Książki
Mam nadzieję że King ,,wciągnie" Cię na dłużej.Czarny pisze:To moja pierwsza książka tego autora.marchewa pisze:Czytałam ją w tamtym roku. Jest poprostu świetna ( jak prawie wszystko autorstwa Kinga).Czarny pisze:Ja czytam obecnie książkę "Ręka Mistrza" Stephena Kinga.
Jestem nią zauroczony
Osobiście najdłużej męczyłam się ze ,,Lśnieniem". Może ją też kiedyś przeczytasz i podzielisz się swoją opinią na jej temat?
A polecasz?marchewa pisze:Mam nadzieję że King ,,wciągnie" Cię na dłużej.Czarny pisze:To moja pierwsza książka tego autora.marchewa pisze: Czytałam ją w tamtym roku. Jest poprostu świetna ( jak prawie wszystko autorstwa Kinga).
Jestem nią zauroczony
Osobiście najdłużej męczyłam się ze ,,Lśnieniem". Może ją też kiedyś przeczytasz i podzielisz się swoją opinią na jej temat?
Czarno to widzę...
Kinga polecam gorąco "Sklepik z marzeniami". Świetna rzecz, w której ukazana jest pięknie natura człowieka, a zło nie jest tak naprawdę złe, lecz tylko kusi, a nam pozostawia decyzję co do postępowania. Pokazuje też, jak szybko ludzie zmieniają się, gdy postawi się ich przed możliwością zyskania tego, czego pragną najbardziej.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Napisałam że się z nią męczyłam, czyli nie za bardzo. Ale Tobie może się przecież spodobać, więc sam powinieneś sprawdzić jak na nią zareagujesz.Czarny pisze:A polecasz?
Dołączam do ,,gorącego polecania" Viljara czyli ,,Sklepiku z marzeniami".
Oprócz tego to np.:
,,To"
,,Desperacja"
,,Cujo"
,,Misery"
,,Carrie"
,,Stukostrachy"
,,Mroczna połowa"
,,Zielona mila"
,,Pokochała Toma Gordona"
,,Pod kopułą"
,,Po zachodzie słońca"
,,Rose Madder"
W sumie +- 60 książek, 15 komiksów.
- clouds clear
- golAS
- Posty: 1288
- Rejestracja: 4 wrz 2006, 13:36
- Lokalizacja: ZIELONA GóRA
Kilka lat temu przeżywałam fascynację książkami Kinga. Świetna literatura. Do moich ulubionych oprócz wymienionych wcześniej tytułów należały również "Czwarta po północy" i "Cmętarz zwieżąt".
Jeśli chodzi o "To" pamiętam kiedy jako mały dzieciak obejrzałam ekranizację tej książki, wywarła na mnie wielkie wrażenie, jako dorosła osoba miałam przyjemność dorwać się do lektury, równie wielkie emocje.
Obecnie na mojej półce rządzi Herta Muller.
(Dla ścisłości "Cmętarz zwieżąt" to oryginalny tytuł )
Jeśli chodzi o "To" pamiętam kiedy jako mały dzieciak obejrzałam ekranizację tej książki, wywarła na mnie wielkie wrażenie, jako dorosła osoba miałam przyjemność dorwać się do lektury, równie wielkie emocje.
Obecnie na mojej półce rządzi Herta Muller.
(Dla ścisłości "Cmętarz zwieżąt" to oryginalny tytuł )
einmal ist keinmal
Właśnie skończyłam Traktat i łuskaniu fasoli Myśliwskiego
zaraz przewrócę strony aż do pierwszej i zacznę czytać od nowa.
Zachwyciła mnie ta książka. Nie od razu, po raz pierwszy wzięłam ją do rąk zaraz po tym jak uhonorowano ją Nagrodą Nike, zagubiłam się gdzieś na pierwszych stronach, w pozornie niefrasobliwym, gawędziarskim ale jednocześnie bardzo precyzyjnym języku, książka utonęła pod nawałem innych.
Teraz chyba do niej dorosłam, czytając wsiąkłam w zapętlającą się opowieść, w wątki, czasy i historie, w przypadek i przeznaczenie.
Wielka powieść metafizyczna- stoi na okładce. Tak, zgadzam się, ale jest jeszcze coś więcej. Ta powieść szuka miejsca dla człowieka, dla jego pamięci i jej krzyżujących się ścieżek, dla sensów i znaczeń z nich się wyłaniających. I nie ulega pokusie prób odpowiadania na pytania, na które odpowiedzi nie ma.
To dla mnie największe odkrycie od czasów Jesieni patriarchy.
Polecam wszystkim książkowym molom, co się słowa pisanego nie boją.
zaraz przewrócę strony aż do pierwszej i zacznę czytać od nowa.
Zachwyciła mnie ta książka. Nie od razu, po raz pierwszy wzięłam ją do rąk zaraz po tym jak uhonorowano ją Nagrodą Nike, zagubiłam się gdzieś na pierwszych stronach, w pozornie niefrasobliwym, gawędziarskim ale jednocześnie bardzo precyzyjnym języku, książka utonęła pod nawałem innych.
Teraz chyba do niej dorosłam, czytając wsiąkłam w zapętlającą się opowieść, w wątki, czasy i historie, w przypadek i przeznaczenie.
Wielka powieść metafizyczna- stoi na okładce. Tak, zgadzam się, ale jest jeszcze coś więcej. Ta powieść szuka miejsca dla człowieka, dla jego pamięci i jej krzyżujących się ścieżek, dla sensów i znaczeń z nich się wyłaniających. I nie ulega pokusie prób odpowiadania na pytania, na które odpowiedzi nie ma.
To dla mnie największe odkrycie od czasów Jesieni patriarchy.
Polecam wszystkim książkowym molom, co się słowa pisanego nie boją.
Nie tak dawno czytałam parapsychologiczne książki J. Murphy'ego (np. "Potęga ludzkiego ducha", "Dar intuicji", "Potęga podświadomości" itp). No w sumie wszystko tam ładnie pisze, ale, no, nie wszystko należy brać na serio co w tychże książkach pisze.
A tak generalnie to bardzo lubię czytać książki historyczno-przygodowe, powieści obyczajowe oraz melodramaty (np. bardzo spodobała mi się książka pt. "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte, lecz nie tylko). Teraz nie czytam już książek o takich gatunkach; być może kiedyś ramach przypomnienia zacznę je ponownie czytać (chyba wtedy kiedy przejdę na emeryturę ).
Za to obecnie czytam książki ekonomiczne i prawnicze.
A tak generalnie to bardzo lubię czytać książki historyczno-przygodowe, powieści obyczajowe oraz melodramaty (np. bardzo spodobała mi się książka pt. "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte, lecz nie tylko). Teraz nie czytam już książek o takich gatunkach; być może kiedyś ramach przypomnienia zacznę je ponownie czytać (chyba wtedy kiedy przejdę na emeryturę ).
Za to obecnie czytam książki ekonomiczne i prawnicze.
- dziwożona
- tłumok bezczASowy
- Posty: 1940
- Rejestracja: 29 lut 2008, 20:29
- Lokalizacja: z bagien i uroczysk
- Kontakt:
Ponieważ postanowiłam zostać farmaceutką, jedyną książką o jakiej ostatnio myślę, którą czytam przed snem, i która jest tematem rozważań i dyskusji ze znajomymi - to zadania z receptury.
Oj, poczytałoby się coś normalnego.
Oj, poczytałoby się coś normalnego.
Seks należy tępić, gdyż z niego biorą się dzieci - źródło naszej nieustającej, pedagogicznej udręki.
Podążam tropem dziwożnej i przesiaduję nad "Historią filozofii" Tatarkiewicza, którą od czasu do czasu urozmaicam sobie "Lolitą". Pewnie niedługo zabiorę się jeszcze za "Mein Kampf", "Umysł zniewolony" i inne równie optymistyczne pozycje.
Tak w ogóle, to witam forumowiczów po 5 miesięcznej nieobecności.
Tak w ogóle, to witam forumowiczów po 5 miesięcznej nieobecności.
I’m a strange bird / I sing so sweet then I fly away
I’m a weird flame / I’ll make you warm
Till you get burnt
I’m a weird flame / I’ll make you warm
Till you get burnt