brak uczucia glodu

"Piekarnik" na kontrowersyjne tematy
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

brak uczucia głodu

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja nie wyobrażam sobie jak można nie czuć głodu, ja go odczuwam codziennie i nie lubię tego uczucia, bo wtedy nie można się skupić na niczym innym. W ogóle bardzo lubię jeść swoje przysmaki i nie wyobrażam sobie życia bez jedzenia, jest to dla mnie jedna z życiowych przyjemności.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Libra

Post autor: Libra »

Ja wręcz przeciwnie - rzadko występuje u mnie uczucie sytości.
Zdarzyło mi się wylądować w szpitalu z powodu przejedzenia :oops: , teraz się hamuję.

Gdy mówię, że już nie mogę - to tak naprawdę mogę, ale czuję, że nie powinnam.
hrabinka
pASibrzuch
Posty: 207
Rejestracja: 4 wrz 2010, 19:31

Post autor: hrabinka »

Ja nie odczuwam głodu, gdy coś mnie gnębi, trapi. Brak uczucia głodu ma negatywny u mnie skutek. Wystarczy że w jednym dniu zjem mniej niż zwykle, by na drugi dzień wyglądać jak blady cień...
Awatar użytkownika
fiammetta
starszASek
Posty: 35
Rejestracja: 11 kwie 2010, 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: fiammetta »

Tzn. jak coś robię fizycznego, to mogę i całą dobę nie jeść i tego nie odczuć (kilka razy mi się zdarzyło).
Nie wiem do jakiego stopnia, ale nieodczuwanie głodu w trakcie wysiłku fizycznego jest całkiem normalne. Endorfinki się uwalniają, przez to nic się nie czuje. Dopiero jakąś godzinę po ma się ochotę na jedzenie.

Sama albo mam napady głodu i wpycham w siebie wszystko, albo nie uczuję głodu. Wtedy też jem, to dość przyjemne.
I’m a strange bird / I sing so sweet then I fly away
I’m a weird flame / I’ll make you warm
Till you get burnt
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

brak uczucia głodu

Post autor: DZIEWICA8 »

Ja czasem mam coś takiego, że nagle nachodzi mnie straszna ochota na jakąś konkretną potrawę np. surówkę z kiszonej kapusty i muszą to szybko zjeść, bo mnie coś w środku męczy jak narkomana. Czasem też mam straszną ochotę zjeść jeszcze raz coś co mi bardzo smakowało, dosłownie czuję ten smak w ustach np. pizza i pizzerii, którą w sobotę jadłyśmy z koleżanką. Mniam!!!!!
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Sekundka
młodASek
Posty: 25
Rejestracja: 7 mar 2011, 01:51
Lokalizacja: z góry

Post autor: Sekundka »

Ja bardzo nie lubię jeść. Jem tylko dlatego, że wiem, że powinnam. Bardzo często się zdarza, że jem dopiero wtedy, kiedy ktoś się mnie zapyta, czy jadłam dzisiaj. A te pytania najczęściej padają wieczorem i to mi dopiero uświadamia, że nic jeszcze tego dnia nie jadłam.
Kto przestaje być przyjacielem, nigdy nim nie był...
Awatar użytkownika
Joan
mASełko
Posty: 123
Rejestracja: 14 maja 2008, 11:32

Post autor: Joan »

Ja miałam straszne problemy z apetytem już od dziecka. Stres dodatkowo hamuje mi uczucie głodu, a że ciągle się czymś denerwuję, no to nie wygląda to ciekawie. Bardzo rzadko odczuwam głód, nie odczuwam też przyjemność z jedzenia, mam nadwrażliwość smakową i w ogóle jem bardzo mało. Jedyny pożytek z tego taki, że gdy mówię ludziom ile ważę lub ile jem, to obserwowanie ich reakcji jest bezcenne :diabel:
Piórko
gimnASjalista
Posty: 16
Rejestracja: 13 lut 2011, 17:19
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Piórko »

Mnie ostatnio nie chce sie jeść, po prostu mnie to nudzi XD Tzn. czuję głód, ale nie chce mi sie ZNOWU jesć :roll:
Awatar użytkownika
...
mASełko
Posty: 147
Rejestracja: 11 maja 2011, 10:43

Post autor: ... »

Mam ostatnio takie dziwne dość wybryki z jedzeniem.
Jem o wiele mniej, a żołądek zaczyna mnie bolec, gdy zjem wieksza porcje. Tzn w sumie, gdy zjem normalna.
Od jakiegoś czasu sukcesywnie zmniejszam sobie porcje jedzenia. Wszystko w granicach rozsądku, bo musiałam schudnąć. I schudlam, ponad 20 kilogramów.
A teraz ze strachu, ze przytyje, chyba zaczynam się gubić. Po sniadaniu wmawiam sobie, ze zjadłam za dużo. Robi mi się niedobrze. Czuje się gruba. Choć nigdy nie prowokowałam wymiotów, bo zwyczajnie szkoda mi zdrowia i zębów, to mdli mnie okropnie.
Biegam, brzuszkuje, szostkuje. Po to, by nie czuc glodu.
'- faceci to kontenery na hormony.
- a kobiety na emocje, tak?'
auglen
ASiołek
Posty: 69
Rejestracja: 3 mar 2011, 11:06

Post autor: auglen »

Ja bym rozróżnił "głód" na dwa rodzaje. Psychiczny i fizyczny.

Jeśli w brzuchu nie mam absolutnie żadnego jedzenia, jest kompletenie wypróżniony (nie ma też w nim za dużo płynów) to wtedy czuje taki "skurczony" brzuch, to dla mnie fizyczny głód. Nie oznacza też on koniecznie, że ciało potrzebuje dodatkowych kalorii i sam w sobie nie jest czymś złym, poprostu brzuch jest pusty i tyle. Można zjeść 1000 kcal bardzo wypychającego jedzenia i nie dojść nigdy do tego głodu i można równie dobrze zjeść 2000 czegoś co raz dwa zostanie wchłonięte i brzuch będzie znów pustawy.

Psychiczny to jak nam się poprostu chce jeść, dla przyjemności. Dla większości osób głównie spożywanie cukru odpala ten rodzaj głodu. Bardzo często jak ludzie zjedzą coś słodkiego, może nawet mieć pełno kcal, a i tak wpadają w trans. Najtrudniej się powstrzymać tak naprawdę w chwili jedzenia i tuż po. Potem poziom cukru spada i już się tak nie chce większości osób.

Jeśli ktoś je w miare wypełniające jedzenie i nie za dużo cukru (albo jest na niego bardziej odporny niż większość) to nie powinien nigdy czuć głodu bo nie ma ku temu podstawy.

Dla tych co twierdzą, że naprawde nigdy nie czują głodu po żadnym pozorem: spróbujcie nie jeść 3 dni i zobaczcie jaki będzie efekt. Jeśli naprawde nie poczujecie żadnej rzeczy no to coś faktycznie jest dziwne.
I po takich 3 dniach nikt nie mówi, że macie umierać czy coś, ale napewno powinniście się troszke słabiej poczuć i czuć pustość brzucha (nie każdemu to przeszkadza, ale czuć się powinno).

Zresztą osobom, które znów mają w drugą stronę - cały czas są głodne też jak najbardziej polecam pare dni nie jeść, pewnie wbrew temu co się im wydaję taka przerwa w jedzeniu może tylko pomóc w kontrolowaniu chęci jedzenia.


Póki ciężko nie pracujecie lub nie macie bardzo niskiego poziomu tłuszczu w ciele to w głodzie nic złego nie ma, nie należy się go bać.
Awatar użytkownika
hello_kitty
mASełko
Posty: 114
Rejestracja: 3 sty 2011, 18:18
Lokalizacja: Dolnośląskie

Post autor: hello_kitty »

Ja również nie czuję głodu, potrafię cały dzień nie jeść.
Powodem może być strach przed przytyciem, mam na tym punkcie obsesję.. jak coś zjem, od razu idę to spalić poprzez ćwiczenia, itp.

Powodów dlaczego nie czujesz głodu może być dużo, być może kiedyś głodziłaś się i tak Ci zostało, bo po pewnym czasie już się nie czuje głodu. Wiem z doświadczenia. Przynajmniej ja tak miałam.
Chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałabym Ciebie mieć.x3
Awatar użytkownika
DZIEWICA8
zarASek
Posty: 1874
Rejestracja: 6 paź 2006, 09:33
Lokalizacja: z Lublina

brak uczucia głodu

Post autor: DZIEWICA8 »

To bardzo ciekawe, że ktoś może nie czuć głodu i nie jeść nic przez cały dzień. Nie potrafię sobie czegoś takiego wyobrazić, dla mnie to jest kwestia czysto fizjologiczna, coś nad czym człowiek nie może panować. Po prostu głód przychodzi i już. Można go oczywiście zignorować i nie jeść przez kilka dni. Mnie osobiście taka sytuacja, gdy ktoś nie je przez kilka dni przeraża, kojarzy mi się z czymś bardzo złym i strasznym np. obozy koncentracyjne, biedne kraje Afryki. Brrr! aż mi się zimno zrobiło. :shock: :shock: :shock:
Mam chyba jakiś podświadomy strach przed głodem, który może wynikać z dwóch rzeczy. Urodziłam się z wadą układu pokarmowego i jako niemowlę i małe dziecko nie mogłam jeść. Długo trwało zanim lekarze postawili trafną diagnozę i wyleczyli mnie. Poza tym wciąż boję się, że kiedyś nie będę mogła znaleźć długo pracy w żadnej formie i będę żyć w skrajne biedzie.
DZIEWICA8
"Boże, daj mi pogodę ducha, abym godziła się z tym, czego zmienić nie mogę,
odwagę, abym zmieniała to, co zmienić mogę, i mądrość, abym zawsze potrafiła
odróżnić jedno od drugiego."

DZIEWICA8
Libra

Post autor: Libra »

auglen pisze:Psychiczny i fizyczny.
przy czym psychiczny może wywołać fizyczny. Moja psychika to cwaniara: mimo iż teoretycznie brzuch jest pełen, wnet potrafi u mnie wywołać somatyczne objawy głodu.
auglen
ASiołek
Posty: 69
Rejestracja: 3 mar 2011, 11:06

Post autor: auglen »

Libra pisze:
auglen pisze:Psychiczny i fizyczny.
przy czym psychiczny może wywołać fizyczny. Moja psychika to cwaniara: mimo iż teoretycznie brzuch jest pełen, wnet potrafi u mnie wywołać somatyczne objawy głodu.
W sumie ten podział na fizyczny i psychiczny jest bardzo marny bo wszystko ma źródło w fizycznych aspektach.

Aczkolwiek trzymając się tego podziału to wydaje mi się, że ten fizyczny spowodowany psychicznym to i tak trochę inne uczucie niż to pustego brzucha.

Ostatnio jadłem 1litr lodów na dzień, cukier zrobił swoje i czuje w brzuchu coś co by znikło po jedzeniu, ale to nie to samo uczucie jak gdy nie jadłem parę dni.

Najśmieszniejsze jest to, że praktycznie każdy rodzaj głodu jaki odczuwamy ma mały związek z potrzebami ciała.
Dużo ludzi zostało wychowanych, że "głód" w jakiejkolwiek formie jest czymś złym i trzeba go zwalczać. Przez to diety to zawsze w miarę kontrowersyjny temat.
Śmieszy mnie jak pełno ludzi, którzy są na dietach, dość restrykcyjnych kłamie, że nie czuje kompletnie głodu bo to takie złe być głodnym.
Ja się z niczym nie kryje - mówię wprost nie jem bo dochodzę do limitu kalorii na dzień, nie wymyślam, że nie chce mi się. Chcieć to w sumie prawie zawsze mi się chce, nie czuje jakiejś mocnej potrzeby, ale gdybym mógł jeść nieskończenie wiele bez konsekwencji to jadłbym. Rzadko jest taka sytuacja, że naprawdę naprawdę nie chce mi się jeść czegoś co naprawdę lubię, musiałbym być naprawdę wypchany. Ciekawe czy seksualni mają tak z seksem właśnie :-).


Oczywiście być naprawdę głodnym - tzn. niedobór witamin, tłuszczu itp jest bardzo złe. Używając w moich postach "głód" mam na myśli głównie chęć jedzenia lub co jakieś "bóle" w brzuchu, które jedzeniem można zatrzymać.
Indiana
fantAStyczny
Posty: 561
Rejestracja: 26 sty 2014, 00:50

Re: brak uczucia glodu

Post autor: Indiana »

Uwielbiam ten stan, kiedy sie zyje i w ogole nie mysli o jedzeniu. Mozna go latwo osiagnac, trzeba ograniczac gluten i jesc niewielkie posilki wysokoblonnikowe, slodzic kawke slodzikiem i unikac slodyczy.

Przy produktach wysokoblonnikowych tez trzeba uwazac, zeby za duzo nie zjesc, bo wtedy sie " czuje" zoladek i mozg mysli o jedzeniu podswiadomie. przynajmniej ja tak mam.
ODPOWIEDZ