A jak jest z akceptacją?

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
matnia
mASełko
Posty: 125
Rejestracja: 23 sty 2011, 16:55
Lokalizacja: CT

Re: A jak jest z akceptacją?

Post autor: matnia »

Mekazoid pisze:
Ale zawsze w razie czego mam kilka "fantazji" na opowiastki więc seksualni myślą, że jestem jednym z nich.
Jak najbardziej , ja w liceum też się postarałem o puszczenie w obieg paru plotek na swój temat :)
Och jakich plotek? :D Wy faceci w wieku lat nastu to ogólnie macie straszną tendencję do zmyślania podbojów seksualnych :P 3/4 tego co opowiadali Twoi koledzy to zapewne również była bzdura :)
"Człowiekowi wydaje się, że jest gigantem, a jest ***."
Awatar użytkownika
Mekazoid
młodASek
Posty: 23
Rejestracja: 2 lis 2011, 21:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: A jak jest z akceptacją?

Post autor: Mekazoid »

3/4 tego co opowiadali Twoi koledzy to zapewne również była bzdura
4/4 :)
A plotki to takie standardowe kto z kim i kiedy , starczyło parę razy wyraźnie stwierdzić
że się czegoś nie zrobiło żeby cała szkoła była przekonana że było odwrotnie :).
Ale to co mówisz o dzieciakach w gimnazjum/liceum to święta prawda i właśnie
to stanowi poważny problem w samoakceptacji. Bo na przykład jeżeli ktoś jest
homoseksualistą to może się spotkać z wrogością ale jeżeli jest aseksualny to
reakcją będzie raczej śmiech i pobłażanie. Właśnie dlatego przez długi czas miałem
problem z samoakceptacją , ponieważ z wrogiem można walczyć a z kimś kto traktuje
ciebie jak żałosnego frajera który stara się usprawiedliwiać brak sukcesów w "rwaniu lasek"
nie ma za bardzo jak.
Władysław
gimnASjalista
Posty: 10
Rejestracja: 28 sty 2012, 15:07

Re: A jak jest z akceptacją?

Post autor: Władysław »

Wszyscy uważają mnie za normalnego hetero i taki stan rzeczy mi odpowiada. Brak seksu tłumaczę stulejką, której nie zamierzam leczyć ( "Przecież nie pójdę do lekarza, że mi wacek nie działa" :mrgreen: ).
A zaprzeczanie to rzeczywiście najlepszy środek rozpowszechniania określonych informacji o sobie:
1. Usłysz osobiste pytanie.
2. Czy chcesz, aby było to powszechnie uznane za prawdziwe?
------Nie - potwierdź
------Tak - zaprzecz
3. Koniec 8)
Awatar użytkownika
urtika
sASanka
Posty: 2427
Rejestracja: 27 maja 2008, 21:06

Re: A jak jest z akceptacją?

Post autor: urtika »

Władysław pisze:Wszyscy uważają mnie za normalnego hetero i taki stan rzeczy mi odpowiada. Brak seksu tłumaczę stulejką, której nie zamierzam leczyć ( "Przecież nie pójdę do lekarza, że mi wacek nie działa" :mrgreen: ).
I nikt Ci jeszcze nie polecał wizyty u urologa? Lekarz tej specjalizacji zajmuje się "wackami" i tyle się ich w swojej pracy naoglądał, ze zobaczyć jednego więcej czy mniej to dla niego żaden problem.
Quirkyalone
Władysław
gimnASjalista
Posty: 10
Rejestracja: 28 sty 2012, 15:07

Re: A jak jest z akceptacją?

Post autor: Władysław »

Polecali, gdy pierwszy raz przy wódce się przyznałem padło stwierdzenie typu: "Słuchajsz.. My ci to utniemm i pójdziem na dzieffczynki" :lol:
Kiedyś będzie trzeba.
ODPOWIEDZ