Wycinanie drzew

Masz ochotę pogadać o czymś innym? Oto miejsce!
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Wycinanie drzew

Post autor: panna_x »

Bo przeczytałam w necie, że mają wycinać drzewa przy drogach, bo dużo kierowców ginie. Znów wszystko pod samochodziarzy. Dla nich się wycina, bo parkingi, teraz znowu dla nich, bo nie chcą jeździć zgodnie z przepisami i mają wypadki. Wszystko wiecznie pod nich. :( To niech się nauczą, jeżdżą zgodnie z prawem, albo wcale. Albo niech się rozbijają, jak są bezczelnymi ryzykantami. Dla mnie to tak wygląda. Szkoda mi tych drzew.
Nightfall

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Nightfall »

Panna X, ja myślę, że sadzenie drzew przy samej drodze to był beznadziejny pomysł, bo stanowiły zagrożenie. Z jednej strony szkoda tych drzew, ale z drugiej faktycznie bez nich w takich miejscach bezpieczniej.
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Nie jestem hepi, bo...

Post autor: Warszawianka40+ »

Gdy to czytam, przypominają mi się drogi na Pomorzu ze starymi drzewami na długości dziesiątków kilometrów. Cudownie jest jechać taka szosą, przy której stoją stare piękne drzewa. Zacieniają cudownie całą drogę chroniąc przed słońcem w 100%. Jakby człowiek był w jakiejś zielonej katedrze. Słyszałam (nie wiem czy to prawda), że drzewa te sadzili Prusacy żeby wojsko maszerowało w cieniu. Ale ludziom też się przydają. Chyba niektóre z tych alei mają status zabytku przyrody? Moim zdaniem, to również zabytek kultury. Nie wyobrażam sobie, że można by je wyciąć.
panna_x pisze: 15 cze 2018, 11:44 Bo przeczytałam w necie, że mają wycinać drzewa przy drogach, bo dużo kierowców ginie. Znów wszystko pod samochodziarzy. Dla nich się wycina, bo parkingi, teraz znowu dla nich, bo nie chcą jeździć zgodnie z przepisami i mają wypadki. Wszystko wiecznie pod nich. :( To niech się nauczą, jeżdżą zgodnie z prawem, albo wcale. Albo niech się rozbijają, jak są bezczelnymi ryzykantami. Dla mnie to tak wygląda. Szkoda mi tych drzew.
Dokładnie - im mniej pijaków jeździ po drogach tym lepiej. Niech lepiej walnie w drzewo niż w inny samochód.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Wycinanie drzew

Post autor: Viljar »

W swoim czasie była wielka akcja wycinania drzew przydrożnych na Mazurach. Po tej akcji zauważono zwiększenie liczby wypadków z powodu utrudnionego odpływu wody z dróg, większego oblodzenia zimą, bocznych wiatrów itp. Polak mądry po szkodzie? Szkoda, że przy okazji nie uczy się na błędach popełnionych przez innych Polaków.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Wycinanie drzew

Post autor: AlaZala »

Wycinanie drzew posadzonych przy drogach, na samym skraju jezdni to bardzo kontrowersyjna sprawa. Większość takich alej powstała jeszcze w czasach, gdy nawierzchnia dróg była gruntowa lub pokryta brukiem, zaś po drogach poruszali się piesi i pojazdy konne, zaś automobile były rzadkością. Wtedy drzewa zapewniały zacienienie, chroniły przed śniegiem i pełniły pewnie jeszcze inne funkcje.

Dzisiaj jednak drzewa te są przede wszystkim zagrożeniem i wcale nie tylko dla kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów. Drzewa uniemożliwiają zjazd na pobocze w sytuacji awaryjnej i zwiększają ryzyko w przypadku utraty panowania nad samochodem. Ponadto pogarszają widoczność, zwłaszcza, gdy kierowca co chwilę wjeżdża i wyjeżdża z cienia na obszar nasłoneczniony, a jego oczy nie nadążają z akomodacją.

Co zrobić? Uważam, że najlepiej byłoby wybudować nowe drogi asfaltowe w nowym śladzie, zaś stare, zadrzewione aleje pozostawić jako obiekty zabytkowe, ale zazwyczaj wiąże się to z dużymi kosztami i koniecznością wywłaszczania gruntów. Jeśli więc stajemy przed wyborem, czy wyciąć drzewa, czy narażać kierowców i ich pasażerów na niebezpieczeństwo, uważam, że należy wyciąć jednak drzewa. Oczywiście wraz z wykonaniem nasadzeń kompensacyjnych na obszarze bardziej oddalonym od drogi.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wycinanie drzew

Post autor: panna_x »

Nightfall, myślę, że to nie był pomysł sadzenia drzew przy drogach, lecz drogi wytyczono akurat na takich terenach, że biegły przy lasach, polach, wsiach ( oprócz dawnych niesamochodowych tras, które stały się samochodowe, zbudowano ostatnio wiele nowych bo był plan rozwoju infrastruktury z funduszy UE). Ja nie mam za bardzo empatii, raczej socjopatyczne skłonności, więc mi nie żal tych ludzi, którzy nagminnie łamią w Polsce przepisy drogowe, nie można mówić o niewiedzy, bo już było tyle kampanii medialnych, i w dalszym ciągu mamy to samo, jazdę pod wpływem, przekraczanie szybkości, wyprzedzanie na linii ciągłej, na trzeciego wymuszanie pierwszeństwa itd. Wcale bym nie stawiała ich dobra wyżej. Poza tym to te rzeczy, które wymieniłam, uchodzą w statystykach za najczęstszy powód wypadków, a nie zmiana cienia na światło. Kierowca musi się też liczyć z pewnymi niedogodnościami, może być mgła, zmierzch i słaba widoczność, nie zawsze warunki optyczne będą idealne. Zresztą, nie wierzę w nasadzenia kompensacyjne. za dużo kasy, pracy no i gdzie to zasadzą? W lesie, gdzie i tak drzew nie brak? A w miastach zostaje sam beton, w terenach wiejskich otwarte puste przestrzenie pół i łąk. Wkurza mnie, że z pewnych grup społecznych jak lekarze czy kierowcy robi się u nas święte krowy, wszystko pod nich, im się należy. W moim województwie jest więcej samochodów na 1000 mieszkańców niż w stolicach europejskich. W Berlinie jest 300 na 1000, w Warszawie 600, a w śląskim 800, a jakże. Gdzieś muszą stać, więc wszystko się wycina i betonuje na osiedlach, bo przecież biedne polskie rodziny muszą mieć po 2 czy 3 auta. Ostatnio koleżanka w pracy narzekała na zarobki i jak ciężko wszystko utrzymać, a mają 2 mieszkania i 2 samochody. Żaliła się koledze w pracy, że oczywiście najłatwiej jest powiedzieć, żeby z jednego zrezygnowali. Na co on, taki sam zwolennik samochodów, że tak, pewnie, na co komu dwa samochody. A na co autobusy, można chodzić piechotą do pracy, a na co masło do chleba można jeść suchy, a na co żyć, można iść wykopać sobie grób i zakopać się od razu.
Nightfall

Re: Wycinanie drzew

Post autor: Nightfall »

Nightfall, myślę, że to nie był pomysł sadzenia drzew przy drogach, lecz drogi wytyczono akurat na takich terenach, że biegły przy lasach, polach, wsiach ( oprócz dawnych niesamochodowych tras, które stały się samochodowe, zbudowano ostatnio wiele nowych bo był plan rozwoju infrastruktury z funduszy UE)
Nie wiem, pewnie są też takie. Ale kiedy rosną drzewa tego samego gatunku, w równych odległościach, to raczej były celowo sadzone :D

Mnie też nie szkoda osób łamiących przepisy np. jadących po pijaku. Ale szkoda mi ofiar takich osób. Na drodze z gęsto porośniętym drzewami poboczem osoba jadąca zgodnie z przepisami np. nie będzie w stanie zjechać z drogi, kiedy spotka pirata drogowego.
Wkurza mnie, że z pewnych grup społecznych jak lekarze czy kierowcy robi się u nas święte krowy, wszystko pod nich, im się należy
Mnie wkurza, że politycy mogą się wymigać immunitetem od mandatów drogowych. Litości, jak złamali przepisy, to powinni płacić jak wszyscy. I to, że jak się rozglądam to widzę, że niemal w każdym aucie jedzie tylko jedna osoba. Luksus.

Cóż, chyba Twoja znajoma z pracy chce mieć jak najwięcej i żyć na wysokim poziomie, a nie cieszy się z tego co ma. Ewentualnie próbuje się chwalić dobrami materialnymi przez takie narzekanie. Tak czy tak, jak chce być zgorzkniała, to niech sobie będzie. Szkoda tylko,żeby innym psuła nastrój :D
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wycinanie drzew

Post autor: panna_x »

Mnie też wkurzają immunitety polityków. :( Na Zachodzie jakoś nie ma tego problemu, bo mam przyjaciółkę w Anglii, tam jeżdżą z kulturą większą, zgodnie z przepisami i jakoś nie ma tam konieczności wycinania drzew przydrożnych. Już niestety wycięli koło mojego osiedla bo stawiali kolejne sklepy Rossmann, Pepco jakby innych sklepów wokół było za mało. Byłam na proteście, ale było nas niewielu i pomysł i tak był zaklepany w urzędzie. Byłam też na konsultacjach dotyczących osiedla, bo część chciala nowych parkingów a część nie. Mogłam zgłosić swoje uwagi i tyle. Ale kierowców jest więcej, więc zabetonowali większość trawników. :(
Moje hamulce wewnętrzne zaczęły wysiadać. W związku z tym postanowiłam, że nie będę segregować śmieci i tak robię. PO prostu wkurza mnie ta hipokryzja, kiedy niszczą zieleń wokół, a jednocześnie strasznie promują ekologię i namawiają do niej. Miasto daje ludziom nowe bezpłatne parkingi, a będzie mi mówić, że dobrze jest segregować. Oczywiście, dla miasta to korzystne, bo oni zarabiają na śmieciach i recyklingu, są przecież miejskie spółki od odpadów komunalnych i oni odzyskują materiał sprzedają i mają kasę. Prezes takiej miejskiej spółki zarabia średnio z 10 tysięcy w moich okolicach. Więc to będą promować. Taka pseudoekologia i biznesik na tym. Ale nie wprowadzą płatnych parkingów, bo się narażą ludziom. Nie zbudują też jednego dużego wielopoziomowego, bo za duży koszt inwestycji dla miasta. Więc nie mam zamiaru ich wspomagać w tym zakresie. Poza tym za niesegregowane śmieci płaci się więcej, a że mieszkam w bloku, to nie udowodnią mi, że to ja nie segreguję. Bo to są dziesiątki ludzi. Skoro ich stać na 2 samochody, to niech płacą i za śmieci więcej. Nie mam zamiaru im niczego ułatwiać, lecz właśnie zrobić im na złość. Choćby w małym zakresie, ale zawsze.
Napisałam też do Greenpeace w moim województwie i jeśli będą robić jakieś akcje dotyczące drzew to się włączę jako wolontariusz.
Nie popieram podejście koleżanki z pracy, odnośnie samochodów.
Niestety sama tak mam, że nie umiem się cieszyć tym, co mam, jestem strasznym malkontentem. Mało rzeczy mnie cieszy, nie umiem doceniać. Czytałam, że to typowe dla neurotyków, rzadko są zadowoleni. Oczywiście, wystąpiły u mnie jeszcze inne typowe zachowania dla tej osobowości i to w bardzo dużym natężeniu. Więc to taka moja autodiagnoza, ale wszystko się zgadza ze specyfikacją zaburzenia.
Ostatnio zmieniony 13 sie 2018, 12:46 przez panna_x, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Animalia
pASibrzuch
Posty: 274
Rejestracja: 15 lip 2018, 18:01
Kontakt:

Re: Wycinanie drzew

Post autor: Animalia »

Piratów drogowych mi nie szkoda. Za to drzew już tak.
Obrazek
Obrazek
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wycinanie drzew

Post autor: panna_x »

Jak byłam ze znajomymi w górach, widziałam masową wycinkę drzew tam :(
Na moim osiedlu podobno kilku nieznanych sprawców zniszczyło kilka samochodów, porysowali je, poprzebijali opony, lecz nikogo nie złapano. Mnie oczywiście bardzo to cieszy. Nie wiem co to za ludzie, ale bym jeszcze dopłaciła do tego interesu. Sama bym tak zrobiła, gdybym wiedziała, że mnie nie złapią i nie poniosę kary.
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Wycinanie drzew

Post autor: AlaZala »

Myślę, że poniższe zdjęcia mogą uświadomić, na czym polega problem z drzewami na skraju jezdni i rzucanym na drogę przez nie cieniem. Chyba nie trzeba nawet być kierowcą, żeby zauważyć, że widoczność na prawym zdjęciu jest dużo lepsza niż na lewym zdjęciu, a zatem kierujący pojazdem dużo szybciej zauważy innym pojazd, zwłaszcza poruszający się bez włączonych świateł, rowerzystę lub pieszego. Lepsza widoczność to większe bezpieczeństwo dla wszystkich użytkowników drogi, ale zwłaszcza dla tych najsłabszych - pieszych i rowerzystów!

Dlatego ja nie żałuję drzew, których wycięcie zwiększa bezpieczeństwo ludzi!

Obrazek
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Wycinanie drzew

Post autor: Warszawianka40+ »

A jaką prędkość wolno rozwijać na drodze z lewej i na drodze z prawej, hę?
Większą na drodze bez drzew - a jak wiadomo to nadmierna prędkość powoduje większość wypadków. Tak więc, wbrew temu co tu nam sugerują, właśnie droga z drzewami jest bezpieczniejsza - bo jedziemy nią wolniej. Należałoby sprawdzić ale stawiam, że większość wypadków miało miejsce na drodze bez drzew. Nią jeżdżą ci, którzy się spieszą.

Nie każdy ma klimatyzację w samochodzie. Rowerzysta, traktorzysta, motocykl z pewnością chętniej będzie jechał aleją drzew niż rozpaloną łysą drogą. Także dlatego że tam mniejszy ruch, więc jest bezpieczniej.

Ta aleja starych drzew wygląda jak zabytkowa... Postulowanie wycinki to zbrodnia.

Tak więc mamy tu przykład, jaką Polskę chce nam zafundować AlaZala.
No i jeszcze uwaga: nie dajcie się sprowokować w tym wątku.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Nightfall

Re: Wycinanie drzew

Post autor: Nightfall »

Już niestety wycięli koło mojego osiedla bo stawiali kolejne sklepy Rossmann, Pepco jakby innych sklepów wokół było za mało.
Kurcze, to już co innego niż te nieszczęsne drzewa przy drogach. Ktoś wystawił grube pieniądze i stawia sklepy. Też jestem przeciwko. Zwłaszcza, że tych sieciówek nie brakuje. Przynajmniej w Krakowie są co kawałek, wystarczy 1-2 przystanki przejechać.
Awatar użytkownika
Warszawianka40+
AS gaduła
Posty: 427
Rejestracja: 1 lip 2016, 12:37

Re: Wycinanie drzew

Post autor: Warszawianka40+ »

Nie, to nie "co innego". Drzewa przy drogach i pod budowę niepotrzebnych marketów wycinają ci sami ludzie. Te same firmy - tu chodzi o pieniądze. Zarobić za wszelką cenę - a po nas choćby potop...
Pamiętamy aferę z kilometrami niepotrzebnych ekranów przeciw hałasowi przy autostradach - tak z 5 lat temu. Stawiano je przy terenach niezamieszkałych - ale firma miała z tego pieniądze. Na tym właśnie polega bałagan w Polsce - ma być "ch... coś-tam i kamieni kupa". Państwo teoretyczne i kolesiostwo totalne.
Drzewa mają być wycinane wyłącznie dla pieniędzy, pewnie już ktoś liczy ile z tego będzie miał.
Mydlenie ludziom oczu, że to "dla bezpieczeństwa" i "drzewa przeszkadzają kierowcom" to robienie ludziom wody z mózgu.

Natomiast co do wycinki drzew w Puszczy - bo ten temat chyba chciano tu sprowokować - to wydaje mi się, że potrzeby lasu najlepiej rozumieją ci, którzy się nim całe życie zajmują czyli leśnicy. Polskie lasy od czasów powojennych były zarządzane wzorowo i dobrze byłoby żeby tak zostało. największym niebezpieczeństwem dla lasów byłoby ich sprywatyzowanie. Negowanie obecnego systemu gospodarowania lasami, oraz kompetencji dotychczasowych gospodarzy lasów - przed podburzonych źle poinformowanych osobników - może być przygotowaniem gruntu dla takiej właśnie koncepcji jak prywatyzacja polskich lasów.
Nie moglibyśmy wtedy wejść normalnie do każdego lasu jak teraz :cry: Odpowiada?
Ostatnio zmieniony 3 lis 2018, 11:43 przez Warszawianka40+, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czasem lepiej jest milczeć niż mówić;
I nie trzeba mścić się słowem,
gdzie sama za siebie mści się prawda."
Inigo de Loyola
Nightfall

Re: Wycinanie drzew

Post autor: Nightfall »

Jednak chyba coś innego. W końcu przy polnych drogach na wsiach raczej markety nie powstaną. I tak, uważam że w takich miejscach drzew nie powinno być. Owszem wyglądają pięknie, ale wcale nie trzeba pić i wsiadać za kierownicę żeby doszło do nieszczęścia (jak o tym wcześniej rozmawiałyśmy), wystarczy, że w zimie droga będzie śliska i nieszczęście gotowe ;(
ODPOWIEDZ