Jak zwykle spedzacie popoludnia i weekendy?
Jak zwykle spedzacie popoludnia i weekendy?
Hmm, chyba mam natchnienie dot. zakladania watkow.
Swoja wypowiedz zamieszcze pozniej
Swoja wypowiedz zamieszcze pozniej
'Never give up on your adventures and dreams ...'
I jedno, i drugie w bardzo nudny sposób
Jak już skończę pracę (a pracuję w domu, więc kończę o różnych godzinach xD), to przeważnie zabieram się do nauki (angielski, francuski, rosyjski). Potem zwykle przeglądam prasę branżową (tzn. podatkową) i tak upływa mi godzina albo dwie. Później książka (w towarzystwie jakiejś fajnej herbaty lub kawy), przejrzenie poczty, forum, czasem pogawędka ze znajomymi na gg i pora spać
Czasami w tygodniu wyskoczę do kina na jakiś film - zwykle kosztem książki lub pogawędki, bo nauki i prasy branżowej nie mogę sobie odpuścić.
W weekendy zwykle sprzątam (gruntownie), oglądam jakiś film (z tego, co w ciągu tygodnia nagrałam na wideo xD), kolejny odcinek anime, czytam więcej niż w popołudnia, uczę się.
Generalnie przez większość czasu ślęczę nad czymś, co trzeba przeczytać xD
Jak już skończę pracę (a pracuję w domu, więc kończę o różnych godzinach xD), to przeważnie zabieram się do nauki (angielski, francuski, rosyjski). Potem zwykle przeglądam prasę branżową (tzn. podatkową) i tak upływa mi godzina albo dwie. Później książka (w towarzystwie jakiejś fajnej herbaty lub kawy), przejrzenie poczty, forum, czasem pogawędka ze znajomymi na gg i pora spać
Czasami w tygodniu wyskoczę do kina na jakiś film - zwykle kosztem książki lub pogawędki, bo nauki i prasy branżowej nie mogę sobie odpuścić.
W weekendy zwykle sprzątam (gruntownie), oglądam jakiś film (z tego, co w ciągu tygodnia nagrałam na wideo xD), kolejny odcinek anime, czytam więcej niż w popołudnia, uczę się.
Generalnie przez większość czasu ślęczę nad czymś, co trzeba przeczytać xD
A ja kazde popoludnie i wszystkie weekendy (wlasciwie od kilku lat bez wyjatkow ) spedzam w stajni z jedynym mezczyzna w moim zyciu (tak, tak, to kon ) Nawet jak nie jezdze to wpadam do niego z marcheweczkami, jabluszkami i bananami i na kawke z innymi zeswirowanymi koniarzami Ciagle pracuje nad dysponowaniem wlasnym czasem tak, zeby obok stajni i nauki zostalo troche czasu na kino lub impreze z przyjaciolmi
Acha, no i zawsze troszke czasu dla mojej ukochanej suki znalezc musze
Acha, no i zawsze troszke czasu dla mojej ukochanej suki znalezc musze
Popołudnia najczęściej przy muzyce i kompie albo muzyce i książce. Latem na łażeniu po plaży. Nie, nie nudzi mi się chodzić nad morze codziennie
W piątki idę do domu, chowam starannie kartę wejściową do pracy i idę w długą, czasem zahaczając o kino, a czasem kupując jakiś filmik na wyprzedaży. W sobotę niespodzianka - wcale nie odsypiam, czasem wstaję wcześniej niż w dzień roboczy: biorę się za sprzątanie, potem plecak na plecy i ide sobie na jakąś dłuższą wycieczkę (minimum z 15 km pieszo, najczęściej brzegiem morza lub po jakichś terenach przemysłowo-portowo-kolejowych; lubię takie klimaty). Latem często wyjeżdżam na jednodniowe wypady do okolicznych miasteczek, najczęściej Hel. A wieczorem czasem impreza, czasem wizyta u kogoś, a czasem siedzę przy filmie.
Niedziela podobnie - cały dzień na dworzu, z tym, że często śpię dłużej, bo odsypiam sobotnią noc
W piątki idę do domu, chowam starannie kartę wejściową do pracy i idę w długą, czasem zahaczając o kino, a czasem kupując jakiś filmik na wyprzedaży. W sobotę niespodzianka - wcale nie odsypiam, czasem wstaję wcześniej niż w dzień roboczy: biorę się za sprzątanie, potem plecak na plecy i ide sobie na jakąś dłuższą wycieczkę (minimum z 15 km pieszo, najczęściej brzegiem morza lub po jakichś terenach przemysłowo-portowo-kolejowych; lubię takie klimaty). Latem często wyjeżdżam na jednodniowe wypady do okolicznych miasteczek, najczęściej Hel. A wieczorem czasem impreza, czasem wizyta u kogoś, a czasem siedzę przy filmie.
Niedziela podobnie - cały dzień na dworzu, z tym, że często śpię dłużej, bo odsypiam sobotnią noc
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Spędzanie zbyt wielu wolnych chwil przed komputerem albo w ogóle w domu, powoduje u mnie depresje;) Więc wolny czas staram się spędzac z ludźmi,albo z innymi ludźmi,bądź też z jakimiś ludźmi;) Chwile spędzone przed telewizorem "odkreślam" jako stracone,a każdy czas z przyjaciółmi przeliczam na wagę złota;)
Do tego wszystkiego sport - chociaż teraz gdy jest już zimno to coraz gorzej z tym.
Do tego wszystkiego sport - chociaż teraz gdy jest już zimno to coraz gorzej z tym.
Popołudnia spędzam w pracy: gdy wreszcie doczekam się wyjścia czas mija mi na gotowaniu, jedzeniu, internetowaniu, czytaniu, bądź rysowaniu... i znowu jedzeniu.
Weekendy: uczelnia bądź w sobotę praca, w niedzielę spanie do oporu, kucharzenie i jedzenie(również do oporu) a także wałęsanie się po chałupie cały dzień w piżamie.
Gdyby nie praca, to mój napięty i jakże interesujący plan po południowo-weekendowy lubiłabym bardzo
Weekendy: uczelnia bądź w sobotę praca, w niedzielę spanie do oporu, kucharzenie i jedzenie(również do oporu) a także wałęsanie się po chałupie cały dzień w piżamie.
Gdyby nie praca, to mój napięty i jakże interesujący plan po południowo-weekendowy lubiłabym bardzo
: Jak zwykle spedzacie popoludnia i weekendy?
Ja zwykle popołudnia i weekendy poświęcam na własne przyjemności, czyli: oglądanie telewizji, granie na komputerze, spanie, spacery, odwiedzanie naszego forum. Bardzo to wszystko lubię.
DZIEWICA8
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."
DZIEWICA8