Wiara dotyczy rzeczy niesprawdzalnych empirycznie - można wierzyć w czary, w to że jakiś koleś jest bogiem itp. Co do homeopatii, jeśli zajmują się tym lekarze po studiach, to chyba nie jest to kwestia wiary? W Polsce żeby zajmować się homeopatią trzeba mieć skończoną medycynę.
pzonko pisze:
Przecież napisałem w moim pierwszym poście na czym to polega, zalinkowałem nawet przypadek gdy zawartość trującego składnika różniła się pomiędzy tabletkami(ewidentnie przez chałupniczy proces produkcji) przez co wywoływał poważne powikłania u dzieci(potwierdziła to amerykańska Agencja Żywności i Leków).
A sprawę znam ze szkoły, gdyż w liceum uczęszczałem do klasy o profilu biolchem, i na lekcjach chemii uczyliśmy się także o tym że homeopatia to bzdura, czy takie "własne doświadczenie" cię zadowala XD ? Ja nadal czekam na badania które by udowodniły że homeopatia naprawdę działa bo jeszcze nic nie przedstawiłaś.
Zalinkowanie nie jest dowodem na nic. Można sobie wierzyć w to czy tamto co przeczytamy w Internecie, także w historie o kosmitach, albo o tym że jutro będzie koniec świata itp. Mogę Ci zalinkować wiele takich stron. I co, uwierzysz?
To, że w szkole pilnie słuchałeś pani na lekcjach to dobrze - ale może pani od chemii nie wiedziała wszystkiego? To nie było "własne doświadczenie" ani Twoje, ani pani od chemii. Więc mnie nie zadowala - bo nie było żadnego
w ł a s n e g o doświadczenia. Po prostu jedynie po kimś powtarzasz.
Wydaje mi się, że pani od chemii jako pedagog czuła się odpowiedzialna za powierzoną jej opiece młodzież i chciała Wam wpoić krytycyzm wobec różnych szarlatanów, znachorów i naciągaczy mogących zaszkodzić. I dobrze, że się jej udało - to jest obecnie plaga. Lepiej, żebyś nie zażywał żadnych leków homeopatycznych w ogóle niż gdybyś zażył szkodliwe, z niepewnego źródła. Nie wolno kupować leków w Intertnecie, na jakichś targach, od ludzi bez dyplomu polskiej uczelni. Uważałabym zwłaszcza na przyjezdnych ze Wschodu - przepisują jakieś drogie specyfiki niewiadomego pochodzenia i znikają... Dotyczy to nie tylko homeopatii, także ziołolecznictwa.
Mówimy o sprawach, które jeszcze nie zostały udowodnione teoretycznie. Ja osobiście słuchałam w szkołach różnych rzeczy, w które nikt nie wierzył. Chyba moje pokolenie jest bardziej krytyczne wobec tego, co słyszymy/ czytamy - w gazecie, w Internecie itd. Jak czegoś nie przeżyjemy osobiście, nie wierzymy. Stąd mamy zwyczaj uczyć się na cudzych błędach.
Wracając do homeopatii - należy uważać, jakiej firmy leki zażywamy. Moja lekarka poleciła mi używać sprawdzonej firmy, której była pewna. To znane i częste przypadki, że gdzieś tam stosowano leki szkodzące ludziom - jak napisałeś, wyprodukowane sposobem chałupniczym. Jest wielu oszustów. Więc należy kupować leki tylko w aptece, znanej firmy.
Wiem, że leki homeopatyczne działają naprawdę chociażby z powodu - powiedzmy, działań ubocznych (które dla mnie akurat nie są uciążliwe). I raz zdarzyło mi się dostać lek nie dla mnie. Odstawiłam go, bo musiałam nagle wyjechać i nie miałam czasu zabrać go ze sobą. Myślałam - byłam pewna, że mi się pogorszy jak nie będę go brała przez tydzień... Ale wręcz przeciwnie, nastąpiła poprawa. Po prostu lekarka zapisała mi nie to co trzeba.