Feminizm a stereotypy

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Spolaryzowany
starszASek
Posty: 37
Rejestracja: 3 lip 2017, 21:37

Re: aseksualność a dotyk

Post autor: Spolaryzowany »

Karlola pisze:Ale "tak normalnie" u bliskich znajomych dorobiłam się nawet pseudonimu "samoprzylepna" :D
hahahahahahahaha dobre.ale raczej ktoś taki to potencjalny przyszły donator zwłok do plastynacji który nie lubi pogrzebów i kremacji i nie chce zostać zapomniany i nie życzy sobie żeby jego ciało bezpowrotnie zniszczało,lubi kiedy go oglądają.za życia lubi dotykać innych swoim ciałem a po śmierci stać w gablotce the body worlds vital.
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: panna_x »

Wkurza mnie seksualna dyskryminacja kobiet. Niedawno na wiadukcie między dwoma miastami w mojej okolicy wisiał szyld, o treści "życzysz Krystynie seksu? zatrąb". Chodzi o Pawłowicz. Ja akurat mam inne poglądy niż jej partia, ale to mi się w ogóle nie podoba. Na czarnych protestach, na których tez byłam, chodzą z transparentami, żeby nie zaglądać im do łóżek, a robią dokładnie to samo. Poziom dna. W ogóle w dyskursie politycznym nie powinno się wywlekać spraw prywatnych, i zajmować tym, kto z kim sypia, bądź też nie.

Akurat jest to temat, na który jestem bardzo drażliwa, wręcz przewrażliwiona. Znów dyskryminacja starych panien i singli, które powinny się nawrócić na "cudowny" seks z facetami, bo tyle bidulki omija. Na pewno by je uzdrowił, by były miłe i słodkie, a nie ostre i broń Boże nastawione na karierę. I jak w ogóle kobieta może wybrać życie w pojedynkę. Kutz, ten reżyser i senator, napisał w jakimś felietonie, że Krystyna ubiera się jak podstarzała nauczycielka, i że po 40-ce kobiety dziwaczeją i mają aberracje. Widać nauczycielki ubierają się jakoś inaczej niż reszta :) W każdym razie też jestem w tym nurcie, jako nauczycielka z wykształcenia i stara panna. Źle mi jak to czytam.

Natomiast ta akcja na wiadukcie jest spowodowana wypowiedzią Owsiaka nt Pawłowicz. Gdzieś powiedział, że powinna spróbować seksu, to poczuje motyle w brzuchu, rozluźni plecy może w głowie jej się poukłada. Niestety typowy męski seksizm, choć cenię go za inne rzeczy jak WOŚP.

Stare panny są złe. Żony są złe. Ja też słyszę, co mówią faceci w moim otoczeniu teksty w stylu, że małżeństwo to błąd, nigdy więcej, tylko romanse na boku, jakbym wiedział, to bym się nie żenił. jak jeden znajomy chłopak się ożenił, to komentarz na pół ironiczny, że powiększył grono wariatów ( zresztą, rozwiódł się po pół roku). Albo jeden gość, który gadał, że jak żona z dzieckiem wyjeżdża, to kobiety płaczą u niego w domu przed kominkiem. A inny facet mówi mu na to, czemu mnie nie zaprosisz wtedy na imprezę.

Na ich rozwiązłość jest aprobata. Jak kobieta jest rozwiązła, powie, że ma kochanków czy przelotną znajomość, to jest dziwką, out ze społeczeństwa. Jak nie ma faceta czy nie lubi seksu, to jest zimną suką, kłodą, dziwaczką, nienormalną i ma aberracje, a jak żoną to usidliła biednego faceta i stracił wolność przez nią. Etykietka zawsze się znajdzie.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Viljar »

Jeśli się człowiek znajdzie w męskim towarzystwie, to można usłyszeć żale na panujące stereotypy, że jak kobieta zdradza, to "szuka pocieszenia", a jak facet zdradza, to dziwkarz; jak kobieta wymienia facetów jak rękawiczki, to jest wyzwolona, ale jak facet tak robi, to jest wiecznym dzieciuchem, co nie umie i nie chce się ustatkować. Widać wszystko zależy od tego, żalów której płci się aktualnie słucha.

Ja sam mogę potwierdzić, że może i stereotypy są przeciwko kobietom, ale i tak obrywa się bardziej mężczyznom. Dowodem tego mogą być reakcje na moje dwa wpisy na dawnym blogu. Jeden dotyczył "Januszy podrywu", czyli różnego pokroju chamów, męskich szowinistów i "absolwentów" kursów PUA, a drugi, zatytułowany "Halinki podrywu" dotyczył równie nieciekawie zachowujących się kobiet. Pierwszy tekst spotkał się z przychylnymi komentarzami, a za drugi niemal mnie ukamienowano; "Januszy podrywu" potępiano, a "Halinki podrywu" usprawiedliwiano.

W tej dziedzinie panuje ostatnio, mam wrażenie, swoiste równouprawnienie. Na przykład koszulki z ludzikami stojącymi przed ołtarzem i podpisem "Game over" można dostać w wersjach męskiej i damskiej.

A co do Owsiaka i jego nieszczęsnej wypowiedzi - w innym wypadku też bym się wściekł, ale że chodzi o Pawłowicz... ;)
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: panna_x »

Dziwkarzem jest dla kobiet, ale inni faceci nie mają nic przeciwko, wręcz wtedy może szpanować w ich gronie swoimi zdobyczami. Ponieważ znam kilku takich facetów i obracam się również w męskim towarzystwie, to słyszę, co na to mówią. Jak wspomniałam, na komentarz o zdradzaniu żony i sprowadzaniu kochanek inny facet tylko zażartował, żeby jego też zaprosić na taką imprezę. Albo inny facet, ponoć jadąc samochodem wskazywał różne okna w domach, mówiąc, że tam mieszkają jego "narzeczone", co też zostało uznane za super wesołe i cool w towarzystwie. Inny przykład, powiedziano o pewnym facecie w gronie osób, że słynął z rozrywkowego życia, komentarz na to " no co, przynajmniej zna życie"- też pół żartem i od innego faceta. Natomiast kobieta jest uznawana za dziwkę i przez facetów, i przez inne kobiety. Wyzwolone kobiety są podziwiane w filmach czy serialach ( np zachwyty nad babeczkami z Seksu w wielkim mieście),a nie wtedy, kiedy jest to znajoma, którą znasz, czy sąsiadka ( np komentarze kobiet o koleżankach zdradzających mężów, które miałam okazję poznać). Wtedy jest po prostu dziwką. Ty mówisz o reakcjach anonimowych ludzi w internecie, a ja o tym, jak ktoś jest odbierany na żywo w gronie znajomych osób ( znajomi, osoby w pracy, sąsiedzi).
Nightfall

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Nightfall »

Niedawno na wiadukcie między dwoma miastami w mojej okolicy wisiał szyld, o treści "życzysz Krystynie seksu? zatrąb". Chodzi o Pawłowicz.
Nie lubię takiego hejtu skierowanego na konkretne osoby. Ta kobieta może mieć 100 powodów, dla których jest sama i nie dbam o to. Można dyskutować z jej poglądami itd. a nie najeżdżać na życie prywatne.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Viljar »

panna_x pisze:Dziwkarzem jest dla kobiet, ale inni faceci nie mają nic przeciwko, wręcz wtedy może szpanować w ich gronie swoimi zdobyczami. Ponieważ znam kilku takich facetów i obracam się również w męskim towarzystwie, to słyszę, co na to mówią. Jak wspomniałam, na komentarz o zdradzaniu żony i sprowadzaniu kochanek inny facet tylko zażartował, żeby jego też zaprosić na taką imprezę. Albo inny facet, ponoć jadąc samochodem wskazywał różne okna w domach, mówiąc, że tam mieszkają jego "narzeczone", co też zostało uznane za super wesołe i cool w towarzystwie. Inny przykład, powiedziano o pewnym facecie w gronie osób, że słynął z rozrywkowego życia, komentarz na to " no co, przynajmniej zna życie"- też pół żartem i od innego faceta. Natomiast kobieta jest uznawana za dziwkę i przez facetów, i przez inne kobiety. Wyzwolone kobiety są podziwiane w filmach czy serialach ( np zachwyty nad babeczkami z Seksu w wielkim mieście),a nie wtedy, kiedy jest to znajoma, którą znasz, czy sąsiadka ( np komentarze kobiet o koleżankach zdradzających mężów, które miałam okazję poznać). Wtedy jest po prostu dziwką. Ty mówisz o reakcjach anonimowych ludzi w internecie, a ja o tym, jak ktoś jest odbierany na żywo w gronie znajomych osób ( znajomi, osoby w pracy, sąsiedzi).
Pozwolę sobie sprostować. Kobieta mająca wielu partnerów jest uznawana za dziwkę przez mężczyzn tylko wtedy, gdy jednocześnie jest mężatką. Jednak jeśli jest singielką, to co najwyżej włącza się zainteresowanie - a może też spróbować? Za to inne kobiety faktycznie o takiej pani będą się wyrażać jak najgorzej.
Po prawdzie ma to związek z niestety większą skłonnością do zawiści i siania fermentu u kobiet. Nieszczęśliwa w małżeństwie? Wiedziały gały co brały. Pociesza się w ramionach innego? A to dziwka! I tak źle, i tak niedobrze. A jak singielka, to jeszcze gorzej. Mężczyźni prędzej zaakceptują kobietę, która ma wielu partnerów, niż inne kobiety - o ile nie ma mowy o zdradzie.

Przy okazji przypomnę taką uroczą historyjkę z sieci:
Solidarność Kobieca
Przychodzi Żona do domu o 4 nad ranem. Potargana, rozczochrana, rozmazana. Mąż pyta się:
- Gdzie byłaś całą noc?!
Żona już łzy w oczach…
- Chcesz wiedzieć gdzie byłam?! U HANKI BYŁAM!
Mąż podchodzi do telefonu, wykręca numer, dzwoni.
- Hej Haniu, była moja żona u ciebie całą noc ?
Na co Hanka odpowiada…
- Nie, nie była. Słuchaj, ona cię zdradza. Przyjdź jutro do mnie z butelką wina, dowiesz się szczegółów…

Solidarność męska
Przychodzi mąż pijany do domu o 4 nad ranem. Żona się pyta:
- Gdzie byłeś całą noc?!!
Mąż wielce oburzony…
- Chcesz wiedzieć gdzie byłem?! U HEŃKA BYŁEM!
Żona podchodzi do telefonu, wykręca numer, dzwoni.
- Cześć Heniu, był mój mąż u Ciebie całą noc?
Na co Heniek odpowiada…
- A tak. Jeszcze jest, bo pozwoliłem mu przenocować!
Historyjka przejaskrawiona, rzecz jasna, ale dobrze pokazuje, że faceci w podobnych sytuacjach się wspierają, a kobiety - niestety nierzadko wręcz przeciwnie. Chyba że mowa o totalnie najlepszych przyjaciółkach. Jakoś nie jest przypadkiem, że w czasach, gdy trochę bardziej udzielałem się towarzysko, to jakimś sposobem znajome przychodziły się żalić do mnie albo innego faceta, a nie do swoich koleżanek.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: panna_x »

zgadzam się, że faceci w takich sytuacjach siebie wspierają, dlatego nie jest powodem do wstydu, a do dumy, jeśli ktoś chwali się w ich gronie podbojami miłosnymi. Tak jak ten, co doprowadza kobiety do płaczu, kiedy żony nie ma, a inny facet jedynie skomentował to, żeby jego też zaprosić na taką imprezę. Natomiast nie zgodzę się, że singielka, która ma wielu partnerów, nie jest dla facetów dziwką. Bo jest. Może i chcą spróbować, ale tylko przygodnego seksu z nią ( skoro jest chętna, to może mi się uda), bo właśnie widzą w niej dziwkę, jednorazową zabawkę. I jak kogoś popęd przyszpili, to może uda się go u niej wyładować. Nie będą o niej myśleć w kategorii potencjalnej partnerki na życie, na taką szukają kobiety, co spełnia warunki na dobrą żonę i matkę- będzie o niego dbała, będzie wierna itd. Żaden facet nie chce na partnerkę kobiety rozwiązłej i nie traktuje takiej poważnie, z szacunkiem, czy podziwem. Swojego kumpla to będzie podziwiał, co to za kozak, i że też by tak chciał. Natomiast zgadzam się, że inne kobiety też nie są tolerancyjne dla rozwiązłych kobiet, już pisałam to wyżej.

A co do Pawłowicz, to mnie ten atak na nią się nie podobał. Jak kobieta ośmieli się nie dbać o wygląd, nie być miłą i słodką niunią i nie trzepotać rzęsami do facetów, to zaraz atak na nią. Bo jak w ogóle może być kobieta ostra, nastawiona na karierę, i wybierająca życie w pojedynkę. Przecież to nienaturalne. Na pewno zabrakło faceta, który by ją nawrócił na jedyną słuszną drogę kobiety.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Viljar »

Ataki na Pawłowicz nie mają nic wspólnego z tym, że jest kobietą nastawioną na karierę, tylko z jej poglądami, a przede wszystkim sposobem ich wyrażania. Ponadto są prowadzone równo przez kobiety i mężczyzn, gdyż naraża się ona równo wszystkim - więc zbiera, co zasiała. Wszelkie pretensje niech ma do siebie.

Co do rzekomego patrzenia na singielki jak na dziwki zupełnie się nie zgadzam. Mam wrażenie, że nasze odmienne stanowiska w tej kwestii to wynik obracania się w zupełnie różnych środowiskach.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: AlaZala »

Panna_x, nie stawałabym w obronie pani Pawłowicz. Jeśli denerwuje Cię dyskryminacja kobiet, to pani Pawłowicz powinna być jednym z Twoich największych przeciwników. Przecież to ona jest wrogiem równouprawnienia, a nie osoby, które ją krytykują. Poza tym jest osobą, która wnosi do publicznej debaty bardzo dużo złych emocji i powoduje obniżenie kultury tej debaty. Jeśli jej krytyka odbywa się w granicach prawa, nie mam nic przeciwko niej, a wręcz uważam, że powinny być stosowane najsilniejsze dozwolone prawem metody.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Viljar »

Alazala i ja zgadzamy się, trzeba to uczcić :D

Pawłowicz obniżyła poziom dyskusji tak mocno, że jako odpowiedź stosuje się już wyłącznie szyderstwa. Co można zrobić innego wobec osoby, która wyzywa od najgorszych osoby mające inne zdanie i wyrażające je w sposób kulturalny? Zgadzam się też, że krytycy działają nadal w granicach prawa, natomiast sama Pawłowicz za kilka tekstów mogłaby zostać pozwana do sądu.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
Awatar użytkownika
króliczka
łASuch
Posty: 190
Rejestracja: 20 maja 2017, 21:11

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: króliczka »

Spolaryzowany pisze: 6 lip 2017, 20:15
Karlola pisze:Ale "tak normalnie" u bliskich znajomych dorobiłam się nawet pseudonimu "samoprzylepna" :D
hahahahahahahaha dobre.ale raczej ktoś taki to potencjalny przyszły donator zwłok do plastynacji który nie lubi pogrzebów i kremacji i nie chce zostać zapomniany i nie życzy sobie żeby jego ciało bezpowrotnie zniszczało,lubi kiedy go oglądają.za życia lubi dotykać innych swoim ciałem a po śmierci stać w gablotce the body worlds vital.
Kolejna perełka.

Viljar pisze: 22 sie 2017, 21:39 Pozwolę sobie sprostować. Kobieta mająca wielu partnerów jest uznawana za dziwkę przez mężczyzn tylko wtedy, gdy jednocześnie jest mężatką. Jednak jeśli jest singielką, to co najwyżej włącza się zainteresowanie - a może też spróbować? Za to inne kobiety faktycznie o takiej pani będą się wyrażać jak najgorzej.
Nie zgadzam się. Mężczyźni są w tej kwestii tacy sami. To jest akurat cecha pewnych grup ludzi a nie osobniczek/-ków należących do jednej z płci.
Awatar użytkownika
Viljar
Wielki AS Jedi
Posty: 2580
Rejestracja: 16 cze 2009, 21:33
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Viljar »

Myślę, że tu jest tak samo, jak przypadku Panny_x - kwestia środowiska bądź tego, jakie męskie towarzystwo się trafia. Ja się dotąd nie spotkałem z tym, żeby singielka z wyboru była przez mężczyzn określana mianem "dziwki". Ewentualnie przez takiego, któremu rzeczona singielka dała kosza.

Tutaj można zauważyć ciekawe przewartościowanie słowa "dziwka", które w tym momencie oznacza kobietę, która nie sypia z byle kim. To jest dość częste zjawisko.
Człowiek-Redaktor czyli mój fanpage
panna_x
ASoholik
Posty: 1712
Rejestracja: 9 sty 2013, 13:20

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: panna_x »

Zupełnie się nie zgadzam z Viljarem i Alą. Przede wszystkim ataki na Pawłowicz nie mają nic wspólnego z jej poglądami, bo odnoszą się do jej życia prywatnego, a nie do jej poglądów. Co ma do rzeczy, jak ona się ubiera? Jak brak argumentów merytorycznych, to się używa takich niskich typu, że ma styl podstarzałej nauczycielki albo samotne kobiety dziwaczeją. Oczywiście, jak ktoś ma inne poglądy niż reszta, to jest zdziwaczały i to przez brak seksu i faceta- no sory taki jest to przekaz dla przeciętnego odbiorcy. Rozumiem, że ktoś może się z nią nie zgadzać i polemizować z jej stanowiskiem, a nie zaglądać jej do łóżka. Inaczej niż Viljar, nie uważam, że szyderstwa są jedynym sposobem polemiki. Jak ktoś nie zna innych, to nie najlepiej świadczy o tej osobie. Więc w moim odczuciu ci ludzie niczym się nie różnią od Krystyny, wszyscy są na tym samym poziomie. To, że ktoś jest chamski, to ma być wymówka, żeby samemu być? Wg mnie po prostu debata publiczna drastycznie obniżyła poziom. A zaglądanie komuś do łóżka uważam za duży nietakt. Tak jak mówiłam, sama byłam na czarnych protestach i ludzie chodzą tam z napisami, żeby nie zaglądać im do łóżek. No jak można walczyć o jedno, a za chwilę robić dokładnie coś przeciwnego? Nam nie można zaglądać, ale my komuś możemy? Z Alą też się nie zgadzam, feministki mają walczyć o prawa wszystkich kobiet, a nie tylko tych, które są im wygodne, też są feministkami i mają lewicowe poglądy. Gdyby ktoś tak powiedział o jakiejś lewicowej radykałce, to byłaby burza. A że akurat Krystyna nie jest lewicowa, to nie ma reakcji. Cóż, ja też mam niepopularne poglądy, ale nie zamierzam ich zmieniać czy ukrywać tutaj. Nie podobało mi się to i tyle, zdania nie zmienię.
Rheda
pASibrzuch
Posty: 259
Rejestracja: 18 kwie 2015, 23:32

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: Rheda »

Wpisując się w trend popierania, popieram pannę_x ;) i podpisuję się pod jej ostanim postem. Każda wypowiedź Pawłowicz budzi we mnie głęboki wstręt, ale nie uważam, żeby to był powód do uprawiania hipokryzji na zasadzie "jak się zgadzam ze słowami i postawą X, to traktuję ją tak, jak sama chcę być traktowana, ale jeśli X mi się nie podoba, to olewam własne standardy i traktuję ją tak, jak ci, z którymi normalnie walczę". Jak najbardziej jestem za tym, żeby przyczepiać się do jej chamskich słów, pokonać ją nawet ironiczną analizą jej wypowiedzi, ale takie rzeczy jak wygląd, czy intymność zostawić w spokoju. Bo jeśli chcemy, żeby nie oceniać kobiet (i mężczyzn też!) przez pryzmat życia intymnego, to sorry, ale musi chodzić o wszystkie kobiety (i mężczyzn) bez wyjątku. Jeśli przyzwalamy na wyjątki, to nie walczymy o żadną zmianę.
Awatar użytkownika
AlaZala
AS gaduła
Posty: 426
Rejestracja: 19 lis 2016, 17:06

Re: Feminizm a stereotypy

Post autor: AlaZala »

panna_x pisze: 8 wrz 2017, 07:30 To, że ktoś jest chamski, to ma być wymówka, żeby samemu być?
Nie chcę wdawać się w dyskusje o charakterze ściśle politycznym, ale wybory w 2015 roku pokazały, że negatywne emocje rozbudzone w społeczeństwie wygrywają z emocjami pozytywnymi. Konsekwencją tych wyborów będzie trwały zanik wartości moralnych w społeczeństwie, gdyż wszyscy zobaczyliśmy, że to nienawiść, pogarda i wszelkie negatywne emocje prowadzą do zwycięstwa. A przecież wszyscy chcemy zwyciężać...
panna_x pisze: 8 wrz 2017, 07:30Z Alą też się nie zgadzam, feministki mają walczyć o prawa wszystkich kobiet, a nie tylko tych, które są im wygodne, też są feministkami i mają lewicowe poglądy. Gdyby ktoś tak powiedział o jakiejś lewicowej radykałce, to byłaby burza. A że akurat Krystyna nie jest lewicowa, to nie ma reakcji. Cóż, ja też mam niepopularne poglądy, ale nie zamierzam ich zmieniać czy ukrywać tutaj. Nie podobało mi się to i tyle, zdania nie zmienię.
Trudno walczyć o prawach tych, którzy zawzięcie walczą o odebranie nam naszych praw.
ODPOWIEDZ