Prawo jazdy

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
Awatar użytkownika
Martynka_89
ASiołek
Posty: 86
Rejestracja: 14 lip 2008, 09:33
Lokalizacja: opolskie

Prawo jazdy

Post autor: Martynka_89 »

Jestem w trakcie robienia kursu. Jestem ciekawa po ile razy zdawaliście egzamin praktyczny? Ja póki co nie zdałam trzy razy, ale staram się nie poddawać i będę walczyć do momentu aż zdam. Choć mam nadzieję, nie pobić opolskiego rekordu, który wynosi 29.
"Kochaj całym sercem wszystkich ludzi, bo lepiej mieć w sercu ranę, niż kamień zamiast serca"- Łzy
"Wariat- człowiek o dużej niezależności umysłowej" :) A. Bierce
"Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma."
Libra

Post autor: Libra »

3 i sobie odpuściłam ;)

Co najbardziej interesujące: nigdy nawet przez łeb mi nie przeszło, żeby zdać. Chciałam jak najszybciej oblać i iść do domu :lol:
Jam stworzona do bycia piechurem.
Awatar użytkownika
nightmare
ASter
Posty: 663
Rejestracja: 26 lip 2009, 00:58
Lokalizacja: w trakcie poszukiwań

Post autor: nightmare »

Nie dla mnie kierownica, bezpieczniej czuję się na nogach. Myślę, że otoczenie powinno być mi wdzięczne, że nie biorę się za prawo jazdy :diabel:
"Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!"
alicja_slaskie
młodASek
Posty: 28
Rejestracja: 6 lip 2010, 23:49
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: alicja_slaskie »

Zdałam za drugim razem. Za pierwszym oblałam na łuku bo była fatalna pogoda a ja nigdy eLką nie jeździłam gdy padało :D
Ogólnie zdawałam już dawno temu (6 lat) i cieszę się, że załapałam się na "stary" system. Nie wyobrażam sobie parkowania na mieście (wtedy - bardziej z emocji niż z braku umiejętności) i kamer wokoło :)
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Podobnie jak przedmówczyni - zdałem praktyczny za drugim razem. Trafiłem na fajnego egzaminatora :)

Po otrzymaniu prawka nie jeździłem prawie trzy lata. Zacząłem jakieś pół roku temu i bardzo się z tego cieszę :) Polubiłem jeździć. Na początku po prostu nie wierzyłem w swoje umiejętności.
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Raz, moim zdaniem tylko dlatego, że egzaminator nie chciał mieć więcej ze mną do czynienia :mrgreen: Widzicie, mój kurs prawa jazdy to był wątpliwej wartości prezent od wuja na zakończenie studiów, który to wuj nie rozumie, że bez samochodu można świetnie żyć. Nigdy się do "blachosmroda" nie przekonałem, nie przestałem się go bać i egzaminator to widział. W dodatku na jednym skrzyżowaniu prawie przejechała nas ciężarówka, która postanowiła jechać na czerwonym prosto, kiedy ja miałem zielone bezwarunkowe w lewo.
Od egzaminu samochodu nie prowadziłem już nigdy, a jechałem jako pasażer raptem 17 razy (tak, pamiętam każdy raz). Podroży samochodem do dzisiaj unikam, a jeśli gdzieś nie można dojechać komunikacją publiczną, to potrafię iść kilkanaście km zamiast łapać stopa czy (w mieście) jechać taksówką.

Niemniej, na egzaminie nie popełniłem ani jednego błędu 8)
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
dzola007
strASzydło
Posty: 397
Rejestracja: 16 wrz 2008, 01:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: dzola007 »

Zdałam za pierwszym razem ale poprostu mialam szczescie ze trafilam na normalnego egzaminatora,gdybym byla w grupie obok to z pewnoscia oblalabym ale nie dostalam sie do niej bo chyba byla to grupa niedosłyszących,tak wnioskuje po wrzaskach tamtego egzaminatora... :P
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Prawo jazdy

Post autor: DZIEWICA8 »

Zazdroszczę Wam i podziwiam, ja nie potrafię sobie wyobrazić , że mogłabym się nauczyć prowadzić samochód. wiem, ze na pewno by to mi się przydało, mogłabym jeździć, gdzie bym chciała, bez czekania, aż mnie ktoś zawiezie i poza tym łatwiej byłoby mi znaleźć pracę, bo w wielu ofertach pracy jest wymagane prawo jazdy.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

DZIEWICA, z tym jeżdżeniem gdzie się chce, to chyba nigdy nie byłaś w Trójmieście :) Zdarzyło mi się przypadkiem ścigać z koleżanką. Ona - samochodem z Gdyni Grabówka do Gdańska Wrzeszcza, ja - SKM + dwa przystanki tramwajem. Byłem o 10 minut szybciej mimo konieczności przesiadki.
O drodze na Hel nie wspomnę - nawet zatwardziali samochodziarze coraz częściej zostawiają samochód w Wejherowie, a dalej jadą pociągiem. Znacznie szybciej i wygodniej, odkąd na trasę wróciły pociągi piętrowe.

No, ale jestem wojującym zwolennikiem komunikacji zbiorowej, więc może zakończę tę agitację :D
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
holliza
ciAStoholik
Posty: 398
Rejestracja: 20 maja 2010, 14:12
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: holliza »

Ja też jestem szczęśliwą posiadaczką prawa jazdy :) Udało mi się zdać za pierwszym razem :D A teraz już nie wyobrażam sobie gdybym go miała nie mieć.
"Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy."
Awatar użytkownika
Czarny
bASyliszek
Posty: 1015
Rejestracja: 13 paź 2007, 13:36
Lokalizacja: Otwock koło stolicy

Post autor: Czarny »

ja zdawałem sześć razy i nie zdałem
widzę jednym okiem
Czarno to widzę...
Henrietta
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 1 sie 2010, 01:40

Post autor: Henrietta »

Pierwszy raz. Byłem zaskoczony że to tyle, takie proste i facet kazał wracać do WORD-u :)

A zaskoczenie nie było przyjemne. Zestrachałem się że jakiś haczyk, zwłaszcza że próba zagajenia wykazała że albo facetowi poczucie humoru obce albo się kiedyś na to naciął.
beebep
ASter
Posty: 634
Rejestracja: 13 wrz 2009, 17:37
Lokalizacja: z kapusty:)

Post autor: beebep »

Powiem szczerze, że nóż mi się w kieszeni otwiera na myśl o kontynuowaniu kursu... dla ścisłości oblałam 3 razy i zbieram siły na kolejne próby po kilkumiesięcznej przerwie, po drugim razie dano mi w domu do zrozumienia, ze jestem do niczego i nie powinnam się brać za rzeczy, których nie potrafię i od tamtej pory cała przyjemność jakby uszła... pomijam to, że nie idzie mi na... górce :dash: oczywiście biorąc pod wagę fakt, że po wyjechaniu na miasto nie robię żadnych błędów i wracam pseudo-zwycięsko do "bazy" to mnie normalnie trafia szlag...
Obrazek
Awatar użytkownika
camellia
ciAStoholik
Posty: 355
Rejestracja: 21 maja 2007, 23:27

Post autor: camellia »

Kurs prawa jazdy wspominam naprawdę miło :) Bałam się na niego zapisać, bo za często słyszałam powiedzonka w stylu "Baba za kierownicą!" I jak tu uwierzyć w siebie ;)
Kiedy tylko pierwszy raz usiadłam w eleczce jako kierowca, poczułam, że to jest TO. Jeździło mi się wspaniale. Na zajęcia praktyczne biegłam jak na skrzydłach. Kiedy nadszedł sądny dzień egzaminu, który udało mi się zdać, zapragnęłam nawet zapisać się na kurs dla instruktorów nauki jazdy, ale zapał zgasł.
Prawko to naprawdę cenna rzecz. Bez niego nie wyobrażam sobie swojej pracy. Do tej pory zmuszana byłam dojeżdżać, łącząc dwie miejscowości, przy czym między jedną a drugą nie kursowały żadne busy, PKS-y czy pociągi. I na zlocik do Gdańska swego czasu też własnym autkiem dotarłam :justcuz:
Panie, co oznacza to, czym mnie doświadczasz...
Awatar użytkownika
Koni
bASałyk
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2008, 21:42
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post autor: Koni »

Nie mam prawa jazdy i nie planuję robić.
"This is not about sex
We all know sex sells and the whole world is buying..."

Ceterum censeo Carthaginem delendam esse.
ODPOWIEDZ