Strona 1 z 7

Polski system edukacji

: 12 wrz 2013, 07:50
autor: dziwożona
Jest drugi tydzień szkoły. Rodzice poszli na mnie na skargę do dyrektora, że wstawiam ich dzieciom nieprzygotowania, bo nie mają podręczników. Jestem straszna. Surowa i wymagająca. Wczoraj nauczycielka z 2 klasy pokazywała mi zeszyty swojej klasy. Napisanie jednej, dosłownie jednej linijki tekstu, zajęło niektórym całą lekcję. Ja już jestem za stara dziwożona na to wszystko.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 08:19
autor: Layla
dziwożona pisze:Jest drugi tydzień szkoły. Rodzice poszli na mnie na skargę do dyrektora, że wstawiam ich dzieciom nieprzygotowania, bo nie mają podręczników. Jestem straszna. Surowa i wymagająca. Wczoraj nauczycielka z 2 klasy pokazywała mi zeszyty swojej klasy. Napisanie jednej, dosłownie jednej linijki tekstu, zajęło niektórym całą lekcję. Ja już jestem za stara dziwożona na to wszystko.
Jak możesz? Okrutnie postępujesz wobec dzieci... A tak serio, to długo wytrzymałaś. Do października niedaleko :P

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 08:33
autor: dziwożona
Czternaście lat. Długo. Czas skończyć wachtę.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 19:52
autor: Libra
Kiedyś jak coś było w szkole nie tak, to się opieprzało dziecko- teraz się opieprza nauczyciela.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 20:00
autor: Layla
... Zawsze wykonaj chociaż krótką rozgrzewkę przed jakimkolwiek ćwiczeniem. Zawsze i bez dyskusji. Nawet jak chcesz coś tylko zademonstrować. Zwłaszcza jeśli "to coś" wymaga większych umiejętności. Wtedy twoje mięśnie nie będą boleśnie pytać dlaczego im to zrobiłaś/zrobiłeś*.

*niepotrzebne skreślić

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 20:06
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 20:07
autor: dziwożona
Taaak, bo przechlali to, co dostali z gminy na książki dla dzieci.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 21:20
autor: wyrwana_z_kontekstu
.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 12 wrz 2013, 21:47
autor: dziwożona
OK. To w takim razie, nie będę wstawiać nieprzygotowania nikomu, jak chcą, to niech w ogóle nie noszą książek.
Jeśli nie wstawię takiemu iksińskiemu, to komuś innemu też nie mogę.
A rodzic będzie wiedział, że jak następnym razem znowu dostanie kasę, to może chlać za nią do bólu.
Ja jestem od egzekwowania wiedzy, od litowania się są MOPS i inne takie.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 13 wrz 2013, 08:58
autor: Layla
Wydaje mi się, że temat z podręcznikami to temat na osobną dyskusję. Dziwożona, nie wiem w jakiej szkole uczysz, ale tak z moich niedawnych doświadczeń wynika że od gimnazjum włącza się faza "nie chce mi się tego nosić" i trwa i trwa, i to jest w większości przypadków przyczyna braku podręcznika.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 13 wrz 2013, 13:40
autor: Patryk
Jak dla mnie na siłę i tak się nikogo nie nauczy.Chętnych bym uczył a tych co mają gdzieś pozwoliłbym mieć to gdzieś.Jeśli ktoś uznaje że nie interesuje go przedmiot to jego wybór.Po co tracić nerwy na przeciąganie liny?Syzyfowa praca.Lepiej więcej czasu poświęcić dla tych którzy się przedmiotem interesują niż tracić go na wojowanie z całą klasą.Ci co chcą nauczą się więcej a ci co nie chcą bez pożywki też będą mniej złośliwi.A tak mają nauczyciela/ke którego kochają nienawidzić.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 13 wrz 2013, 13:43
autor: Layla
Patryk pisze:Jak dla mnie na siłę i tak się nikogo nie nauczy.Chętnych bym uczył a tych co mają gdzieś pozwoliłbym mieć to gdzieś.Jeśli ktoś uznaje że nie interesuje go przedmiot to jego wybór.Po co tracić nerwy na przeciąganie liny?Syzyfowa praca.Lepiej więcej czasu poświęcić dla tych którzy się przedmiotem interesują niż tracić go na wojowanie z całą klasą.Ci co chcą nauczą się więcej a ci co nie chcą bez pożywki też będą mniej złośliwi.
Takie nastawienie możesz mieć jako nauczyciel akademicki. W szkołach liczą się efekty, statystyki itp itd.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 13 wrz 2013, 13:47
autor: Patryk
No z tym że ja właśnie uważam,że w ten sposób nie ma żadnych lepszych efektów.Wszystkich wszystkiego na siłę się nie nauczy.

Re: Nie jestem hepi, bo...

: 13 wrz 2013, 15:03
autor: Layla
Patryk pisze:No z tym że ja właśnie uważam,że w ten sposób nie ma żadnych lepszych efektów.Wszystkich wszystkiego na siłę się nie nauczy.
Szkoda, że nikt z ministerstwa na to nie wpadł :P

Re: Polski system edukacji

: 13 wrz 2013, 18:22
autor: Falka
Całe polskie szkolnictwo wymaga leczenia 8) . Jakbym była ministrem edukacji to: zlikwidowałabym gimnazja, rozwinęła szkolnictwo zawodowe, zmieniła zasady finansowania uczelni publicznych, zwiększyła uprawnienia nauczycieli. Klasy mogłyby liczyć góra 15 osób z czasem zmniejszyć jeszcze bardziej limit. Dostosowywać program nauczania szczególnie na uczelniach do aktualnej sytuacji na rynku pracy. Na razie tyle pomysłów. :D