każda religia uważa seks dla przyjemności za zło. Nasze religie rodzime miały na ten temat odmienne zdanie. A jednak nagość nie była dozwolona ani akceptowana społecznie.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Słomiany Zapał »

Religia religią, ale zamieszanie robią klechy, naciągając wiele rzeczy tak, aby im pasowało. Poza tym to często kwestia interpretacji Biblii i różnych tematów. Podobnie jest w innych religiach. Każdy swoje.
Co do tej nagości - coś do poczytania dla chętnych i posiadających sporo czasu:
"Nagość ciała w obyczajowości i kulturze Europy"
http://bazhum.muzhp.pl/media//files/Tek ... 89-105.pdf
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Warszawianka40+ »

Viljar pisze:
Warszawianka40+ pisze:Viljar, czy jesteś za legalizacją marihuany w Polsce?
Do wcześniejszych zdań się nie odniosę (bo w zasadzie treści tam żadnej nie było ;) ), ale do tego pytania mogę. Nie, nie jestem, gdyż Polacy nie umieją korzystać z używek w sposób rozsądny. We wspomnianych Czechach można na przykład pić piwo w pociągu i nikt z tego tytułu problemów nie ma. Dlatego, że tam ludzie piją dla smaku i żeby poprawić sobie nastrój, a u nas picie kończy się upojeniem alkoholowym i robieniem wiochy. Serio, nie znam drugiej nacji, która dostaje do tego stopnia małpiego rozumu po alkoholu.:
Oj była treść, była... tylko się nie spodobała?...
"nie znam drugiej nacji..." - Polacy słabo piją! Czy widziałeś w Skandynawii całe miasta pijane, od dwunastolatków? Wszyscy b e z w y j ą t k u się zataczają. Bo czasem trzeba odreagować, normalni ludzie od święta wypiją i to się nie zmieni. Inna sprawa że oni się nie awanturują do obcych, problemy z agresją załatwiają inaczej. I pija mądrze - nie piwo, które ma wysoki indeks glikemiczny i jest bardzo szkodliwe. W Polsce zaczęto je masowo pić ze 20 lat temu, gdy zrobili piwu dużą reklamę bo zachodnie koncerny przejęły polskie browary itd., była afera z żółcią bydlęcą, truli ludzi :evil: Najzdrowsza jest czysta wódka, a żeby poprawić sobie nastrój wino do posiłku.
"We wspomnianych Czechach" legalny jest absynt. Jest to nalewka na piołunie zawierająca truciznę uszkadzającą nieodwracalnie mózg, co prowadzi do psychoz. Uważa się, że absynt był przyczyną zaburzeń psychicznych np. znanego szwedzkiego dramaturga Strindberga (wtedy jeszcze nie wiedziano o szkodliwości tego trunku). W Polsce (i w innych krajach) absynt jest zakazany. Czechy chyba nie są za mądrze rządzone? Z informacją medialną (bzdury o Polakach) też chyba nie najlepiej?
Viljar, czy ze swoimi czeskimi przyjaciółmi piłeś może absynt?

A morał z tego taki, że nie powinniśmy się wzorować na krajach tak odmiennych - o innej historii, zeświecczonych, zbyt wpływowych jeśli chodzi o sąsiednią kulturę niemiecką - które nie traktują poważnie swoich obywateli (dezinformacja, marihuana, absynt, co jeszcze?)
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Nightfall

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Nightfall »

Religia przedstawia seksualność jako coś negatywnego, więc automatycznie nagie ciało też tak jest postrzegane, bo popycha ku tej seksualności - religia mówi, że seks dla przyjemności jest złem,
To chyba bardzo zależy od tego jaka to religia. Jeśli chodzi o religię katolicką, to wiem, że seks jest akceptowany z dwóch powodów: kiedy partnerzy chcą się sobą cieszyć/zacieśnić między sobą więź, albo kiedy chcą spłodzić potomka (te powody mogą być występować łącznie lub zupełnie oddzielnie) Patrząc na pierwszą zasadę nie rozumiem, czemu Kościół tak bardzo chce zabraniać ludziom antykoncepcji.

Patrzę na tytuł wątku i chciałam zostawić tu ciekawostkę. Jakiś czas temu rozmawiałam z księdzem, który przez kilka lat pracował w Rzymie. Opowiadał, że obecne stanowisko Kościoła jest takie, że żeby zostać zbawionym nie trzeba chodzić do kościoła, czy nawet wierzyć w Boga (bo wiara to łaska), wystarczy być dobrym człowiekiem, który szanuje innych ludzi idt. Mówił też, że cóż, ciężko przekonać Polskich księży do takiego spojrzenia na sprawę, z jakich przyczyn można się domyślać 8)
Naprawdę kobiety mogą karmić dziecko w miejscach publicznych? Może wtedy, gdy przykryją się kocami... W przeciwnym razie bardzo często nakazuje im się wyjście do toalety lub rzuca pogardliwe spojrzenia.
Eee no coś ty. Karmią nie raz widziałam np. w sklepie, w parku, czy na basenie. To czy kobieta chce się bardzo kocem zasłaniać, to raczej już od niej zależy. Dla mnie to nie jest, jakiś przyjemny widok więc się nie przypatruję, ale raczej wiele osób traktuje to jako coś zupełnie naturalnego. Bo naturalne jest, bobas musi jeść i tyle.

Ala a co myślisz na temat seksizmu? Na przykład o wykorzystaniu w reklamie atrakcyjnego kobiecego ciała w celu sprzedania rzeczy/usługi, która nie ma z tym nic wspólnego? Takie rzeczy można widzieć na co dzień na przykład na bilbordach. Moim zdaniem jest to bardziej palący problem, niż możliwość rozbierania się w kraju w którym i tak jest zimno (ok, ogarniam, że chodzi głównie o zasady), a tymczasem jest on rzadko poruszany. Mnie takie reklamy wręcz rażą.
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: AlaZala »

Nightfall pisze:To chyba bardzo zależy od tego jaka to religia. Jeśli chodzi o religię katolicką, to wiem, że seks jest akceptowany z dwóch powodów: kiedy partnerzy chcą się sobą cieszyć/zacieśnić między sobą więź, albo kiedy chcą spłodzić potomka (te powody mogą być występować łącznie lub zupełnie oddzielnie) Patrząc na pierwszą zasadę nie rozumiem, czemu Kościół tak bardzo chce zabraniać ludziom antykoncepcji.
Ja słyszałam, że kościół katolicki akceptuje seks, jeżeli spełnione są jednocześnie trzy warunki:
- jest to seks pomiędzy małżonkami, którzy zawarli ślub kościelny,
- nie jest stosowana żadna metoda antykoncepcji,
- stosunek kończy się wytryskiem spermy do pochwy.

Jeśli się mylę, proszę o skorygowanie.
Nightfall pisze:Eee no coś ty. Karmią nie raz widziałam np. w sklepie, w parku, czy na basenie. To czy kobieta chce się bardzo kocem zasłaniać, to raczej już od niej zależy. Dla mnie to nie jest, jakiś przyjemny widok więc się nie przypatruję, ale raczej wiele osób traktuje to jako coś zupełnie naturalnego. Bo naturalne jest, bobas musi jeść i tyle.
Jedna sprawa, która zyskała rozgłos medialny:
http://www.tvn24.pl/pomorze,42/sopot-wy ... 99116.html

Innych, podobny, którymi nie zainteresowały się media mogą być setki lub tysiące rocznie...
Nightfall pisze:Ala a co myślisz na temat seksizmu? Na przykład o wykorzystaniu w reklamie atrakcyjnego kobiecego ciała w celu sprzedania rzeczy/usługi, która nie ma z tym nic wspólnego? Takie rzeczy można widzieć na co dzień na przykład na bilbordach. Moim zdaniem jest to bardziej palący problem, niż możliwość rozbierania się w kraju w którym i tak jest zimno (ok, ogarniam, że chodzi głównie o zasady), a tymczasem jest on rzadko poruszany. Mnie takie reklamy wręcz rażą.
Opisany przez Ciebie przykład w małym stopniu jest dla mnie przykładem seksizmu. Seksizmem jest dla mnie nierówne traktowanie ludzi ze względu na posiadaną płeć, np. różnice w wynagrodzeniach, różnice w posiadanych prawach i obowiązkach, różnice w przypisywanych funkcjach społecznych... Tak rozumiany seksizm potępiam całkowicie, a moje poglądy w tej kwestii są skrajne.

Tymczasem wykorzystanie atrakcyjnego seksualnie ciała w reklamie nie jest seksizmem - wykorzystuje się ciało kobiece, ale też ciało męskie. Choć przyznaję, że ciało kobiece wykorzystuje się częściej niż męskie, ale seksizmu dopatrywałabym się raczej w tym, że więcej reklam jest skierowanych do heteroseksualnych mężczyzn niż do heteroseksualnych kobiet.

Wykorzystywanie atrakcyjnego seksualnie ciała kobiecego w reklamach jest z mojego punktu widzenia złe, gdyż utrwala stereotyp kobiety jako obiektu seksualnego. Uważam, że należy mówić na ten temat jak najwięcej, aby ludzie zauważyli ten problem. Jednocześnie, jako osoba o poglądach liberalnych, uważam, że nie należy zakazywać tego rodzaju reklam (jak czyni to burmistrz Londynu), a jedynie poprzez wzbudzanie większej świadomości w potencjalnych odbiorcach sprawić, aby tego typu reklamy stały się nieskuteczne, a wręcz zniechęcające do kupowania produktów lub korzystania z usług firm, które w ten sposób się reklamują. Z pewnością tego typu reklamy znikną, gdy powiązanie firmy z uprzedmiotowieniem kobiet będzie w odbiorze społecznym wpływało negatywnie na wizerunek danej firmy.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Viljar »

Warszawianka40+ pisze:"We wspomnianych Czechach" legalny jest absynt. Jest to nalewka na piołunie zawierająca truciznę uszkadzającą nieodwracalnie mózg, co prowadzi do psychoz. Uważa się, że absynt był przyczyną zaburzeń psychicznych np. znanego szwedzkiego dramaturga Strindberga (wtedy jeszcze nie wiedziano o szkodliwości tego trunku). W Polsce (i w innych krajach) absynt jest zakazany. Czechy chyba nie są za mądrze rządzone? Z informacją medialną (bzdury o Polakach) też chyba nie najlepiej?
Viljar, czy ze swoimi czeskimi przyjaciółmi piłeś może absynt?

A morał z tego taki, że nie powinniśmy się wzorować na krajach tak odmiennych - o innej historii, zeświecczonych, zbyt wpływowych jeśli chodzi o sąsiednią kulturę niemiecką - które nie traktują poważnie swoich obywateli (dezinformacja, marihuana, absynt, co jeszcze?)
Absynt piło się, owszem. Z tą rzekomą szkodliwością to było tak: Jak zaczęły powstawać ruchy abstynenckie, to zaczęły od alkoholi wysokoprocentowych, a najprościej było uwziąć się na absynt, gdyż zawierał związki psychoaktywne. Żeby było śmieszne - nikt nigdy nie udowodnił, że absynt jest bardziej szkodliwy niż dajmy na to "Wyborowa" czy "Żubrówka" :) Poza tym absynt pije się rozcieńczony.

Masz przy tym nieaktualne dane - obecnie produkcja i sprzedaż absyntu są dozwolone również w Polsce, tylko że u nas istnieje ta obiegowa i nieprawdziwa opinia. Co poradzić... No i u nas chyba nikt nie umiałby absyntu sporządzić.
A co do rządzenia - bywam w Czechach dość często i widzę, jak funkcjonuje ten kraj, a jak Polska. Mówić, że Czechy są źle rządzone to tak, jakby mówić, że "Syrenka" jest lepsza od Forda Focusa :)

Co do wpływu kultury niemieckiej to też się trochę mylisz - Polska poddawała się jej w stopniu co najmniej takim samym, jak Czechy. Niemieccy koloniści zakładali u nas miasta, manufaktury, warsztaty, Niemcy mieli ogromny wpływ na kulturę, język... Właśnie po języku ten wpływ widać szczególnie silnie. W czeskim na przykład zachowało się więcej starosłowiańskich zwrotów, podczas gdy w polskim jest mnóstwo zapożyczeń. A żeby było jeszcze ciekawiej - to właśnie Czesi uważają, że Polska ma skłonność do zapożyczeń i małpowania Zachodu, zamiast dbać o własną kulturę i język. Tyle że Czesi nie mają kompleksów niższości, jakże powszechnych w naszym kraju.
Dodam też, że akurat historia czeska i polska są w dużym stopniu zbieżne. Jedno z drugim często stanowiły jedność, były próby zjednoczenia, jedno i drugie w swoim czasie łoiły całą Europę, a potem oberwały i niemal przestały istnieć. Przetrwały tylko dzięki uporowi mieszkańców.
Alazala pisze:Ja słyszałam, że kościół katolicki akceptuje seks, jeżeli spełnione są jednocześnie trzy warunki:
- jest to seks pomiędzy małżonkami, którzy zawarli ślub kościelny,
- nie jest stosowana żadna metoda antykoncepcji,
- stosunek kończy się wytryskiem spermy do pochwy.

Jeśli się mylę, proszę o skorygowanie.
Nie wiem, czy jest to gdzieś dosłownie w ten sposób zapisane, ale do tego się sprowadza nauka KRK o stosunkach cielesnych. W zasadzie dziwne, że KRK aprobuje "kalendarzyk", skoro minimalizuje szansę zajścia w ciążę.

A tak przy okazji - obecne stanowisko KRK w sprawie seksu zawdzięczamy Karolowi Wojtyle, który był głównym autorem encykliki Humanae Vitae papieża Pawła VI. Papież ten dał się przekonać "naszemu" kardynałowi, że takie stanowisko jest lepsze, mimo że ogromna większość kleru podczas Soboru Watykańskiego II uznała, że antykoncepcję należy koniecznie zaakceptować, gdyż w przeciwnym razie Kościół zyska opinię instytucji konserwatywnej, wrogiej nauce i zdrowemu rozsądkowi. Cóż, niestety fanatyzm wygrał z rozumem. Jak zwykle zresztą.
Alazala pisze:Tymczasem wykorzystanie atrakcyjnego seksualnie ciała w reklamie nie jest seksizmem - wykorzystuje się ciało kobiece, ale też ciało męskie. Choć przyznaję, że ciało kobiece wykorzystuje się częściej niż męskie, ale seksizmu dopatrywałabym się raczej w tym, że więcej reklam jest skierowanych do heteroseksualnych mężczyzn niż do heteroseksualnych kobiet.
Nie do końca się z tym zgodzę - to, że reklama przedstawia atrakcyjną wedle jakichś wzorców kobietę, nie znaczy, że jest kierowana do heteroseksualnego mężczyzny. Przekaz takiej reklamy jest kierowany do obu płci. Mężczyźnie mówi "Jeśli kupisz nasz produkt, umówisz się z modelką reklamującą kostiumy kąpielowe", a kobiecie: "Jeśli kupisz nasz produkt, zostaniesz modelką reklamującą kostiumy kąpielowe".

A ponieważ tego typu przekaz odwołuje się do chęci bycia atrakcyjnym, to będzie istniał w reklamie zawsze. Bo jak świat światem, a człowiek człowiekiem, chęć bycia atrakcyjnym (dla siebie, dla płci przeciwnej) jest jednym z najsilniejszych instynktów. Tego typu reklamy to tylko wykorzystanie biologii. Co więcej - ten trend będzie się pogłębiał ze względu na to, że obecny poziom ekspozycji ciała w końcu się opatrzy i trzeba będzie posunąć się dalej, żeby zwrócić uwagę klienta.

EDYCJA:
Warszawianka40+ pisze:I pija mądrze - nie piwo, które ma wysoki indeks glikemiczny i jest bardzo szkodliwe. W Polsce zaczęto je masowo pić ze 20 lat temu, gdy zrobili piwu dużą reklamę bo zachodnie koncerny przejęły polskie browary itd., była afera z żółcią bydlęcą, truli ludzi :evil: Najzdrowsza jest czysta wódka, a żeby poprawić sobie nastrój wino do posiłku.
Pan Jędrek, kasztelan zamku Chojnik, wysnuł taką teorię, że piwo jest lepsze od wina, bo narody pijące wino rosły w siłę, a potem się degenerowały i upadały z hukiem, podczas gdy piwosze mają się świetnie do dzisiaj :D
A poważniej - pić trzeba umieć. Polacy nie umieją, bo piją po to, żeby się upić, a nie dla np. poprawy nastroju. Znów porównam z Czechami - tam ludzie piją piwo w pociągach i dobrze. Pamiętam czasy, gdy u nas się piło w pociągach - wyglądały jak chlewy, czego skutki oglądamy do dzisiaj. Po prostu - w tym narodzie brak jest kultury, co zawdzięczamy po części zaborcom, jak i własnej mentalności.
Dodać też muszę, że zwyczaj picia wódki też jest nam obcy - u nas się piło pierwotnie piwo (pili je wszyscy, nawet dzieci!) i miody pitne, a rycerstwo i bogaty kler także wina. Wódka pojawiła się później - skutki niestety były - jak wiemy - opłakane. Nieprzypadkowo najwięcej gorzelni powstawało w czasach zaborów, okupacji itp.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: Słomiany Zapał »

Alazala pisze:Ja słyszałam, że kościół katolicki akceptuje seks, jeżeli spełnione są jednocześnie trzy warunki:
- jest to seks pomiędzy małżonkami, którzy zawarli ślub kościelny,
- nie jest stosowana żadna metoda antykoncepcji,
- stosunek kończy się wytryskiem spermy do pochwy.

Jeśli się mylę, proszę o skorygowanie.
Właśnie takie jest ich stanowisko w tej sprawie. Czyli innymi słowy - czekanie na wizytę bociana.

W Polsce zalewanie się w trupa to jest często standard. Poza tym osoby niepijące bardzo często są traktowane jak UFO - bo przecież wszyscy piją.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: panna_x »

To ciekawe, że wg katolickiej religii nie trzeba wierzyć, by być zbawionym, trochę to wg mnie sprzeczność, która podważa sens danej religii. W takim razie po co ta religia, jak i tak będziemy zbawieni bez niej? Poza tym, czy to nie stoi w sprzeczności z Biblią, gdzie jest napisane, że nie dla uczynków będziemy zbawieni, ale z łaski Boga? No, ale katolicyzm wprowadził wiele rzeczy, które stoją w sprzeczności z Biblią. U protestantów jest dokładnie odwrotnie, uczynki nie mają znaczenia, bo zbawienie zależy od łaski Boga, a nie ludzkich poczynań. Poza tym wg kalwinizmu człowiek wcześniej jest skazany na zbawienie lub jego brak, odgórnie, więc jego uczynki nie mają na to wpływu. Dziwne, dwie religie wywodzące się z tego samego źródła, a zupełnie odwrotne stanowiska.
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Kościół, egoizm i ograniczenie

Post autor: AlaZala »

panna_x pisze:To ciekawe, że wg katolickiej religii nie trzeba wierzyć, by być zbawionym, trochę to wg mnie sprzeczność, która podważa sens danej religii. W takim razie po co ta religia, jak i tak będziemy zbawieni bez niej?
A to nie jest tak, że zbawieni według katolicyzmu mogą być ci niewierzący i wyznawcy innej religii, którzy nigdy nie zetknęli się z religią katolicką i nie mieli możliwości jej poznać (np. odizolowane plemiona w Amazonii), ale już nie ci, którzy wiedzieli o istnieniu tej religii i świadomie religię tę odrzucili?
ODPOWIEDZ