Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny?
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
Damroka i Czejenka po prostu nic dodać nic ująć. I skąd ja to znam takie "sterowanie" - to tego nie rób, to tak zrób, takie studia wybierz, to łap okazję i idź do lepiej płatnej pracy, itp. Tylko dlaczego? Dlaczego mam być jak inni? Na szczęście zawsze byłem wojownikiem. To rywalizacja z rodzeństwem, to łamanie zakazów lekarzy (w końcu "raz się żyje", a w przypadku świadomości, że łamiąc te zakazy to życie może się szybko skończyć to owe "raz się żyje" ma o wiele lepszy wydźwięk:P), to potem wybranie ścieżki kariery wbrew powszechnym opiniom, że muszę to robić bo dobrze płacą i w końcu powiedzenie nie na uczestnictwo w wyścigu szczurów. Nie powiem, że nie miałem możliwości "pójścia wyżyj", bo tak się mówi o przejściu z mniejszej firmy do większej korporacji. Może i miałbym piątkę z przodu ale nie miałbym takich możliwości jak mam teraz. W dużych firmach nie ma miejsca na indywidualizm i realizację własnych pomysłów. Owszem pracując w dużej firmie miałbym więcej czasu na różne rzeczy, bo miałbym mniej obowiązków, ale co mi z tego czasu? Aby marnować go na FB czy inne rozrywki internetowe? Ciągle sobie powtarzam, że na bycie jednym z wielu będę mieć jeszcze czas
Odnośnie porównywania to jak każdy i mnie się zdarza ale już dawno przestałem porównywać na zasadzie ktoś ma to ja też muszę. Uważam, że mam wszystko czego mi potrzeba do szczęścia, a jak na coś potrzebuję to planuję odpowiednio budżet. Tak więc nie czuję się mniej fajny, a wręcz przeciwnie cieszę się, że wszystko do czego dochodzę to efekt mojej pracy, a nie podane na tacy proste rozwiązanie.
Odnośnie porównywania to jak każdy i mnie się zdarza ale już dawno przestałem porównywać na zasadzie ktoś ma to ja też muszę. Uważam, że mam wszystko czego mi potrzeba do szczęścia, a jak na coś potrzebuję to planuję odpowiednio budżet. Tak więc nie czuję się mniej fajny, a wręcz przeciwnie cieszę się, że wszystko do czego dochodzę to efekt mojej pracy, a nie podane na tacy proste rozwiązanie.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
.
Ostatnio zmieniony 6 sty 2014, 00:37 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 4 razy.
- tymczasowy
- pASibrzuch
- Posty: 250
- Rejestracja: 14 cze 2011, 02:05
- Lokalizacja: Londyn
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
@wyrwana_z_kontekstu
Eh, wyrwana_z_kontekstu - znam to uczucie bo moj ojciec przez lata nie mogl znalezc pracy. Tyle lat patrzenia na niego jak sie wypalal kazdego dnia. Bylem jeszcze za mlody zeby isc do pracy ale i tak czulem sie za to wszystko odpowiedzialny. Taka sytuacja nie dotyka tylko ciebie, dotyka twoich bliskich i to jest najgorsze, nie masz na to pozornie (tylko) wplywu. Nikomu nie zycze bezrobocia, nie w tym kraju, w zadnym kraju. To jest rzecz, ktora nieslusznie wpoila mi do glowy, ze absolutnie nic na co sam zapracowalem, czy zapracuje, nie jest trwale. Wszystko mozna mi zabrac, a zabrac to moga ludzie mniej kompetentni, czy mniej odpowiedzialni niz ja.
Nie pozwol zeby taki stan sie utrzymywal. Zrob wszystko co mozesz, zadluz sie, wyjedz stad, zmien miejsce zamieszkania. Jak nie kraj to chociaz miasto. Migracja zarobkowa to normalna rzecz, zdrowa (i starsza niz nawet sam pieniadz). Czytam cie juz tak dlugo i wiem, ze masz psa. Pewnie masz tez rodzine i inne obowiazki. Nie mozesz sobie wyjechac od tak, dzis. Moze i skreslasz ten pomysl z innych powodow, ale zrob wszystko zeby tylko nie tkwic w stagnacji. Nie traktuj tego co napisalem jako slowa "wujka dobrej rady", po prostu bardzo ruszylo mnie to co napisalas, sory
@dimgraf
I tu sie nie mylisz. Mogles isc wyzej, ale co by ci to dalo? Calkiem jak tutaj:
http://zenpencils.com/comic/123-erica-g ... on-speech/
@topic
Bardzo czesto sie porownuje do innych ludzi na masie plaszczyzn. Intelektualnie, zawodowo, finansowo, rodzinnie. Jednak wszystko to jest pozbawione zazdrosci. Patrze tylko i widze jak to wyglada z mojej perspektywy, a to jaki ma to na mnie efekt kieruje jedynie na siebie. Niestety nawet najbardziej blachy powod, aspekt na ktorym mi zalezalo (a na ktorym poelglem) potrafi podciac mi skrzydla i sprawic, ze rezygnuje ze wszystkiego i mam ochote po prostu isc spac i rzucic to wszystko w cholere. Konkretny brak wiary.
Eh, wyrwana_z_kontekstu - znam to uczucie bo moj ojciec przez lata nie mogl znalezc pracy. Tyle lat patrzenia na niego jak sie wypalal kazdego dnia. Bylem jeszcze za mlody zeby isc do pracy ale i tak czulem sie za to wszystko odpowiedzialny. Taka sytuacja nie dotyka tylko ciebie, dotyka twoich bliskich i to jest najgorsze, nie masz na to pozornie (tylko) wplywu. Nikomu nie zycze bezrobocia, nie w tym kraju, w zadnym kraju. To jest rzecz, ktora nieslusznie wpoila mi do glowy, ze absolutnie nic na co sam zapracowalem, czy zapracuje, nie jest trwale. Wszystko mozna mi zabrac, a zabrac to moga ludzie mniej kompetentni, czy mniej odpowiedzialni niz ja.
Nie pozwol zeby taki stan sie utrzymywal. Zrob wszystko co mozesz, zadluz sie, wyjedz stad, zmien miejsce zamieszkania. Jak nie kraj to chociaz miasto. Migracja zarobkowa to normalna rzecz, zdrowa (i starsza niz nawet sam pieniadz). Czytam cie juz tak dlugo i wiem, ze masz psa. Pewnie masz tez rodzine i inne obowiazki. Nie mozesz sobie wyjechac od tak, dzis. Moze i skreslasz ten pomysl z innych powodow, ale zrob wszystko zeby tylko nie tkwic w stagnacji. Nie traktuj tego co napisalem jako slowa "wujka dobrej rady", po prostu bardzo ruszylo mnie to co napisalas, sory
@dimgraf
I tu sie nie mylisz. Mogles isc wyzej, ale co by ci to dalo? Calkiem jak tutaj:
http://zenpencils.com/comic/123-erica-g ... on-speech/
@topic
Bardzo czesto sie porownuje do innych ludzi na masie plaszczyzn. Intelektualnie, zawodowo, finansowo, rodzinnie. Jednak wszystko to jest pozbawione zazdrosci. Patrze tylko i widze jak to wyglada z mojej perspektywy, a to jaki ma to na mnie efekt kieruje jedynie na siebie. Niestety nawet najbardziej blachy powod, aspekt na ktorym mi zalezalo (a na ktorym poelglem) potrafi podciac mi skrzydla i sprawic, ze rezygnuje ze wszystkiego i mam ochote po prostu isc spac i rzucic to wszystko w cholere. Konkretny brak wiary.
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
No właśnie co by mi to dało Droga w górę wcale nie jest zamknięta. Jak na razie nie przeszkadza mi to co mam, mogę się rozwijać i próbować nowych wyzwań, a i budżet jakoś wygląda.Tymczasowy pisze:I tu sie nie mylisz. Mogles isc wyzej, ale co by ci to dalo?
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
"Zdecydowanie łatwiej się żyje, kiedy praca i my nie jesteśmy ze sobą w konflikcie. Kiedy nie służy nam ona tylko zarabianiu pieniędzy, ale ma głębszy sens i przynosi radość. Czy jest to możliwe? "
http://zwierciadlo.pl/2013/praca-i-fina ... ie-ze-soba
http://zwierciadlo.pl/2013/praca-i-fina ... ie-ze-soba
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
Odpowiedzieć mogę na to pytanie nawet bez analizy z pod linku. Oczywiście, że żyje się lepiej i radośniej gdy praca nie jest z nami w konflikcie. Mam to szczęście, że właśnie praca jest powiązana z realizacją pasji i każdemu tego życzę aby nie pracował z konieczności, a dla przyjemności.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
.
Ostatnio zmieniony 6 sty 2014, 00:37 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
Chociaz jesli wszedłes w link, to wiesz, że to był tylko lead artykułudimgraf pisze:Odpowiedzieć mogę na to pytanie nawet bez analizy z pod linku.
Wyrwana, a o jakiej pracy marzysz?
____________________
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ ... 5394_n.jpg
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
.
Ostatnio zmieniony 6 sty 2014, 00:38 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
Wiem tylko odpowiadając na te pytania z artykułu wyszło mi potwierdzenie tego co napisałem.Chociaz jesli wszedłes w link, to wiesz, że to był tylko lead artykułu
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
Unikam jak ognia porównywania się z innymi. Jestem jaka jestem mam swoje wady i zalety. Jeśli mam się z kimś równać to tylko z tymi co wiele w życiu osiągnęli bo to daje mi motywację do pracy nad sobą i zbierania własnych osiągnięć.
Nie próbuje nawet być normalna,
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
bo normalność to pierwszy syndrom
śmiertelnie groźnej choroby...
Gdy tylko czuję, że nadchodzi normalność
natychmiast szukam antidotum
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
.
Ostatnio zmieniony 6 sty 2014, 00:39 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
A jak coś się nie uda, tzn nie osiągnie się wyżyn, to przynajmniej ma się satysfakcję z próby i zapewne coś gratis (z gołymi rękami się nie zostaje).Falka pisze:Unikam jak ognia porównywania się z innymi. Jestem jaka jestem mam swoje wady i zalety. Jeśli mam się z kimś równać to tylko z tymi co wiele w życiu osiągnęli bo to daje mi motywację do pracy nad sobą i zbierania własnych osiągnięć.
Nie porównuję się do nikogo, bo niby po co? Sama jestem dla siebie "autorytetem". Decyduję i ponoszę tego konsekwencje, dobre lub złe.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
chochol pisze: A jak coś się nie uda, tzn nie osiągnie się wyżyn, to przynajmniej ma się satysfakcję z próby i zapewne coś gratis (z gołymi rękami się nie zostaje).
Re: Porównujesz się czasem z innymi? Czujesz się mniej fajny
Porównuję się często... zbyt często. Wiem, że to beznadziejne i do niczego dobrego nie prowadzi, dostrzegam bezsens takiego działania, ale gdy przychodzi gorszy dzień , wyrzucam sobie, że jestem taka, a nie inna, nieidealna. Że "normalni ludzie" nie mówią jak ja, nie wyglądają jak ja, nie zachowują się jak ja, nie myślą jak ja, nie czują jak ja.