Morowy: gdzieś słyszałam ( nie wiem na ile to prawda, bo wiesz ze teraz psychologizujące postfreudowskie teorie zalewają wszystko), iż nie chodzi o to, z czym dany produkt się kojarzy, ale żeby się kojarzył, zostawał w pamięci. Potem będąc w sklepie wśród kilku rodzajów rajstop, zwraca się uwagę po pierwsze na te, które jakoś zapisały się w podświadomości- niekoniecznie już pamięta się okoliczności, w jakich zetknęliśmy się z tą nazwą, ale ona sama ponoć już jakoś zostaje w nas. wtedy już nie kojarzy się ze smutkiem, ale chodzi o to, ze sama nazwa producenta jest już jakoś utrwalona, ponieważ kiedys wywarła wrazenie na naszej psyche. no i podobno odruchowo najpierw patrzymy na to, co się utrwałiło w naszej głowie, nawte jeśli świadomość już nie pamięta, kiedy i jak się z tym zetknęliśmy.
poniewaz obecnie wszystkiego mamy zalew i nadmiar to trzeba się jakoś wyróżnić- zeby wlasnie nasza marka się zapisywała w głowach ludzi. oczywiście, to, jak sam widzisz, teoria trudna do weryfikacji
nie wiem czy naprawdę tak jest.