Wegetarianizm - choroba psychiczna?

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Rheda
pASibrzuch
Posty: 259
Rejestracja: 18 kwie 2015, 23:32

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: Rheda »

Brzmi jak metafora aseksualizmu :P Może poza tym "przestawało mi smakować stopniowo". Ale reszta to tak trochę kubek w kubek.
Awatar użytkownika
Azshara
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 10 lip 2017, 19:38

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: Azshara »

Jak przeczytałam dzisiaj swój komentarz po tej uwadze, to może i trochę, ale uwierz, nie było to celowe :P
takasobie

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: takasobie »

Ja byłam w szoku, kiedy w wieku już nie najmłodszym, czyli mając jakieś 20 lat, zobaczyłam w jakimś programie przyrodniczym pawiany polujące na jakieś ptaki brodzące. Myślałam, że pawiany to takie urocze małpki, które jedzą tylko owoce. Zupełnie nie zastanawiałam się, po co im ostre kły. Naprawdę byłam tym zszokowana, bo naprawdę myślałam, że z naczelnych to tylko człowiek jest mięsożerny.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: panna_x »

Mnie zadziwia, że wege promują produkty sojowe, bo odzwierzęce są niewłaściwe, stąd mleko sojowe zamiast zwykłego, tofu zamiast mięsa itd pod sztandarem bycia eko, zdrowym itd. A soja jest modyfikowana genetycznie. GMO jak wiadomo nie uchodzi za eko, greenpeace nie popiera takich modyfikacji. Ludzie może kupują produkty sojowe, sądząc, że są zdrowsze, w końcu wege a tylko napędza się rynek modyfikowanych roślin.
Hazel
AS gaduła
Posty: 432
Rejestracja: 21 mar 2016, 18:27

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: Hazel »

takasobie pisze: 7 maja 2018, 08:09 Ja byłam w szoku, kiedy w wieku już nie najmłodszym, czyli mając jakieś 20 lat, zobaczyłam w jakimś programie przyrodniczym pawiany polujące na jakieś ptaki brodzące. Myślałam, że pawiany to takie urocze małpki, które jedzą tylko owoce. Zupełnie nie zastanawiałam się, po co im ostre kły. Naprawdę byłam tym zszokowana, bo naprawdę myślałam, że z naczelnych to tylko człowiek jest mięsożerny.
Taka dygresja, choć z nawiązaniem do postu poprzedniczki.
Goryle, choć wielkie i silne, są całkowicie roślinożerne. Słuchałem w środę cotygodniowej audycji z warszawskiego ZOO w radiu RDC i temat dotyczył właśnie tego gatunku. Prowadzący mówił o pewnym już dość dawnym przypadku, że w którymś z ogrodów zoologicznych karmiono samca goryla frankfurterkami, czyli tradycyjnymi niemieckimi kiełbaskami. Sądzono wtedy, że tak duży i umięśniony naczelny musi jeść mięso. Niestety goryl dość szybko się wykończył na takiej diecie i dokonał żywota...
GG: 3498837
takasobie

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: takasobie »

Hazel pisze: 24 maja 2018, 16:30 Taka dygresja, choć z nawiązaniem do postu poprzedniczki.
Goryle, choć wielkie i silne, są całkowicie roślinożerne. Słuchałem w środę cotygodniowej audycji z warszawskiego ZOO w radiu RDC i temat dotyczył właśnie tego gatunku. Prowadzący mówił o pewnym już dość dawnym przypadku, że w którymś z ogrodów zoologicznych karmiono samca goryla frankfurterkami, czyli tradycyjnymi niemieckimi kiełbaskami. Sądzono wtedy, że tak duży i umięśniony naczelny musi jeść mięso. Niestety goryl dość szybko się wykończył na takiej diecie i dokonał żywota...
Rozmiar jak widac nie ma znaczenia :D. Sytuacja jak z zauropodami. Takie olbrzymy, a roślinożerne.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: panna_x »

a co myślicie o idei freeganizmu?

Co do ryb, to rzekomo te atlantyckie mają być zdrowe ( W PRZECIWIEŃSTWIE do hodowlanych), a dowiedziałam się, że łososia łowią koło Kanady, mrożą, wysyłają do Chin, rozmrażają, kroją, znów pakują, zamrażają i ślą do Europy, gdzie kupujemy to jako rzekomo zdrową, świeżą rybę.
sexowna
ASiołek
Posty: 79
Rejestracja: 12 lip 2018, 18:41

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: sexowna »

panna_x pisze: 24 maja 2018, 12:59 Mnie zadziwia, że wege promują produkty sojowe, bo odzwierzęce są niewłaściwe, stąd mleko sojowe zamiast zwykłego, tofu zamiast mięsa itd pod sztandarem bycia eko, zdrowym itd. A soja jest modyfikowana genetycznie. GMO jak wiadomo nie uchodzi za eko, greenpeace nie popiera takich modyfikacji. Ludzie może kupują produkty sojowe, sądząc, że są zdrowsze, w końcu wege a tylko napędza się rynek modyfikowanych roślin.
Wegetarianizm to nie zawsze wymiana mięsa na soje. Wegetarianizm to odrzucenie pożywienia z uboju.
Nie spożywam tego co kiedyś żyło.
Awatar użytkownika
Animalia
pASibrzuch
Posty: 274
Rejestracja: 15 lip 2018, 18:01
Kontakt:

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: Animalia »

Dla mnie wegetarianizm, mimo, że wege nie jestem to normalna rzecz.
Obrazek
Obrazek
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: panna_x »

Ale sporo wege je produkty sojowe, zamiast mleka krowy, to sojowe, tak samo tofu, kiełbaski, kotlety sojowe, są teraz na topie te rzeczy.
zewsząd i znikąd
pASibrzuch
Posty: 246
Rejestracja: 30 lip 2014, 11:07

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: zewsząd i znikąd »

panna_x pisze: 24 maja 2018, 12:59 Mnie zadziwia, że wege promują produkty sojowe, bo odzwierzęce są niewłaściwe, stąd mleko sojowe zamiast zwykłego, tofu zamiast mięsa itd pod sztandarem bycia eko, zdrowym itd. A soja jest modyfikowana genetycznie. GMO jak wiadomo nie uchodzi za eko, greenpeace nie popiera takich modyfikacji. Ludzie może kupują produkty sojowe, sądząc, że są zdrowsze, w końcu wege a tylko napędza się rynek modyfikowanych roślin.
To mit. Soja modyfikowana genetycznie jest wykorzystywana przede wszystkim jako pasza dla zwierząt. Warto też o tym pamiętać, kiedy Bogu ducha winną soję obwinia się np. o wycinanie lasów pod uprawy. Mięsożerstwo współodpowiada za mnóstwo problemów ekologicznych, od wycinania lasów po niedobór wody.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: panna_x »

zewsząd i znikąd pisze: 7 lut 2019, 09:24
panna_x pisze: 24 maja 2018, 12:59 Mnie zadziwia, że wege promują produkty sojowe, bo odzwierzęce są niewłaściwe, stąd mleko sojowe zamiast zwykłego, tofu zamiast mięsa itd pod sztandarem bycia eko, zdrowym itd. A soja jest modyfikowana genetycznie. GMO jak wiadomo nie uchodzi za eko, greenpeace nie popiera takich modyfikacji. Ludzie może kupują produkty sojowe, sądząc, że są zdrowsze, w końcu wege a tylko napędza się rynek modyfikowanych roślin.
To mit. Soja modyfikowana genetycznie jest wykorzystywana przede wszystkim jako pasza dla zwierząt. Warto też o tym pamiętać, kiedy Bogu ducha winną soję obwinia się np. o wycinanie lasów pod uprawy. Mięsożerstwo współodpowiada za mnóstwo problemów ekologicznych, od wycinania lasów po niedobór wody.
A można prosić o źródła nt temat?

Co do obwiniania wege. to kiedyś usłyszałam niezwykły wprost przykład ekwilibrytyki myślowej. Wege obwiniają mięsożerców, że to złe,a tymczasem sami zjadają rośliny, które tworzą tlen, więc sami się przyczyniają do co2.
takasobie

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: takasobie »

Mnie ostatnio bardzo wkurzają weganie, zwłaszcza ci, którzy sami mają koty. Koty nie mogą być weganami, bo nie rozkładają cukrów złożonych do glukozy. Zatem koty muszą jeść mięso, ale weganom to nie przeszkadza. Dla mnie to dziwna sprawa
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: panna_x »

Ja wege nie jestem, ale owszem żarcie wegetariańskie całkiem mi smakuje. Z wyjątkiem produktów sojowych, spróbowałam takiego kotleta i niezbyt. Reszta, którą miałam okazję jeść, jest ok. :)
stendai

Re: Wegetarianizm - choroba psychiczna?

Post autor: stendai »

Ale przecież produkty modyfikowane genetycznie są zdrowsze, bardziej ekologiczne i ich używanie przyczynią się do likwidacji głodu na świecie. Faktycznie, niektórzy fanatycy, błędnie nazywający się osobami dbającymi o środowisko, przyjęły, że to są złe rzeczy, ale to wynika po prostu z nieuctwa. Rotkiewicz napisał o tym dobrą książkę. Organizacje ekologiczne, podobnie jak charytatywne, często robią dużo złych rzeczy. Fanatyzm niestety szkodzi.

Greenpeace popada ze skrajności w skrajność. Albo jest organizacją pożyteczną, albo zbrodniczą. Ciężko powiedzieć, co nimi naprawdę kieruje. Według mnie nie dobro planety, ale IDEAŁY. To są idealiści, którzy mają swoją wizję świata i jeśli coś się z nią nie zgadza, to nie zważając na badania naukowe, które jej przeczą, ślepo brną w to, żeby tę wizję realizować. To jest szkodliwe społecznie i przyczynia się do wielu nieszczęść. Podobną grupą są antyszczepionkowcy.

Nie czytałem całego tematu, ale dziwi mnie w ogóle, że ktoś może brać wegetarianizm za chorobę psychiczną. Żadna poważna klasyfikacja chorób psychicznych nie uważa wegetarianizmu za schorzenie. Nie wiem, skąd w ogóle taki pomysł. Jeśli człowiek, który odrzuca jedzenie, które powstało w wyniku innych istot jest chory psychicznie, to co powiedzieć o człowieku, który tego nie odrzuca?
ODPOWIEDZ