Hej,
Od paru dni zastanawiam się, czy aby na pewno jestem grey-asem. Mam dopiero 17 lat i wiem, że takie myśli są spowodowane dojrzewaniem i prawdopodobnie bezpośrednim parciem osób seksualnych.
Jeszcze w gimnazjum określałem się jako hetero, ale taki bez seksu, w technikum dopiero odkryłem pojęcie aseksualizmem. Rozmawiałem o tym również z psycholog, ale sądzę, że ona takiego obrotu sprawy nie uznaje. I teraz przez jakiś czas mam myśli, czy aby na pewno nie chcę seksu. Mam takie przebłyski erotyczne w stosunku do mężczyzn, ale nie wyobrażam sobie tego w realu. W stosunku do kobiet tak nie mam, choć ciągotę romantyczną mam do nich, ale tak delikatną, że po chwili się to kończy. Do chłopaków tak nie mam.
Na prawdę mnie to irytuję.
Czy wy też tak mieliście, że "zmienialiście" orientację?
"Przebieranie" w orientacjach
-
- ASiołek
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 lip 2017, 06:43
Re: "Przebieranie" w orientacjach
Tak, w takim wieku też przez kilka lat wahałam się między homo, hetero i bi, głownie z powodu braku seksualnych myśli niezależnie od tego kto mi się akurat 'podobał'. Myśle, że wiele nastolatków ma takie rozterki, zwłaszcza ci, którzy nie są w pełnie heteroseksualni.
Re: "Przebieranie" w orientacjach
Ja byłam pewna swojej orientacji dopiero po pół roku związku, kiedy nic się we mnie nie zmieniło w sferze seksualnej (w sensie dalej mnie w żaden sposób nie ciągnęło do seksu). Wcześniej za dużo o tym nie myślałam, chociaż czułam, ze coś jest ze mną nie tak (ale myślałam, ze mi przejdzie).
Myślę, ze jesteś jeszcze bardzo młody i tak w pelni poznasz siebie dopiero za kilka lat, nie ma sensu wcześniej się wciskać w jakieś ramy.
Myślę, ze jesteś jeszcze bardzo młody i tak w pelni poznasz siebie dopiero za kilka lat, nie ma sensu wcześniej się wciskać w jakieś ramy.