Przymusowe szczepienia
Re: Przymusowe szczepienia
Natknęłam się na stonkę w języku polskim, bardzo dużo tu różnych materiałów na temat.
Gdy ten wątek był wałkowany na forum, chyba jeszcze nie istniała.
http://prawdaoszczepionkach.pl/
Gdy ten wątek był wałkowany na forum, chyba jeszcze nie istniała.
http://prawdaoszczepionkach.pl/
Quirkyalone
Re: Przymusowe szczepienia
.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 16:45 przez Issander, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Przymusowe szczepienia
Ten punkt widzenia łatwiej jest obronić w innych niż szczepienia kwestiach dot. zdrowia. Celem obowiązkowych szczepień jest zapewnienie zbiorowej odporności; zawsze znajdą się osoby, które uchylą się od obowiązku albo z powodu wieku/zdrowia nie będą mogły być szczepione - wówczas uodporniona większość ich chroni. Ostatnie rewelacje związane ze szczepieniami pokazują, że łatwo ludziom wcisnąć kit; obawy, że pod wpływem zbiorowej histerii ludzie rezygnowaliby ze szczepień są moim zdaniem uzasadnione. A zauważ że wystarczy, żeby były to wyłącznie określone, ale liczbowo znaczące grupy ludzi, którzy nie mieszają się za bardzo z innymi, np. hermetyczne grupy religijne (stąd problem z wymaganiem szczepień w wyłącznie określonych miejscach). Ten aspekt staje się szczególnie w świetle masowych migracji. Równie dobrze świadomość zbiorowej odporności może skłaniać ludzi do optymistycznego założenia, że chroni ich szczepiąca się większość - gorzej, jeśli liczba osób tak myślących okaże się zbyt duża.Issander pisze:Obowiązkowe szczepienia oczywiście powinno się znieść niezależnie od tego, jakie i czy w ogóle powodują powikłania. Problem polega jednak na tym, że brakuje nam obecnie jednego, najważniejszego punktu, by to rozwiązanie miało sens - czyli wolności.
Wolność polega m. in. na tym, że na swój teren mogę zaprosić, albo wyprosić kogo tylko zapragnę. Mogę wpuścić tylko lubianych przeze mnie znajomych, a nie wpuścić człowieka z psem, wiedząc, że jestem uczulony na psią sierść. Mogę też nie wpuścić kogokolwiek z głupiego, lub w ogóle bez powodu. Tak samo mogę sobie zażyczyć, by każda osoba wchodząca do mojego domu okazała mi wypełnioną kartę szczepień, wydaną przez akceptowany przeze mnie podmiot. I takie samo prawo powinien mieć np. właściciel szkoły.
Gdybyśmy mieli wolność, część miejsc typu szkoły, baseny, ośrodki kolonijne, itd., wymagałyby pewnego zestawu szczepień, a część nie. Te zestawy zapewne dodatkowo różniłyby się między sobą. Każdy mógłby szczepić się na te choroby, co do których uzna, że bilans zysków i strat jest dla niego korzystny. No i oczywiście chodziłby w takie miejsca, które odpowiadałyby jego preferencjom. Mechanizmy rynkowe zweryfikowałyby, które rozwiązania są najkorzystniejsze dla ludzi.
Re: Przymusowe szczepienia
.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2018, 16:44 przez Issander, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- bobASek
- Posty: 1
- Rejestracja: 7 maja 2017, 06:32
Re: Przymusowe szczepienia
Hej, uważam ze szczepionki są bardzo ważne i tak gdzie mieszkam, Hiszpania, ludzie maja do tego różne podejście. Wszystkie szczepionki są obowiązkowe aż do momentu, kiedy rodzice decydują się na nie szczepienie dzieci, gdyż czyja się nowocześni, szukają pomocy tyko w medycynie alternatywnej, ja również , współpracuję z blogami, pisze sporo o zielarstwie i sama stosuje medycynę alternatywna, może zerknąć jeśli Masz ochotę:
https://ziola-na.net/,
Ale….szczepionki są moim zdaniem, po to aby właśnie z nich korzystać i szczepić dzieci. W tamtym roku mieliśmy tutaj gdzie mieszkam tragiczny wypadek, umarło dziecko (7 lat) na chorobę na która nie było zaszczepione a szczepionka była obowiązkowa, ale rodzice…no cóż zdecydowali się nie szczepić…i co teraz ? Rodzicow chyba nawet ciagaja po sadach…co za tragedia…a chodziło tylko o szczepionke i jeszcze za darmo bo placi sluzba zdrowia…
https://ziola-na.net/,
Ale….szczepionki są moim zdaniem, po to aby właśnie z nich korzystać i szczepić dzieci. W tamtym roku mieliśmy tutaj gdzie mieszkam tragiczny wypadek, umarło dziecko (7 lat) na chorobę na która nie było zaszczepione a szczepionka była obowiązkowa, ale rodzice…no cóż zdecydowali się nie szczepić…i co teraz ? Rodzicow chyba nawet ciagaja po sadach…co za tragedia…a chodziło tylko o szczepionke i jeszcze za darmo bo placi sluzba zdrowia…
Re: Przymusowe szczepienia
Szczepienie to rodzaj ucieczki do przodu, bo ryzykujemy zachorowanie na chorobę, której prawdopodobnie unikniemy, chyba, że ocenimy, że odporność na daną chorobę jest nam bardzo potrzebna, bo będziemy mieć z nią dużo styczności. Wtedy da się logicznie uzasadnić sens zaszczepienia się. Jednak nie jestem zwolennikiem wtrącania się w to państwa, kolega powyżej wyjaśnił, dlaczego. Dodam, że jako rodzic, nie szczepiłbym raczej dziecka na oślep, jeśli w ogóle, wolałbym, aby istaniało niewielkie ryzyko zachorowania na jakąś dziwną chorobę, niż sztucznie je "obiniżać", obniżając jednocześnie jakość jego życia, bo wiadomo, że zaszczepienie się na jedną chorobę powoduje wzrost prawdopodobieństwa zachorowania na pozostałe, a zaszczepienie się na wszystkie spowodowałoby katastrofę układu odpornościowego, tu jest podstawowa wada szczepienia, i to rodzic powinien zdecydować, na co zaszczepić, i powstałaby jakaś selekcja naturalna
-Ok, so what kind of challenge did life bring to you?
-Yes.
-Yes.
Re: Przymusowe szczepienia
Osobiście uważam, że pewne szczepienia nie są przymusowe bez powodu. Istnieją pewne choroby, których zachorowania właśnie dzięki szczepieniom można uniknąć - czemu więc tego nie robić? Poza tym, jeśli jeden człowiek swojego dziecka nie zaszczepi, to takie dziecko staje się potencjalnie chodzącą bronią biologiczną. Serio, mnie to trochę przeraża.
Dowodem na to, że lista przymusowych szczepień jest przemyślana, jest fakt, że nie ma na niej np. szczepienia przeciw grypie, czyli wirusowi, który praktycznie co parę miesięcy ma inną budowę.
Dowodem na to, że lista przymusowych szczepień jest przemyślana, jest fakt, że nie ma na niej np. szczepienia przeciw grypie, czyli wirusowi, który praktycznie co parę miesięcy ma inną budowę.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Re: Przymusowe szczepienia
Uważam, że szczepienia są potrzebne na ogół.
Aczkolwiek miałam pewien przypadek: ugryzł mnie jakiś nieznany owad i zrobiła się jakaś mała ranka z tego. Poszłam do lekarki, ona dała mi maść z antybiotykiem, a także zapisała szczepienie na tężec. Zgodziłam się, bo uważałam, że lekarz wie, co robi. Potem się okazało, że po prostu mieli zapas tych szczepień i nie mieli gdzie ich wypchnąć. Przecież można by lepiej spożytkować kasę z NFZ niż na zbędne szczepienia. Nie sądzę, by mi było potrzebne, owady nie roznoszą tego. Może mi nie zaszkodziło, ale też nie pomogło. Tylko ręka mnie po nim bolała kilka dni i tyle z tego miałam.
Aczkolwiek miałam pewien przypadek: ugryzł mnie jakiś nieznany owad i zrobiła się jakaś mała ranka z tego. Poszłam do lekarki, ona dała mi maść z antybiotykiem, a także zapisała szczepienie na tężec. Zgodziłam się, bo uważałam, że lekarz wie, co robi. Potem się okazało, że po prostu mieli zapas tych szczepień i nie mieli gdzie ich wypchnąć. Przecież można by lepiej spożytkować kasę z NFZ niż na zbędne szczepienia. Nie sądzę, by mi było potrzebne, owady nie roznoszą tego. Może mi nie zaszkodziło, ale też nie pomogło. Tylko ręka mnie po nim bolała kilka dni i tyle z tego miałam.
Re: Przymusowe szczepienia
Decyzja powinna być po stronie Człowieka a nie systemu.
Kto chce się szczepić niech to robi , Kto nie chce powinien mieć również taką możliwość
Kto chce się szczepić niech to robi , Kto nie chce powinien mieć również taką możliwość
Re: Przymusowe szczepienia
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Osoby, które nie chcą szczepić siebie i swoich dzieci stanowią zagrożenie dla osób, które są zwolennikami szczepień, czyli chcą po prostu być bezpieczni. Niestety nie ma szczepionki, która zabezpieczy przed wszystkimi chorobami, nawet tymi, które dopiero zaczną mutować, dlatego tak ważna jest odporność zbiorowa. Nie mam nic do antyszczepionkowców, ale tylko wtedy, gdy osiądą we własnym gronie na jakiejś wyspie daleko od reszty świata. Zwyczajnie nie chcę mieć kontaktu z takimi ludźmi, bo nie lubię chorować. I żeby nie było, bo też nie jestem zwolennikiem wciskania w organizm wszystkiego po kolei. Wybór jest dobry wtedy, gdy rodzic chce samemu zakupić inną, lepszą szczepionkę i tak dalej, nie wtedy, gdy nie chce jej podać dziecku w ogóle.
-
- ASiołek
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 lip 2017, 06:43
Re: Przymusowe szczepienia
Niestety, ale osoby, które tak twierdzą zwyczjnie nie rozumieją jak szczepienia działają. Antyszczepionkowcy już odnieśli sukces z coraz większym nawracaniem chorób, które już praktycznie były wyeliminowane, typu odra, czy krztusiec. Tylko czekać na polio.
Re: Przymusowe szczepienia
Moim zdaniem szczepienia to temat kontrowersyjny, gdyż znam osoby, które nigdy nie były szczepione i żyją w zdrowiu, oraz znam osoby szczepione, które co chwile na coś chorują. Uważam że powinno się szczepić na choroby, które mogą powodować epidemię, dla dobra ogółu.
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Jonathan Carroll
Jonathan Carroll
Re: Przymusowe szczepienia
Wolność zwolenników szczepień i ich podatność na marketing koncernów farmaceutycznych nie może zabierać mojej wolności.Setsu pisze: ↑9 paź 2018, 08:31Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Osoby, które nie chcą szczepić siebie i swoich dzieci stanowią zagrożenie dla osób, które są zwolennikami szczepień, czyli chcą po prostu być bezpieczni. Niestety nie ma szczepionki, która zabezpieczy przed wszystkimi chorobami, nawet tymi, które dopiero zaczną mutować, dlatego tak ważna jest odporność zbiorowa. Nie mam nic do antyszczepionkowców, ale tylko wtedy, gdy osiądą we własnym gronie na jakiejś wyspie daleko od reszty świata. Zwyczajnie nie chcę mieć kontaktu z takimi ludźmi, bo nie lubię chorować. I żeby nie było, bo też nie jestem zwolennikiem wciskania w organizm wszystkiego po kolei. Wybór jest dobry wtedy, gdy rodzic chce samemu zakupić inną, lepszą szczepionkę i tak dalej, nie wtedy, gdy nie chce jej podać dziecku w ogóle.
Jeżeli Ktoś chce się szczepić-ok. Twój organizm , Twoja sprawa.
Ja nie chce - mój organizm moja sprawa.
Nie rozumiem tych irracjonalnych lęków przed pandemiami, który sieje spustoszenie w środowiskach zaszczepionych .
Skoro się szczepią a szczepionki chronią TO CO MOGĄ WAM ZROBIĆ WIRUSY?
To w końcu szczepionki chronią czy nie chronią?
Mniej lęków o mutację a więcej świadomego żywienia.
Re: Przymusowe szczepienia
Absolutnie nie odnoszę takiego wrażenia. Myślenie tendencyjne .carnation345 pisze: ↑9 paź 2018, 09:40Niestety, ale osoby, które tak twierdzą zwyczjnie nie rozumieją jak szczepienia działają. Antyszczepionkowcy już odnieśli sukces z coraz większym nawracaniem chorób, które już praktycznie były wyeliminowane, typu odra, czy krztusiec. Tylko czekać na polio.
-
- ASiołek
- Posty: 53
- Rejestracja: 21 lip 2017, 06:43
Re: Przymusowe szczepienia
Dane epidemiologiczne są tendencyjne?sexowna pisze: ↑10 paź 2018, 01:00Absolutnie nie odnoszę takiego wrażenia. Myślenie tendencyjne .carnation345 pisze: ↑9 paź 2018, 09:40Niestety, ale osoby, które tak twierdzą zwyczjnie nie rozumieją jak szczepienia działają. Antyszczepionkowcy już odnieśli sukces z coraz większym nawracaniem chorób, które już praktycznie były wyeliminowane, typu odra, czy krztusiec. Tylko czekać na polio.