Wstyd jako powód zaburzeń seksualności

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy

Czy się wstydzisz?

Tak, jestem bardzo wstydliwy/a
13
32%
Tak, ale bez przesady
9
22%
Generalnie nie ale odczuwam dyskomfort nawet będąc w bieliźnie
6
15%
Nie wstydzę się ale obawiam się...
8
20%
Nie wstydzę się, mogę być/jestem naturystą
5
12%
 
Liczba głosów: 41

Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Wstyd jako powód zaburzeń seksualności

Post autor: dimgraf »

No cóż czas wlać oliwy do ognia:p. Na wstępie wyjaśnię może odrobinę intencje tematu bo zaraz wielu się oburzy, że poruszam taki temat na forum asów którzy przez niektóre środowiska są postrzegani jako osoby z zaburzeniami seksualnym. Więc moją intencją na pewno nie jest krytyka aseksualizmu bo byłbym hipokrytą dołączając do forum. W całkiem innym temacie napotkałem na post mówiący o 14 letniej Ani która została brutalnie zgwałcona przez rówieśników bo była wstydliwa i nie ulegała "młodzieńczej burzy hormonów" i się zastanowiłem czy aby jej wstyd nie był właśnie jednym z powodów tego zdarzenia. Oczywiście nie chce tutaj usprawiedliwiać sprawców chodzi mi tylko o zwrócenie uwagi na kilka problemów, które mogą składać się na takie tragedie. Przede wszystkim złe wychowanie sprawców (nikt "dobrze wychowany" nie krzywdzi drugiego człowieka - dałem w cudzysłowie by nie mylić z tak zwanym "dobrym domem" bo to istotna różnica), promocja wstydu i nagość jako tabu przy jednoczesnej modzie na seks. Dzieci odkąd nauczą się wstydu i stają się wstydliwe wciąż są w fazie wzmożonej ciekawości wobec otaczającego ich świata. Często dzieci w tym okresie zaczynają bawić się w podglądanie by zrozumieć dlaczego każe im się zasłaniać narządy płciowe "czy inni tam mają coś innego" (oczywiście nie wiem czy akurat takie jest rozumowanie dziecka ale tak podejrzewam). Jednocześnie dzieci są bombardowane seksem jeszcze zanim dowiedzą się co to jest. Jednocześnie po prostu unika się rozmowy na trudne tematy z dziećmi i dziecko dorasta sobie w rozterce czy nagość jest dobra czy zła dlaczego jeśli dobra rodzice mi jej zabraniają i analogicznie dlaczego pokazują ją wszędzie jeśli jest zła. Do czego zmierzam: taka rozterka u dziecka może pójść w dwie strony - jedna dziecko, staje się bardzo nieśmiałe, ma skłonności do alienacji, często nie potrafi nawiązywać kontaktów nawet w dorosłym życiu, druga zaś strona takie dziecko może jednak mieć silniejszą ciekawość i w wieku dojrzewania zainteresować się seksem i skoro nikt mu nie chce o nim powiedzieć to chce przetestować na "własnej skórze". Może także w niektórych przypadkach kreować skłonności seksualne. No ale tu nie będę się upierał że homoseksualista jest homo bo się wstydził lub rodzice z nim nie rozmawiali itd. Może właśnie warto przełamać tabu wstydu i nagości i od małego uczyć że to jest normalne nie chodzi mi o skrajne podejście naturystów choć może i tak radykalne rozwiązanie ma sens. Jak temat się rozwinie dam jeszcze kilka przykładów bo nie chce się już bardziej rozpisywać. Z ciekawości dodam ankietę:p
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Viljar »

Temat ciekawy, ale trudny i trochę niejasno sformułowany… ale spróbuję.
Moim zdaniem problem wstydu jest w naszym kraju dość osobliwy. Oto bowiem przeciętny mieszkaniec kraju nad Wisłą nie widzi już większego problemu w tym, że zewsząd otaczają go billboardy, na których nawet farba do ścian reklamowana jest przez panią w bikini. Mamy też nastolatki ubierające się w stylu, jaki jeszcze kilka lat temu charakteryzował tzw. panie negocjowanego afektu – co również mało kogo wzrusza. Tymczasem, kiedy dowiadujemy się, że te same nastolatki podejmują życie seksualne, wielu tzw. dorosłych reaguje świętym oburzeniem. Mam wrażenie, że tacy ludzie mają w sobie coś z podglądaczy: seks jest be, ale popatrzeć na młode i prawie nagie ciałko lubią.

To niestety pociąga za sobą koszmarne nieraz w skutkach podejście do spraw seksu młodych ludzi. No bo nikt nie chce z nimi rozmawiać, nie ma uświadamiania w kwestii seksualności, a jednocześnie ciągle pokazuje się te nagie piersi… a co się stanie, jeśli ja się tak obnażę? A potem pójdzie na imprezę, gdzie na przykład dowcipni koledzy puszczą film porno. A dalej już idzie z górki: seks jako stały element imprezy, potem formą wymiany handlowej w galeriach. A wszystko dlatego, że nikt dorosły nie wytłumaczył, czym seksualność jest.

Osobiście uważam więc, że wstyd może być problemem zaburzeń, ale raczej w podejściu do seksu samego w sobie. Czy wstyd może być przyczyną aseksualności – trudno mi powiedzieć. Z pewnością może się zdarzyć, że poczucie wstydu zabije u kogoś popęd tak skutecznie, że ten praktyczne nigdy się nie pojawi. Ale czy to jest częste - nie umiem powiedzieć. W moim przypadku wstyd nie ma nic do rzeczy - chodzi po prostu o to, że mam podejście artysty ;) : mogę podziwiać piękne ciało kobiety w bieliźnie, ale pociągu nie czuję.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

Znaczy nie chodzi mi o generalizowanie, że wstyd jest jedynym powodem bo oczywiście tak nie jest, tak samo nie można generalizować że każda molestowana osoba zostaje asem lub homo, są przypadki gdzie właśnie osoba molestowana w dzieciństwie sama się dopuszcza tego w dorosłym życiu. Jeśli chodzi o moje podejście do nagości to też mam podejście artystyczne i zarówno widzę piękno w kobiecym jak i męskim ciele a nawet w ciele dziecka, ale także pociągu nie odczuwam. Generalnie potrafię odróżnić sztukę aktu od pornografii, a niestety wiele osób wrzuca to do jednego worka.
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

Ten problem jest glebszy niz sie wielu wydaje...

Seks jest tylko kolejnym elementem na ktore mlodzi sobie pozwalaja. Tu nie tylko chodzi o wychowanie przez rodzicow w sprawach seksualnych czym seksualizm jest ale chodzi o relacje mlodziezy miedzy soba... Obserwujac teraz mlodziez 10-14 wokol mojego bloku i rekacje sasiadow i tej mlodziezy mozna wyciagnac wnioski ze... Rodzice jak cale spoleczenstwo ma w D***E! mlodziez i jego wychowanie!

Taka grubka mlodych jak zostala nakrzyczana i zwrucona im uwaga ze siedza pija pala i wogole jkies burdy robia to sasiadka musiala ucieka do mieszkanai a oni jej na balkon zaczeli wlazic ( bo byla na parterze). Mlodziez ma wiecej praw niz zwyklych czlowiek nauczyciel czy policjant, starszy i wogole! Jak sie im zwroci uwage to biegna po starszych napakowanych koelgow i osoba starsza mieknie bo otoczenie olewa to...

To pociaga rowneiz ze skoro moga krzywdzic ranic i to dobra jest rozrywka wobec rowiesnikow to i seks jest dobra rozrywka. Nikt im nie wytlumaczyc ze to sa rowniez uczucia drugiej osoby itd. Wrecz jak zaczna sie tlumaczenia to mlodziez zupelnie .. olewka... :P

Seks jest tylko jedna z form najbardziej widoczna jak mlodziez dziala funkcjonuje i buduje relacje... :roll: Ta mlodziez oraz rodzice ktorzy pozwalaja i nie reaguja to jest czesc spoleczenstwa patologicznego... Oni nie ptorafia wspolczuc czuc bo widok lez lub upokozenie to fajna zabawa i coraz glebiej w to brna..

Co do tych co nie robia tego a seks traktuje rowneiz jak rozywke to Viljar powiedzial duzo ;) Tym bardziej kwestie reklam i filmow pochodza z Ameryki :P I my wchlonelismy ten sposob bycia jako norme choc pewnei amerykanie wcale tak nie mysla jak w filmach :P Bo to fikcja a my nie potrafimy odroznic fikcji od rzeczywistosci.

No i to ze beda tyle lat w komunizmie i ze komunizm jest be i wszystko w ni mjest be to sie utrwalilo ze wszystko co z zachodu i stanow jest Good bo to nie komunizm tylk ojego zaprzeczenai. A my ciagnelismy tak mocno do zachodu ze mamy ten zachod... Tylko fikcyjny z telewizji i bilbordow!


Co do nagosci to z nas narod ogonlie wstydliwy nawet wo kazywaniu uczuc a co dopiero w pokazywaniu ciala ;)
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

No cóż Keri masz rację, że wstyd nie jest główną przyczyną degeneracji młodzieży. Chodzi mi tylko o aspekt jego wpływu na życie. O to, że z czasem postępuje i nie dotyczy już tylko sfer intymnych ale ogółu zachowań, jak nieśmiałość, lek przed kontaktami z płcią przeciwną, alienacja. Czasem nawet niesie za sobą skutki zdrowotne. Nie chodzi mi tylko o sam seksualizm bo jak już pisałem nie każda ofiara molestowania staje się homo lub as. I jak zapowiadałem w pierwszym poście kolejny przykład negatywnych skutków wstydu.

Jakiś czas temu oglądałem reportaż o chłopaku bodajże 15 letnim ale nie mam pewności. Należał do tych normalniejszy nie jakiś łobuz czy coś ale to nie istotne dla problemu. Uczestniczył w bójce w szkole podczas której doznał urazu jądra. Nie powiedział o tym nikomu, mimo nie mijającego bólu udawał, że wszystko jest ok. To ukrywanie nie trwało dzień, a ponad miesiąc. W końcu gdy ból stał się nie do wytrzymania przełamał swój wstyd i powiedział rodzicom i udał się do lekarza. Było już za późno doszło do martwicy jądra. Gdyby nie wstydził się i poszedł do lekarza od razu jak ból nie mijał może by jądra nie stracił.
klapouchy
zapASnik
Posty: 651
Rejestracja: 22 mar 2006, 22:45

Post autor: klapouchy »

Jestem wstydliwy a jako dziecko byłem bardzo wstydliwy. Nigdy nie lubiłem nagosci bardzo sie wtydziłem. Miałem dziwne sny, że jestem w miejscu publicznym a tu nagle okazuje sie że jestem nagi i sie smieja :D Teraz też czasem mam takie sny ale rzadziej. Ponadto zawsze bardzo wstydziłem sie dziewczyn. W ogóle byłem niesmiały ale z dziewczynami była masakra, nie mówiłem czesc koleżankom z klasy :P Teraz jest inaczej ale myśle że dziecinstwo mogło miec wpływ na moja seksualnosc.
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

Wreszcie jakieś poparcie tezy zawartej w temacie :p. A tak bardziej serio to temat miał na celu zwrócenie uwagi na kwestię wstydu. Ja skoro poruszam ten temat nie powinienem chyba kryć swojego głosu w ankiecie więc się przyznaję mój głos trafił do przed ostatniej opcji. Generalnie się nie wstydzę myślę, że mógłbym na imprezę naturystów się udać. Jednak jak wynika z wybranej opcji obawiam się. Nie wiem czego może jakiejś kompromitacji, oceny wyglądu, postury... po prostu nie jestem w stanie sprecyzować swych obaw. Za dzieciaka byłem wstydliwy i raczej nie z powodu rodziny bo mnie akurat wstydu nie uczono to bardziej był wpływ otoczenia - kolegów, rówieśników. I to postępowało wstyd się u mnie nasilał stałem się bardzo nieśmiały, zamknięty w sobie. Co się zmieniło? Poznałem dziewczynę która pomogła mi uwierzyć w siebie. Otworzyłem się na ludzi, stałem się towarzyski (no może nie jestem duszą towarzystwa, ale lubię spotykać się z ludźmi). A wstyd po prostu przeszło. W moim przypadku aseksualizm nie jest raczej spowodowany wstydem, a raczej filozofią życia. (hmm sporo zdradziłem ze swojego życia:p)

ps. W ankiecie pojawił się głos na naturyzm szkoda, że nie przedstawił/a swojego punktu widzenia:p
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

I jeszcze jedno spostrzeżenie: Zwróciliście uwagę, że wypowiedzieli się tylko faceci:p
Awatar użytkownika
Joan
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:32

Post autor: Joan »

dimgraf pisze:I jeszcze jedno spostrzeżenie: Zwróciliście uwagę, że wypowiedzieli się tylko faceci:p
Ech, to się wypowiem :P

Ciężko mi trochę pojąć tę dyskuję, bo już nie wiem czy ona jest o zachowaniach młodzieży czy tych zaburzeniach seksualnych ;-) Wstyd ogólnie jest trudny do sprecyzowania, ale z definicji którą znam oznacza on po prostu świadomość tego, że człowiek nie był na coś przygotowany lub jest w jakiś sposób ograniczony i może wyjść/wyszło to na jaw. To z kolei rodzi nieśmiałość, itd. Także owszem, wstyd odgrywa ważną rolę w rozwoju człowieka, szczególnie kiedy dzieje się coś niedobrego i przez nadmiar wstydu człowiek tłumi swoje potrzeby. A tłumienie potrzeb jak najbardziej może prowadzić do zaburzeń w każdej sferze życia.
AVEN cake isn't a lie :ciasto:
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

Joan pisze:Ciężko mi trochę pojąć tę dyskuję, bo już nie wiem czy ona jest o zachowaniach młodzieży czy tych zaburzeniach seksualnych Wstyd ogólnie jest trudny do sprecyzowania, ale z definicji którą znam oznacza on po prostu świadomość tego, że człowiek nie był na coś przygotowany lub jest w jakiś sposób ograniczony i może wyjść/wyszło to na jaw.
Joano Starałem się w kolejnych postach doprecyzować moje intencje gdyż temat miał tylko zwrócić uwagę na problem. Chodzi mi o oddziaływanie wstydu (w sensie ukrywania płciowości, ukrywanie ciała) na rozwój od najmłodszych lat. Samo zachowanie młodzieży służyło jak przykład. Przede wszystkim chodzi o uczenie wstydu. Widziałem wręcz rodziców zmuszających dziecko do wstydu wręcz terroryzujących dzieci za to że nie ubiorą majtek. O możliwe skutki jako to niesie.

Co do przytoczonej przez Ciebie definicji: Nie wiem jak klapouchy, ale Ja byłem wstydliwy nie z powodu braku gotowości czy ograniczeń/defektów. Po prostu większość dzieciaków jakie znałem było wstydliwych, a np. Jak komuś na basenie w szatni spadł ręcznik podczas przebierania stawał się pośmiewiskiem klasy, ofiarą żartów i zaczepek. (na szczęście mnie to nie spotkało). Obecnie to chyba się trochę zmieniło, dzieci są jakby bardziej tolerancyjne puki nie pójdą do gimnazjum:p
Awatar użytkownika
Joan
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:32

Post autor: Joan »

Teraz trochę lepiej rozumiem w czym rzecz :-)
dimgraf pisze:Przede wszystkim chodzi o uczenie wstydu. Widziałem wręcz rodziców zmuszających dziecko do wstydu wręcz terroryzujących dzieci za to że nie ubiorą majtek. O możliwe skutki jako to niesie.
Ja bym powiedziała, że nie tyle uczą wstydu, ale jakie sytuacje są nieakceptowane (więc mogą wywołać wstyd). Dziecku wypadałoby wytłumaczyć po co ma ubierać majtki, a nie że tak ma być i koniec, bo inaczej szlaban. Dziecko czerpie wiedzę nie tylko z tego co mówią rodzice, ale z obserwacji otoczenia i własnych doświadczeń. Dzięki temu dowiaduje się jakie reakcje wywołuje kwestia nagości czy płciowości. Samo z siebie nie nauczy się wstydu przed nagością, płciowością, bo to nie stanowi jego etapu rozwojowego.
Dlatego właśnie jeśli dorasta w otoczeniu gdzie widzi, że nagość to np. coś złego, powodującego śmiech i drwiny na pewno będzie unikać sytuacji kiedy jest nagie, a kiedy już się w takich znajdzie - poczuje wstyd, bo nagość skojarzy się z czymś czego należy unikać. Natomiast na skrajne przypadki gdzie dochodzi do tłumienia potrzeb seksualnych składa się jeszcze wiele innych czynników.
AVEN cake isn't a lie :ciasto:
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: dimgraf »

I temat ucichł. :( Przyznam, że liczyłem na jakąś szerszą dyskusje. Z ankiety też niewiele wynika bo przy zaledwie 10 głosach trudno wywnioskować czy asy są wstydliwe mniej czy bardziej od seksualnych. Mam nadzieje, że jednak pojawi się jakaś kolejna opinia na temat wstydu i jego oddziaływaniu na rozwój.

A może brak wpisów oznacza właśnie, że asy wstydzą się przyznać do wstydu :P
Awatar użytkownika
Alek
ASiołek
Posty: 75
Rejestracja: 16 mar 2011, 17:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Alek »

No i stworzyłam swoim głosem idealną symetrię: 18, 18, 27, 18, 18 :lol:
Odważnie zaznaczyłam najbardziej bezwstydną opcję :diabel: bo chyba w towarzystwie naturystów nie wstydziłabym się nagości; kobiet generalnie się nie wstydzę, o ile one się nie wstydzą, ani nie liczą mi rozstępów :lol:
Ale nie wiem jak by było przy facetach - nie próbowałam. W sumie może za odważnie zaznaczyłam ostatnią pozycję :?
Awatar użytkownika
meg
ASter
Posty: 693
Rejestracja: 24 mar 2011, 09:46

Post autor: meg »

A ja z kolei zaznaczyłam: "Tak, ale bez przesady"
W stroju kąpielowym, bieliźnie, nie czuję skrępowania (oczywiście w odpowiednim miejscu) :D
Zupełna nagość już mnie krępuję, co jednak uważam za normalne odczucie. :wink:
Awatar użytkownika
Keri
łASkawca
Posty: 1656
Rejestracja: 16 cze 2009, 11:13
Lokalizacja: ze źródła światła :D (okolice Łodzi :P )

Post autor: Keri »

15 23 23 23 15 :lol:

kolejna symetria :lol:

moja ze sie nei wstydze ale sie obawia gdyby mial chodzic w strojach kapielowych i bez podkoszulka choc po domu przy gosciach to na w majtkach chodze :shock: Bo jakos nie zdazylem zalozyc spodni w ktorych nie wygodnie sie caly dzien chodzi :roll: tym bardziej w lecie :P Ale krotkie spodnie moge chodzic ale jakos.. Nie chodzi mi ze sie wstydze tylko niezrecznie :P
ODPOWIEDZ