Strona 6 z 10

: 5 wrz 2011, 09:51
autor: Agata89
Saphiriss pisze:Masz na myśli profity materialne ?
Nie tylko, ale też :)
Musiałoby być to coś, co zrównoważy późniejszą dożywotnią karę pozbawienia wolności :D

: 5 wrz 2011, 16:58
autor: Wyimaginowana
Tak, byłabym w stanie kogoś zabić, ponieważ mam skłonności socjopatyczne, więc tak po krótce mówiąc brak mi sumienia i poczucia winy.

: 5 wrz 2011, 17:26
autor: Winkie
Uhm, to autoironia? Bo nie wiem już czy mam zacząć się bać. :lol:

: 5 wrz 2011, 17:48
autor: Agata89
Wyimaginowana pisze:Tak, byłabym w stanie kogoś zabić, ponieważ mam skłonności socjopatyczne, więc tak po krótce mówiąc brak mi sumienia i poczucia winy.
Komary się nie liczą. Każdy tak na nie reaguje.

: 5 wrz 2011, 18:38
autor: Wyimaginowana
Nie, nie, ja mówię poważnie tylko po prostu nie mam powodów do zabijania, a poza tym to zbyt uciążliwe, bo później trzeba by wszystko zatrzeć tak, żeby nikt do mnie nie dotarł, a szczerze, to dużo roboty i by mi się nie chciało, więc wolę mieć to gdzieś i tyle ;p
Tak, wiem, jestem straszna xDD

: 5 wrz 2011, 19:34
autor: Winkie
Co może być dla Ciebie powodem do zabicia drugiego człowieka?

: 5 wrz 2011, 20:28
autor: Wyimaginowana
Ogólnie nie jestem jakąś bardzo kłótliwą osobą, więc musiałaby mnie bardzo czymś/jakoś zranić. Znalazłaby się co najmniej jedna taka osoba, ale jak mówiłam, strasznie dużo byłoby z tym zachodu.

: 5 wrz 2011, 21:42
autor: dimgraf
Czy byłbym w stanie zabić? Sądzę, że tak wszystko zależy od sytuacji.
Generalnie obrana droga zobowiązuje, a skoro moim patronem jest Maksymilian męczennik umęczony za pacyfizm to pierwszy broni nigdy bym nie wyciągnął jednak w samoobronie lub obronie innego człowieka sądzę, że mógłbym się posunąć do takich czynów.

: 5 wrz 2011, 22:07
autor: Joan
Świadomie raczej bym nie była w stanie zabić. W obronie kogoś - przynajmniej bym miała jakieś uzasadnienie.
W związku z problemami zdrowotnymi miałam takie napady wściekłości, że chciałam mordować każdego kto wszedł mi w drogę. Obecnie zdaje mi się to dość przerażające.

: 6 wrz 2011, 21:03
autor: Goś
Ja powiem krótko, że nie, bo nie chciałoby mi się chyba w to bawić. Zawsze śmieszą mnie różne filmy, w których zabija się tak 'nieumiejętnie'.

Ale nie pytajcie, ile razy zabijałam ludzi w myślach. Gdyby ktoś mógł za to mnie posadzić, to wyszłabym w następnym tysiącleciu chyba :P

: 7 wrz 2011, 10:15
autor: Tuatha
Prawda, oglądanie seriali kryminalnych niestety nie wystarczy, żeby to umiejętnie przeprowadzić a potem zatuszować ;]

: 7 wrz 2011, 10:56
autor: Goś
No, zdecydowanie. A oglądał ktoś z was Nikitę, ale tę nową z Maggie Q? Rozbrajała mnie robota tego gościa, który sprzątał ciała, tzn. rozpuszczał je i coś jeszcze pewnie, a potem jeszcze pozorował to wszystko na wypadek czy inną zupełnie napaść, zostawiając odpowiednie ślady. Nie ma lekko :D

A z drugiej strony roi się u nas w W11 od spraw, gdy koleżanka popchnęła koleżankę i uciekła, a tamta uderzyła się i zmarła. No cóż.

: 14 wrz 2011, 18:44
autor: Winkie
Zaraz, Tobie Dimgraf na imię Maksiu? :D

Moim zdaniem, aby zabijać to trzeba mieć konkretny typ osobowości. Nie uważam jednak, aby tego typu "typ" (ludzie, to jak to napisałam - beznadzieja) był powodem do dumy. Owszem, w obronie, gdy czyjeś życie lub zdrowie jest zagrożone, ale tak? Bo ktoś zdenerwował? Nie.

: 14 wrz 2011, 19:10
autor: dimgraf
Maksiu to nie jest moje pierwsze imię, a imię z bierzmowania. Jednak wybierając imię na bierzmowanie nie kierowałem się tylko tym, że imię mi się podoba, a faktycznym życiorysem świętego którego drogę w życiu obrałem wybierając go na patrona. Ale jak chcesz możesz mi mówić Maksiu ponieważ posługuje się tym imieniem na co dzień.

Wracając do tematu. Jak pisałem wcześniej mógłbym zabić człowieka na zasadzie cel uświęca środki. Czyli jeśli miałbym kogoś zabić to tylko w obronie życia drugiego człowieka.

: 14 wrz 2011, 19:38
autor: Winkie
Uhm, więc aby otrzymać pierwsze imię Twe musiałabym napisać podanie na PW?
A więc drogi Maksiu (kojarzy mi się z ...) powstaje jednak kwestia - które z żyć (nie mylić z rzycią :wink: ) uznać można za ważniejsze?