Wymuszony aseksualizm?
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
Podziałem jest wszystko: płeć, wiek, kolor włosów, skóry, oczu, prawo lub leworęczność, stan majątkowy...
W podziałach nie ma nic złego i są one naturalne, jeśli nie wiążą się z wartościowaniem, że ten jest lepszy a tamten gorszy. Zresztą w ramach aseksualistów są już naturalne podziały na różnorakie "romantyczności".
W podziałach nie ma nic złego i są one naturalne, jeśli nie wiążą się z wartościowaniem, że ten jest lepszy a tamten gorszy. Zresztą w ramach aseksualistów są już naturalne podziały na różnorakie "romantyczności".
„Dorosłe dzieci mają żal
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
Za kiepski przepis na ten świat!
Dorosłe dzieci mają żal
Że ktoś im tyle życia skradł...”
-
- alabAStrowy bożek
- Posty: 1333
- Rejestracja: 25 maja 2007, 13:44
- Pożeracz Batonów
- młodASek
- Posty: 23
- Rejestracja: 19 sty 2008, 01:15
- Lokalizacja: Znad morza :)
mam podział
Wydaje mi się całkiem niekonfliktogenny..
1. Asy, które po prostu są Asami.
2. Asy, które chciałyby być Asami.
Może nazwa drugiej grupy brzmi dość .... dziwacznie, no ale trudno.
Ja nie wiem, do której należę.
Ale myślę, że jest różnica pomiędzy brakiem pociągu (Asy, które po prostu są Asami) a strachem przed stosunkiem, odrzuceniem, oziębłością albo wyjątkowo dużą wrażliwością i innymi (Asy, które chciałyby być Asami).
Tylko myślę....
1. Asy, które po prostu są Asami.
2. Asy, które chciałyby być Asami.
Może nazwa drugiej grupy brzmi dość .... dziwacznie, no ale trudno.
Ja nie wiem, do której należę.
Ale myślę, że jest różnica pomiędzy brakiem pociągu (Asy, które po prostu są Asami) a strachem przed stosunkiem, odrzuceniem, oziębłością albo wyjątkowo dużą wrażliwością i innymi (Asy, które chciałyby być Asami).
Tylko myślę....
Nie mylisz się.
Absolutnie się nie mylisz. Ale nie bierzesz pod uwagę tego, że nie wszyscy znają siebie i rozumieją.
Są ludzie zagubieni we własnych motywach i pobudkach.
Jednym z elementów inteligencji emocjonalnej jest rozumienie siebie, innym jest akceptowanie siebie.
Skoro inteligencja jest uznawana za wysoką, niską, przeciętną, to przecież oczywistym jest, że są ludzie, którzy rozumieją siebie w wyjątkowo niskim stopniu.... i to są ludzie, których nazwałabym "Asami, które chcą być Asami".
Nie wiedzą tak naprawdę dlaczego sex ich nie kręci, szukają na to jakiejś sensownej odpowiedzi - aseksualność może być jedną z nich.
Absolutnie się nie mylisz. Ale nie bierzesz pod uwagę tego, że nie wszyscy znają siebie i rozumieją.
Są ludzie zagubieni we własnych motywach i pobudkach.
Jednym z elementów inteligencji emocjonalnej jest rozumienie siebie, innym jest akceptowanie siebie.
Skoro inteligencja jest uznawana za wysoką, niską, przeciętną, to przecież oczywistym jest, że są ludzie, którzy rozumieją siebie w wyjątkowo niskim stopniu.... i to są ludzie, których nazwałabym "Asami, które chcą być Asami".
Nie wiedzą tak naprawdę dlaczego sex ich nie kręci, szukają na to jakiejś sensownej odpowiedzi - aseksualność może być jedną z nich.
Trzoszku dziwne mi się to wydaje... Rozumem że niektórzy lubią szukać motywacji, tak jak paranoiczny miłośnik teorii spiskowych szuka spisków, ale nie każdy tak ma.
Jeśli kogoś coś zupełnie "nie kręci" to po prostu problem nie istnieje. Co innego jeśli zachodzi sytuacja "to mnie kręci, a nie mogę"
W sumie gdyby tak zacząć szukać tych "dlaczego" to nie starczyło by czasu na nic innego...
Jeśli kogoś coś zupełnie "nie kręci" to po prostu problem nie istnieje. Co innego jeśli zachodzi sytuacja "to mnie kręci, a nie mogę"
W sumie gdyby tak zacząć szukać tych "dlaczego" to nie starczyło by czasu na nic innego...
Więc masz na myśli osoby 'szukające'. Ludzie, którzy "chcieliby być aseksualni" to osobna grupa, na forach AVEN jest ich trochę.nina pisze: nie bierzesz pod uwagę tego, że nie wszyscy znają siebie i rozumieją. Są ludzie zagubieni we własnych motywach i pobudkach.
Doskonale wiem o tym, że sporo osób szuka tu na forum odpowiedzi o sobie i nie muszę tego brać pod uwagę. Czemu? Osoby, które deklarują się jako niepewne - to w większości osoby młode, niekoniecznie z niską inteligencją emocjonalną (a nierzadko- wręcz przeciwnie), które mają wspólną cechę - nigdy się nie zakochały, nie były w poważnym związku. I z biegiem czasu wykruszają się z for. Bywa, że ktoś wraca, żeby napisać, że się odnalazł - jako seksualny człowiek.
Jeżeli ktoś sam nie jest pewien, czy jest ASem, to czemu mielibyśmy go tak nazywać?
Ano właśnie!...w większości - czyli nie wszystkie.Gizmo pisze:Więc masz na myśli osoby 'szukające'. Ludzie, którzy "chcieliby być aseksualni" to osobna grupa, na forach AVEN jest ich trochę.nina pisze: nie bierzesz pod uwagę tego, że nie wszyscy znają siebie i rozumieją. Są ludzie zagubieni we własnych motywach i pobudkach.
Doskonale wiem o tym, że sporo osób szuka tu na forum odpowiedzi o sobie i nie muszę tego brać pod uwagę. Czemu? Osoby, które deklarują się jako niepewne - to w większości osoby młode, niekoniecznie z niską inteligencją emocjonalną (a nierzadko- wręcz przeciwnie), które mają wspólną cechę - nigdy się nie zakochały, nie były w poważnym związku. I z biegiem czasu wykruszają się z for.
Co za tym idzie, nie można nie brać tych osób pod uwagę, bo istnieją, może są w mniejszości, ale są.
To tak jakby nie brać aseksualnych w ogóle pod uwagę, bo są w mniejszości.
Ale jeszcze muszę się zastanowić nad tym, co przeczytałam.
Może dopiszę jakąś solidniejszą refleksję.
Pozdrawiam.
Może. Ja szczerze mówiąc nie znam takiego przypadku, że ktoś, kto przez dłuższy czas odwiedzał forum i nie mógł się zdecydować, czy jest as-em, nagle stwierdził: "Tak, jestem! Na 100%"nina pisze:Ano właśnie!...w większości - czyli nie wszystkie.
Tak czy inaczej, moim zdaniem nie powinno się sugerować osobie 'szukającej', że jest aseksualna, bo można ją skierować na zły tor.
- Ogrzyczka (nie-as)
- pASibrzuch
- Posty: 214
- Rejestracja: 18 maja 2007, 20:15
- Lokalizacja: Warszawa, fabryka czekolady :)
są ludzie mniej i bardziej podatni na sugestie. co z poradnikami medycznym w których są wypisane typowe objawy chorób? taka sama zasada. a może to jest właśnie dobry tor- pomoc w zaklasyfikowaniu się do jakieś grupy. ale oczywiście musiałoby to mieć jakieś poparcie dowodowe, komentarz seksuologa, psychologa a nie lista stworzona przez forumowiczów (skądinąd bardzo mądrych )Gizmo pisze: Tak czy inaczej, moim zdaniem nie powinno się sugerować osobie 'szukającej', że jest aseksualna, bo można ją skierować na zły tor.
Czyli nie można być z Asem z wyboru?
Czy Aseksualizm jest wrodzony czy można się jednak przestawić czy tutaj określa się jednak pojęcie nie Aseksualizmu tylko Celibatu jeżeli mówimy o ludziach, którzy chcą być aseksualni? Czyli nei chcą przeżyć stosunku seksualnego?
Pozdrawiam
Czy Aseksualizm jest wrodzony czy można się jednak przestawić czy tutaj określa się jednak pojęcie nie Aseksualizmu tylko Celibatu jeżeli mówimy o ludziach, którzy chcą być aseksualni? Czyli nei chcą przeżyć stosunku seksualnego?
Pozdrawiam
Sto lat życia
Bez współżycia!
Bez współżycia!