Aseksualizm a taniec

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
Nooki
mASełko
Posty: 131
Rejestracja: 22 sty 2007, 15:12
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nooki »

uczyłem się czaczy i salsy. Trochę podłapie ale nie ma czsu na praktykę. lubie sporadycznie, zalezy od dnia (tak raz na 3 lata).
8)
Now I know,
only I can stop the rain
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Nie lubię tańczyć i nie tańczę. Nie do zniesienia jest dla mnie weselna atmosfera, której nieraz dane mi było zakosztować. Po prostu masakra: głośna muzyka - niezbyt udane covery znanych przebojów + weselne szlagiery. Efekt: nie da rady porozmawiać nawet z osobą siedzącą tuż obok. :? Ponadto wszyscy oczekują, że zatańczysz i dziwią się, że nie chcesz. Potem padają pytania typu po, co przyjeżdżać na wesele, skoro się nie zamierza tańczyć. I w sumie mają rację, bo wesela, to próby tańca + obżarstwo. :wink: Tej pierwszej czynności nie podejmuję a do tej drugiej nie potrzebuję nielubianych weselnych komponentów.
Sylwester, to dla mnie nie jest ta impreza, za którą trzeba zapłacić sporo kasy i na którą trzeba się wystroić a oczekiwanie na przyjście nowego roku, któremu towarzyszą czynności, które lubię np. czytanie książki, słuchanie muzyki, granie na komputerze itp. Po prostu tak nieco w myśl zasady, że jaki pierwszy dzień roku taki cały rok, wiec staram się robić, to, co lubię w przerwach między łykami szampana. :mrgreen:
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Awatar użytkownika
Magda
bASyliszek
Posty: 1112
Rejestracja: 1 sty 2007, 18:26
Lokalizacja: Gotei13/Seireitei/Soul Society
Kontakt:

Post autor: Magda »

Czasami lubię, szczególnie właśnie na weselach (jak mam dobre buty :D ), bo wtedy dostaję totalnej głupawki i jestem w stanie nawet zatańczyć przy piosenkach Ich Troje czy Dody, czego w zwykły dzień bym nie potrafiła, bo nienawidzę tego zespołu i tej baby :evil: :evil: :evil: :evil: . Tak normalnie, to tylko jak mam dobry humor i tylko przy tureckich rytmach.
Kiedyś uczyłam się walca angielskiego, ale tylko kroków, które pamiętam do dzisiaj (1, 2, 3. 1, 2, 3...) :D . Do tej pory kocham ten taniec, ale też bardzo lubię (tylko patrzeć, nie tańczyć :) ) tango, flamenco i paso doble.
Obrazek
Obrazek
Waheguru Ji Ka Khalsa!
Waheguru Ji Ki Fateh!
Ant
BażANT
Posty: 6068
Rejestracja: 1 paź 2006, 14:26

Post autor: Ant »

dorosłe dziecko pisze:Nie lubię tańczyć i nie tańczę.
Co najlepiej widać po avatarze :twisted: :mrgreen: ;)
Czczony nie tylko w Chinach
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Czy lubicie tańczyć?

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja niestety nie potrafię tańczyć mimo że chciałabym umieć. Chodziłam kiedyś na kurs tańca, ale niczego się nie nauczyłam. :( :( :( Kiedyś chodziłam ze znajomymi na różne zabawy taneczne i podskakiwałam tam w rytm muzyki, ale bez żadnych konkretnych kroków, czy figur, podobnie zresztą jak większość osób na sali. Czasami też włączam muzykę i sobie tańczę, gdy jestem sama w domu.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
dorosłe dziecko
alabAStrowy bożek
Posty: 1333
Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44

Post autor: dorosłe dziecko »

Ant pisze:
dorosłe dziecko pisze:Nie lubię tańczyć i nie tańczę.
Co najlepiej widać po avatarze :twisted: :mrgreen: ;)
Ja nie tańczę, to chociaż avatar jest roztańczony. :lol: Tak dla równowagi. :wink:
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Awatar użytkownika
szarysmok
smokASek
Posty: 898
Rejestracja: 27 sie 2009, 21:29

Post autor: szarysmok »

Ja nie umiem tańczyć.
Awatar użytkownika
Jo
bASałyk
Posty: 731
Rejestracja: 7 lut 2009, 23:07
Lokalizacja: z wlasnego swiata

Post autor: Jo »

Chcialabym umiec, ale niestety nie umiem. Dwie lewe nogi haha.
Kiedys, za kazdym razem, gdy mialam isc na jakas impreze z tancami siostra uczyla mnie tanczyc. Tanczylysmy sobie, a po jakims czasie ona twierdzila, ze juz umiem troche (widocznie uznala, ze na wiecej nie mam szans :roll: )

Dodam jeszcze, ze najlepiej mi sie tanczy z kims, kto tez nie umie/slabo tanczy. Gubie sie, gdy jakis super tancerz zaczyna wywijac :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 14 paź 2009, 22:01 przez Jo, łącznie zmieniany 1 raz.
'Never give up on your adventures and dreams ...'
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

ja umiem sie ruszac choc ruchow juz nie bo nie lubie :lol: :laught: no chyba ze :wodka:
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

lubić nie lubię i umieć nie umiem :mrgreen: wystrzegam się tego jak tylko się da ...
no chyba ze :wodka:
i to że nie lubię zostawać sama jak inni idą na parkiet - pilnowane bambetli... odpada :shock: szczególnie np. w klubach w których czuję totalne osaczenie i dyskomfort, jakby tam byli ludzie nie z mojego świata - tzn. to chyba ja nie jestem z ich...
Obrazek
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2428
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: Lubicie tanczyc?

Post autor: urtika »

maneki neko pisze:Jak w temacie. Tak mnie zainteresowalo. Podobno to ma cos wspolnego z sexem (?!) :mrgreen:
Nie wiem jak to jest z tym tańcem w naszej polskiej kulturze, ale na czeskim forum dla asów dowiedziałam się, że w ich kraju mają powiedzenie "jak tancuje, tak sexuje". :mrgreen: Czyli, że jeśli as, to nie przepada za tańcem. Tam zdania na ten temat były podzielone, jednak zdecydowana większość to jednak osoby nie tańczące. :shock:
Quirkyalone
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Poprostu nas malo ciagna rzeczy gdzie jest zbiorka ludzi i gdzie trzeba byc blisko :wink: Takie podswiadome dzialanie, samoobrona przed czyms co moze nam zrobic krzywde :wink:
Ja ossobiscie kiedy mnie zmusza ta pojde jak wejde to pociagne do konca ten taniec ale by pozniej znow samemu zainicjowac dzialanie czyli tak zwanie poprosic kogos O CO TO TO, TO NIE :shock: :roll:
W podstawowce tez byl taniec to tez nie tanczylem :shock:
Nawek mnie dziewczyny gonily w podstawowce to im uciekalem ja to bylem crazy :lol: :shock: :roll: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Jeśli davedancing można nazwać tańcem, to i lubię, i umiem :D
A że imprez nie unikam, a wręcz przeciwnie - to okazji mam.
Natomiast w parze tańczyć kompletnie nie potrafię i baaardzo nad tym boleję, bo przynajmniej miałbym okazję sie do kogoś przytulić :mrgreen:
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Lizzy
ASter
Posty: 616
Rejestracja: 17 cze 2009, 16:28
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Lizzy »

Lubię tańczyc.
Libra

Post autor: Libra »

Również lubię. Barrrdzo.
Na wszelakich dyskotekach się mnie nie uświadczy, ale tańcuję u siebie w pokoju, kręcę dupskiem dzwoniąc, albowiem mam chustę do tańca brzucha[ z monetkami] ,na domowej imprezie u koleżanki pląsałam po wszystkich piętrach domostwa. Zdarzało mi się też tańczyć w lesie... jakiś przypadkowy spacerowicz mógł sobie pomyśleć: cóż to? Duch leśny? Nimfa? Wariatka jakaś? A to tylko liberka wywijała koło drzewa, czekając aż pies raczy wrócić na zawołanie.
ODPOWIEDZ