Czy macie ochote na seks?
Czy macie ochote na seks?
Witam. Chciałam zapytac innych asów czy macie ochote na seks? Czy macie libido? Ja osobiscie mam libido, ale to libido nie jest skierowane na drugiego czlowieka. Nie ma ludzi, z którymi chciałabym ten seks uprawiac, nikt mnie nie pociaga. Jak jest u was?
-
- ciAStoholik
- Posty: 320
- Rejestracja: 6 wrz 2017, 01:57
Re: Czy macie ochote na seks?
Posiadam libido, które przez większość mojego życia nie było skierowane w stronę innych ludzi.
Napisałem "nie było", bo od jakiegoś czasu zdarza mi się mieć ochotę na jakieś seksy, ale tylko z jedną bliską dla mnie osobą. To jest z pewnością powiązane z nawiązaniem głębszej relacji z nią. Czasem są to jakieś luźne myśli, czasem coś konkretniejszego.
Chyba było by lepiej jeśli zacząłbym się nazywać asem demi-romantycznym, albo demi-seksualnym, choć mam też pewne wątpliwości czy wciąż kwalifikuję się jako as. Cóż, człowiek się uczy i odkrywa siebie przez całe życie
Myślę, że brak seksu nie byłby dla mnie jakimś wielkim problemem. Natomiast bez przytulasków było by mi już ciężko
Napisałem "nie było", bo od jakiegoś czasu zdarza mi się mieć ochotę na jakieś seksy, ale tylko z jedną bliską dla mnie osobą. To jest z pewnością powiązane z nawiązaniem głębszej relacji z nią. Czasem są to jakieś luźne myśli, czasem coś konkretniejszego.
Chyba było by lepiej jeśli zacząłbym się nazywać asem demi-romantycznym, albo demi-seksualnym, choć mam też pewne wątpliwości czy wciąż kwalifikuję się jako as. Cóż, człowiek się uczy i odkrywa siebie przez całe życie
Myślę, że brak seksu nie byłby dla mnie jakimś wielkim problemem. Natomiast bez przytulasków było by mi już ciężko
Re: Czy macie ochote na seks?
Dobry wieczór.
Nie mam ochoty na seks. Co więcej, jestem w związku ale wytłumaczyłam mojemu partnerowi , że ciężko jest mi seks uprawiać a on, że zgadza się na to i na razie jest ograniczenie kontaktów intymnych. W zasadzie nie wiem po co jestem z nim. Myślę , że długo to nie potrwa , ten nasz pożal się panie "związek". To wina społeczeństwa - każdy musi mieć kogoś bo jak nie to będą cię swatać z kim popadnie - na siłę , byś tylko z kimś była. Więc jestem z kimś kto ma chociaż wygląd i tym samym mam spokój z tym ohydnym swataniem. Facetom nie narzuca się drugiej połówki. Mam taki głupi przypadek , że żonaci się we mnie zakochują no i jest jazda - przyczyna nieszczęścia mężatek. Już nawet staram się siedzieć w domu i nie chodzić na imprezy by mieć spokój.
Myślałam , by mój miał kogoś , ale zaraz może by myślał, że może w moim domu z drugą seks uprawiać a to już przesada byłaby. I tak poza tym ,ludziom nie można wytłumaczyć , że nie ciągnie cię do seksu. Pocałunek jakiś - tak , przytulenie - tak .I dość. Cieszę się , że znalazłam te forum.
Nie mam ochoty na seks. Co więcej, jestem w związku ale wytłumaczyłam mojemu partnerowi , że ciężko jest mi seks uprawiać a on, że zgadza się na to i na razie jest ograniczenie kontaktów intymnych. W zasadzie nie wiem po co jestem z nim. Myślę , że długo to nie potrwa , ten nasz pożal się panie "związek". To wina społeczeństwa - każdy musi mieć kogoś bo jak nie to będą cię swatać z kim popadnie - na siłę , byś tylko z kimś była. Więc jestem z kimś kto ma chociaż wygląd i tym samym mam spokój z tym ohydnym swataniem. Facetom nie narzuca się drugiej połówki. Mam taki głupi przypadek , że żonaci się we mnie zakochują no i jest jazda - przyczyna nieszczęścia mężatek. Już nawet staram się siedzieć w domu i nie chodzić na imprezy by mieć spokój.
Myślałam , by mój miał kogoś , ale zaraz może by myślał, że może w moim domu z drugą seks uprawiać a to już przesada byłaby. I tak poza tym ,ludziom nie można wytłumaczyć , że nie ciągnie cię do seksu. Pocałunek jakiś - tak , przytulenie - tak .I dość. Cieszę się , że znalazłam te forum.
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Czy macie ochote na seks?
Powiem tak.Od czasu do czasu mam silna potrzebe " zrzucic z krzyza", ale od tego jest masturbacja. Na sam seks ochoty nie mam , gdyz seks to penetracja, a dla mnie penetracja to cos okropnego i nieprzyjemnego. Czesto natomiast fantazjuje o seksie z roznymi osobami, ktore mi sie podobaja, tylko ze w moich myslach wyobrazam sobie, ze seks jest przyjemny, nie to co w realu.
- Dziwaczek94
- młodASek
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 wrz 2018, 19:18
Re: Czy macie ochote na seks?
Nie mam ochoty na seks, ani nic co z nim związane, dla mnie mógł by nie istnieć.
-
- pASibrzuch
- Posty: 246
- Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07
Re: Czy macie ochote na seks?
No ejże, co to za bzdury? Czy heteronorma aż tak ludziom wyprała mózgi, że nie zdają sobie sprawy z innych form seksu?!carolina10 pisze: ↑8 sty 2019, 20:31 Na sam seks ochoty nie mam , gdyz seks to penetracja, a dla mnie penetracja to cos okropnego i nieprzyjemnego.
Tym niemniej dla mnie żadna forma seksu nie wchodzi w grę. Mnie w seksie najbardziej przeraża coś innego. Po pierwsze - nagość. Nie jestem w stanie się przy nikim rozebrać, nawet w ciemności. Spanikowałabym. I po drugie - jest dla mnie czymś wręcz egzystencjalnie przerażającym, że ktoś miałaby robić coś z moim ciałem. Nie mogę. Nie potrafię. Nie jestem zdolna do odczuwania pragnienia takich rzeczy.
Re: Czy macie ochote na seks?
@up, sama długo myślałam w ten sposób. Do momentu, całkiem niedawno, kiedy mój obecny facet mnie uświadomił, że za seks uznaje się różne formy. W tym takie, które oddziałują na ciało tylko jednego z partnerów Co znacznie ułatwia wiele spraw w związku As-allo.
Ja osobiście nigdy nie miewam ochoty, w ogóle o tym nie myślę. Sam fakt istnienia seksu nie ma dla mnie znaczenia.
Ja osobiście nigdy nie miewam ochoty, w ogóle o tym nie myślę. Sam fakt istnienia seksu nie ma dla mnie znaczenia.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Czy macie ochote na seks?
Jesli macie tu na mysli seks oralny to jest mi obojetny, ale ogolnie nie przepadam jak mezczyzna piesci mnie ustami
Re: Czy macie ochote na seks?
Oralny to też jedna z kilku możliwości tylko
Ja osobiście akurat w ogóle nie rozważam, żeby to ktoś oddziaływał na mnie, skoro i tak nic nie czuję. Raczej w drugą stronę, żebym ja dała przyjemność osobie, która posiada takie potrzeby.
Ja osobiście akurat w ogóle nie rozważam, żeby to ktoś oddziaływał na mnie, skoro i tak nic nie czuję. Raczej w drugą stronę, żebym ja dała przyjemność osobie, która posiada takie potrzeby.
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
Re: Czy macie ochote na seks?
Jesteś aseksualna i byłabyś w stanie dać komuś seks oralny? Ja się brzydze pieścić ustami, zarówno kobietę i mężczyznę
Re: Czy macie ochote na seks?
Przecież awersja do seksu to nie to samo co aseksualność...Natalia123 pisze: ↑9 sty 2019, 20:39Jesteś aseksualna i byłabyś w stanie dać komuś seks oralny? Ja się brzydze pieścić ustami, zarówno kobietę i mężczyznę
Re: Czy macie ochote na seks?
@Natalia123
No, na razie mam wrażenie, że nie byłabym w stanie... Ja nie potrafię wytrzymać nawet całowania z języczkiem Chodzi mi bardziej o ideę, że w przypadku związków As-allo w tę stronę to może mieć sens, jeśli w drugą i tak może nie "zadziałać". Ktoś chyba tutaj na forum coś podobnego mówił.
A jeśli chodzi o awersję, to gdzieś (Reddit? Asexualityarchive?) ktoś pisał, że nie jest w stanie nawet ręką dotykać genitaliów, bo taki czuje opór, nieważne jak bardzo chciałby się przełamać. Czytając to, myślałam sobie "ale przecież to nie jest jakieś straszne/obrzydliwe".
No, na razie mam wrażenie, że nie byłabym w stanie... Ja nie potrafię wytrzymać nawet całowania z języczkiem Chodzi mi bardziej o ideę, że w przypadku związków As-allo w tę stronę to może mieć sens, jeśli w drugą i tak może nie "zadziałać". Ktoś chyba tutaj na forum coś podobnego mówił.
A jeśli chodzi o awersję, to gdzieś (Reddit? Asexualityarchive?) ktoś pisał, że nie jest w stanie nawet ręką dotykać genitaliów, bo taki czuje opór, nieważne jak bardzo chciałby się przełamać. Czytając to, myślałam sobie "ale przecież to nie jest jakieś straszne/obrzydliwe".
Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat dziecko będzie 5 razy młodsze od matki. Gdzie jest ojciec??
-
- starszASek
- Posty: 48
- Rejestracja: 27 lut 2014, 19:07
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Czy macie ochote na seks?
Najbardziej mnie tu smieszy jak wszystkie dziewice rzucaja sie do postow innych, o rodzajach sexu chca nauczac itd bo sie w wikipedi pod koldra naczytaly jak mama nie widziala haha Czego by to one nie zrobily oh ah ale oczywiscie w teorii tylko bo jakby mialy penisa dotknac to by sie rozplakaly, nawet rozebrac sie boja. Ale najchetniej to komentuja i pouczaja innych wielce specjalistki od sexu haha, pouczaja osoby ktore przezyly wszystko w praktyce. Ja przynajmniej zawsze mowie tylko za siebie, nie komentuje innych postow i nie obrazam nikogo, ale widze, ze tak sie jednak nie da.
Re: Czy macie ochote na seks?
Kiedyś miałem, od kilku lat w zasadzie w zaniku a teraz w ogóle, jakby ktoś ręką odjął. Nadal dziwię się, że tak o prostu. Przy czym nie brakuje mi tego ani trochę, ukierunkowałem się na zupełnie inne sprawy. Sfera seksualności u mnie zanikłą, zamarła.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Ewangelia Tomasza 42
"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Re: Czy macie ochote na seks?
Nigdy nie miałam ochoty na seks. Jakieś "coś" seksualnego chyba odczuwam, ale nawet nie wiem, czy można to określić jako libido. Czasami sobie powyobrażam jakieś sceny bez swojego udziału, poczytam tekst, albo obejrzę scenę z filmu (i wcale nie musi być to tekst czy film powiązany z seksem) i tyle. Bez żadnej fizyczności. Czy ktoś się orientuje, czy możemy mówić o libido w wypadku braku potrzeby dotyku, nawet własnego?