1.Ja chcę czuć się przede wszystkim dobrze sama ze sobą, a to nie jest możliwe, kiedy jestem zaniedbana. Poza tym, każdy ma chyba w sobie choć odrobinę próżności i lubi ten błysk w oku innej osoby, który oznacza, że się podobasz lub intrygujesz
2.Tak, myślę, że są osoby, które właśnie w ten sposób się wyżywają i na tym cała przygoda się kończy. Ja zwykle lubiłam prowokować, patrzeć głęboko w oczy, wzbudzać zainteresowanie i oczywiście wycofywałam się, gdy zaczynało się robić gorąco
Zawsze fascynowała mnie gra dla samej gry, nie chciałam nikogo zranić, ale niestety, w końcu musiałam się przekonać, że takie gierki to igranie z ogniem.
3.A to już inna sprawa
Jak większość z Was zaznacza, jeśli jest to kulturalne, to da się znieść, a może i mieć z tego jakąś przyjemność
Ale na ogół nie, bo kiedy ktoś inny przejmuje pałeczkę, to ja czuję się niepewnie, od razu wpadam w panikę, że od słów czy gestów zaraz przejdzie ten ktoś do czynów i... i co? Katastrofa
4. Relacji opartej na szczerości, szacunku, zrozumieniu, wzajemnym wspieraniu. Przyjaźń albo miłość - tylko dwie opcje. Nie lubię szarości
Z uniesień pozostało mi uniesienie brwi, ze wzruszeń - wzruszenie ramion.