Strona 2 z 6

: 21 gru 2010, 08:22
autor: Trzy Ryby
Leczenie okrucieństwa okrucieństwem nie ma wartości ani wychowawczej ani resocjalizacyjnej- to tylko podkręcanie spirali przemocy. Nie da się zaradzić okrucieństwu poprzez nienawiść, ślepą zemstę, zgadzam się z Artemis, to czyniłoby nas takimi samymi jak sprawca.
To nie znaczy oczywiście, że na okrucieństwo należy zamykać oczy, nie reagować, pobłażać. Ale jest różnica jakościowa między sprawiedliwością a zemstą, między ponoszeniem konsekwencji własnych czynów a linczem.

: 21 gru 2010, 11:50
autor: Viljar
A więzienie ma wartość resocjalizacyjną? Też nie zawsze, a może nawet rzadko. Poza tym, do niektórych takie rzeczy, jak więzienie, nie przemawiają, a przejechanie parę razy kijem po nerach - owszem.

Pozwolę sobie również dodać, że łatwo się mówi o prawach ofiar, samemu nie będąc nigdy ofiarą kradzieży, napaści itp. albo nie będąc nigdy świadkiem czegoś takiego.

: 21 gru 2010, 12:05
autor: Trzy Ryby
Viljar pozwól że spytam- po czym zatem odróżnić sprawcę i ofiarę skoro obydwoje w imię swoich racji posługują się tymi samymi praktykami?

: 21 gru 2010, 12:23
autor: pogubiony
Więzienie, a raczej ograniczenie lub pozbawienie wolności może dac komuś do myślenia i tyle. Na jednego podziała na innego nie. Przyłożenie komuś prętem po nerach... wybacz Viljar, ale to chyba tego kogoś może tylko utwierdzic w przekonaniach, że obrał dobrą drogę.

: 21 gru 2010, 18:51
autor: Viljar
@Trzy Ryby, chyba pomyliłaś pojęcia, bo w tym wypadku nie mówimy o "ofierze", tylko o kimś, kto daje oprawcy nauczkę, a to co innego. Ale jeśli takie sformułowanie było użyte celowo, to idealnie pasujesz na współczesnego "obrońcę praw człowieka". I uwierz, to nie jest komplement.

@Pogubiony, gdyby więzienie działało odstraszająco, to nie mielibyśmy przestępstw; niestety rzeczywistość jest inna: więzienie to żaden straszak, zwłaszcza, że za znęcanie się nad zwierzętami kary są, łagodnie mówiąc, łagodne, a często jest po prostu wyrok w zawieszeniu. Zresztą nie tylko w tym wypadku kary są śmieszne.

Wiesz, kiedy więzienie jest straszakiem? W wypadku gwałcicieli i pedofili. Bo współwięźniowie takich delikwentów darzą odpowiednią dozą, że tak się wyrażę, uczucia.

: 21 gru 2010, 19:54
autor: Hotarubi
Nieraz jest tak, że więźniowi żyje się lepiej w więzieniu, co wcale nie prowadzi do resocjalizacji, ja uważam, że przestępców powinno posyłać się do kamieniołomów i niech tam przemyślą swoje postępowanie. Dopóki ludzie nie zaczną się bać nic nie będzie się zmieniać.

Co do zwierząt, człowiek je oswoił... to teraz weźmy za nasze czyny odpowiedzialność i dbajmy o nie, a nie traktujmy jak gorszy gatunek, nad którym można się znęcać, bo nic nie czuje. Nie prawda, często czują więcej niż nie jeden człowiek, równie mocno odczuwają ból, a jeszcze mocniej gdy krzywdzi je człowiek którego kochają i mu ufają. A ten kto tego nie rozumie, powinien poczuć to samo, bo inaczej się niczego nie nauczy.

Nie wiem czy oglądaliście reportaż o tym wydarzeniu w interwencji, w pierwszym poście jest link przez który można go obejrzeć, ja nie byłam w stanie zobaczyć go do końca, a po usłyszeniu wypowiedzi sprawców, tym bardziej utwierdziłam się w swoich przekonaniach.

: 21 gru 2010, 20:31
autor: Trzy Ryby
Viliaj, jestem obrońcą swego prawa do bycia człowiekiem.
Przemoc i okrucieństwo sprowadza dwie osoby do roli kata- jedna z nich podejmuje tą rolę dobrowolnie krzywdząc, zabijając, mordując, okaleczając, gwałcąc
druga podejmuje tą rolę ponieważ uważa, że ma prawo do dawania nauczki w ten właśnie temu, który skrzywdził. Ja nie chcę być katem. Nawet katem kata.
I nie chcę dawać na to przyzwolenia w imię mojego prawa do bycia człowiekiem.

: 21 gru 2010, 20:34
autor: dziwożona
Uważam, że każde zło powinno zostać ukarane. Przykładnie. Jeśli ktoś nie rozumie, że jego postępowanie jest niewłaściwe, to niech chociaż boi się kary.
Nie mam pomysłu na resocjalizację zwyrodnialców. Może trzeba ich leczyć psychiatrycznie?

: 21 gru 2010, 21:24
autor: faraon
jeśli ktoś się znęca nad zwierzakami to psychiatra powinien wkroczyć i zdecydować o toku postępowania względem ewidentnie chorego pacjenta...

: 21 gru 2010, 21:51
autor: Trzy Ryby
Fajnie by było gdyby zło było chorobą psychiczną. Byłoby takie łatwe do określenia, zrozumiałe, podlegające leczeniu.
Niestety, nie jest to choroba ani objaw choroby, najokrutniejsze zbrodnie potrafią popełniać ludzie "najnormalniejsi", zwykli, szarzy, przeciętni aż do bólu. Synowie, córki, ojcowie czuli dla swych dzieci i co niedziela zabierający rodzinę na spacer do pobliskiego parku i na lody.
Hannah Arendt pisała swego czasu o banalności zła- trudno dodać na ten temat coś więcej.

: 21 gru 2010, 21:53
autor: dziwożona
Nie uważam, że ktoś, kto znęca się nad zwierzęciem jest do końca normalny psychicznie i jest taki zwykły, szary. Przecież już zaburzenia osobowości mają swoją jednostkę chorobową.

: 21 gru 2010, 22:05
autor: Trzy Ryby
Owszem, ale nie każdy sprawca przemocy wobec ludzi czy zwierząt ma zaburzoną osobowość.
Okrucieństwo i przemoc wykraczają poza psychopatologię.
A swoją drogą- czy jest choć jedna osoba na tym świecie która jest tak "do końca normalna psychicznie"?

: 21 gru 2010, 22:16
autor: dziwożona
Trzy Ryby pisze:A swoją drogą- czy jest choć jedna osoba na tym świecie która jest tak "do końca normalna psychicznie"?
Na pewno niejedna. A takimi argumentami pocieszają się pacjenci szpitali psychiatrycznych. :lol:
Z tego co się orientuję, temat jest o okrucieństwie, a do tego trzeba mieć zachwianą osobowość. Normalny człowiek panuje nad swoją złością, a już na pewno nie pastwi się. To, co zrobili ci młodzi ludzie, to degeneracja.
Czy okrucieństwo wykracza poza psychopatologię? O lol. To jakaś nowa teoria psychologiczna?

: 21 gru 2010, 22:28
autor: Trzy Ryby
Nie, to teoria dość szeroko znana. Znacznie szerzej w każdym razie niż ta, którą Ty głosisz.
Nie wiem co to znaczy "zachwiana osobowość" ale nie trzeba podpadać pod jakąś diagnozę kliniczną by dopuszczać się czynów strasznych i okrutnych. Świadczą o tym nie tylko badania przestępców, seryjnych morderców na przykład ale także dwa słynne, szeroko komentowane eksperymenty, "więzienny" Zimbardo i eksperyment Milgrama. Było i wiele innych, mniej znanych, ciekawie omawia je wszystkie sam Zimbardo w Efekcie Lucyfera, gorąco polecam.
Polecam też wspomnianą wyżej Hannah Arendt.

Chciałabym bardzo kiedyś taką całkiem i do końca normalną osobę poznać, może mi w tym pomożesz Dziwożono?

: 21 gru 2010, 22:41
autor: Hotarubi