Walka za kraj

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
Ernest
AStrum
Posty: 1482
Rejestracja: 3 kwie 2009, 00:15

Post autor: Ernest »

Nie mają karabinów, ale potrafią ranić równie dotkliwie dręcząc nie tylko ciała...
,,Wszyscy jesteśmy większymi artystami niż się nam zdaje." F. Nietzsche

''To see a World in a Grain of Sand
And a Heaven in a Wild Flower
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour'' W. Blake

,,...by lekko obcial koncowki nie skracajac wlosow" Keri
Awatar użytkownika
Philosoph
fantAStyczny
Posty: 575
Rejestracja: 22 wrz 2009, 00:21
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Philosoph »

Henrietta pisze:No ale idąc tą drogą napychamy tylko kabzę z argumentami anarchistom :)
Co jest złego w anarchii?
User of this number is currently dead. Resurrection in 5 minutes, please wait. * * * * Resurrection failed, please try again later.
If you have more troubles with resurrection, please contact with software developer (GodCorp®) in order to solve the problem.
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

Walka za kraj

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja jestem prawie pewna, że nie odważyłabym się na walkę, gdyby była wojna. Jestem na to zbyt tchórzliwa, myślę , ze raczej, bym się gdzieś starała ukryć. Dlatego bardzo podziwiam i doceniam tych, którzy podejmują walkę za swój kraj, także tych z Powstania Warszawskiego.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Henrietta
ASiołek
Posty: 56
Rejestracja: 1 sie 2010, 01:40

Post autor: Henrietta »

Philosoph pisze:
Henrietta pisze:No ale idąc tą drogą napychamy tylko kabzę z argumentami anarchistom :)
Co jest złego w anarchii?
To że mija się z celem. Zawsze w stanie totalnego rozkładu znajdzie się grupa która przemocą narzuci innym swoje rządy.
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Walka za kraj

Post autor: Heremis87 »

Z racji obecnej sytuacji temat na czasie (mam nadzieję, że sytuacja się uspokoi, a ściślej przede wszystkim nasi niewydarzeni politycy), nie chcę rozwijać tego tematu, więc do rzeczy.
Czy walczyłbym?
Byłby dylemat z jednej strony nie boję się śmierci, nic mnie specjalnie nie trzyma na tym świecie. Poza tym uznajcie to za śmieszne, ale jeśli miałbym wybrać rodzaj śmierci to najlepiej w walce, dla mnie jest w tym coś chwalebnego, śmierć za Ojczyznę. Jednak to ci na górze decydują o polityce, samo państwo funkcjonuje źle, politycy są generalnie beznadziejni, jest wiele hipokryzji, głupoty itd. Nie chciałbym walczyć za takich ludzi, poza tym nie chciałbym pozbawić kogoś życia ze względu na mój światopogląd. Ucieczka nie wchodziłaby w grę. Jakie wyjście? Iść na wojnę i starać się nie zabijać innych, może strzelać w kolana jak to czyniłem w Medal of Honor :D A tak na serio byłoby to spore wyzwanie, na wojnę bym poszedł, może udałoby się nie być w charakterze typowego żołnierza.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Awatar użytkownika
Patryk
bASyliszek
Posty: 1006
Rejestracja: 20 lis 2011, 00:47
Lokalizacja: Starogard Gdański, Londyn
Kontakt:

Re: Walka za kraj

Post autor: Patryk »

Ja mógłbym zginąć w obronie ludzi. Słowo kraj jednak nie przedstawia dla mnie żadnej wartości. Dla mnie to sztuczny twór kreujący podziały. Za kraj mogę co najwyżej napić się piwa przy transmisji olimpiady.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Walka za kraj

Post autor: dimgraf »

Jestem pacyfistą, poza tym mój patron został zamordowany za odmowę służby wojskowej :mrgreen: Tak więc z racji wyznawanych zasad, a także jakbym miał się kierować kierować zasadami kościoła czyli iść drogą wskazaną przez świętego, którego imię przybrałem podczas bierzmowania to nie ma szans bym biegał z kałaszem i bawił w strzelanego z ruskimi. Sorry, tu z Heremisem się zgadzam, że nie ma sensu ginąć za tych na górze - chcą wojować niech lecą z szabelką na czołg ale niech nie próbują mnie do tego zmuszać. (no ale w razie w i tak ja powołania nie dostanę :p).
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Walka za kraj

Post autor: Heremis87 »

dimgraf pisze:(no ale w razie w i tak ja powołania nie dostanę :p).
Fajnie masz :P Mnie jak coś powołają, bo mam A.
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Walka za kraj

Post autor: chochol »

Z kim miałabym walczyć z siostrami i braćmi? Z drugiej strony, gdy ktoś zaatakuje jestem w stanie przeciwstawić się napaści (samoobrona itp. sztuczki).
Heremis87 pisze: Mnie jak coś powołają, bo mam A.
Trzeba było odmówić służby wojskowej. Na szczęście przymusowa służba wojskowa została zdjęta z karbu męskiego rodu.
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
marisaxyz
alabAStrowy bożek
Posty: 1230
Rejestracja: 8 gru 2011, 15:34

Re: Walka za kraj

Post autor: marisaxyz »

zależy co ma się na myśli pod pojęciem walka i o co miałoby się walczyć
Last night I felt
real arms around me.
No hope, no harm,
just another false alarm...
Awatar użytkownika
Heremis87
pASjonat
Posty: 811
Rejestracja: 18 gru 2013, 22:05
Lokalizacja: Śląski Rzym
Kontakt:

Re: Walka za kraj

Post autor: Heremis87 »

chochol pisze:Trzeba było odmówić służby wojskowej. Na szczęście przymusowa służba wojskowa została zdjęta z karbu męskiego rodu.
Moja wizyta w WKU miała miejsce wieki temu, nawet o tym nie myślałem. Zdaje się, ze Świadkowie Jehowy, ludzie Hare Kryszna mają z tym spokój. Jednak jestem formalnie katolikiem, zaś katolicyzm nie jest pacyfistyczny niestety :P . Znając mnie będę się martwił jak już przyjdzie wojna :lol:
Rzekł Jezus: "Bądźcie tymi, którzy przechodzą mimo!"
Ewangelia Tomasza 42

"Dla radowania się i bólu człowiek urodził się na ziemi. Jeśli to rozumiemy dobrze, bezpiecznie przez ten świat idziemy."
William Blake
Dagger

Re: Walka za kraj

Post autor: Dagger »

Pacyfizm jest ok, ale tylko wtedy, gdy mało osób go wyznaje. Jakby tak cały naród był pacyfistyczny, to już by naszego państwa na mapie nie było ;)
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Walka za kraj

Post autor: dimgraf »

A gdyby cała ludzkość stała się pacyfistyczna? Gdyby pacyfizm był jak religia o zasięgu globalnym? Wiem pomarzyć piękna rzecz :P
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Walka za kraj

Post autor: Viljar »

W świetle tego, że ostatnio mówi się o szkoleniach wojskowych, odpowiadam: absolutnie nie!

Po pierwsze - mam na temat wojska taką samą opinię jak Einstein. Ta forma życia stadnego napawa mnie wstrętem.
Po drugie - nie umiałbym zabić człowieka, którego nie znam i którego jedyną wina jest to, że jest po przeciwnej stronie, a jego pragnieniem jest tylko przeżyć, rzucić to w diabły i wrócić do domu.

Ponadto, prawdziwy patriotyzm polega moim zdaniem na pracy na rzecz kraju. Dla mnie większymi bohaterami są "pionierzy Wrocławia", nurkowie wydobywający wraki blokujące porty trójmiejskie czy ludzie, którzy odgruzowywali Warszawę po wojnie niż żołnierze, którzy do tego stanu rzeczy doprowadzili.

Argumenty o "przodkach, którzy walczyli za kraj, żebym ja mógł tu mieszkać" nie wzruszają mnie w ogóle. Moja rodzina to polskie "słoiki", cztery pokolenia wstecz nikt nie mówił po polsku, a trzy pokolenia wstecz - nie wszyscy. Przodkowie moi zostali na tych terenach nie z powodów patriotycznych, tylko dlatego, że albo byli związani z miejscem zamieszkania, albo dzięki "łaskawości" władz odpowiedzialnych za powojenne przesiedlenia. A więcej przykrości, niż od Sowietów czy nawet hitlerowców, zaznali od żołnierzy związanych najpierw z Narodowymi Siłami Zbrojnymi, a potem z podziemiem antykomunistycznym. Nie z powodu jakiejś "antypaństwowej" czy prosowieckiej działalności, tylko pochodzenia - że niby nie byli "czystej krwi Polakami".
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
pawcio1978
pASzko
Posty: 2544
Rejestracja: 28 lut 2008, 19:18
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Re: Walka za kraj

Post autor: pawcio1978 »

@viljar: jedyną wina jest to, że
jest po przeciwnej stronie? nie jedyną.
Kolejnymi są m.in. chęć zabicia Twoich rodaków, zajęcie Twojej ojczyzny.
ODPOWIEDZ