Moj problem
Moj problem
Zarejstrowalam sie jakis czas temu jednak teraz dopiero chce napisac krotko o mnie, nie bede wydluzac bo pelno tu jest bardzo dlugich wpisow i ciezko sie potem polapac wszystkim o co chodzi, tym bardziej, ze sprawa wyglada dosc jasno, jednak zarazem jest skomplikowana. Jesli asem chociaz nie bardzo chce, nie umiem sobie z tym poradzic i tak juz chyba zostanie. Nie podobaja mi sie faceci, dziewczyny troche ale raczej nie pod katem lozka, jednoczesnie meczy mnie to ze msuze tlumic w sobie wszystko, ze nie moge sie zabawic, pewnie ktos z Was mial juz cos podobnego wiec prosze o jakies rady. Pewnie bedziecie pisac aby isc do lekarza ale nic z tego, bylam u kilku, efektow nie ma.
~White Rose~
Re: Moj problem
Ciekawe.. Możesz opisać, czym jest to "wszystko", co musisz tłumić? Bo to nie pożądanie? Trudno mi zrozumieć .Dominika pisze:Nie podobaja mi sie faceci, dziewczyny troche ale raczej nie pod katem lozka, jednoczesnie meczy mnie to ze msuze tlumic w sobie wszystko, ze nie moge sie zabawic
Re: Moj problem
Uściślijmy - najpierw piszesz, że jesteś Asem, chociaż nie bardzo chcesz, a teraz piszesz, że musisz tłumić w sobie chęć seksu. Hmm... Czyli masz chęć? Dlaczego ją tłumisz?Dominika pisze:Chec sexu musze tlumic w sobie.
Nie wiem, jak inni, ale ja jako aska nie mam chęci po prostu.
- tiger_mrrr
- starszASek
- Posty: 35
- Rejestracja: 22 sty 2007, 12:26
- Lokalizacja: W-wa
Re: Moj problem
Aga - a jednak mamy coś wspólnego
Dominko - nie wolno niczego w sobie tłumić - to powoduje naprawdę poważne schorzenia, które mogą być przyczyną wielu Twoich problemów. Bezwględnie musisz poznać przyczynę, która powoduje te zachomowania i starać się z nią walczyć.
Proponuję terapię - dobra terapia nigdy nie jest zła
Dominko - nie wolno niczego w sobie tłumić - to powoduje naprawdę poważne schorzenia, które mogą być przyczyną wielu Twoich problemów. Bezwględnie musisz poznać przyczynę, która powoduje te zachomowania i starać się z nią walczyć.
Proponuję terapię - dobra terapia nigdy nie jest zła
... cold bitch ...
Re: Moj problem
Czyli - ludzie nie pociągają Cię seksualnie, ale chciałabyś uprawiać seks?
Według AVEN niektóre ASy doświadczają czasem napięcia seksualnego i masturbują się by to "rozładować", ale potrzeba seksu to pragnienie stosunku z konkretną płcią.
Pewnie jakaś część ASów może mieć wrażenie, że omija ich coś "cudownego", że nigdy nie doświadczą tego, co tak wychwalają znajomi, czasopisma, TV.. Ale fizyczna potrzeba zbliżenia to coś więcej.
Niewiele napisałaś o sobie. Nasuwa się pytanie, czy byłaś kiedyś z jakąś osobą na tyle blisko, by sprawdzić, czy zacznie wtedy na Ciebie "działać"? Czy kiedykolwiek doświadczyłaś pociągu seksualnego?
Nie wiem, u jakich lekarzy byłaś, ale być może nie byli to dobrzy specjaliści i warto szukać dalej?
Według AVEN niektóre ASy doświadczają czasem napięcia seksualnego i masturbują się by to "rozładować", ale potrzeba seksu to pragnienie stosunku z konkretną płcią.
Pewnie jakaś część ASów może mieć wrażenie, że omija ich coś "cudownego", że nigdy nie doświadczą tego, co tak wychwalają znajomi, czasopisma, TV.. Ale fizyczna potrzeba zbliżenia to coś więcej.
Niewiele napisałaś o sobie. Nasuwa się pytanie, czy byłaś kiedyś z jakąś osobą na tyle blisko, by sprawdzić, czy zacznie wtedy na Ciebie "działać"? Czy kiedykolwiek doświadczyłaś pociągu seksualnego?
Nie wiem, u jakich lekarzy byłaś, ale być może nie byli to dobrzy specjaliści i warto szukać dalej?
Chec sexu musze tlumic w sobie.
Zgadzam się z Agnieszką.Uściślijmy - najpierw piszesz, że jesteś Asem, chociaż nie bardzo chcesz, a teraz piszesz, że musisz tłumić w sobie chęć seksu. Hmm... Czyli masz chęć? Dlaczego ją tłumisz?
Nie wiem, jak inni, ale ja jako aska nie mam chęci po prostu.
Asy nie odczuwają pożądania seksualnego!!!!
Walczyć tylko dla siebie, żyć kochając tylko siebie...
- anonymouse
- mASełko
- Posty: 130
- Rejestracja: 9 lut 2007, 23:48
Re: Moj problem
Nie napisała, że jest ASem! Widzicie tam gdzieś "jestem asem"?Dominika pisze:Jesli asem chociaz nie bardzo chce, nie umiem sobie z tym poradzic i tak juz chyba zostanie.
A tak serio to nie rozumiem .
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
Mój problem
A może Dominika potrzebuje więcej czasu, aby się określić? Ja też, gdy dowiedziałam się o zjawisku aseksualności, to nie mogłam określić się w ten sposób tak od razu, potrzebowałam trochę czasu, aby w pełni poznać wszelkie tajniki tego zjawiska, aby przeanalizować moje uczucia, odczucia, myśli, różne zdarzenia z mojego życia. Rozważałam też wiele innych powodów. Zrozumienie aseksualizmu wcale nie jest takie proste. Nauczenie się jednej definicji to jeszcze za mało. Życie jest bardziej skomplikowane niż sucha, naukowa definicja. Ważniejsze jest to co ludzie czują w swoich wnętrzach. Psychika człowieka jest bardzo skomplikowana i mimo różnorodnych badań naukowych wciąż jeszcze skrywa swe tajemnice. Tak więc lepiej jest powstrzymać się przed jednoznacznym określaniem innych osób, nawet jeśli one same nie potrafią się określić.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8