Białe małżeństwo (bez seksu)

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Małgorzata95
ciAStoholik
Posty: 337
Rejestracja: 6 cze 2017, 19:42
Lokalizacja: Niewielka miejscowość 15 km od Poznania

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Małgorzata95 »

Pytanie czysto teoretyczne: kiedy i jak powiedzieć swojemu partnerowi o aseksualizmie?
Za­nim potępisz człowieka za je­go in­ność,
zde­finiuj wpierw, czym jest nor­malność i po­każ,
jak sam zgod­nie z nią żyjesz.
Nightfall

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Nightfall »

Najlepiej jak najwcześniej :D
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: AlaZala »

Małgorzata95 pisze:Pytanie czysto teoretyczne: kiedy i jak powiedzieć swojemu partnerowi o aseksualizmie?
Najlepiej zanim stanie się partnerem, na etapie znajomości koleżeńskiej.

A jak? Najlepiej powiedzieć jak najbardziej bezpośrednio i wyczerpująco, ale niekoniecznie używając słowo "aseksualizm".
Awatar użytkownika
JacobMcAllen
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 28 kwie 2017, 14:13
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: JacobMcAllen »

Ja powiedziałbym od razu, nie należy tego ukrywać czy kogoś zwodzić. Z biegiem czasu będzie to stanowiło coraz większy problem.
Dieu le veut
Nothingness
mASełko
Posty: 117
Rejestracja: 1 lip 2017, 19:36

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Nothingness »

Zgadzam się z przedmówcami. Lepiej powiedzieć jak najprędzej, jaka jest sytuacja (ale popieram AlaZalę, że może lepiej nie używać wprost słowa "aseksualizm", bo nie wiadomo, jak zareaguje druga osoba słysząc to "dziwne" (i często nieznane) słowo), aby później nie było zarzutów, że ktoś np. stracił czas, czemu nie został o tym poinformowany wcześniej.
Awatar użytkownika
Bartek95
ASiołek
Posty: 78
Rejestracja: 27 cze 2017, 21:03

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Bartek95 »

Jak ktoś nie wie jak powiedzieć to może lepiej rozłożyć na czynniki pierwsze i po prostu powiedzieć, że nie pociąga seks . Mówić trzeba jak najszybciej.. Lepiej żeby związek zakończył się szybciej przez ten fakt niż później szkoda straconego czasu, no ale jak ktoś faktycznie kocha to nie powinien na to patrzeć.
Awatar użytkownika
Sightless Serpent
ASiołek
Posty: 97
Rejestracja: 14 maja 2017, 22:47

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Sightless Serpent »

Zgodzę się, że najlepiej powiedzieć jak najszybciej. Nie od razu to sobie przyswoiłam, ale teraz nie tracę czasu. Zaskakujące jak szybko niektórzy faceci się zmywają, gdy przekazuję im tę informację :diabel:
Awatar użytkownika
Bartek95
ASiołek
Posty: 78
Rejestracja: 27 cze 2017, 21:03

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Bartek95 »

Sightless Serpent pisze:Zgodzę się, że najlepiej powiedzieć jak najszybciej. Nie od razu to sobie przyswoiłam, ale teraz nie tracę czasu. Zaskakujące jak szybko niektórzy faceci się zmywają, gdy przekazuję im tę informację :diabel:
No bo widocznie wiedzą, że nie dadzą rady i traktują seks jako główny czynnik w związku, dlatego nie bardzo jest im na rękę żeby z tego zrezygnować
Awatar użytkownika
Sightless Serpent
ASiołek
Posty: 97
Rejestracja: 14 maja 2017, 22:47

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Sightless Serpent »

Bartek95 pisze: No bo widocznie wiedzą, że nie dadzą rady i traktują seks jako główny czynnik w związku, dlatego nie bardzo jest im na rękę żeby z tego zrezygnować
Otóż to. Ale nie narzekam, właściwie mi to odpowiada. Sprawa jest rozwiązana zanim się zaangażuję, więc szybko o tym zapominam i wspominam tylko dla celów humorystycznych :mrgreen:
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Viljar »

Zgadzam się, że nie warto używać słów "jestem aseksualny". Słowo to jest rozumiane przez ogromną większość ludzi jako "jestem odrażający".

Jak temat wyjdzie, można powiedzieć, że "seks jest przereklamowany" i jakoś od tego zacząć. Nie wiem, czy to dobre/najlepsze wyjście.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
JacobMcAllen
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 28 kwie 2017, 14:13
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: JacobMcAllen »

Kiedyś koleżanki na studiach robiły prezentację o polityce rodzinnej w Szwecji. Jeden ze slajdów przedstawiał jakiś typ przedszkola, w którym dzieci nie były utożsamiane z żadną płcią, czyli np. zwracano się do nich bezosobowo itp.
I właśnie nazwały te przedszkola "aseksualnymi". Zatem oprócz znaczenia "jestem odrażający", słowo aseksualny może oznaczać też "bezpłciowy", choć na to akurat chyba bym nie wpadł :lol:
Dieu le veut
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Słomiany Zapał »

Małgorzata95 pisze:Pytanie czysto teoretyczne: kiedy i jak powiedzieć swojemu partnerowi o aseksualizmie?
Jak najwcześniej i łopatologicznie.
Poza tym zastanawia mnie jedna rzecz - po co inwestować czas w zawieranie tego typu relacji z seksualnymi skoro nie chce się seksu w związku? Nie byłoby prościej znaleźć sobie jakiegoś asa? Wydaje mi się to lepszym rozwiązaniem i odpadają te wszystkie problemy z tłumaczeniem, wyjaśnianiem i całą resztą.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Viljar »

Znaleźć sobie AS-a? Biorąc pod uwagę liczbę AS-ów w ogóle, do tego jeszcze w okolicy, w miarę dopasowanych charakterem, wiekiem i zainteresowaniami? Łatwiej znaleźć jednorożca.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
Słomiany Zapał
ASter
Posty: 621
Rejestracja: 2 lis 2015, 16:31

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Słomiany Zapał »

A seksualnego, który zaakceptuje aseksualizm partnera/partnerki to niby łatwiej? - w tym przypadku też łatwiej o jednorożca.
Awatar użytkownika
Nightmarine
pASibrzuch
Posty: 290
Rejestracja: 22 maja 2010, 01:39

Re: Białe małżeństwo (bez seksu)

Post autor: Nightmarine »

Znalezienie asa do związku, który nie tylko jest kompatybilny z nami pod względem osobowości i światopoglądu, ale również mieszka w okolicy lub jest skłonny do relokacji graniczy z cudem. Samotność doskwiera do tego stopnia, że często asy decydują się na związki z nie asami. Albo po prostu poznają nie asa, w którym się zakochują i próbują jakoś ten związek budować.


EDIT:
W każdym związku trzeba iść na kompromisy, również takie dotyczące seksu. Jak się nie będzie próbować to szanse na związek drastycznie spadają.
???
ODPOWIEDZ