Strona 1 z 1

"Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 4 gru 2017, 10:17
autor: takasobie
Ostatnio mamy "tydzień missyjny" :D.
Co sądzicie o konkursach piękności typu Miss/Mister <dowolny nazwa>? Czy wg was liczy się w nich nie tylko piękno zewnętrzne ale również piękna dusza? Czy można ten konkurs wygrać uczciwie, nie będąc ulubienicą sponsorów i organizatorów? Czy miss powinna mieć max. 25 lata? (głośna sprawa z niedawną wygraną Agaty Biernat i zmieniony pod nią regulamin)
Kilka dni temu pojawiła się informacja, że dziewczyna z zespołem Downa kandyduje do tytułu miss z normalnymi uczestniczkami: http://www.dailymail.co.uk/femail/artic ... a-USA.html. Czy osoby niepełnosprawne powinny startować z innymi normalnymi uczestnikami?
Na TLC oglądałam "Toddlers & Tiaras" i byłam w szoku, widząc postawę rodziców tych dzieci i samych dzieci, np. słynna Honey Boo Boo. Czy wg was organizowanie takich konkursów dla dzieci jest właściwe?
Organizowane są jakieś wybory Miss Uniwersytetu itp. Czy są potrzebne?
Ameryka Południowa, z Wenezuelą na czele, to "fabryka" missek. Czy naturalne piękno, nie zawsze idealnie wyrzeźbione, jest w stanie wygrać z wenezuelskim "towarem eksportowym"?
Ja uważam, że niestety idea tych konkursów została wypaczona i o ile w latach 20-30. XX w. faktycznie wygrywało piękno ciała i duszy, tak dzisiaj wygrywa głównie marketing, liczy ten kto ma większe parcie na szkło i znajomości, i tylko ładne opakowanie. Chciałabym, żeby w takich konkursach można było zobaczyć ludzi nieidealnych, z wadami, żeby można było zobaczyć różnorodność, a nie "atak klonów".

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 4 gru 2017, 10:58
autor: Viljar
Pamiętam, ile śmiechu było podczas wyborów na początku lat 90., kiedy był pokaz strojów ludowych i obok miss Austrii w kostiumie chłopki stanęła miss Brazylii ubrana w trzy cekiny i piórko :D

Moim zdaniem takie wybory mogłyby zostać ograniczone do pokazu kostiumów kąpielowych i jakiegoś stroju codziennego. Na pewno jednak nie powinno być pytań o postawę życiową, plany itp. To przecież konkurs piękności, to raz. Po drugie - ile osób naprawdę wierzy, że te misski nagle hurtowo postanowiły zająć się pomocą charytatywną? Czasami robi się konkurs talentów - to dopiero śmieszna sprawa :D

Moim zdaniem sens i zabawa jest wtedy, gdy wybory dotyczą uniwerku, województwa, kraju. Ale nie więcej! Porównywanie kobiet z wielu różnych krajów i różnych kultur zupełnie nie ma sensu - uniwersalny kanon urody nie istnieje; kobieta uznana za piękną w Polsce wcale nie musi podobać się w Afryce i tak dalej. W moich oczach na przykład zawsze wygrywałaby Polka, Czeszka albo Rosjanka - zdecydowanie preferuję słowiański typ urody. Oglądając zdjęcia missek, widziałbym raptem kilka, za którymi bym się obejrzał - wszystkie bez wyjątku są z Europy. Jeśli członkowie jury jest z Ameryki, to będą krzywo patrzeć np. na dziewczyny z Dalekiego Wschodu i tak dalej.

Wyborów dziecięcych miss moim zdaniem w ogóle być nie powinno. Przede wszystkim są to zawody dla rodziców, a nie dla dzieci, często zmuszanych do robienia wielu rzeczy wbrew sobie.

Co do ograniczeń wiekowych - można robić wybory miss np. do 24 roku życia i dla dziewczyn* dojrzałych.

A co do sensu samych konkursów - czy ja wiem? Ilu ludzi, tyle ideałów urody. Mnie się mało która misska podoba, bo bioder i tyłka w ogóle nie mają, a w dodatku w kółko pomykają na obcasach. Ale wybory najpiękniejszej kobiety są tak samo stare jak wybory najsilniejszego mężczyzny, więc walczyć z tym chyba nie ma sensu.

* Dla mnie każda ładna kobieta jest "dziewczyną", nawet jak ma 60 lat :)

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 4 gru 2017, 11:30
autor: Nightfall
Chciałabym, żeby w takich konkursach można było zobaczyć ludzi nieidealnych, z wadami, żeby można było zobaczyć różnorodność, a nie "atak klonów".
Też bym tak chciała. Może powiem coś głupiego, ale uważam, że osoby biorące udział w takich konkursach nie powinny być "zrobione", tylko naturalne. Bez operacji plastycznych, bez tony tapety, sztucznych rzęs itd. Bo w końcu chce się wybrać najładniejszą osobę, a nie oceniać zdolności kosmetyczek, czy chirurgów. Poza tym ta sztuczność w wyglądzie mnie wręcz odrzuca, dlatego nie oglądam tego typu show. BTW bardzo też lubię, kiedy w serialach/filmach grają osoby przeciętne/ciekawie brzydkie. Bo litości, w życiu czasem trafia się ktoś wyjątkowo ładny, a większość ludzi wygląda po prostu dobrze. Tymczasem w niektórych programach grają same modeleczki. Dla mnie nie do przetrawienia i nie ze względu na to, że im zazdroszczę, po prostu nie jest to w moim guście.

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 4 gru 2017, 12:01
autor: takasobie
Nightfall pisze: 4 gru 2017, 11:30
Chciałabym, żeby w takich konkursach można było zobaczyć ludzi nieidealnych, z wadami, żeby można było zobaczyć różnorodność, a nie "atak klonów".
Też bym tak chciała. Może powiem coś głupiego, ale uważam, że osoby biorące udział w takich konkursach nie powinny być "zrobione", tylko naturalne. Bez operacji plastycznych, bez tony tapety, sztucznych rzęs itd. Bo w końcu chce się wybrać najładniejszą osobę, a nie oceniać zdolności kosmetyczek, czy chirurgów. Poza tym ta sztuczność w wyglądzie mnie wręcz odrzuca, dlatego nie oglądam tego typu show. BTW bardzo też lubię, kiedy w serialach/filmach grają osoby przeciętne/ciekawie brzydkie. Bo litości, w życiu czasem trafia się ktoś wyjątkowo ładny, a większość ludzi wygląda po prostu dobrze. Tymczasem w niektórych programach grają same modeleczki. Dla mnie nie do przetrawienia i nie ze względu na to, że im zazdroszczę, po prostu nie jest to w moim guście.
Ja bym chciała konkursy w stylu pierwsze portfolio modelek. Czyli bez makijażu, zwykłe włosy, zdjęcia w bieliźnie, taki typowy widok saute, bez ozdób, bez czasem kontrowersyjnego upiększania.

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 6 gru 2017, 21:25
autor: Biała
@Nightfall, skąd ja to znam... Ja miałam kiedyś taki zryw, że przez półtora roku dość regularnie oglądałam w sieci horrory. Siłą rzeczy 95% produkcji amerykańskich. I przez ten czas trafiłam na chyba tylko dwa filmy, w których grali ludzie przeciętnej urody, tacy przyjemnie naturalni. I różnica była natychmiast odczuwalna, odbierałam to jako coś bardziej naturalnego. Takie pokazanie zwykłych ludzi, o co chyba w wielu filmach chodzi, a jakoś większość reżyserów/producentów nie może wpaść na to, żeby osiągnąć to w tak prosty sposób...

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 6 gru 2017, 21:29
autor: takasobie
Biała pisze: 6 gru 2017, 21:25 @Nightfall, skąd ja to znam... Ja miałam kiedyś taki zryw, że przez półtora roku dość regularnie oglądałam w sieci horrory. Siłą rzeczy 95% produkcji amerykańskich. I przez ten czas trafiłam na chyba tylko dwa filmy, w których grali ludzie przeciętnej urody, tacy przyjemnie naturalni. I różnica była natychmiast odczuwalna, odbierałam to jako coś bardziej naturalnego. Takie pokazanie zwykłych ludzi, o co chyba w wielu filmach chodzi, a jakoś większość reżyserów/producentów nie może wpaść na to, żeby osiągnąć to w tak prosty sposób...
Ja nawet lubilam te nisko budzetowe horrory, bo tam z reguly byli ludzie tacy jak my :). Normalsi :). Wiadomo, że fabula i wykonanie nie bylo na poziomie Hollywood, ale chociaz ludzie wyglądali normalnie.

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 6 gru 2017, 21:48
autor: Raszi
Viljar pisze: 4 gru 2017, 10:58 Moim zdaniem takie wybory mogłyby zostać ograniczone do pokazu kostiumów kąpielowych i jakiegoś stroju codziennego. Na pewno jednak nie powinno być pytań o postawę życiową, plany itp. To przecież konkurs piękności, to raz. Po drugie - ile osób naprawdę wierzy, że te misski nagle hurtowo postanowiły zająć się pomocą charytatywną? Czasami robi się konkurs talentów - to dopiero śmieszna sprawa :D
Prawda. Nawet nie trzeba nic dodac. Jednak jeśli chodzi o postawę życiową to mogłyby się troszkę bardziej wysili niż "pomoc biednym ludziom, zwierzakom itd" (nie, nie mam nic do takich ludzi którzy tym się zajmują, a nawet chwałą im za to), bo w/w idee są już dośc oklepane na tego typu konkursach.
Wyborów dziecięcych miss moim zdaniem w ogóle być nie powinno. Przede wszystkim są to zawody dla rodziców, a nie dla dzieci, często zmuszanych do robienia wielu rzeczy wbrew sobie.
Ogólnoświatowych nie powinno byc bo to tak jak napisał Viljar "zabawa dla dorosłych", a dzieciaki mają tylko stres bo "co jak nie wygram". Takie zabawy mogą byc dopuszczone ale to na małych imprezach szkolnych.
a w dodatku w kółko pomykają na obcasach.

W szczególności kiedy chodzą na tych obcasach jak nowo narodzone źrebięta :D Chociaż między "bogiem a prawdą" to taka dośc płytka rozrywka dla widzów którzy chcą sobie popatrzc i po komentowac jak to jedna ma krzywy nos a druga to wygląda jak worek na kości.
takasobie pisze: 6 gru 2017, 21:29 Ja nawet lubilam te nisko budzetowe horrory, bo tam z reguly byli ludzie tacy jak my :). Normalsi :). Wiadomo, że fabula i wykonanie nie bylo na poziomie Hollywood, ale chociaz ludzie wyglądali normalnie.
A gdzie się można zapisac ? Z moją twarzą to by zaoszczędzili na makeup-ie w horrorach :D

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 6 gru 2017, 21:53
autor: takasobie
Raszi pisze: 6 gru 2017, 21:48 A gdzie się można zapisac ? Z moją twarzą to by zaoszczędzili na makeup-ie w horrorach :D

A ty bardziej jesteś podobny do Jasona, Freddy'ego, Micheala, Pennywise'a, Draculi czy Frankensteina? :D

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 6 gru 2017, 22:07
autor: Raszi
takasobie pisze: 6 gru 2017, 21:53
Raszi pisze: 6 gru 2017, 21:48 A gdzie się można zapisac ? Z moją twarzą to by zaoszczędzili na makeup-ie w horrorach :D

A ty bardziej jesteś podobny do Jasona, Freddy'ego, Micheala, Pennywise'a, Draculi czy Frankensteina? :D
Ojj ciężki wybór mi tu dałaś.... Osobiście to najbardziej odpowiadał by mi Drakula (nawet mam wamirka w Avatarze - BloodRayne jeśli ktoś ciekaw) ale nawet w "dymnej" postaci ciężko było by mi się przecisnąc pod drzwiami, jednak po Zmierzchu nie chciałbym się świecic jak lampki na choince :D Jason - niby fajnie, klimatycznie ale za mało wyrafinowane. Ot gościu z tasakiem. Freddy podobny poziom. Frankenstain to poniekąd zombie więc "szału to to niema". No i nie mam śróby w szyi. Najbardziej to chyba do "Piramidogłowego" z lekkim brzuszkiem albo z Dead island do Topielca :D
W horrorach to chyba nie ma panów z zapowietrzonym sześciopakiem :D

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 7 gru 2017, 08:08
autor: panna_x
Jak byłam mała, lubiłam tego rodzaju programy. Lubiłam oglądać ładne kobiety, ładne sukienki itd. To dziwne, bo sama do wyglądu wagi nie przywiązuję ( w sensie do mojego- nie noszę kobiecych rzeczy, nie maluję paznokci, nie farbuję włosów). Teraz nie oglądam, ale nie dlatego, że mam coś przeciwko, po prostu mnie to nudzi, już nie bawi.

Re: "Marzę o pokoju na świecie", czyli konkursy piękności

: 6 cze 2018, 05:24
autor: takasobie