genderfobia na forach
: 25 lip 2016, 22:08
Hej,
wiem, że dawno mnie nie było, ale ostatnio ktoś, pewien mężczyzna mnie zaczepił ma forum, napisał do mnie pw. Domyślam się, że wybrał mnie przez chybił trafił i nie zapoznał się z moimi wpisami na forum, które są szczere.Więc coś można z nich wywnioskować. Pisał o spotkaniu, no to ja robię to co zawsze: uprzedzam go, że jestem specyficzną osobą płciowo i on mi na to odpisał, że ok, takie lubi i dopytał, jaką garderobę preferuję, to ja mu na to, że uniseks. Odpisał, że jednak woli "kogoś kobiecego", czyli zmienił zdanie. Najwidoczniej, w ogóle się nie zapoznał z moimi postami.
Przyznam szczerze, że nie udało mi się poprzez to forum zawrzeć żadnych prywatnych znajomości. I to z powodu swojej specyficzności. Bo jak tylko piszę, że nie jestem taką typową dziewczyną, to zaraz cisza...cisza... kontakt się urywa. A chodzi o to, że mam problemy ze zdrowiem i jestem osobą otyłą i tak się noszę w strojach uni albo coś co przypomina męskie. I po prostu tak lubię. Nie maluję się nigdy. Na co dzień nie używam rodzajników, bo nie lubię. Średnio mi odpowiada żeński, a męski tak jakby nie pasuje. Po prostu mam taki androgyniczny styl i on mi odpowiada.
I to mnie fkoorza : że wszyscy oceniają mnie tylko po okładce. Ale tak jest zawsze. Udało mi się swojego czasu napisać na innym forum - to samo. Genderfobia jest nieprzeciętna. Ocenia się ludzi, powierzchownie, po okładce. pobieżnie. Czego tak naprawdę się przestraszyły te osoby, co do mnie pisały na pw ? Bo dla mnie to niepojęte Czy to jest tak, że ładnym ekhm... KOBIECYM osobom się przypisuje od razu dobre cechy i pełno pozytywów, a jak ktoś jest w typie neutrala, to zaraz be. A ta osoba właśnie może być do rany przyłóż, mieć dobre serce i być świetnym kompanem. Nie rozumiem. NIE ROZUMIEM tego oceniania po okładce. I że z tylko tego powodu wycofało się dość szybko ze znajomości ze mną, ładnych parę osób. To mi tylko daje do zrozumienia, że nie ma co szukać znajomych przez fora, bo oceniają mnie przez pryzmat ... moich ubrań ? ogólnego stylu ? Dla mnie to chore i bez sensu. I bardzo płytkie. I dziś, po liście od tego mężczyzny, wreszcie mnie to ruszyło. I tak naprawę, to nie ja tu mam problem, bo mam prawo do swojego stylu, ale te płytkie osoby, które zaraz się wycofują.
wiem, że dawno mnie nie było, ale ostatnio ktoś, pewien mężczyzna mnie zaczepił ma forum, napisał do mnie pw. Domyślam się, że wybrał mnie przez chybił trafił i nie zapoznał się z moimi wpisami na forum, które są szczere.Więc coś można z nich wywnioskować. Pisał o spotkaniu, no to ja robię to co zawsze: uprzedzam go, że jestem specyficzną osobą płciowo i on mi na to odpisał, że ok, takie lubi i dopytał, jaką garderobę preferuję, to ja mu na to, że uniseks. Odpisał, że jednak woli "kogoś kobiecego", czyli zmienił zdanie. Najwidoczniej, w ogóle się nie zapoznał z moimi postami.
Przyznam szczerze, że nie udało mi się poprzez to forum zawrzeć żadnych prywatnych znajomości. I to z powodu swojej specyficzności. Bo jak tylko piszę, że nie jestem taką typową dziewczyną, to zaraz cisza...cisza... kontakt się urywa. A chodzi o to, że mam problemy ze zdrowiem i jestem osobą otyłą i tak się noszę w strojach uni albo coś co przypomina męskie. I po prostu tak lubię. Nie maluję się nigdy. Na co dzień nie używam rodzajników, bo nie lubię. Średnio mi odpowiada żeński, a męski tak jakby nie pasuje. Po prostu mam taki androgyniczny styl i on mi odpowiada.
I to mnie fkoorza : że wszyscy oceniają mnie tylko po okładce. Ale tak jest zawsze. Udało mi się swojego czasu napisać na innym forum - to samo. Genderfobia jest nieprzeciętna. Ocenia się ludzi, powierzchownie, po okładce. pobieżnie. Czego tak naprawdę się przestraszyły te osoby, co do mnie pisały na pw ? Bo dla mnie to niepojęte Czy to jest tak, że ładnym ekhm... KOBIECYM osobom się przypisuje od razu dobre cechy i pełno pozytywów, a jak ktoś jest w typie neutrala, to zaraz be. A ta osoba właśnie może być do rany przyłóż, mieć dobre serce i być świetnym kompanem. Nie rozumiem. NIE ROZUMIEM tego oceniania po okładce. I że z tylko tego powodu wycofało się dość szybko ze znajomości ze mną, ładnych parę osób. To mi tylko daje do zrozumienia, że nie ma co szukać znajomych przez fora, bo oceniają mnie przez pryzmat ... moich ubrań ? ogólnego stylu ? Dla mnie to chore i bez sensu. I bardzo płytkie. I dziś, po liście od tego mężczyzny, wreszcie mnie to ruszyło. I tak naprawę, to nie ja tu mam problem, bo mam prawo do swojego stylu, ale te płytkie osoby, które zaraz się wycofują.