Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Jeśli masz pytanie i znikąd odpowiedzi, zwróć się do nas
Awatar użytkownika
martas
młodASek
Posty: 29
Rejestracja: 29 kwie 2009, 21:23

bywa niewygodnie

Post autor: martas »

U mnie bywa z tym niewygodnie. Dla otoczenia jest wrecz niezrozumiale ze jestem sama. Czytam to z ich oczu.
Mam propozycje choc nie wysylam zadnych sygnalow.
Odwazniejsci i tak probuja, a ja jestem pod wrazeniem ich odwagi:)
Jest niewygodnie i nieprzyjemnie, bo musze ich zgasic. Nie lubie tego.Wtedy czuje sie zle i dziwnie. Zle bo musze klamac, klamie bo wiem ze dla tego czlowieka prawda bedzie totalna abstrakcja i moze tego nie ogarnac.
Czasem nie ma sensu mowic prawdy...
cannelle
gimnASjalista
Posty: 12
Rejestracja: 13 cze 2010, 19:10

Post autor: cannelle »

Przecież brak zainteresowania seksem a dbanie o swój wygląd to dwie zupełnie inne sprawy! :)
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Post autor: Winkie »

Ciekawy temat, wart odświeżenia.

Nie jestem piękna, nawet i nie jestem ładna. Przeciętnie przeciętna w sposób który czyni mnie praktycznie niezauważalną.
No, a jak jest u Was? :)
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Post autor: chochol »

Sama o sobie: ideał :lol: . A tak w ogóle, jakie cechy określają kogoś pięknym, ładnym czy przeciętnym?
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
żanett444
bobASek
Posty: 3
Rejestracja: 10 gru 2011, 22:18

Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Post autor: żanett444 »

ja nie czuję się ani piękna ani atrakcyjna ale faceci zwracają na mnie uwagę co mnie strasznie drażni nie wiem czemu i mam czasami ochotę się schować albo stać się niewidzialną :( jestem szczupła ale wcale nie wysoka bo tylko 165cm,no i nie wyglądam na swoje latka[27] mam dobre geny i wyglądam na max 20 przynajmniej tak mówią,mi osobiście wygląd przeszkadza.....w tym żeby wszyscy dali mi święty spokój.mam nadzieję że nie jestem jedyna która tak ma bo już całkiem uwierzę ze jestem DZIWOLĄGIEM :cry:
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Post autor: Winkie »

No nie wydaje mi się, abym miała choć cień pojęcia o tym co jest Twoim udziałem. Ja mam problem zupełnie innego typu - na mnie nikt nie zwraca uwagi. To się nazywa dopiero niewidzialność. Nic dobrego...
165 cm? Ja mam 160/158 cm... To akurat typowy wzrost dla kobiet w naszym kraju.
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Piękność kobiet aseksualnych....jak to jest?

Post autor: marisaxyz »

winkie, ja bym wolała być "niewidzialna",mogę powiedzieć że jestem charakterystyczna i trudno mi zniknąć w tłumie
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
ODPOWIEDZ