Mordercy

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mordercy

Post autor: dimgraf »

chochol pisze:Żyzne pola przeznaczane na produkcję roślinną jako pasza dla zwierząt, które to pola można by przeznaczyć na produkcję paszy dla ludzi...
dimgraf pisze: Świnie są już tylko trzymane w zoo, a owce i krowy są jeszcze hodowane na mleko i wełnę oraz pożywienie dla psów i kotów.
Widziałeś kiedyś, żeby kot zapolował na krowę? Jedynie rzucić się może na trupa i wyjeść to, co większe kotowate zostawiły po uczcie.
dimgraf pisze:Człowiek przetrwa ale co z innymi gatunkowi, które staną się człowiekowi zbędne? Dziś wiele gatunków zwierząt, które nie są przez człowieka spożywane lub wykorzystywane do pracy lub też jako zwierzątko domowe można oglądać wyłącznie w zoo lub nielicznie w naturalnym środowisku.
Żyć będą lub znikną na zawsze z Naszego otoczenia. Być może będą musiały ewoluować. Wiele też gatunków zwierząt człowiek wytępił. O istnieniu wielu też nie wie.
panna_x pisze:jak już mowil Dimgraf dotyczy tylko ludzi
Ot, taki szowinizm gatunkowy.
Koziolek pisze:A co sądzisz o zwierzętach? Lwach, tygrysach, czy jakichkolwiek innych drapieżnikach? Przecież one też polują i zabijają inne istoty w celach konsumpcyjnych. Czy są chrześcijanami? Nie sądzę. Może one też powinny przejść na wegetarianizm? Chyba to jest średnio możliwe, a czemu? Bo tak działa natura. Czlowiek też jest jej częścią.
Polują żeby zaspokoić głód, Ty masz możliwość zaspokojenia go np. marchewką :diabel: . Człowiek zaś nie tylko morduje dla mięsa, np. dla eleganckich modnych szmatek, sportu, zaspokojenia mody ładnym zapachem (testowanie na zwierzętach).
Jeśli człowiek jest takim drapieżnikiem, na jakiego go kreujesz to dlaczego cechy budowy od jamy gębowej kończąc na nereczkach człowieka są identyczne jak roślinożerców?
Ja nie napisałem, że kot czy pies zapoluje na krowę, a jedynie, że aby kotek czy piesek miał co jeść i tak musi być produkowane mięso. Raczej wątpię byś z domowych milusińskich zrobiła wegetarian. Mój kot na pewno szczęśliwy by nie był.
Zmienić pola z produkcji paszy dla zwierząt na paszę dla ludzi i jak dalej piszesz ogólnie masz gdzieś zwierzęta. Czyli jesteś tak samo samolubna jak Ci, których krytykujesz albo i gorzej, bo mięsożerni przejmują się losem swojego "pożywienia".
Z budową ciała to nie wiem gdzie masz zbliżoną budowę do roślinożerców. Mamy budowę pośrednią przystosowaną do jedzenia i trawienia zarówno roślin jak i mięsa.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Mordercy

Post autor: chochol »

dimgraf pisze:Ja nie napisałem, że kot czy pies zapoluje na krowę, a jedynie, że aby kotek czy piesek miał co jeść i tak musi być produkowane mięso. Raczej wątpię byś z domowych milusińskich zrobiła wegetarian. Mój kot na pewno szczęśliwy by nie był.
Zmienić pola z produkcji paszy dla zwierząt na paszę dla ludzi i jak dalej piszesz ogólnie masz gdzieś zwierzęta. Czyli jesteś tak samo samolubna jak Ci, których krytykujesz albo i gorzej, bo mięsożerni przejmują się losem swojego "pożywienia".
Z budową ciała to nie wiem gdzie masz zbliżoną budowę do roślinożerców. Mamy budowę pośrednią przystosowaną do jedzenia i trawienia zarówno roślin jak i mięsa.
Pytałeś kota o zdanie? :> Istnieją ludzie, którzy zmienili dietę psom i kotom, zwierzęta te żyją, mają się dobrze.

Samolubnam, tak, wszyscy panowie z forum sea są moi :lol: . Tak, mój drogi, 2/3 pól przeznaczonych jest na produkcję roślinna przeznaczoną dla zwierząt rzeźnych. Przeliczników podawać nie będę, gdyż mija się to z celem. Chodzi o to, że ziemia da plon, który skonsumować może więcej ludzi niż plon rzeźny. Zwierzęta dadzą sobie radę, te roślino- jak i mięsożerne (nie przywołuje tu historii koni, które na terenie Naszego kraju hodował pewien Holender - większość zmarła z powodu braku jedzenia i zimna).
Nie będę się chwalić co robię dla zwierząt (jestem z tego niezmiernie dumna), ale w przeciwieństwie do Ciebie nie ogranicza się to tylko do tekstu :diabel: .
Przejmujesz się losem swojego pożywienia? To zapewne musisz kupować produkty od rolnika "zza miedzy", ewentualnie sam trzymasz swój przyszły posiłek. Bo te z ferm, farm hodowlanych to niestety ale nie są traktowane po królewsku. Oszczędzając drastycznych motywów, napisze jedynie o tym, że niekiedy nawet nie widzą światła, nie chodzą po trawie, ba wręcz stłoczone są na małej powierzchni, co za tym idzie nie mogą swobodnie się poruszać, tworzyć rodzin czy stad itp. Nie maja możliwości praktycznie na nic, poza staniem w kojcu, baterii i żarciem... Tak czy inaczej żywot zwierzęcia się skończy, wcześniej niż gatunkowo określonej długości. Chyba, że chodzi o coś innego z tym zatroskaniem o losy przyszłego posiłku?

Taki dobry jesteś z biologi rozrodu, a z budową innych układów masz problemy ? :shock:
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mordercy

Post autor: dimgraf »

Taki dobry jesteś z biologi rozrodu, a z budową innych układów masz problemy ? :shock:
No to oświeć mnie. Gdzie jest ta rzekoma budowa stricte roślinożerna. Pomijam osoby z końskim zgryzem :mrgreen:
Przejmujesz się losem swojego pożywienia? To zapewne musisz kupować produkty od rolnika "zza miedzy", ewentualnie sam trzymasz swój przyszły posiłek.
Jeśli tylko mam takową możliwość to tak.
2/3 pól przeznaczonych jest na produkcję roślinna przeznaczoną dla zwierząt rzeźnych.
No widać takie jest zapotrzebowanie. Jak zlikwidujesz te pola będzie trzeba też zlikwidować zwierzęta.
Chodzi o to, że ziemia da plon, który skonsumować może więcej ludzi niż plon rzeźny.
Tylko dodaj jeszcze statystyki ile jedzenia jest marnowane - wyrzucane do śmieci. Więc po co zawalać pola produkcją soi i innych warzyw zastępujących mięso w diecie skoro obecnie jest nadprodukcja żywności ogólnie?
Zwierzęta dadzą sobie radę, te roślino- jak i mięsożerne
Konkrety nie ogólniki proszę. Ja przedstawiłem konkretny scenariusz z uzasadnieniami, Ty rzucasz ogólnik, że sobie poradzą. Owszem, że sobie poradzą ale spadnie liczebność.
Nie będę się chwalić co robię dla zwierząt (jestem z tego niezmiernie dumna), ale w przeciwieństwie do Ciebie nie ogranicza się to tylko do tekstu :diabel: .
To się nie chwal. Poza tym nigdzie nie napisałem, że ja coś robię, bądź nie, bo nie ma to tu znaczenia. Podałem konkretne argumenty przeciw globalnemu wegetarianizmowi. Jak widać należysz do tych fanatycznych wegetarian, którzy nie mając argumentów będą atakować podkreślając swoją "wyższość" jako obrońcy zwierząt.

Jedyny argument jaki przytoczyłaś to warunki jakie mają zwierzęta w niektórych (może nawet w większości) fermach i farmach hodowlanych. I ok to jest argument ale nie do bojkotu mięsa, a do walki z producentami o zapewnienie zwierzętom lepszych warunków.

To tak jak w solidarności z ofiarami hitlerowców nie jeździć i nie kupować produktów z Niemiec. Albo nie kupować chińskich rzeczy w bojkocie przeciw nieposzanowaniu praw człowieka. To nie ma wpływu na poprawę ich sytuacji, wpływa wyłącznie na naszą sytuację.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
chochol
pASsé
Posty: 1965
Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E

Re: Mordercy

Post autor: chochol »

dimgraf pisze:Gdzie jest ta rzekoma budowa stricte roślinożerna
Oświecenie http://1.bp.blogspot.com/-i5_dvrFdhwQ/U ... tomia4.gif
dimgraf pisze:o widać takie jest zapotrzebowanie. Jak zlikwidujesz te pola będzie trzeba też zlikwidować zwierzęta.
Likwidując fermy, farmy i inne przybytki tego typu zwiększy się areał upraw. Zwierzęta gospodarskie, te które teraz są trzymane na rzeź będą dalej hodowane, część z nich zostanie wypuszczona na wolność (nie martw się, że się wymnożą ponad miarę, to tylko ludzie zwiększają ich rozrodczość), część będzie dalej trzymana i kochana przez swych opiekunów, będzie dożywać starości i umrze śmiercią naturalną. Uważam, że wtedy, kiedy naturalnie odejdzie z tego świata, możliwe jest pozyskiwanie skór. Taki jest mój scenariusz.
dimgraf pisze:Tylko dodaj jeszcze statystyki ile jedzenia jest marnowane - wyrzucane do śmieci. Więc po co zawalać pola produkcją soi i innych warzyw zastępujących mięso w diecie skoro obecnie jest nadprodukcja żywności ogólnie?
Zgadzam się, że jest nadprodukcja żywości, wiele się marnuje. U mnie nie marnuje się nic, gdyż wyznaję zasadę "wyrzucając kawałek jedzenia stajesz się współwinną głodu na ziemi". Po co? Po to by zwierzęta nie były maszynkami do robienia pieniędzy i nie cierpiały.
dimgraf pisze: Owszem, że sobie poradzą ale spadnie liczebność.
Oczywiście, że liczebność spadnie.
dimgraf pisze:Jak widać należysz do tych fanatycznych wegetarian, którzy nie mając argumentów będą atakować podkreślając swoją "wyższość" jako obrońcy zwierząt.
Fanatyczna jestem do tego stopnia, ze sprawdzam co wchodzi w skład produktów, które spożywam, mydła, szamponu, nie kupuje butów i okryć wierzchnich wykonanych ze skór. Dodatkowo jestem też feministką, zołzą (którą ponoć faceci kochają :wink: ) i kto wie, kim jeszcze :wink: .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"

"chochoł = feminoasozołza"
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Mordercy

Post autor: Artur_1988_as »

Fanatyczna jestem do tego stopnia, ze sprawdzam co wchodzi w skład produktów, które spożywam, mydła, szamponu, nie kupuje butów i okryć wierzchnich wykonanych ze skór. Dodatkowo jestem też feministką, zołzą (którą ponoć faceci kochają :wink: ) i kto wie, kim jeszcze :wink: .
To ja mam podobnie, nie używam niczego co pochodzi od mordowanych zwierząt. Traktuję to jako swego rodzaju bunt, i robienie czegoś inaczej, na przekór temu społeczeństwo, poza tym ludzie zabrali środowisko naturalne zwierzętom.. ten gatunek "ludzie" dąży tylko by mieć władze, pieniądze i się rozmnażać, a ten świat nie należy tylko do ludzi, więc są mordercami, bo mordują wbrew naturze i się nadmiernie rozmnażają, i w jakim w sumie celu? skoro i tak człowiek człowieka szanować nie potrafi...
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mordercy

Post autor: dimgraf »

ten gatunek "ludzie" dąży tylko by mieć władze, pieniądze i się rozmnażać, a ten świat nie należy tylko do ludzi, więc są mordercami, bo mordują wbrew naturze i się nadmiernie rozmnażają
Wbrew naturze? Ludzie to zwierzęta, drapieżniki, dominujące światem. Nie jesteśmy w niczym lepsi od zwierząt i pewnie one na naszym miejscy tak samo by postępowały, bo tak działa natura. Bakterie też się mnożą nadmiernie i nikt im tego nie zabrania. :mrgreen:
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Mordercy

Post autor: Artur_1988_as »

Skoro prawo zabrania zabijać, to można by zabronić się nadmiernie rozmnażać, ci to ten seks lubią, to jest przecież antykoncepcja.

- tu podchodzę do gatunku ludzkiego, jako do "super inteligentnego" no za taki się ludzie uważają, ale tak to tylko egoistyczne zwierzęta, więc skoro człowiek to drapieżnik, i inteligentny taka, technika itp. To czemu nie wpadli by nie mordować, i w ogóle wyrobić taką mentalność by nie zabijać.

- Nawet ta wielka religia mówi "nie zabijaj" ale tylko ludzi w tym przykazaniu, i to potwierdza tylko, to że te religie wymyślili ludzie by się zadowalać... jak by to był tan niby bóg, to by się to tyczyło wszystkich gatunków.
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mordercy

Post autor: dimgraf »

Jest to jakiś argument :D

Tylko widzisz o ile jeszcze przy zabijaniu ludzie są zdolni do swego rodzaju odpowiedzialności (bo mimo wszystko jakieś zasady regulują te kwestie) o tyle w sprawie seksu poczucie odpowiedzialności jest zerowe, a gdy pojawi się "kara" za brak odpowiedzialności to chcą aborcji czyli też zabijania i to poza zasadami bo zabijania własnego gatunku. Więc chyba jako "gatunkowy patriota" wolę przyzwolenie na zabijanie w celu zaspokojenia głodu zamiast zabijania własnego gatunku w celu uniknięcia konsekwencji własnych czynów. O ile zabijanie dla pożywienia jest uzasadnione naturalnie jako drapieżnika o tyle z drugą kwestią mamy do czynienia tylko w świecie ludzi.

A co do wspomnianego wcześniej przez Chochol pozyskiwania skór z padłych zwierząt to chyba istnieje jakieś uzasadnienie dlaczego się tego nie robi (np. właściwości materiału jakim jest skóra).
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Mordercy

Post autor: Artur_1988_as »

Panoszy się ludzki gatunek tak licznie, po drodze niszcząc wszystko co było i co jest. Niby taki zaawansowany a dalej praktykuje idiotyczne zabijanie świń, to jak połączenie średniowiecza ze współczesnością... bo tak fajnie, to też tyczy się innych cech ludzkich, no bo fajnie jest kogoś okraść, pobić, skrzywdzić, zabić. W sumie to co ludzie robią zwierzętom... robią to też sobie, no bo zabijają zwierzęta, biją, i okradają ze środowiska naturalnego. Taki podły gatunek :)
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Awatar użytkownika
dimgraf
szarASek
Posty: 2628
Rejestracja: 7 sie 2011, 13:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Mordercy

Post autor: dimgraf »

A słyszeliście o burgerze in-vitro? Dla mnie to znacznie ciekawsze rozwiązanie niż globalny wegetarianizm i zastępowanie mięsa sojowymi substytutami. Jak wynalazek wejdzie do produkcji przemysłowej może znacznie przyczynić się do nie zabijania zwierząt. Co prawda będzie pewnie wielu sceptyków tak jak z GMO ale mimo wszystko z czasem fermy i farmy stracą na znaczeniu bo będzie można zrobić kotleta w próbówce i nie będzie trzeba produkować paszy:D więc i wizja paszy dla wege zamiast zwierząt będzie realna.

Cytat z artykułu o mięsie z laboratorium:
"Holenderski naukowiec jasno wykłada swój cel: opracowana przez niego metoda laboratoryjna ma zastąpić tradycyjny, wyniszczający środowisko i zadający zwierzętom cierpienie sposób “uzyskiwania” mięsa."

Wg. mnie to jest przyszłość, a nie zmuszanie ludzi do jedzenia roślin. Dla zainteresowanych artykuł
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
Obrazek
again

Re: Mordercy

Post autor: again »

Jakiś czas temu czytałam o biodrukarkach i drukowaniu mięsa, ale o próbówkach nic nie rzuciło mi się w oczy.

W sumie nie wiem czy bym kupowała jakieś inne mięso, niż mięso prawdziwe. Wątpię też, by ludzie od razu nabrali zaufania do mięsa niewiadomego pochodzenia, tzn. z drukarki, laboratorium czy fabryki mięsa? Nie wiem jakby to się miało nazywać, to hodowanie mięsa :?
Jeśli cena byłaby niska, to ludzie pewnie by kupowali, ale znając życie, będzie to nieopłacalne dla zwykłego konsumenta :lol:
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Mordercy

Post autor: Artur_1988_as »

again pisze:Jakiś czas temu czytałam o biodrukarkach i drukowaniu mięsa, ale o próbówkach nic nie rzuciło mi się w oczy.

W sumie nie wiem czy bym kupowała jakieś inne mięso, niż mięso prawdziwe. Wątpię też, by ludzie od razu nabrali zaufania do mięsa niewiadomego pochodzenia, tzn. z drukarki, laboratorium czy fabryki mięsa? Nie wiem jakby to się miało nazywać, to hodowanie mięsa :?
Jeśli cena byłaby niska, to ludzie pewnie by kupowali, ale znając życie, będzie to nieopłacalne dla zwykłego konsumenta :lol:
Biodrukarki to by było ok, ale lepsze by było jedzenie w tabletkach.. taką jedna by się zjadło i na cały dzień spokój z tym idiotycznym rytuałem jedzenia i oszczędność na wodzie i energii, bo nie trzeba by myć tych garów :P
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
Awatar użytkownika
Layla
wASp
Posty: 1946
Rejestracja: 11 lut 2011, 11:06

Re: Mordercy

Post autor: Layla »

Artur_1988_as pisze: Biodrukarki to by było ok, ale lepsze by było jedzenie w tabletkach.. taką jedna by się zjadło i na cały dzień spokój z tym idiotycznym rytuałem jedzenia i oszczędność na wodzie i energii, bo nie trzeba by myć tych garów :P
Jestem za jedzeniem w tabletkach. Dwie godziny życia zaoczszędzone :mrgreen:
- Czy to ten moment, kiedy całe moje życie przesuwa mi się przed oczami?
NIE, TEN MOMENT BYŁ PRZED CHWILĄ.
- Kiedy?
TO MOMENT POMIĘDZY PAŃSKIMI NARODZINAMI A PAŃSKIM ZGONEM.
Awatar użytkownika
Artur_1988_as
pASibrzuch
Posty: 215
Rejestracja: 25 paź 2013, 20:21
Lokalizacja: network
Kontakt:

Re: Mordercy

Post autor: Artur_1988_as »

I jaka wygoda by to była :) w sumie jest takie coś, tylko nie w tabletkach a w proszku, czyli kaszka dla niemowląt.. do tego wystarczy kubek, łyżka i czajnik elektryczny i jaka oszczędność na przyjemności :P
„nie ważne jest to co robimy za życia, i jak długo ono trwa... liczy się to że przeżyliśmy je szczęśliwie”
ODPOWIEDZ