Skąd wiadomo, czy to na pewno aseksualizm?
Skąd wiadomo, czy to na pewno aseksualizm?
Czy można być w 100% pewnym, że jest się asem/aro, a nie np. gray'em, demi itd.? Albo że się po prostu nie trafiło na kogoś odpowiedniego? Mieliście kiedyś tak, że to Wam się zmieniało?
If you are always trying to be normal, you will never know how amazing you can be. ~ M. Angelou
Re: Skąd wiadomo, czy to na pewno aseksualizm?
Wydaje mi się, że z racji kierunku, w którym toczy się życie (przód) to wszystko płynie i nieustannie się zmienia w mniejszym lub większym stopniu. W związku z tym określenie swoich preferencji czy orientacji w stuprocentowej dokładności jako trwałej i niezmiennej może być raczej nierealne.
Przez różne doświadczenia i konfrontacje człowiek stopniowo może poznać siebie i określić się precyzyjniej. Myślę, że dobrze się dzieje jeśli to jest celem. Poznanie siebie. Miłym dodatkiem byłoby oczywiście trafić w tym czasie na kogoś odpowiedniego
Przez różne doświadczenia i konfrontacje człowiek stopniowo może poznać siebie i określić się precyzyjniej. Myślę, że dobrze się dzieje jeśli to jest celem. Poznanie siebie. Miłym dodatkiem byłoby oczywiście trafić w tym czasie na kogoś odpowiedniego
Seek not the paths of the ancients; Seek that which the ancients sought
Re: Skąd wiadomo, czy to na pewno aseksualizm?
Myślę, że można określić się dokładnie w stu procentach tylko na tą jedną chwilę w której się coś określa. Bez wątpienia zmiany są nieodłączną częścią życia, a jeśli człowiekowi nie towarzyszą żadne zmiany to prawdopodobnie jest martwy - myślę tutaj nie tylko o śmierci fizycznej ale też w takim sensie bardziej psychicznym.
Jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia to cały czas staram się analizować siebie i wciąż zauważam coś nowego. Na dodatek wciąż trafiam na nieodpowiednich ludzi, nie wiem jak to się dzieje.
Jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia to cały czas staram się analizować siebie i wciąż zauważam coś nowego. Na dodatek wciąż trafiam na nieodpowiednich ludzi, nie wiem jak to się dzieje.