Fobie
Re: Fobie
Mam ich tyle, że to wręcz lista mogłaby być:
- fobia przed psami ( aczkolwiek nie wszystkimi- tylko takimi, które szczekają na mnie, skaczą wokól mnie lub są bardzo duże, inne tzn. małe i nie reagujące na mnie, mnie nie przerażają)
- fobia przed owadami, które żądlą- pszczoły, osy
- lęk wysokości
- szeroko rozumiany lęk przed bólem fizycznym- dlatego np boję się zastrzyków, pobrania krwi, nie chcę też mieć dzieci, bo nie wyobrażam sobie porodu
- fobia przed psami ( aczkolwiek nie wszystkimi- tylko takimi, które szczekają na mnie, skaczą wokól mnie lub są bardzo duże, inne tzn. małe i nie reagujące na mnie, mnie nie przerażają)
- fobia przed owadami, które żądlą- pszczoły, osy
- lęk wysokości
- szeroko rozumiany lęk przed bólem fizycznym- dlatego np boję się zastrzyków, pobrania krwi, nie chcę też mieć dzieci, bo nie wyobrażam sobie porodu
-
- starszASek
- Posty: 35
- Rejestracja: 9 sty 2013, 21:11
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Fobie
Ja co do pająków różnie, małych się nie boję, ale osy, szerszenie itp. jak widzę to uciekam...brrr
Re: Fobie
ja nie tyle boje sie pająków, co się ich brzydzę, a konkretnie tych o chudych nóżkach co ledwo co mają ciała (obleśne fe) albo takie co mają takie nienaturalnie dziwne i powyginane nogi (jak te ogromniaste z australii O.o). A takei mięsiste normalne tarantule i inne to dla mnie lajtowe
Wszyscy wiedzą lepiej...
- Artistisch
- starszASek
- Posty: 33
- Rejestracja: 20 sty 2013, 00:39
- Lokalizacja: Piekło lub głowa Sherlocka Holmesa.
- Kontakt:
Re: Fobie
Strach przed igłami, strzykawkami i tym podobnymi urządzeniami, kojarzącymi się z ćpunami. Ale dzielnie ten strach pokonuję, chodząc raz na kwartał do punktu oddawania krwi. Transfuzja łaskocze, jak sobie o tym przypomnę.
Strach przed latającymi owadami. Przed ćmami, chrząszczami, trzmielami.... i biedronkami. Mówię serio. Biedronki mnie przerażają.
Strach przed latającymi owadami. Przed ćmami, chrząszczami, trzmielami.... i biedronkami. Mówię serio. Biedronki mnie przerażają.
Trust yourself. Love yourself. Be yourself.
- chochol
- pASsé
- Posty: 1965
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:22
- Lokalizacja: 49º06’17’’N 22º39’02’’E / 50º02’01’’N 22º00’17’’E
Re: Fobie
Test Liebowitz'a fobia społeczna
http://fobiaspoleczna.info/test/fobia_s ... a_test.php
Czuje lekki lek przed egzaminami, ale tylko przed .
http://fobiaspoleczna.info/test/fobia_s ... a_test.php
Czuje lekki lek przed egzaminami, ale tylko przed .
"Serce czyste i otwarte, w dobrą zmienia trefną kartę"
"chochoł = feminoasozołza"
"chochoł = feminoasozołza"
Re: Fobie
Nienawidzę rozmawiać przez telefon. Myślę, że to fobia, bo czasem jak mam odebrać telefon od nieznanego numeru to serce mi tak wali, że mam wrażenie, że zaraz wyskoczy mi z piersi. A jak mam do kogoś zadzwonić to jeszcze gorzej wiem, dziwne to
mam problem. często bywam wesoła, ale nie pamiętam już, kiedy ostatnio byłam szczęśliwa.'
-
- łASuch
- Posty: 189
- Rejestracja: 29 mar 2013, 19:02
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Fobie
ciekawe czy wsrod aseksualnych jest wiecej osob majacych "socjofobie"
Re: Fobie
Fobie mam przed wszystkim co zawiera jakikolwiek jad (pająki, pszczoły i inne tego typu owady, węże),
lęk wysokości - chociaż z tym to jest tak, że wspinaczka po drabinie, ale wejście na stołek jest dla mnie wyzwaniem, natomiast o dziwo nie boję się wspinać po drzewach lub po stromych zboczach
głównego bohatera pewnej bajki pt.: "Listonosz Pat"
lęk wysokości - chociaż z tym to jest tak, że wspinaczka po drabinie, ale wejście na stołek jest dla mnie wyzwaniem, natomiast o dziwo nie boję się wspinać po drzewach lub po stromych zboczach
głównego bohatera pewnej bajki pt.: "Listonosz Pat"
Też tak miałam dłuższy czas - jak ktoś chciał ze mną pogadać to tylko przez sms. Nastał jednak okres kiedy telefonów musiałam odbierać dużo i jakoś mi to przeszło, dzisiaj już sama prędzej zadzwonię do kogoś, bo nie chce mi się pisać sms-ów.zazu24 pisze:Nienawidzę rozmawiać przez telefon. Myślę, że to fobia, bo czasem jak mam odebrać telefon od nieznanego numeru to serce mi tak wali, że mam wrażenie, że zaraz wyskoczy mi z piersi. A jak mam do kogoś zadzwonić to jeszcze gorzej wiem, dziwne to
Albo znajdę drogę, albo ją stworzę.
Re: Fobie
Hm, moje lęki nie są chyba na tyle silne, by nazwać je fobiami. Niemniej, trochę takich "fobii" mam:
- po pierwsze tokofobia, czyli strach przed wszystkim co związane z ciążą i porodem. Z tego powodu jeżeli kiedykolwiek najdzie mnie ochota na zostanie rodzicem, to tylko adopcja wchodzi w grę. Odczuwam też takie pomieszanie strachu z obrzydzeniem na widok ciężarnej kobiety, paradującej z tym wielkim brzuchem. Wiem, okrutnie to brzmi Gdyby jakaś chciała kiedyś żebym dotknęła jej brzucha to wykrzyknęłabym najbardziej przeraźliwe, desperackie "NIE!", jakie było kiedykolwiek wykrzyknięte, w całej historii ludzkości. A gdyby dziecko akurat kopnęło w tym momencie, to chyba w ogóle bym zemdlała
- Apiofobia - lęk przed pszczołami, ale ja podpinam pod tą definicję jeszcze osy, trzmiele, szerszenie i generalnie wszystko co jest w czarno-żółte paski, posiada żądło i lata. Jak mi jakaś wleci do pokoju to uciekam i zlecam komuś zabicie delikwenta.
- Sytuacje społeczne- byłabym w stanie wykonać skok ze spadochronem, pływać z rekinami w oceanie ale zadzwonienie do kogoś lub odebranie telefonu od nieznanego numeru mnie przerasta Załatwienie jakiejkolwiek sprawy urzędowej, czy nawet głupie umówienie wizyty u dentysty/fryzjera to dla mnie emocjonalna tortura.
-Tak jakby też...trochę...boję się ciemności Mam momenty gdy wszystko jest ok i się nie boję, a innym razem znowu mi się wydaję, że niby coś widziałam.
- po pierwsze tokofobia, czyli strach przed wszystkim co związane z ciążą i porodem. Z tego powodu jeżeli kiedykolwiek najdzie mnie ochota na zostanie rodzicem, to tylko adopcja wchodzi w grę. Odczuwam też takie pomieszanie strachu z obrzydzeniem na widok ciężarnej kobiety, paradującej z tym wielkim brzuchem. Wiem, okrutnie to brzmi Gdyby jakaś chciała kiedyś żebym dotknęła jej brzucha to wykrzyknęłabym najbardziej przeraźliwe, desperackie "NIE!", jakie było kiedykolwiek wykrzyknięte, w całej historii ludzkości. A gdyby dziecko akurat kopnęło w tym momencie, to chyba w ogóle bym zemdlała
- Apiofobia - lęk przed pszczołami, ale ja podpinam pod tą definicję jeszcze osy, trzmiele, szerszenie i generalnie wszystko co jest w czarno-żółte paski, posiada żądło i lata. Jak mi jakaś wleci do pokoju to uciekam i zlecam komuś zabicie delikwenta.
- Sytuacje społeczne- byłabym w stanie wykonać skok ze spadochronem, pływać z rekinami w oceanie ale zadzwonienie do kogoś lub odebranie telefonu od nieznanego numeru mnie przerasta Załatwienie jakiejkolwiek sprawy urzędowej, czy nawet głupie umówienie wizyty u dentysty/fryzjera to dla mnie emocjonalna tortura.
-Tak jakby też...trochę...boję się ciemności Mam momenty gdy wszystko jest ok i się nie boję, a innym razem znowu mi się wydaję, że niby coś widziałam.
freedom lies in being bold
- wyrwana_z_kontekstu
- mASakra
- Posty: 2033
- Rejestracja: 12 mar 2011, 12:42
Re: Fobie
.
Ostatnio zmieniony 1 sty 2014, 19:01 przez wyrwana_z_kontekstu, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Fobie
Z tymi telefonami świetnie rozumiem. Kiedyś generalnie miałem problem z dzwonieniem gdziekolwiek teraz jakoś to przezwyciężyłem i głównie dzwonie. Ale jak muszę do kogoś zadzwonić zupełnie prywatnie np. do nowo poznanej dziewczyny to mam lekki stres jak zareaguję gdy usłyszę jej głos w słuchawce po raz pierwszy, potem jest ok.
"Szczęście jest tak bardzo blisko, jeśli tego chcesz
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"
marzeniami zbuduj przyszłość, swój własny los"