Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

Uhm, więc aby otrzymać pierwsze imię Twe musiałabym napisać podanie na PW?
Tak
Zresztą czy imię jest ważne? Co jest istotne w tym jak się nazywamy. I proponuje przenieść dyskusje o imionach do odpowiedniego tematu albo na pw:P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Winkie
AScetyk
Posty: 4640
Rejestracja: 25 sie 2011, 18:58

Post autor: Winkie »

Dla mnie może być Maksiu. W końcu nie będę musiała za każdym razem dopisywać literki do Twojego nicka. :lol:

A więc, aby nie było offtopu - które z istnień ludzkich uznalibyście za na tyle godne, aby je chronić/nie zabijać/zostawić w spokoju?
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

Nie robię jakoś segregacji.
Kogo chronić dzieci przede wszystkim ale czy to znaczy że dorosłemu nie pomogę oczywiście nie. Wszystko zależy od sytuacji.

Nie zabijać... generalnie każdy człowiek nawet samego napastnika jeśli miałbym możliwość unieszkodliwić nie odpierając mu życia bym starał to zrobić. Lepiej niech zbrodniarz cierpi.

Zostawić? Nie wiem menel który zapił się na śmierć, pseudokibice jak tłuką się między sobą i inni którzy nie szanują własnego życia.

Mówię wszystko zależy od sytuacji.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: panna_x »

Nie wiem, to takie gdybanie. Na razie nie byłam w takiej sytuacji, która by wymagała takich decyzji, więc nie wiem, jak bym postąpiła.
Dużo osób pisze tu o ekstremalnych przypadkach np wojna, napad, obrona konieczna, obrona najbliższych.
A w nieekstremalnych- jakie są Wasze zdania na ten temat? Jestem ciekawa.

wiem, że to też gdybanie, teoretyzowanie, ale liczę, że można sobie coś takiego wyobrazić- załóżmy, że jesteście w składzie ławy przysięgłych i od waszego wyroku, tego, jak zagłosujecie zależy, czy ktoś dostanie karę śmierci. To nie to samo, co bezpośrednio kogoś zabić, ale w sumie efekt dla delikwenta taki sam.
Może więc spytam, nie o samo zabicie kogoś, a o to, czy i w jakich okolicznościach bylibyście w stanie przyczynić się do usunięcia kogoś z tego świata ( w szerszym ujęciu niż samo bezpośrednie zabicie)?
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Motylciemny »

Znalazłam to dziś na onecie.Wszystko rozegrało się w Londynie.
http://film.onet.pl/artykuly-i-wywiady/ ... edii/40yh3

”Banaz: A Love Story” to relacja historii zabójstwa ”honorowego”, do jakiego doszło w styczniu 2006 roku w południowym Londynie.
20-letnią Banaz Mahmood zamordowali członkowie jej własnej rodziny, iraccy Kurdowie, którzy uznali, że dziewczyna zhańbiła swoją społeczność odchodząc od znęcającego się nad nią męża, sadysty i gwałciciela, a następnie zakochując w wybranym przez siebie mężczyźnie."

"Banaz pięciokrotnie zgłaszała się na policję z prośbą o pomoc, mówiąc że jej życie jest w niebezpieczeństwie. Wskazała nawet swoich przyszłych oprawców.
Na taśmie wideo słyszmy jak mówi: ”Jeśli coś mi się stanie, to będą oni”.

"Ojciec i wuj Banaz zostali w 2007 roku za jej morderstwo skazani na dożywocie.
Dwóch innych mężczyzn, którzy po popełnieniu zbrodni uciekli z kraju, zostało sprowadzonych z powrotem, w ramach pierwszego w historii procesu ekstradycji z Iraku do Wielkiej Brytanii.
Skazano ich na 20 lat pozbawienia wolności."
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Artur_1988_as »

Nie, nie umiałbym zabić.. nie da się wykonać jeżeli chodzi o moją psychikę... a szkoda bo ci co tak skrzywdzili pozostaną bezkarni na zawsze.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: dimgraf »

Czy szkoda... moim zdaniem właśnie dobrze, że mimo krzywd jakie doznałeś wciąż zachowało się w Tobie "człowieczeństwo".

Szkoda tylko, że wolisz niszczyć swoje życie zamiast spróbować coś w nim zmienić (tak zrozumiałem z Twoich wypowiedzi)
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
wyrwana_z_kontekstu
mASakra
Posty: 2033
Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: wyrwana_z_kontekstu »

.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 19:09 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Layla »

dimgraf pisze: Szkoda tylko, że wolisz niszczyć swoje życie zamiast spróbować coś w nim zmienić (tak zrozumiałem z Twoich wypowiedzi)
Niektórym tak dobrze. To jest wygodne. A skoro ktoś nic nie zmienia i nie chce zmienić, to znaczy że mu z tym dobrze i w zasadzie tyle w temacie. Żadna zabawa w psychologa i próby diagnozowania, pomocy raczej spełzną na niczym :P

A co do tematu... Tak, byłabym w stanie kogoś zabić. Ale nie z zemsty, czy dla zachcianki. Prędzej w obronie własnej.
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Libra

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Libra »

Ostatnio mało brakowało a przypierniczyłabym klientowi. Serio.
Jeszcze parę lat pracy w obsłudze, a ktoś mnie wreszcie podminuje w najmniej odpowiednim momencie i mnie wsadzą :(
Awatar użytkownika
Motylciemny
motylAS
Posty: 616
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:34
Lokalizacja: z księżyca

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Motylciemny »

Artur_1988_as pisze:Nie, nie umiałbym zabić.. nie da się wykonać jeżeli chodzi o moją psychikę... a szkoda bo ci co tak skrzywdzili pozostaną bezkarni na zawsze.
Nie czytałam Twoich postów więc nie wiem kto Cię skrzywdził.
Ale los lubi się mścić.
Tak naprawdę to nie wiesz czy tych ludzi nic nie spotka.
Jakieś raczysko na przykład czy coś innego...
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: marisaxyz »

wyrwana_z_kontekstu pisze:
Artur_1988_as pisze:Nie, nie umiałbym zabić.. nie da się wykonać jeżeli chodzi o moją psychikę... a szkoda bo ci co tak skrzywdzili pozostaną bezkarni na zawsze.
Niepotrzebnie ruminujesz te prześladowania z gimnazjum. Kiedy to było! To już się wydaje takie siłę, unieszczęśliwianie siebie, bo tak. Mnie też wtedy nie uwielbiali, a dziś widzę, że to były zwyczajne tłuki, których opinią nie warto się przejmować.
czasami po prostu nie można zapomnieć, możecie komuś mówić żeby się wziął w garść i żeby coś z sobą zrobił ale to niestety tak nie działa
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
again

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: again »

marisaxyz pisze: czasami po prostu nie można zapomnieć
Złych rzeczy się nie zapomina, zapomina się tylko dobre. U mnie to tak działa.
Każdy człowiek ma wybór, upajać się swoimi negatywnymi wspomnieniami lub coś z tym zrobić. Jeżeli człowiek sam sobie nie potrafi pomóc, to wizyta u specjalisty jest wskazana. Ale.. niektórzy nie chcą być szczęśliwi, można by nawet powiedzieć, że spora część ludu.
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Patryk »

Zapomnieć może nie zapomina ale kiedy się je zaakceptuje przestają męczyć.
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Czy bylibyście w stanie kogoś zabić?

Post autor: Artur_1988_as »

No trudno zapomnieć, można nie myśleć... pomaga w tym ćpanie i chlanie. I zająć się czymś, po prostu wynajdywać sobie zajęcia... Ale to wraca np. w snach, mi się bandyci z gimnazjum śnią codziennie... to jest masakra.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
ODPOWIEDZ