To chyba dobrze - lepiej być kimś nieodgadnionym, tajemniczym, nawet dla specjalisty a przynajmniej ja zawsze wychodzę z takiego założenia.Bardzo Dziwna Osoba pisze:Ja pomagać innym potrafię, ale mojej skomplikowanej natury to chyba żaden psycholog ani psychiatra by nie zrozumiał
psycholog
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
W mojej mieścinie jest taki psychiatra, któremu troszeczkę "odbiło" chyba. Mówi się, że pan chowa się za biurkiem w trakcie składania mu wizyt i w ogóle dziwnie się zachowuje. Aż strach się baćdorosłe dziecko pisze:Poza tym mnie się wydaje, że psycholodzy, psychiatrzy mają czasami większe problemu psychiczne niż ich pacjenci.
Mam koleżankę , może nawet przyjaciółkę /na ile przyjaźń męsko damska istnieje/. Prywatnie bardzo mi odpowiada, natomiast czasem mam wrażenie, kiedy rozmawiam z nią o pracy, że przybiera jakąś inna postać - inną od "codziennej". Ale ogólnie uważam, że jest dobrym fachowcem. I gdybym chciał sam, czy miałbym polecić komuś wizytę, to tylko ją. Natomiast, gdybym jej nie znał, to raczej nie zagladałbym do gabinetu zadnego psychologa.
Psychoterapeuta/ka
Lekki chaos panuje w tym temacie, pokuszę się jednak o wskrzeszenie wątku "psychologa".
Paradoksem jest, że bywamy uzależnieni od wizyt w salonach piękności. Przeznaczamy na to mnóstwo energii, czasu i kasy, a o dobrą kondycję psychiczną "dbamy na własną rękę", bo wizyta u terapeuty większości z nas kojarzy się z wariactwem.
A co w tym zwariowanego, że jak nas boli ząb, szukamy dobrego stomatologa? Jak mamy problem z wyborem kina domowego, radzimy się doradcy w sklepie....- w każdej dziedzinie życia, bez skrępowania szukamy pomocy specjalistów, jeżeli sami mamy wątpliwości w danym temacie.
A jak mamy problem z podjęciem decyzji życiowych, burzę bombardujących nas emocji, godzinami rozważane za i przeciw, wolimy pogadać z pierwszym lepszym kumplem, któremu akurat pasuje wyjść na piwo,z sąsiadem, z nieznajomym na forum zamiast iść do specjalisty. Specjalisty, który potrafi obiektywnie spojrzeć na sprawę, zadać odpowiednie pytania, których sami często nie mamy odwagi sobie zadać, pomoże nazwać emocje, zdemaskować nasze reakcje obronne, które często przeszkadzają w zdefiniowaniu problemu...
Fakt-można się naciąć. Nie każdy psychoterapeuta jest dobry tak, jak i nie każdy stomatolog, laryngolog itd. Trzeba szukać i tyle...
Ja właśnie szukam, więc jeśli ktoś z Was zna jakiegoś psychoterapeutę/kę godnego/ną polecenia to proszę o namiar Najlepiej przyjmyjący w Poznaniu.
Paradoksem jest, że bywamy uzależnieni od wizyt w salonach piękności. Przeznaczamy na to mnóstwo energii, czasu i kasy, a o dobrą kondycję psychiczną "dbamy na własną rękę", bo wizyta u terapeuty większości z nas kojarzy się z wariactwem.
A co w tym zwariowanego, że jak nas boli ząb, szukamy dobrego stomatologa? Jak mamy problem z wyborem kina domowego, radzimy się doradcy w sklepie....- w każdej dziedzinie życia, bez skrępowania szukamy pomocy specjalistów, jeżeli sami mamy wątpliwości w danym temacie.
A jak mamy problem z podjęciem decyzji życiowych, burzę bombardujących nas emocji, godzinami rozważane za i przeciw, wolimy pogadać z pierwszym lepszym kumplem, któremu akurat pasuje wyjść na piwo,z sąsiadem, z nieznajomym na forum zamiast iść do specjalisty. Specjalisty, który potrafi obiektywnie spojrzeć na sprawę, zadać odpowiednie pytania, których sami często nie mamy odwagi sobie zadać, pomoże nazwać emocje, zdemaskować nasze reakcje obronne, które często przeszkadzają w zdefiniowaniu problemu...
Fakt-można się naciąć. Nie każdy psychoterapeuta jest dobry tak, jak i nie każdy stomatolog, laryngolog itd. Trzeba szukać i tyle...
Ja właśnie szukam, więc jeśli ktoś z Was zna jakiegoś psychoterapeutę/kę godnego/ną polecenia to proszę o namiar Najlepiej przyjmyjący w Poznaniu.
"Kto chce znaleźć w życiu szczęście, powinien związać się z jakimś celem, a nie z ludźmi czy rzeczami"
Albert Einstein
Albert Einstein
Co w tym dziwnego? Ano, to że stomatolog, czy laryngolog to faktycznie specjaliści, a psychologowie nie.A co w tym zwariowanego, że jak nas boli ząb, szukamy dobrego stomatologa? Jak mamy problem z wyborem kina domowego, radzimy się doradcy w sklepie....- w każdej dziedzinie życia, bez skrępowania szukamy pomocy specjalistów, jeżeli sami mamy wątpliwości w danym temacie.
O namiar najlepiej pytać Google.proszę o namiar Smile Najlepiej przyjmyjący w Poznaniu.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Masz pewność, że owy "specjalista" nie rozmyślał w międzyczasie o liście zakupów, bądź o kwitku z pralni?Generalnie, fajna sprawa. Gadasz o sobie i ktoś naprawdę cię słucha, normalnie czadowo. Very Happy
Ja bym nie chciała nawet z dopłatą.Chodziłam przez jakiś czas do psychoterapeuty, z własnej woli Wink, za darmo.
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Na jakiej podstawie? Psychologowie tudzież im pokrewni potrafią się dobrze maskować...Potrafię ocenić, kto umie aktywnie i ze zrozumieniem słuchać, zwłaszcza jeśli rozmowa opiera się na tym, co mam do przekazania.
Co racja, to racja. Ja nie, ale psycholog/psychiatra/psychoterapeuta i owszem.Przecież nie masz nic do stracenia. halleluja!
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Chciałbyś wziąć udział w rejsie? Już wytyczyłam trasę.Moja Psyche już dawno straciła kontakt z rzeczywistością, więc nie liczyłbym Razz Mówi dużo o kwiatkach, motylkach i że jest szczęśliwa
Takich ludzi jak Ty najbardziej potrzebuję - którzy nie wymiękną przy byle okazji typu: widmo głodu i moja skłonność do lunatykowania.
Powiedziała Ci Twoja Psyche jak osiągnęła poziom szczęśliwości?