Wymuszony aseksualizm?
Wymuszony aseksualizm?
Irytuje mnie podejscie niektórych osób do seksualności. Tzn. jak mozna podchodzic do aseksualnosci fizycznie, a psychicznie nie. Albo na odwrót psychicznie tak ale fizycznie nie. Nie rozumiem podejscia niektórych osób, ktore "***" sie po katach jednakze psychicznie czuja sie aseksualni. Masturbuja sie ale nie przykładają do tego wagi. Maja brudne mysli, odrazajace fantazje a niedopuszczaja do siebie kontaktu seksualnego.
Pytanie: w jaki sposób można rozgraniczyć psychike i cielesnosc?
Chodzi mi o to ze dana osoba znajduje stronke sea albo aven. Nagle uswiadamia sobie: "Tak, to jestem ja. Dziekuje ze jestescie" (lub cos w tym stylu), mimo ze nie pojmuje co jest grane. Pozniej z wypowiedzi okazuje sie ze tak naprawde aseksualnosc danej opsoby jest ostro naciagnieta.( To tak jak dziecko ryczy bo chce lizaka a po chwili zapomina ze chcialo).
-------------------------------
Jesli temat byl poruszany prosze dac znac.
Jesli ktos moze mi to wyjasnic prosze o odpowiedz.
Prosze o komentarz (moze to ja zle podchodze)
Pytanie: w jaki sposób można rozgraniczyć psychike i cielesnosc?
Chodzi mi o to ze dana osoba znajduje stronke sea albo aven. Nagle uswiadamia sobie: "Tak, to jestem ja. Dziekuje ze jestescie" (lub cos w tym stylu), mimo ze nie pojmuje co jest grane. Pozniej z wypowiedzi okazuje sie ze tak naprawde aseksualnosc danej opsoby jest ostro naciagnieta.( To tak jak dziecko ryczy bo chce lizaka a po chwili zapomina ze chcialo).
-------------------------------
Jesli temat byl poruszany prosze dac znac.
Jesli ktos moze mi to wyjasnic prosze o odpowiedz.
Prosze o komentarz (moze to ja zle podchodze)
Now I know,
only I can stop the rain
only I can stop the rain
Re: Wymuszony aseksualizm?
Skąd ta agresja? Jeżeli ktoś twierdzi, że nie odczuwa pociągu seksualnego, to nie ma podstaw, by mu zaprzeczać, że jest ASem. Nawet, jeżeli uprawia seks czy się masturbuje. Powody, dla których się na to decyduje to jego własna sprawa i jego problem. Jeżeli chce się tym podzielić na forum, nie popełnia żadnej zbrodni. Każdy sam określa, czy jest ASem - ma prawo.Nooki pisze:Nie rozumiem podejscia niektórych osób, ktore "j..." sie po katach jednakze psychicznie czuja sie aseksualni.
Co do tych z "brudnymi myslami".. Tak to już jest. Niektórzy nie starają się zgłębić tematu, przeczytają definicję i już myślą: to o mnie! Potem zmieniają zdanie.
Kiedy ktoś z, powiedzmy, bardzo "oryginalnym i własnym" poglądem na to, czym jest aseksualność, zacznie bronić swoich racji - to może denerwować.. I nie twierdzę, że mnie nigdy nie irytowały posty ludzi niezrozumiejących, czym jest aseksualność, ale.. Coraz mniej się przejmuję. Przecież to nie ma sensu, racja?
Re: Wymuszony aseksualizm?
jakby nie bylo to w sumie racja.
nie mam uprawnien do modyfikacji strony ale przystaje za tym zeby zamiescis cos w stylu: 'Zapoznaj sie z trescia forum i przeanalizuj tematy. A wtedy sie okresl!' dla osób ktore odwiedzaja. co myslisz?
PS Z ta racja to jest tak ze mozna sie nie przejmowac i czekac az osoba sama dojdzie do jakiegos wniosku jak jest rzeczywiscie. Mozna tez od razu zaczac polemike z danym typem aby uzmysłowić że tak faktycznie źle mysli albo zle pojmuje. to wszystko prowadzi do odpowiedzi: czy ktos trafil na forum bo rzeczywiscie czuje czy trafił bo szuka 'kolegow'. Sa przeciez tacy co sie na wstepie przyznaja do tego ze sa seksualni ale jedynie chca pogadac (tolerancyjnie), wymienic poglady!
nie mam uprawnien do modyfikacji strony ale przystaje za tym zeby zamiescis cos w stylu: 'Zapoznaj sie z trescia forum i przeanalizuj tematy. A wtedy sie okresl!' dla osób ktore odwiedzaja. co myslisz?
PS Z ta racja to jest tak ze mozna sie nie przejmowac i czekac az osoba sama dojdzie do jakiegos wniosku jak jest rzeczywiscie. Mozna tez od razu zaczac polemike z danym typem aby uzmysłowić że tak faktycznie źle mysli albo zle pojmuje. to wszystko prowadzi do odpowiedzi: czy ktos trafil na forum bo rzeczywiscie czuje czy trafił bo szuka 'kolegow'. Sa przeciez tacy co sie na wstepie przyznaja do tego ze sa seksualni ale jedynie chca pogadac (tolerancyjnie), wymienic poglady!
Now I know,
only I can stop the rain
only I can stop the rain
Re: Wymuszony aseksualizm?
Myślę, że przydałoby się coś takiego.Nooki pisze:przystaje za tym zeby zamiescis cos w stylu: 'Zapoznaj sie z trescia forum i przeanalizuj tematy. A wtedy sie okresl!' dla osób ktore odwiedzaja. co myslisz?
To, że ktoś się nie przejmuje, też nie wyklucza chęci do polemizowania .Nooki pisze:PS Z ta racja to jest tak ze mozna sie nie przejmowac i czekac az osoba sama dojdzie do jakiegos wniosku jak jest rzeczywiscie. Mozna tez od razu zaczac polemike z danym typem aby uzmysłowić że tak faktycznie źle mysli albo zle pojmuje.
Re: Wymuszony aseksualizm?
Nie ma sensu sie przejmowac i irytowac sie. Mozna przeciez za kazdym razem powtarzac kazdemu po kolei to samo. Tematy i myslenie sie powtarzaja. Mozna polemizowac na spokojnie, bez stresu.
Now I know,
only I can stop the rain
only I can stop the rain
- lossuperktos
- mASełko
- Posty: 119
- Rejestracja: 6 sty 2008, 23:12
- Lokalizacja: katow(okol)ice
przekolorowane!!!
mam dziwne wrazenie ze probuje sie tu wydzielic specjalną kaste, tych bardziej aseksualnych od tych mniej aseksualnych... szkoda, myślałem ze czasy segregacji juz sie skonczyły... ale jesli ktoś taki tu jest to moge mu tylko powiedziec ze mam to głęboko gdzieś. to chyba miło ze nie wszyscy są tu tacy sami i ze różnie pojmują swoją aseksualność, tak czy siak napewno jesteśmy bliżej siebie niz dalej..
Owszem różnorodność to fajna sprawa. I żałuję, że osoby, które np. przyznawały na forum, że są A- ale uprawiają seks, były krytykowane. Ale z drugiej strony aseksualność według AVEN to brak popędu seksualnego, więc zakres "różnego pojmowania" nie jest znowu aż tak szeroki, jak by tego chcieli niektórzy..lossuperktos pisze:to chyba miło ze nie wszyscy są tu tacy sami i ze różnie pojmują swoją aseksualność
/Jak to było z tą ankietą? Zaledwie 15% (?) "ASów" przyznało się, że odczuwa popęd seksualny? /
Ja też zauważyłam, że próbuje się tu niejednokrotnie wydzielać jakaś kastę, bo "prawdziwy AS to AS brzydzący się seksem bądź kompletnie na niego obojętny...". A co z innymi typami ASów??? (Piszę tu o typach A, B, C, D). Już niektórzy z Was ich nie uznają? Życie potrafi być strasznie poplątane i ja wcześniej nigdy bym się nie spodziewała, że seksualność człowieka może być tak zawiła i niejednoznaczna...
Podział na typy został zarzucony przez AVEN..
Jedynym "wyznacznikiem" jest stały brak popędu seksualnego. Czyli między innymi - niemożliwość odczuwania pragnienia seksu z płcią [wpisać dowolną].
Owszem, istnieją różne typy ASów, jestem pewna. Jeśli przyjmiemy, że ASy to zdrowi ludzie - mają możliwość odczuwania przyjemności. Mogą również czuć potrzebę masturbacji. Czyli teoretycznie może się znaleźć AS który z jakiegoś powodu lubi seks dla samego seksu, a nie dlatego, że go potrzebuje, bo tak chciała natura. To skomplikowana sytuacja, ale może zaistnieć - jednak na zdrowy rozum - o takim zachowaniu decyduje tylko psychika, mentalność.. Więc nie można na takiej podstawie stworzyć oficjalnej klasyfikacji na typy i podtypy, racja?
Jedynym "wyznacznikiem" jest stały brak popędu seksualnego. Czyli między innymi - niemożliwość odczuwania pragnienia seksu z płcią [wpisać dowolną].
Owszem, istnieją różne typy ASów, jestem pewna. Jeśli przyjmiemy, że ASy to zdrowi ludzie - mają możliwość odczuwania przyjemności. Mogą również czuć potrzebę masturbacji. Czyli teoretycznie może się znaleźć AS który z jakiegoś powodu lubi seks dla samego seksu, a nie dlatego, że go potrzebuje, bo tak chciała natura. To skomplikowana sytuacja, ale może zaistnieć - jednak na zdrowy rozum - o takim zachowaniu decyduje tylko psychika, mentalność.. Więc nie można na takiej podstawie stworzyć oficjalnej klasyfikacji na typy i podtypy, racja?
Re: przekolorowane!!!
wyrazy współczucialossuperktos pisze:mam dziwne wrazenie ze probuje sie tu wydzielic specjalną kaste, tych bardziej aseksualnych od tych mniej aseksualnych... szkoda, myślałem ze czasy segregacji juz sie skonczyły... ale jesli ktoś taki tu jest to moge mu tylko powiedziec ze mam to głęboko gdzieś. to chyba miło ze nie wszyscy są tu tacy sami i ze różnie pojmują swoją aseksualność, tak czy siak napewno jesteśmy bliżej siebie niz dalej..
Chodziło mi tylko o to, że według mnie podział na jakieś podtypy ASów byłby możliwy do wyłonienia, chociaż są osoby, które się z tym nie zgadzają. Może i niektórzy byliby ponad wszelkimi podziałami
"A po co?"
PS W celach czysto poznawczych?
PS A może, gdyby jakiś seksuolog chciał pisać pracę magisterską, miałby przynajmniej gotowe badania
"A po co?"
PS W celach czysto poznawczych?
PS A może, gdyby jakiś seksuolog chciał pisać pracę magisterską, miałby przynajmniej gotowe badania